złamanie kości łódeczkowatej nadgarstka

napisał/a: Wojo1 2009-01-21 15:40
nie chciałbym się wymądrzać, bo jestem za cienki w uszach... póki co przynajmniej:)
Ręka nie jest ta sama, bo jedno zdjęcie jest lewej a drugie prawej ręki. Na lewej ręce masz przykład pięknej kości łódeczkowatej, wzór do którego możesz się odnisić.
napisał/a: Melody2 2009-01-21 15:55
Dzięki. Faktycznie, na tym pierwszym rtg jest lewa ręka:)
napisał/a: Wojo1 2009-01-26 12:13
http://img99.imageshack.us/my.php?image=sdc10592fl4.jpg - zdjęcie robione dzisiaj - prawie 3 m-ce po operacji. NIe podoba mi sie to zdjęcie, nie ma większej różnicy ze zdjęciem, które robiłem miesiąc temu. Co Wy o tym sądzicie?
napisał/a: JBravo86 2009-01-28 13:05
dalcza czesc mojej historii

no wiec zdjeli mi gips, lekarz powiedzial ze dobrze sie zrasta, szyny nie nakladali, lekarz stwierdzil ze to tylko dla mniej rozsadnych ludzi, a ja bede uwazal , wiec lepiej jak reka powroci do naturalnych ruchow wczesniej. mam moczyc reke w wodzie z sola bochenska a za 2 tyg kontrola. mam blizne po operacji 4-5cm i czeka mnie jeszcze wyjecie sruby, tylko nie wiem kiedy jeszcze.
RTG po zdjeciu gipsu

http://img216.imageshack.us/img216/7646/dsc00125akg0.jpg
napisał/a: Wojo1 2009-01-28 20:14
a boli Cię ta ręka przy zginaniu i odginaniu nadgarstka?

Zdjął mi wczoraj gips, taraz noszę ortezę, ale przy zginaniu i odginaniu nadgarstka ręka mnie niestet dalej boli. NIe spodziewałem się też, że zakres ruchowy będzie aż tak ograniczony
napisał/a: JBravo86 2009-01-29 09:55
mam tak samo, zakres ruchow nadgrstka jest mocno ograniczony i gdy ruszam reka - dlonia boli
napisał/a: loskamilos 2009-01-29 10:29
ja jestem miesiąc po zdjęciu gipsu, zakres ruchowy powoli się zwiększa, ale na pełny powrót do zdrowia wymagana jest dłuższa ilość czasu i rehabilitacje (nawet samodzielne).

boli tylko przy mocnym odginaniu w górę, ale nie sam nadgarstek ile pewnie ścięgna i mięśnie nieprzyzwyczajone do takich naprężeń jeszcze.
głowa do góry!
napisał/a: rybollo 2009-02-03 15:00
witam wszystkich:) opowiem moja historie zlamania kosci lodeczkowatej ktora jest o dziwo szczesliwa. Upadlem na reke 29.10.2008 na drugi dzien po udaniu sie na przeswietlenie lekarz powiezdial ze jest zlamana kosc lodeczkowata(szczelina ok 3mm) i mowil ze conajmniej 2 miesiace bedzie w gipsie. Naszczescie udalem sie prywatnie do ortopedy ktory orzekl mi ze za 3tygodnie gips sciagniemy i zobaczymy czy sie zrasta tak jak mowil tak zrobilismy powiedzial ze jest wszystko git widac juz narastanie krawedzi i zalozyl mi orteze na kolejne 3 tygodnie z mozliwoscia sciagania do kapieli. Po przeczytaniu kilku forow doszedlem do wniosku ze nie bede jej sciagal nawet da kapieli;p ze strachu zeby sie zrosla;p przed swietami poszedlem na kolejna wiyte lekarz mowi ze jest gitara reka sie zrosla odstawic orteze i lekko ja cwiczyc w wodze nastepnie dal mi skierowanie na zabiegi laser, cwiczenia nadgarsta. Teraz reka wrocila do 100% sprawnosci ruchowej tzn takiej bez specjalnych obciazen poniewaz jeszcze odczuwam bol np przy zrobieniu pompki ale mysle ze to minie:) mam nadzieje zze moja historia bedzie pozytywme dal ludzi ktorzy zlamali lodeczke i sa przerazeni co dalej:) pozdrawiam wsyztskich polamancow
napisał/a: Wojo1 2009-02-04 14:55
A w ogóle chodzicie na jakieś zabiegi??

Ja teraz chodzę na magnetronik, prądy i laser. Te prądy całkiem niezłe są
napisał/a: loskamilos 2009-02-04 16:34
mnie na nic nie wysłali...
napisał/a: Wojo1 2009-02-04 21:28
prądy rozluźnią Ci mięśnie, będiesz miał większą ruchomość.
napisał/a: DylU02 2009-02-06 23:45
ja chodzę na lampę sollux, magnetronic i laser, ale raczej nie widzę większej poprawy, ręka tak samo boli