Archiwum zdrad: 2009
napisał/a:
lineker
2008-08-27 17:37
już trzeci raz spotkałam ją, przejechałam obok autem i jej nie przejechałam, nie wiem co robić, znowu ja spotkam i co?
zatrzymać się i jej wlać?, nabluzgać, nie wiem jak sie zachować.............
wszystko wraca jak bumerang, nie moge przestać o niej myśleć, o tym jej parszywym uśmieszku, o tym co mi zrobiła...........codziennie się z tym musze borykać a ona sobie żyje i pewnie kolejnego wyrywa,
chce kogoś zabić, ale nie wiem czy ją czy mężą czy ich oboje, co z tego że on jest ze mną jak ja nie moge mu tego wybaczyć, zapomnieć, już rok a to wsystko jakby było wczoraj, znowu się załamałam....................
zatrzymać się i jej wlać?, nabluzgać, nie wiem jak sie zachować.............
wszystko wraca jak bumerang, nie moge przestać o niej myśleć, o tym jej parszywym uśmieszku, o tym co mi zrobiła...........codziennie się z tym musze borykać a ona sobie żyje i pewnie kolejnego wyrywa,
chce kogoś zabić, ale nie wiem czy ją czy mężą czy ich oboje, co z tego że on jest ze mną jak ja nie moge mu tego wybaczyć, zapomnieć, już rok a to wsystko jakby było wczoraj, znowu się załamałam....................
napisał/a:
Monini
2008-08-27 20:53
moge tylko powiedziec:wspolczuje i mam nadzeieje, ze to szybko minie... naprawde, nie moge sobie nawet tego wyobrazic, ja bym nie wytrzymala... trzymam kciuki!
napisał/a:
CatchMeIfYouCan
2008-08-28 00:34
jakbyś ją przejechała to by Ci zniżki na OC oszły sie "kochać"...więc nie warto, choćby dla tych zniżek....za bezszkodową jazde....
daj sobie spokój, za bardzo sie emocjonujesz tym...nie warto...
zobaczysz, że nie warto jak spotkasz innego na swojej drodze, zakochasz się...i to twój mąż bedzie miał problem....nie ty...
pozatym uważam, że zabijanie kogoś bo Cię np. wkurza...no jest raczej obierane negatywnie...przez społeczenstwo...i napietnowane w mediach...i gardzone przez kler...etc. itd.
Póżniej bedą mówic o tobie: ty, patrz!!!! To ta co przejechała ta drugą z biustem..."
chcociaż czego sie nie robi dla tzw. publicity...
Zawsze zamiast utartego i juz raczej nudnego, przechodzącego do lamusa...sposobu na tzw. "przejechanie"....mozesz wykorzystać, ostatnio na topie, motywy z Saw...I, II, III, IV...itd. To dobiero podnosi ego i dowartościowuje
daj sobie spokój, za bardzo sie emocjonujesz tym...nie warto...
zobaczysz, że nie warto jak spotkasz innego na swojej drodze, zakochasz się...i to twój mąż bedzie miał problem....nie ty...
pozatym uważam, że zabijanie kogoś bo Cię np. wkurza...no jest raczej obierane negatywnie...przez społeczenstwo...i napietnowane w mediach...i gardzone przez kler...etc. itd.
Póżniej bedą mówic o tobie: ty, patrz!!!! To ta co przejechała ta drugą z biustem..."
chcociaż czego sie nie robi dla tzw. publicity...
Zawsze zamiast utartego i juz raczej nudnego, przechodzącego do lamusa...sposobu na tzw. "przejechanie"....mozesz wykorzystać, ostatnio na topie, motywy z Saw...I, II, III, IV...itd. To dobiero podnosi ego i dowartościowuje
napisał/a:
~gość
2008-08-28 00:52
i gwarantuje medialną nieśmiertelność
napisał/a:
morda3
2008-08-28 00:56
Lineker, naprawdę wspóczuję . Każdy to inaczej przeżywa. Ale dobrze ,że jej nie przejechałaś.To truizm , ale nie warto. Przetrwałaś rok, przetrwasz więcej. Nie mogę obiecać,że będzie łatwiej, ale nikt nie wie co bądzie ... Może trudniej jest , bo on jest obok, ale też nikt nie powiedział,że gdybyście nie byli razem, byłoby łatwiej. Jeżeli nie możesz zapomnieć, ani wybaczyć, to myśl o tym co jest dla Ciebie dobre.
Trzymaj się. Ja od prawie roku staram się poczuć , coś innego niż smutek....I wiesz, czasmi się udaje. A w życiu piękne są tylko chwile, więc warto dbać o te dobre.Pozdrawiam i życzę wytrwałości w bezszkodowej jeździe
napisał/a:
ktosia2
2008-09-01 12:50
Doskonale Cię rozumiem lineker... Mijają już dwa lata a od zdrady mojego męża a ja ciągle nie mogę zaznać spokoju, zdradzał mnie z naszą znajomą kilka miesięcy po tym jak urodziłam nasze drugie dziecko, uwili sobie gniazdko ale wrocił po kilku miesiącach do domu a ja po dwóch latach ciągle czuje taki żal, złość, nienawiść do niej, też różne plany zemsty w głowie mi się układały na razie niezrealizowane ;) ale jak to powiadają najlepsza zemsta jest wtedy gdy nikt już nie pamieta ;) Nie zawsze jest mi żle, częściej jest całkiem ok, ale mimo wszystko czuję się jakbym nie żyła w pełni, jakby część mnie umarła i bardzo odczuwam tą stratę.
napisał/a:
sorrow
2008-09-01 18:41
Jak często różni w końcu ludzie odczuwają to samo... lepiej bym tego stanu nie ujął niż właśnie napisałaś :).
napisał/a:
Fragma_88
2008-09-10 14:26
Aneti_2008, nie jesteś okropna:) to przecież normalne że go teraz kontrolujesz:)
napisał/a:
Monini
2008-09-10 16:54
w sumie nie wiadomo czy cos sie dzialo, moze jakies niewinne flirciki, mogla mu sie zdarzyc jakas gierka, ale nie wiadomo czy do czegos doszlo. Wazne, zeby w przyszlosci takie historie nie mialy miejsca. Pozdrawiam
napisał/a:
~gość
2008-09-10 18:04
Nieco patowa sytuacja...zdaje sie ze musisz zdac sie jedynie na jego słowa.
Nie warto go sprawdzac bo on pewnie sie orientuje co jest grane.
Moze skoro tak sie stara o rodzine to niech postara sie o Ciebie. Moze powiedz mu ze nie ufasz i dosadnie to okazuj i sama zobaczysz czy aby na pewno mu zalezy na Twoim zaufaniu. Trudno tu cokolwiek doradzic na 100% ale to moze byc jakies wyjscie
Pozdrawiam
Nie warto go sprawdzac bo on pewnie sie orientuje co jest grane.
Moze skoro tak sie stara o rodzine to niech postara sie o Ciebie. Moze powiedz mu ze nie ufasz i dosadnie to okazuj i sama zobaczysz czy aby na pewno mu zalezy na Twoim zaufaniu. Trudno tu cokolwiek doradzic na 100% ale to moze byc jakies wyjscie
Pozdrawiam
napisał/a:
lineker
2008-09-12 11:30
miej się na baczności i pogadaj z nim czy mu czegos nie brakuje w związku, to ważne, żeby nie było za późno
p.s.
skoro w nocy pisał smsy to znaczy ze z nią nie był :)))
to chyba nie jest źle
powodzenia
p.s.
skoro w nocy pisał smsy to znaczy ze z nią nie był :)))
to chyba nie jest źle
powodzenia
napisał/a:
Sortis
2008-09-20 16:04
na logike - gdyby był z nią w łóżku nie wysyłał by do niej smsów - proste