Brak orgazmu! co robic?

napisał/a: ~zuzkus 2008-04-04 17:39
evelinka9191 napisal(a):POMOCY!
Moj problem zwiazany jest z barkiem ograzmu,moj partner jest doswiadczony takze to nie jego wina,nigdy nie bylo mi nawet dobrze,a wrecz odwrotnie momentami bylo mi zle,gdy on we mnie wchodzi to mnie boli(mimo,ze kochalam sie juz z nim mnostwo razy),on bardzo sie stara zeby dac mi przyjemnosc,probowalismy juz chyba kazdej pozycji.Czy cos ze mna jest nie tak?dlaczego nie odczuwam przyjemnosci?


To ze jak piszesz facet jest doswiadczony o niczym nie swiadczy. Moze po prostu za krotka gra wstepna i nie zdazysz sie "nawilzyc" a wtedy to faktycznie boli. Moze raz odpuscicie sobie pelny stosunek a zajmiecie sie pieszczotami. Jesli nie odwazysz sie tego powiedziec to pociagnij jego reke tam gdzie chcialabys byc dotykana. I nie spiesz sie skup sie na wlasnej przyjemnosci. Jesli zeczywiscie jest doswiadczony powinien wiedziec ze nie tylko jemu nalezy sie orgazm. Powodzenia. PS gdyby dalej byly klopoty faktycznie idz do lekarza
magwiz
napisał/a: magwiz 2008-04-06 00:39
gocha65 napisal(a)::( kobiety i dziewczyny opiszcie mi orgazm pochwowy i po ilu dochodzicie..dziekuje za odpowiedz


A co to takiego ten orgazm pochwowy? :p
Bo ja jeszcze takiego nie miałam (ale z moim ukochanym mężczyzną cały czas nad tym pracujemy:p)
napisał/a: Mari 2008-04-06 13:00
eee dziewczyny ,
nie generalizowałabym tak mocno...nella pytasz dlaczego? .
Ano zdarza się to nawet najbardziej wyrafinowanemu kochankowi i wcale nie musi to być jego winą ,że nie doprowadził nas na szczyty uniesień i co mamy go zdyskfalifikować?
nie! po prostu udajemy , by nie sprawić przykrości i aby się nasz kochanek nie nabawił ciężkiej do wyleczenia choroby pod tytułem : niska samoocena , niemoc..
Xsenia masz rację .
warunek przemilczenia? : że zdarza się to raz na ruski rok oczywiście...
napisał/a: gretchen1 2008-04-06 13:10
(...) jeśli kobieta udaje, to właśnie dlatego o czym dokładnie mówiła już Mari, by zaspokoić potrzebę świadomości faceta, że jest wspaniały, że potrafi, że zawsze mu wychodzi. Ale wcale nie udaje im się zawsze doprowadzić nas do orgazmu. Oni nie rozumieją, że dla kobiety nawet sex bez szczytowania jest wspaniały. Uwielbiam szybki sex rano, kiedy zbieramy się do pracy... często wtedy nie ma szans na mój orgazm bo po prostu nie ma na to czasu. Ale czuję się super miło, jestem rozluźniona, wesoła i mam dużo energii. Staram się nie udawać, ale wyjaśniać mu, że i tak i tak jest to dla mnie ogromną przyjemnością. A kiedy mam wspaniały długi orgazm, albo krótko po sobie dwa:) tak samo dokładnie mówię mu o tym... I wtedy jest bardzo zadowolony:)
napisał/a: lenka22 2008-04-10 01:46
Hejka!
Piszę, ponieważ mam malutki, intymny problem i nie mogę sobie z nim poradzić. Razem z chłopakiem stawiamy wspólnie pierwsze erotyczne kroczki (nie odbyliśmy jeszcze stosunku, i oboje nie kochaliśmy się jeszcze z nikim). Mi zawsze udaje się go za pomocą pieszczot doprowadzić do orgazmu, natomiast na odwrót jest problem. Owszem, jest mi przyjemnie, ale nigdy nie udało mi się przy nim szczytować :( Jak robiłam to kiedyś sama, zawsze się udawało - teraz nawet na jego oczach robiąc to sama, nie mogę dojść. Widzę, że jest mu strasznie smutno z tego powodu i czuje się niepotrzebny, a ja nie potrafię nic na to poradzić. Pomocy!!! ;((((
napisał/a: rudasek 2008-04-10 16:16
Ja nigdy nie mialam orgazmu, raz coś tam jakby świtało, ale na pewno to jeszcze nie było to:(
Mam 28 lat, współżyję od 3, mam nawet 2letnie dziecko i nic. Mój partner jest moim pierwszym i jedynym i chciałabym, żeby tak zostało bo go kocham. Przedtem cieszyłam się po prostu ze zbliżeń, bo nawet nie mając orgazmu seks był dla mnie przyjemny i chciałabym się kochać często. No a teraz mam plastry antykoncepcyjne i zero ochoty na seks, robię to tylko i wyłącznie dla mojego faceta, i chyba z jakiegoś głupiego przekonania, czy z nadzieji,ze tym razem będzie świetnie.....ale nie jest. Niecierpię kiedy mój mężczyzna pieści mnie na dole ustami czy ręką, unikam tego jak ognia, aż czasami mi głupio. Nie chcę go zranić, w sumie nawet o tym nie gadamy, więc nawet nie wiem czy on myśli że mam...chyba tak myśli, bo to najczęściej ja inicjowałam seks albo narzekałam na jego brak. Próbowalismy różnych pozycji i też nic. Kiedyś się masturbowałam i to co czułam chyba można nazwać orgazmem łechtaczkowym, ale z moim misiem nigdy tego nie miałam. Teraz po prostu zaczyna mi to okropnie przeszkadzać, z czasem coraz bardziej, zwłaszcza świadomość, ze tak może być juz zawsze:((((( Macie jakieś pomysły?
Podobno sa już jakieś tabletki na to, ktoś już je próbował?
napisał/a: GIENIA1976 2008-04-16 13:17
A ja robię wszystko aby nie mieć orgazmu boję się swojej reakcji
napisał/a: Hania9 2008-04-16 13:38
GIENIA1976 napisal(a):A ja robię wszystko aby nie mieć orgazmu boję się swojej reakcji


Coooo? Chore...
napisał/a: ~zuzkus 2008-04-16 14:03
GIENIA1976 napisal(a):A ja robię wszystko aby nie mieć orgazmu boję się swojej reakcji


Ale nie rozumiem, ze co? Boisz sie ze bedziesz krzyczec, czy jaki bedziesz miala wyraz twarzy, jakies inne reakcje? Jesli sie to robi z ukochana osoba to przeciez to nie jest wazne!!! Odblokuj sie kobieto bo nie wiesz co tracisz.
napisał/a: GIENIA1976 2008-04-16 14:43
Kiedyś Miałam Orgazm Ale Ten Z Którym Miałam Mnie Później Zgwałcił Dlatego Nie Chcę Go Mieć I Tamtego Przed Oczami
napisał/a: ~zuzkus 2008-04-16 14:48
Po prostu potrzebujesz troche czasu zeby sie otworzyc, moze za bardzo przy tym myslisz jak wygladasz i co on pomysli? Ale jestescie na dobrej drodze, skoro juz wie jakich pieszczot potrzebujesz. I nie mysl przez caly czas "zeby dojsc" bo to cholernie blokuje. Facet ma orgazm "wrodzony" a kobieta wycwiczony. Powodzenia
napisał/a: Ciri 2008-04-16 15:41
Lenka,nic się nie martw!Ja też na początku miałam z tym spory problem-wiadomo,trzeba przełamać wstyd itp.Ale kiedy już to w sobie zwalczysz,będzie wspaniale,wierz mi.Wystarczy przestać myśleć o tym,jak wyglądasz,co on sobie pomyśli itp.To naturalna sprawa,która powinna Wam dawać dużo radości,a nie przynosić smutek.Więc-do roboty i nic się nie martw!