Co robic gdy on mnie zostawil?Jak zachowac sie z klasa??

napisał/a: Elita82 2009-11-05 14:34
piniek no to na fajnego lajdaka trafilas:rolleyes:
ja bylam zakochana kiedys w chlopaku ktory powiedxial mi ze chyba wyjedzie za granice potem po rozmowie w tramwaju dostalam smsa wyslanego przez pomylke do mnie zamiast do jego kolegi a pisalo tak: mam dosc tej laski powiedzialem jej ze jade za granice...
mozecie sobie wyobrazic jak zabolalo 3 miesiace pieknej love story gadanie o milosci potrafil w srodku nocy lezac kolo mnie pisac wiersze i wysylac je na moj telefon rano sie budzilam a tu sms i to od niego a potrafil pieknie pisac i co z tego skoro okazal sie takim hu...em ja sie zaparlam nie prosilam o nic po jakims czasie wspolna impreza wyszlo ze teskni i zaluje ja bylam sama i co poszlam na calosc i do lozka rano zdalam sobie sprawe ze tak nie chce i napisalam mu smsa ze jednak nie chce z nim byc... zaraz potem pojawila sie moja milosc nawet chcieli sie bic itp. ale to sa stare czasy teraz mam swojego ksiecia wiadomo czasem mam go dosc ale ogolnie jest kochany:)
napisał/a: ~Nusia5003 2010-01-17 20:59
Czy wszyscy faeci są tacy sami?!
Jestem (byłam) z moim facetem dokladnie rok i dwa dni... W naszą rocznicę pokłóciliśmy się trochę z mojej winy... Przepraszałam go wiele razy jednakże bezskutecznie.. Nie odzywał sie do mnie przez cały dzień. Nie pisał, nie dzwonił mimo moich wielu próśb... Ku mojemu zaskoczeniu dwa dni po tym zajsciu, czyli dzisiaj zaczął do mnie pisać... W miedzyczasie zdąrzyłam stracić wszelką nadzieje na to że mnie kocha, że mu na mnie zalezy... Pytałam go, co bedzie dalej, czy mi to wybaczy... Najpierw pisał ze nie wie, ze chce zapomnieć o tym całym wydarzeniu (dogryzłam mu, chodziło o jego koleżanke a on sie na mnie obraził i wyszedł z domu)... Ja bardzo go kocham, jak nikogo innego na świecie... Nagle napisał mi że "nie chce mnie już widzieć, rozmawiać ze mną, nie chce nic co jest wspolngo ze mną..." Bardzo mnie to zaskoczyło, byłam roztrzesiona gdy napisał że to już koniec że nie chce ze mną być... Napisałam mu, że po co okłamywał mnie przez cały rok że mnie kocha, że mnie nigdy nie zostawi, że zawsze bedziemy razem... Założyliśmy sobie nawet taki zeszyt w którym wpisywaliśmy co w danej chwili czujemy... On w rocznicę wpisał, ze mnie kocha że zawsze zawsze bedzie tylko mój, ze ten rok był taki piekny.... ze zauważył jak wielkim uczuciem sie dazymy... A DZISIAJ napisał mi na gadu, że ma mnie dosyć?! Wiem że wtedy troche przesadziłam, ale przepraszałam go wiele razy, prosiłam a nawet błagałam żeby mi wybaczył...
Cały świat mi sie zawalił... Mam oparcie w przyjaciołach ale nikt nie zastąpi mi Jego... Tego czułego, namiętnego, romantycznego faceta który ak bardzo mnie kochał... Przynajmniej tak mowił... Wcześniej też zdarzyło mu sie ze mną zerwać ale wrócilismy do siebie, teraz łudzę sie że wszystko wróci do normy.. Pomóżcie mi ;(( Ja wierze i wiem, że on na prawdę mnie kochał... Nie rozumiem jego decyzji zupełnie ;(( Kocham Go i nie chce bez niego żyć ;(((
napisał/a: Amelia1717 2010-01-18 14:35
Witam ;) ja niestety znalazłam się w takiej sytuacji jak większość kobitek wypowiadających się na tym forum.... ;( nie wiem co mam robić proszę o jakąś odpowiedź może rade... mam 17 lat malutko wiem... ale rok temu poznałam swoją wielką miłość tzn znaliśmy się wczesniej ok 3 lat... ale to była taka znajomość na cześć nic pozatym... pózniej pojechaliśmy na wspóną klasową wycieczkę... było super... coś zaiskrzyło.. pisaliśmy ok 2-3 miesięcy dzień w dzień 24h na dobę.. potem spotkaliśmy się było namiętnie poczuliśmy że zależy nam na sobie... minął kolejny miesiąc on wyznał mi miłość... ja zrobiłam to troche później... byłam pewna i jego i swoich uczuć było nam razem tak dobrze... mieliśmy plany... on każdego dnia zapewniał że kocha na zawsze że nigdy nie zostawi tęskni żyje moim światem i wogóle... aż jakiś miesiąc temu coś pękło on był dziwny nie pisał setki wyznań głupio mi docinał wszystko mu się we mnie nie podobało momentami był chamski... potem święta sylwester... znowu żar wrócił... ale 4 stycznia coś pękło we mnie on znowu był dziwny i zostawiłam go... a jego to wogóle nie ruszyło... a ja za kilka minut zrozumiałam swój błąd przeprosiłam powiedziałam że go kocham ale nie mogłam znieść tych jego zmian głupich żartów tego że raz było ok a raz wogóle nie dzwonił nie pisał... ale on nie dał tej szansy i stanowczo powiedział nie... później ja dzwoniłam tłumaczyłam a on że nie wróci bo go zawidłam tym że zostawiłam go spotkaliśmy sie on dał tą szanse myślałam że bedzie ok to trwało 2 dni później znowu nie pisał nie mówł że kocha... później znowu było dobrze... ja poraz kolejny nie wytrzymałam i dwa dni temu zadzwoniłam do niego. Rozmawialiśmy ponad 2 godziny... i on powiedział że nie kocha że mu nie zależy a te wszystkie obietnice były nieodpowiedzialne... w niedziele napisał smsa co tam... popisaliśmy chwile.. później powiedział że nie ma czasu.. nie napisał nawet dobranoc... mamy sie spotkać w niedziele.. nie wiem czy dobrze robie ale bardzo go kocham zrobie dla niego wszystko... wszystko dosłownie... tak mocno go kocham... prosze o jakąś rade wskazówkę co mam robić co myśleć... i dlaczego on tak szybko przestał mnie kochać:(( z góry dzięki...:((
napisał/a: ~Nusia5003 2010-01-19 11:59
Hej!
Musze wam powiedzieć, ze udało mi się!! :D Słuchajcie. Siedze sobie wczoraj w domku, rycze i ocieram łzy... Nagle dzwonek do drzwi... Mówie sobie : "co mam teraz zrobić, jak otworze komuś drzwi taka zaryczana". No ale jednak sie przełamałam i mimo wyglądu poszłam otworzyc drzwi. Jak ja sie zdziwiłam......! On tam stał!!!!!!!!! Spojrzał na mnie i zaczął płakać.... Spytałam co tu robi. Odparł czy nie może wejść. Odpowiedziałam, ze nie wiem czy tego chce ale niech wejdzie. Wszedł do pokoju, rozebrał kurtkę i stał. Stał i płakał. Wyszeptałam wtedy : "Moge sie przytulić?" A on podszedł do mnie i bez słowa tak czule objął... :p Jejjjku. Płakał. Tak bardzo płakał. Powiedział że żałuje tego wszystkiego co powiedział, że nie chce żebym przez niego płakała. Ja wtedy odparłam , że nie chce by był ze mną z litości, dlatego że bez niego sie nie pozbieram... On na to żebym przestała tak mówić bo on mnie kocha! Kocha i nigdy nie przestał!!! :D Mój Boże , jak ja sie ciesze!


Moje drogie panie, jeśli kocha to wróci. Oni też mają swoje uczucia, też tęsknią... Mówie wam, nie łamcie się i nie martwcie na zapas. Będzie dobrze!!!! :D
napisał/a: ~nataszarostowa 2010-01-19 21:04
Ojej, gratuluję, to takie piękne... Wiesz, że aż mi się oczy zaszkliły? Od tej pory będzie między Wami na pewno jeszcze lepiej :))
Mam nadzieję, że wszystkie nas, czytające ten wątek, czekające na swoich ukochanych, też jeszcze czeka taki piękny powrót miłości :)
napisał/a: ~Nusia5003 2010-01-20 12:34
Dziękuję. ;)
Ja też mam nadzieję ze wszystkie panie czekające na swoich ukochanych niedlugo też będą szczesliwe :)
Piszcie jak tam u was!! :D
napisał/a: ~Nusia5003 2010-01-20 12:46
Amelia1717.
Powiem Ci, że zachowanie Twojego chlopaka nie jest dla mnie nowością. Ja też słyszałam takie słowa , a nawet i jeszcze gorsze. Wątpiłam już w cokolwiek, jakąkolwiek szanse. Też mówił, że już mu nie zależy, że nie kocha, że nie chce już być z kimś takim jak ja. Załamałam sie... Ale w duchu wierzyłam ze nadal kocha. że wróci. No i tak też sie stało. Nie napisałaś chyba ile razem byliście. ja ze swoim rok i i troche już jestem. Mówię Ci, jeśli byliście ze sobą dość długo, to on przyzwyczaił sie do Ciebie. Jeśli naprawdę Cie kocha to wróci. Pisz do niego, proś o spotkanie. Ja tak robiłam. Jesli napisał do Ciebie potem "co tam?" To może jednak coś go obchodzisz i interesuje sie Tobą... Nie łam się. Jeśli jednak nie wróci , nie łam się. Nie jest Ciebie wart... Pomyśl sobie, ze nie jesteś sama. Wychodź z przyjaciółmi, zapraszaj ich do sieie, rób coś dla siebie. Zajmuj sobie czymś ten czas, staraj sie o tym nie myśleć. Czas leczy rany.
Powodzenia!!! ;*
napisał/a: Amelia1717 2010-01-20 14:01
byłam z nim rok... niestety ja już nie wierzę w miłość z Jego strony... on poprostu przestał mnie kochać ;( od kilku dni wogóle się nie odzywa... ma inną czuje to;( a jeżeli chodzi o przyjaciół to niestety mamy wspólnych... narazie siedzę w domu ze złamaną nogą;( więc ogólnie nie mam pojęcia co on im powiedział jak oni zareagowali i wogóle... obiecał mi spotkanie w piątek.... ale nie wiem czy dam radę powstrzymać się od płaczu... nie chciałabym się przy nim rozkleić..;( kocham go bardzo mocno... nie wyobrażam sobie życia bez niego... a najgorsze jest to że on ma inna... ;( tak szybko... czy to jest możliwe że tak z dnia na dzień można przestac kochać??;((
napisał/a: ~Nusia5003 2010-01-22 10:57
Amelka!! :)
No to tak, jak ja z moim... Piszesz że obiecał Ci spotkanie, z tego wynika że dzisiaj sie widzicie. Powiem Ci, że jeśli obiecał spotkanie, to morze jeszcze jest jakaś iskierka nadziei. Wkońcu nie wiesz, co chce Ci dzisiaj powiedzieć. A nóż Ci powie, że zrozumiał swój bład, że potrzebował troszke czasu zeby to wszystko przemyśleć?? :) Nadzieje zawsze trzeba mieć. Piszesz, że nie chcesz sie przy nim rozklejać. Ale co Ci szkodzi? Jak sie popłaczesz to przecież nic sie nie stanie... Ja tam nie kryłam łez. Wręcz przeciwnie... Może wtedy zobaczy, że naprawdę Ci na nim zalezy, że cierpisz przez drania! Nie mówie tu że masz udawać nie wiem jaką załamaną,poprotu nie ukrywaj tego co czujesz. Rok czasu to jednak troche dużo... Spytaj go dziś, po co był ten cały rok? Po co były te wszystkie słowa którymi Cie karmił? Spróbuj w ten sposób. Powiedz mu, że skoro teraz Cie zostawił cały rok CIE OSZUKIWAŁ, że jest zwyklym oszustem i nic wiecej! Nie wiem czy to możliwe, że przestał Cie kochać... Ja tam nie wierze w to, że po roku bycia z kimś koleś poprostu przestaje. Jesli Ci powie że to już jest ostatczny koniec (odpukać) Uciekaj od gnoja gdzie pieprz rośnie! Powiedz mu że jest świnia, że zmarnował Ci rok życia. Że jest oszustem i kłamcą. Wykrzycz mu to! Opisałam Ci tutaj, jak ja sie starałam , żeby mój do mnie wrócił. Spróbuj i Ty .
Powodzenia ! Trzymam za Was Kciuki!! :*
napisał/a: ~Nusia5003 2010-01-22 11:00
A tego czy ma inną narazie nie wiesz. Podpytaj przyjaciół, napisz do kogo=ś, czy coś wspominał o Tobie, czy coś im mówił... Może jak komuś powiesz z przyjaciół lepiej sie poczujesz? A moze ten ktos bedzie potrafił wpłynąc na kolesia? Nigdy nic nie wiadomo. Łap sie czego tylko można! :*
napisał/a: Amelia1717 2010-01-22 11:46
Droga Nusiu;* dzięki za słowa wsparcia... chciałabym żeby wrócił.... ale z drugiej strony raz mnie zostawił pewnie zrobi to znowu... napisze po spotkaniu jak to wszystko się skończyło... Tobie też życzę powodzenia!!!!!;*
napisał/a: ~Nusia5003 2010-01-22 11:55
Napisz napisz :* Mam nadzieję, że wszystko sie ułoży, że on zrozumiał swój błąd.
Jak nie , to niech żałuje co stracił, bo lepszej od Ciebie już miał nie bedzie :) :* Pozdrawiam i całuję :*