Co Ze Mną Jest????

napisał/a: zaciekawionyX75 2007-07-13 21:48
potwierdzam, to bardzo dobry pomysl! najlepiej jak bedzie temu towarzyszylo mruczenie i jeki :)
napisał/a: Dorotaaaa 2007-07-14 09:52
Mru dziekuje za wskazowki:)Na pewno je wykorzystam,choc mam pewne watpliwosci co do zmiany nastawienia mojego chlopaka...mimo to skorzystam z Twojej rady i dam znac jaki dalo to rezultat:)Tak w ogole zastanawiam sie czy jesli stane sie bardziej oschla dla swojego partnera w sensie takim ze nie bede go naklaniac,ze wieczorami bede kladla sie spac bez zadnych podchodow,to wkoncu on zateskni za seksem i sam bedzie sie staral???Jak myslicie czy to moze byc dobra zagrywka,czy moze lepiej jej nie stosowac??

p.s Zaciekawiony75 Tobie rowniez dziekuje za podpowiedz:)
napisał/a: Mru 2007-07-14 11:13
To nie jest dobry pomysl. Taka gra doprowadzi tylko do tego, ze on sie bedzie rozgladal za innymi. Po prostu zajmuj sie soba, kiedy masz chec na sex i daj mu do zrozumienia, ze on moze sie przylaczyc [ale jak nie chce, to nie musi ].
napisał/a: Moniczka3 2007-07-14 12:11
Witaj Olu!Poruszyłaś bardzo ciekawy temat.Ja tez ma problemy w dziedzinie seksu.Mam już 34 lata i do tej pory nie udało mi sie znależć punktu ,,G", nie mam ani jednego miejsca na swoim ciele, które doprowadziło mnie do jakiejkolwiek rozkoszy,nigdy nie byłam ,,mokra" a o orgaźmie wiem tylko z książek i opowiadań.Próbowałam środków, które mają wzmocnić doznania, partnerzy nie spieszyli się z niczym, mając nadzieję, ze się w końcu rozbudzę, szukałam pomocy u lekarzy.Z marnym jednak skutkiem.Przeczytałam mnóstwo poradników i książek zwiazanych z psychiką kobiety i jej zyciem seksualnym.Jest to mój problem, który pojawił w moich pierwszych doświadczeniach, trwał przez wszystkie zwiazki i trwa nadal.Mam dobre nastawienie do seksu, chce to zmienić, lecz wiem, ze na siłę nic nie da, pomocy szukam nadal.Nie wiem o co tu tak naprwdę chodzi.Ostatnio przeczytałam gdzieś ze wiele kobiet nabiera ochoty na seks i osiaga swoje pierwsze orgazmy w okolicach 40 lat.Ale czy znajdę partnera, który zechce ze mną tyle czekać?Nie poznałam jeszcze takiego zeby był az tak wyrozumiały.Ostatni mój prtner namawiał mnie do tego zebym się zmuszała do pieszczot i udawała orgazm, twierdząc ze to może być pomocne w ,,rozbudzeniu mnie".Co o tym sądzicie?Może wypowie sie jakiś seksuolog?To smutne i niesprawiedliwe,ze część z nas-kobiet jest tak skonstruowana.Może brak nam jakichś komorek, czy unerwienia?
napisał/a: mrowka81 2007-07-14 12:20
napisal(a):

tez spotkalam podobnego faceta, on nie lubil sexu,nie potrzebowal go, co gorsza mial problemy z orgazmem, kochal sie ale nie potrzebowal "skonczyc", nie konczyl! i mowil ze nie wie dlaczego, ze nie potrzebuje! Bylam tak zdziwiona i zaszokowana ze nie moglam uwierzyc! Jak juz mial intence do sexu, sam chcial to nie potrzebowal na koniec orgazmu... rozumiecie cos z tego???
napisał/a: Moniczka3 2007-07-14 15:54
A może to jest tak, że im bardziej skomplikowany umysł kobiety, tym trudniej dotrzec partnerowi do ośroka seksu, który znajduje się nigdzie indziej jak przecież w mózgu?Może męzczyzni powinni docierać do takich jak My najpierw poprzez mózg, nie wiem czym- rozmową, radoscia, wczuwaniem sie w Nas, cierpliwoscią i duza checią zrozumienia,wrazliwoscia?Czym jeszcze? :confused: Każda z Nas wie ze dobry wyglad i wszelkie techniki a nawet uczucie, czyli miłość, nie wystarczą aby poczuć Pełnię, choć, niektóre w to wierzą albo raczej sobie wmawiają ze tak jest i musi takim pozostać.Jeżeli tak jest, ze w pierwszej kolejności tego dotarcia do mózgu trzeba, to czy sa męzczyżni którzy tak potrafią?Czy męzczyzna jest w stanie się tego nauczyć i czy nie będzie Nas to z kolei blokować, ze może jest to sztuczne, bo podpowiedziane,wyuczone, czy ,,mechaniczne",bo przeciez nie wypływajace w naturalny sposób od Niego? Pytań jest wiele...
napisał/a: Dorotaaaa 2007-07-14 16:04
Ja bynajmniej mam ogromna nadzieje ze moj partner zmieni sie w sprawach lozkowych...gleboko w to wierze bo seks w zwiazku mimo wszystko jest potrzebny,laczy ludzi...w ogole sami wiecie jaki jest:)
napisał/a: Dorotaaaa 2007-07-14 16:15
Moniczko nie moge sie zbyt wiele wypowiadac w zwiazku z Twoim problemem poniewaz nigdy nie mialam z takim stycznosci,a takze nigdy nie slyszalam zeby wsrod moich znajomych taki prolem istnial...mimo to wydaje mi sie troszke ze moze nie trafilas jeszcze na tego odpowiedniego i dlatego ma miesce twoj problem,...byc moze kiedy naprawde sie zakochasz zmieni sie to...Moje przypuszczenie moga byc oczywiscie bledne:)Moze bedzie tak jak przeczytalas ,ze po 40roku zycia kobiety nabieraja wiekszej ochoty na seks,moze wlasnie nalezysz do tego typu kobiet,nie mozna tego wykluczyc:)Czekaj cierpliwie...:)
napisał/a: OLCIABB 2007-07-14 16:19
CZESC OLA ZBIEG OKOLICZNOSCI x2 TEZ MAM NA IMIE OLA I NAZWISKO NA B, ALE I MAM TEN SAM PROBLEM JESTEM MAMA MAM CORECZKE I NIESTETY SEX MOZE DLA MNIE NIE ISTNIEC, NIE ODCZOWAM ZADNEJ POTRZEBY WIEM ROZUMIEM CIE !!!!! A MAM PYTANIE CZY PRZED CIAZA TEZ NIE MIALAS OCHOTY BO JA TAK, WSZYSTKO DOPUSZCZALAM OPROCZ SEXU,
napisał/a: Dorotaaaa 2007-07-14 19:30
Dziewczyny poza moim problemem z partnerem ktory ostatnio nie ma ochoty uprawiac ze mna seksu,mam takze inny...mial on miejsce pierwszy raz jakies 6 moze 7mies.temu...otoz podczas stosunku z moim chlopakiem,moze tak podczas mocniejszego stosunku z nim w pewnych momentach bardzo bolalao mnie w lewej dolnej czesci brzucha...bolalo mnie tak tylko przy mocniejszych ruchach mojego partnera...bol nie trwal dlugo,jakies 30/40sek.ale bardzo mnie to niepkoilo wiec udalam sie do ginekologa ktory wyczul mala kuleczke i powiedzial tylko ze jest to naciagniete sciegno...bardzo sie zdziwilam a zarazem ucieszylam ze nic powazniejszego...od wizyty u lekarza minelo juz sporo czasu a mimo to przy rzadkich(niestety) stosunkach z moim chlopakiem czasem odczuwam lekki bol...jak myslicie powinnam udac sie do innego lekarza??

Czekam na wasz odzew...:)
napisał/a: dumna_mama 2007-07-14 20:14
Myślę, że powinnaś dla własnego spokoju i zdrowia udać się do innego lekarza. Być może ten u którego byłaś ma rację, że to tylko naciągnięte ścięgno, ale skoro nadal cię boli, to lepiej skonsultować to z innym specjalistą.

Powodzenia :)



--------------------------------------
[url]www.napowaznie.pl[/url] - wszystko o seksie...