co zrobic by nie pogorszyc sytuacji :(

napisał/a: Joas 2008-10-12 11:46
Frotka ma racje, jeśli spotka się z Nią to niech spada na drzewo!!!! nie warto, stresować siebie i dziecko?? Przez kogoś takiego?? Zamiast Ci pomóc jeszcze wkurza?? Co to za człowiek?? Ludzie którzy mają mieć dziecko powinni stanowić rodzinę a nie jakieś takie wrrrr nie wiem co ;((( zadbaj o siebie bo źle sie ten stres na Tobie odbije, i jeszcze nie daj Boże sobie zaszkodzisz, więc nie zastanawiaj się. A On?? Teraz jego ruch, i byc moze ostatnia szansa nas Rodzine z Tobą. Niestety ale musisz ;((
napisał/a: izabelle21 2008-10-12 14:43
On śmieje się i drwi z Ciebie w żywe oczy?! To co on wyprawia i wogóle układ między Wami to jakiś chory absurd. Uważam, że genialny pomysł jest z tym wyjazdem. Tylko nie informuj go , że wyjeżdżasz na parę dni i nie mów gdzie będziesz...Gdy mąż wróci z pracy-Ciebie już nie będzie!!! Poprostu wyjedż niezapowiedzinie. Zostaw kartkę np ze słowami : '' Wyjechałam, nie mam ochoty dłużej znosić Twego odrzucenia, braku zainteresowana a z Tobą czuję się jeszcze bardziej samotna niż bez Ciebie.. przykro mi, że tak wyszło...nie szukaj mnie'' czy coś tego typu... i nie rozgaduj znajomym o swoim wyjeżdzie, niech wie gdzie jesteś tylko zaufana jedna osoba.. Ty sobie odpoczniesz, przy okazji przemyślisz wszystko i przeanalizujesz... i jeszcze jedno ważne- poddasz męża próbie! i nie mów ,że nie chcesz jechać dlatego, ze boisz sie ,że Cię zdradzi. To chore! juz zawsze będziesz patrzyła do końca życia mu na ręce i zastanawiała się gdzie jest i z kim??? niech zrobi co chce,przynajmniej Ty będziesz wiedziala czy jest sens kontynuować związek. A facet gdy niespodziewanie wyjedziesz się przestraszy, przemyśli, ze przez jakąś głupią znajomość może stracić dwie najwazniejsze w jego życiu istoty. ięc albo wyjdzie Wam to wszystkim na bardzo dobre albo nie. Ale przynajmniej będziesz miała jasność sytuacji! a o to chyba najbardziej chodzi! Lepiej znać najgorszą prawdę niż nie wiedzieć nic! bo wtedy przynajmniej jest jasność!!!! i naprwdę naiwnie uważasz,ze jeśli pozostajesz tu ,na miejscu, że mąż się spotyka z nią , uwazasz ,że on potrzebuje tego abyś wyjechała aby zdradzić. Jeśli tak myślisz jesteś w błedzie!!! jak ktoś chce zdradzić to i tak to zrobi? przecież nie wiesz, gdzie on chodzi po pracy, czy od razu wraca do domu? Przecież nie masz 100% pewności ,że on jeszcze sie z nią nie umówił...wybacz szczerość ale skąd wiesz,ze właśnie Cię nie zdradza... nikt nie jest w stanie upilnować kogoś bo sie nie da...a każdy(dorosły) człowiek sam ponosi odpowiedzialność swych czynów.... NIE ZASTANAWIAJ SIE I WYJEDZ JAK NAJSZYBCIEJ!!!!! bo w inny sposob nie zmienisz sytuacji... postaw wszystko na jedną kartę ,wóz albo przewóz, zaryzykuj... Obie dobrze wiemy,ze w inny sposób nie zmienisz tej sytuacji... Ty mozesz tylko wyjechac ale cała reszta zależy już od Twego mężą!!! wystaw go na próbę bo inaczej raz ze nie dowiesz sie czy bylby w stanie zdradzic Cię,a dwa,ze nie rozwiąrzesz inaczej trudnego małżeńskiego kryzysu!!! czas działa na Twą niekorzyść... a jeszcze jedno pytanie; czy masz pewnosc ze oni nie widzieli sie w realu? Wyjedz i zobacz jak po powrocie rareaguje Twój ukochany bo załorzę się, ze (jesli juz teraz Cie nie zdradza) to wyjdzie Wam chwilowa rozłąka na korzyść!!!!!!!!!!!!!!!!
napisał/a: Ankaaaa 2008-10-12 16:20
w 100% popieram post izabelle21!! to jest zdecydowanie najlepsze rozwiazanie z sytuacji i uwazam, ze na ten jeden gest powinnas sie zdobyc.nie mozesz sie wiecznie bac.
napisał/a: kobieta27 2008-10-12 22:10
witajcie kochani :o
pisze po raz kolejny bo...chyba jest mi lepiej,
opisze wczorajszy wieczor : jak zwykle sporo czasu spedzil przed kompem , a ja czekałam cierpliwie aż do mnie przyjdzie...czekałam i czekałam, aż przyszedł(ok godz 22), najpierw starałm sie byc miła aznie wytrzymałam i znów awantura, w końcu ubrałam sie i wyszłam na dwor, wrociłam po poł godz, wyjełam walizke z szafy i zaczełam pakowac sowje rzeczy... przygladał mi sie i ppyta co robie, na co ja stwierdziłam że skoro nie ma dla mnie czasuto wyjeżdzam, pytal dokąd, powiedziłam że na pweno do nikogo znajomego, wtedy zabral mi walizke i powiedzaił ze nigdzie nie pojade bo tu jest moj dom...przytulił mnie prosił zebym zostal i nie robiła glupot...posłuchałam i zostałam...
dzis uspokoiłam sie troche ale nie do konca bo mąz nadal z nia pisze, ale przyznał sie w koncu żema żone i bedzie miał dziecko a z nia pisze dla rozrywki...ona nawet mu napisała żeby mi powiedział że nie chce jej znać i ze nie bedzie do niego pisać, ale on twierdzi że nie chce zrywac z nia kontaktu bo mu se dobrze z nia rozmawia..
co oczywiscie mi sie nie podoba bo wieczory spedza przed kompem a nie ze mna w tej kwestii raczej nic sie nie zmienilo, choc nawt powiedział przepraszam...co (moze niektorym wydac sie dziwne) mówi mi bardzo rzadko bo ma sowje zasady jest zawziety i za wszelka cene chce postawic na swoim :mad:
upraty jest a ja rowniez i powstaje spiecie :(
nie wiem czy powinna byc spokojna do konca bo do czeo moze prowadzic taka znajomośc skoro on woli rozmawiac z nia a nie ze mną :mad:
nie wiem juz sama co myśleć i pisac...
mam nadzieje że zmieni swoje podejscie i zrozumie że zona i dziecko jest dla niego wazniejsza niz rozmowa z obca baba:)
i zajmi się w koncu mna bede o to walczyć aż do skutku, by bylo tak jak przed ta całą przygoda (choć w glebi serca uraz pozostanie jeszcze na dlugo)
dziękuję wszystkim za porady i słowa otuchy :o
na dzis to chyba wszystko, pozdrawiam cieplutko
napisał/a: izabelle21 2008-10-13 08:50
ajjjaj miałaś być nie ugięta i postawić sprawę jasno ALBO JA ALBO ONA!!!..wczoraj nadarzyła się idealna ku temu okazja i pewnie gdybyś była badziej stanowcza już byłoby po problemie. ale przynajmniej teraz wiesz ,jak działa na niego fakt, że może Cię stracić... Proponuję poczekać i zobaczyć jak sprawa się rozstrzygnie... pamiętasz parę dni temu podczas wizyty Twojej mamy też udawał kochającego i zatroskanego, albo wtedy gdy powiedział,że zerwał wirtualną znajomość znowu Cię okłamał..ja już się gubię- nie wiem co jest prawdą a co fałszem...a jeśli on chce uśpić Twą czujność... niewiem sama... Daj mu trochę czasu a jeśli nie pomoze wal już z grubej beczki i zastosuj się do instrukcji z wcześniejszej stronki bo inaczej zawsze będzie JA, TY i ONA.. a JEJ chyba nie chcesz... Niby wczoraj duszłó do ocieplenia stosunków między Wami,ale co z tego skoro on nadal z nią pisze..Glupota straszna... Twój błąd..: trzeba było postawić sprawę jasno- ''zostanę jesli zerwiesz z nią kontakt a jesli okaże sie że nadal z nią piszesz miedzy nami kotegoryczny koniec...albo ona albo JA????!!!!! '' to pewnie miałabyś już zakończenie sprawy...trzeba było wykorzystać fakt dla wynegocjowania porozumienia i zgody,ale na lepszych warunkach....a tak tylko czekać czy humor mężusia dzisiaj się nie pogorszy..??? ojojjjjjj
napisał/a: Ankaaaa 2008-10-13 10:11
zgadzam sie z izabelle21. moim zdaniem nic sie nie zmienilo.powiedzil tylko kilka slow.sytuacja nadal jest ta sama.
napisał/a: Ankaaaa 2008-10-13 10:13
proponuje nie czekac na jego decyzje,bo on NIE PODJAL ZADNEJ- i bynajmniej nie wybral Ciebie, juz raczej JĄ.moim zdaniem powinnas sie dzisiaj spakowac i wyjechac bez slowa. to byla najlepsza rada.ale jak chcesz czekac na godota to czekaj.
napisał/a: Rosalee 2008-10-13 10:55
kobieta27 - na co Ty czekasz?? Ja tego kompletnie nie rozumiem;( Przeciez ten facet bawi sie Twoimi uczuciami, gra na Twoich emocjach - ,,dzisiaj ja troche uspokoje wiec na jakis czas da mi spokoj, ale niech nie mysli, ze postawi na swoim,,. Powiedz, na co czekasz? Az pewnego pieknego dnia on nagle znudzi sie tamta? A moze inaczej, czekasz az pewnego pieknego dnia on znudzi sie ...Toba! I oswiadczy Ci, ze z tamta to juz nie tylko smsy... Prosze Cie, dla dobra swojego, ale przede wszystkim swojego malenstwa badz stanowcza i uparta. Widzisz wyraznie, ze tylko mozliwosc Twojego wyprowadzenia sie z domu nim ruszyla. On musi widziec, czuc, ze moze Cie stracic! Musi w koncu sie obudzic z tego amoku i dostrzec co on wyprawia! Siadlo mu na mozg, zyje w jakiejs dziwnej fascynacji jakas obca baba i nie ludz sie, ze tak nagle mu przejdzie jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki... Dzialaj kobietko i badz silna w tym wszystkim.
napisał/a: izabelle21 2008-10-13 11:40
Tak jest ,w 100% zgadzam się z moimi przedmówczyniami... nic dodać ,nic ująć!!! Czas działa na Twą niekorzyść... albo stawiasz sprawę jasno albo żyjesz w świadomości ,że może być tak z pozoru błaha znajomość, kiedyś przeistoczy się w romans.. Niech wybiera: Ty i MALEŃSTWO albo ONA!!! A wogóle chłopiec czy dziewczynka? Masz już imię ?
napisał/a: nika76 2008-10-13 16:07
ale zastanawiam sie co bedzie pózniej , jak już urodzi sie dziecko ? wiadomo ty bedziesz miała zajecie , a on co znowu bedzie szukał rozrywki z inną , i czy poprzestanie na rozmowach przez telefon czy posunie sie dalej , bo skoro nie widzi w tym nic złego , to spotkania też nie bedą mu przeszkadzały, musisz mu uświadomic co czujesz , ze to cie rani i niechcesz sie nim dzielic z inna kobietą ,to jest bardzo cięzkie dotrzeć do faceta ale powodzenia , trzymam kciuki ,
napisał/a: Frotka 2008-10-14 20:56
A może są dwie możliwości rozwiązania problemu.
Pierwsza to wspominany już wielkokrotnie wyjazd, a druga to próba organizowania wieczorami czasu tak, aby go odciągnąć od komputera i aby nie miał ochoty na rozmowy z "koleżanką"
Zaczął szukać odskoczni, więc to znak, że trzeba działać...
Nie wiem jak wygląda Wasza sytuacja finansowa, zwłaszcza, że spodziewacie się dziecka, ale proponuję abyś spróbowała co któryś wieczór organiować coś miłego. Np kino, teatr, herbatka i ciasteczko w nastrojowej kawiarence, albo... spacer w parku, film na DVD, masaż egzotyczny przy świecach (nie musisz umiec "egzotycznie masować" -chodzi raczej o klimat :) ), wspólna kąpiel w blasku świec... Tak jak już Michał proponował, spróbuj czasem zrobić ekstra kolację przy świecach (świece, płatki róż na stole). Przecież nie wstanie od kolacji i nie pójdzie do niej, ani też nie odmówi Ci kina czy innych tego typu pomysłów... Zamiast zniechęcać go do niej -odciagaj go od niej i zachęcaj do siebie. Mów mu różne miłe rzeczy, aby czuł się przy Tobie tak męski, by już nie myślał o tej głupiej lasce.
Ona wysyła mu smsy? Też zacznij wysyłać do swojego męża czułe i namiętne smsy... Niech bedą fajniejsze od jej smsów...
A czy macie jeden, czy dwa komputery? Jeśli dwa mogłabyś w czasie gdy z nią rozmawia na gg, też wchodzić na gg
i zaczynać flirtować ze swoim mężem.
W tej metodzie chodzi o to, aby ta baba wydawała mu się coraz bardziej blada i nijaka, by czuł jaką ma wspaniałą żonę obok siebie...
Jeśli ta Nasza Klasa nie daje Ci spokoju, to też sobie stwórz profil, zamieść swoje najlepsze fotki, w tym zdjęcie w ciąży, opisz jakoś fajnie siebie i na Jego profilu umieść coś w stylu "Całusy dla wspaniałego męża, od kochającej żony" -niech ona to widzi!

Wiem, ze ten sposób wymaga od Ciebie wiele siły, poświęcenia i samozaparcia, na co niekoniecznie masz teraz ochotę, może niektórzy skrytykują ten pomysł, ale myślę, że jeśli się już walczy o kogoś to nie awantura jest rozwiązaniem... Czasem trzeba się uciekać i do takich sposobów... Ważne by osiągnąć cel :D

Myślę, że albo terapia wstrząsowa, albo subletlne odciąganie od niej...
Ta druga metoda jest delikatniejsza, ale też może być skuteczna. Jeśli się zdecydujesz na drugą, pamiętaj, że nie możesz robić awantur, bo ten sposób polega na przyciąganiu po dobroci :) Pamiętaj też wtedy, że to będzie troszkę trwało, on się będzie coraz mniej nią interesował... i mniej...

A jeśli zdecydujesz się na terapię wstrząsową - to wyjazd jest dość dobry. Ale najlepiej także bez awantur. "po cichu".
Wyjazd i nie kontaktowanie się wtedy ze sobą ma ten wielki plus, że jest to znakomity czas na zebranie myśli -dla niego i dla Ciebie. Z oddalenia często widzi się więcej i wyraźniej...

PS Czy on używa komputera także do pracy? Może dałoby się coś tam popsuć?...;)
napisał/a: Ankaaaa 2008-10-14 22:14
witaj Frotko, tego posta kieruje glownie do Ciebie,bo sie z Toba nie zgadzam.
nie neguje Twoim pomyslow, bo uwazam je w wiekszosci za dobre,ale moim zdaniem kobieta w ciazy wymaga opieki i czulosci, a nie tego, zeby latac za wlasnym mezem, odciagac od inej kobiety i kombinowac jak mu jeszcze urozmaicic czas.zeby mu przypadkiem nie przyszlo do glowy jej zdradzic.tylko ze sprawy moim zdaniem zaszly juz za daleko- przynajmniej jak na granice mojej tolerancji.

a zakladanie profilu na naszej klasie zeby sie pokazywac z brzuchem jest tak samo dziecinne jak wypisywanie tamtej dziewczynie jakichs bzdur pod zdjeciami.


KOBIETY!- chcecie miec wiernego faceta dlatego, ze go inna kobieta nie chce, czy dlatego, ze to on nie chce innej kobiety??

moim zdaniem tylko wyjazd-bo calym swoim zachowaniem dotychczasowym kobieta 27 pokazuje,ze zniesie wsyzsto,byleby maz z nia byl-wierny czy nie.pozdrawiam