Jak poznaliście swoich partnerów (partnerki)???

napisał/a: Escherichia1 2012-02-03 17:58
candelka awwwww :3
cudnie! :D
napisał/a: ~gość 2012-02-03 19:30
candela, swietna historia ;D;D
Veriolla, widze ze tez u ciebie zaczelo sie w szkole ;p;p

[ Dodano: 2012-02-03, 19:33 ]
chasia, fajnie wam sie zaczelo milosc od pierwszego wejrzenia ;);)

[ Dodano: 2012-02-03, 19:40 ]
Jeszcze mnie tu nie bylo wiec opowiem ;D a co mi tam ;);)

No wiec w pierwszej gimnazjum do nas do klasy doszedl jakis chlopak ze slaska ja siedzialam z kolezanka zawsze w ostatniej lawce a on w pierwszej z kolega (z raji ze wszystkie lawki byly juz pozajmowane ;p;p) i przez poltora roku nawet nie wiedzialam jak ma na imie ;). Dopiero pod e 2 gimnazjum ja zaczelam wychodzic z kolezanka na piwo (dobra ten watek pominmy) a on z kolega i tak sie stalo ze widywalismy sie w sumie codziennie cos wypic... pozniej W. przestal sie z nami spotykac (jak pozniej sie okazalo nie sadzil ze mial u mnie szanse a krecilam wtedy z tym drugim kolega i on poprosu chcial zejsc mi z drogi i zarazem nie zakochac sie jeszcze mocniiej) ale jak z kolega nic nie wyszlo to pozniej byl taki czas ze znowu zaczelismy wychodzic na dwor w 4ke i zaczelismy pisac pozniej sylwester (ja, on i kolega i on dzielnie lezal ze mna o polnocy na polu bo go pociagnelam za soba pozniej na jego urodzinach cos sie wykroilo (mielismy wziete wiec bylam odwazna ;D;D) no i 9 lutego zamiast pojechac do prababci na urodziny (niestety jej ostatnie urodziny w zyciu) to sie wykrecilam i znowu wyszlismy na dwor tam sie poklucilismy a pozniej przeprosilismy i postanowilismy sprobowac ;);) pierwsze kocham cie uslyszlam chyba po miesiacu ja jednak powiedzialm to duzo pozniej gdy juz bylam pewna bo wczesniej za duzo naduzywalam tego slowa i chcialam zeby ono bylo prawda. tak razem przestalismy wychodzic na dwor a tym samym popijac i jestesmy ze soba najszczesliwsi na swiecie juz 4 lata ;)
ale esej ;p;p
napisał/a: dooomaaa 2012-02-04 21:41
To może i ja opowiem naszą historię. :)

Poznaliśmy się przez internet, dokładniej na gg.
Było to w maju 2006 r. Napisał do mnie nieznajomy. Zaczęliśmy rozmawiać. Na początku nic znaczącego. Nie wywarł na mnie jakiegoś wrażenia. Ale dobrze się rozmawiało.
Po kilku takich rozmowach okazało się, że mieszkamy niedaleko siebie (jakieś 10 min autobusem). A jeszcze później wyszło to, że nasze mamuśki razem pracują.
Tyle zbiegów okoliczności... więc postanowiliśmy się spotkać, bo w zasadzie czemu nie. :)
Mimo to, trochę trwało zanim znalazł się dogodny moment.
Pierwszy raz spotkaliśmy się pod koniec sierpnia. Tak jak i na gg, w realnym życiu rozmawiało się równie dobrze. Dużo śmiechu, spojrzeń.. pierwszy pocałunek...
I tak to się zaczęło... :)
Dziś jesteśmy ze sobą ponad 5 lat, od 2 miesięcy po ślubie.
Jest tak jak powinno być :)
napisał/a: dagaa902 2016-06-29 19:54
swojego mężczyznę poznałam w pracy... :)
któregoś pięknego dnia zagadał do mnie nieznacząco i wtedy popatrzyłam na niego tak... inaczej ;) mimo że później dowiedziałam się, że on zwrócił na mnie uwagę już wcześniej i od 2 miesięcy próbował mnie znaleźć w internecie, to jednak ja go nie pamiętałam ;) a tamtego dnia byłam w pracy z jego kolegą, od którego wyciągnął moje dane i tak to się zaczęło ;)

po czasie się okazało, że kilka lat wcześniej poznałam Jego mamę, która pracowała z moją mamą ;) świat jest mały :)