MAM ROMANS...

napisał/a: Rooda666 2014-03-16 21:30
Lia_ napisal(a):Chyba każdemu zdarza się najpierw coś zrobić a potem pomyśleć....
oczywiście, że każdemu zdarza się nie myśleć... natomiast w mojej opinii posiadanie rodziny - nie "tylko" męża, ale i małego, bezbronnego dziecka, dla którego rodzice są całym światem - to odpowiedzialność, która w normalnej sytuacji powinna wykluczać takie niemyślenie... w związku z czym boli mnie cholernie i wywołuje (jak widać) duży sprzeciw, kiedy widzę różnicę między powinno, a stanem faktycznym.

kasiasze napisal(a): Nie musiałaś chyba, droga Lily, nigdy walczyć z prawdziwymi problemami w rodzinie, co?
zdziwiłabyś się, z czym w życiu musiałam walczyć :) Ale to nie temat o mnie.

daffodil napisal(a):Lia_ napisał/a:
.Nie chcę być dalej z mężem.
Nawet jeśli fizjoterapeuta kopnie Cię w duupkę?
dobre pytanie. Zastanawiałaś się nad tą opcją? Masz już jakiś plan awaryjny?

Lia_ napisal(a):Owszem, boję się jego reakcji ale to chyba naturalne
bardzo naturalne.

Lia_ napisal(a):Nie wiem czy lepiej go przeprosić czy milczeć i czekać az się uspokoi..
raczej milczeć, bo "na gorąco" takie tłumaczenia mogą przynieść efekt odwrotny od zamierzonego.

Lia_ napisal(a):Cytat:
swoją drogą mam nadzieję, że to nie mój Mąż
uspokoję Cię droga daffodil On nie ma żony, śpij spokojnie, świat nie jest aż tak mały
dziwniejsze rzeczy się zdarzały
napisał/a: aurinko3 2014-03-16 22:05
Nie zamierzam bronić postępowania Lia, bo nie ma czego pochwalać rzecz jasna.
Kiedyś byłam zdradzona, wiec znam ten ból.

Jednak ta nagonka, którą tutaj uprawiacie jest trochę nie na miejscu. Autorka sie nie wybiela, doskonale zdaje sobie sprawe z sytuacji w której sie znalazła. Uważam, że żadne z Was nie ma prawa do takiej krytyki. Życie nie zawsze jest takie jak czlowiek sobie zaplanuje i nie raz robimy wiele głupich rzeczy. Cala historię znamy z opowieści tylko jednej ze stron, nie wiemy jak jest w tym małżeństwie. Trochę to zabawne, że wiecie lepiej co powinna czuć autorka, a sami w takiej sytuacji nie byliście.

Uważam, że taka dyskusja do niczego nie prowadzi.
napisał/a: Lia_ 2014-03-16 22:25
napisal(a):Masz już jakiś plan awaryjny?
Nie mam żadnego planu a co dopiero awaryjnego. Wiem tylko, że jeśli On mnie zostawi (M.) to nie potrzebuję żadnego planu bo bez niego wszystko będzie już kompletnie bez sensu...
napisał/a: dr preszer 2014-03-16 22:29
daffodil napisal(a):kasiasze napisał/a:
pytanie: jaki zawód wykonujesz?
też mnie to bardzo interesuje


Fizjoterapeuta, pocieszyciel zaniedbanych żoneczek :D
napisał/a: Rooda666 2014-03-16 22:36
Lia_ napisal(a):bez niego wszystko będzie już kompletnie bez sensu...
Cóż, facet to facet, pewnie nie tak dawno mówiłaś/myślałaś, że bez męża wszystko będzie bez sensu. Przestań zawężać swój świat do jednego, idealnego M. i pomyśl, że masz dziecko. Czy bez M. Twoje życie naprawdę będzie bez sensu? Tylko dla niego żyjesz, tylko on Cię uszczęśliwia?

Spójrz w oczy swojej córki i zadaj sobie te pytania :)
napisał/a: kasiasze 2014-03-16 22:37
Lia_, hm, daleko zaszło, skoro tak czujesz. Wygląda to poważniej niz w pierwszym czy drugim Twoim poście!
A tak nieco off topicując znowu ... nie dyskutuj raczej w osobami pokroju dr preszer. Żenada w każdym calu i nerwów szkoda. Jeśli to ma być prowokacyjnie i śmieszne, to niewysoki poziom prowokacji, a i zabawne ani trochę ...
napisał/a: dr preszer 2014-03-16 22:54
kasiasze napisal(a):A tak nieco off topicując znowu ... nie dyskutuj raczej w osobami pokroju dr preszer. Żenada w każdym calu i nerwów szkoda. Jeśli to ma być prowokacyjnie i śmieszne, to niewysoki poziom prowokacji, a i zabawne ani trochę ...


Jest taki przycisk, ignoruj :D

Lia_ napisal(a):Nie mam żadnego planu a co dopiero awaryjnego. Wiem tylko, że jeśli On mnie zostawi (M.) to nie potrzebuję żadnego planu bo bez niego wszystko będzie już kompletnie bez sensu...


No to będzie twarde lądowanie :D

aurinko napisal(a):. Uważam, że żadne z Was nie ma prawa do takiej krytyki.


Dlaczego ? Ja nie zdradzam.

aurinko napisal(a): Życie nie zawsze jest takie jak czlowiek sobie zaplanuje i nie raz robimy wiele głupich rzeczy.


Nie robimy głupich rzeczy bo znamy konskewencje. Coś jeszcze ?

aurinko napisal(a):Cala historię znamy z opowieści tylko jednej ze stron, nie wiemy jak jest w tym małżeństwie.


Tak masz rację. To wina jej męża, przez tego pracoholika musiała poszukać innego zaspokajacza. Tylko coś mi nie pasuje. Skoro mąż jest taki straszny to czemu z nim jest ?

aurinko napisal(a):Trochę to zabawne, że wiecie lepiej co powinna czuć autorka, a sami w takiej sytuacji nie byliście.


Na pewno nie czuje tego co uważamy bo już dawno by złożyła papiery rozwodowe a nie szła na 2 fronty.

aurinko napisal(a):Uważam, że taka dyskusja do niczego nie prowadzi.


Oj tam, dostanie kubeł pomyj na łeb to może się opamięta :)
napisał/a: aurinko3 2014-03-16 23:06
dr preszer, naprawdę szkoda czasu na dyskusje z Tobą.
napisał/a: Lia_ 2014-03-16 23:07
napisal(a):Wygląda to poważniej niz w pierwszym czy drugim Twoim poście
No wiesz nie da się wszystkiego napisać od razu...Ale tak właśnie czuję.
napisal(a):Spójrz w oczy swojej córki i zadaj sobie te pytania
Masz rację ale szczęśliwa mama to też szczęśliwe dziecko, czyż nie?
napisal(a):Skoro mąż jest taki straszny to czemu z nim jest
Nigdy nie powiedziałam, że jest straszny...
napisal(a):Oj tam, dostanie kubeł pomyj na łeb to może się opamięta
Czyli co mam zrobić jak już dostane ten "kubeł" ?
napisal(a):Dlaczego ? Ja nie zdradzam.
Ale jakoś 50 letniego pana, który zdradzał swoją żonę z 20 latką, którą sponsorowal broniłeś. Urocze to jest jak bardzo potrafisz zmieniać swój punkt widzenia. Kiepski z ciebie strażnik tej moralności...
napisal(a):pewnie nie tak dawno mówiłaś/myślałaś, że bez męża wszystko będzie bez sensu.
sęk w tym, że właśnie nie....
napisał/a: dr preszer 2014-03-16 23:13
Lia_ napisal(a):Masz rację ale szczęśliwa mama to też szczęśliwe dziecko, czyż nie?

Dokładnie.

Lia_ napisal(a):Nigdy nie powiedziałam, że jest straszny...


To czemu go zdradzasz ?

napisal(a):Czyli co mam zrobić jak już dostane ten "kubeł" ?


Po pierwsze już go dostałaś po drugie jak Ty nie wiesz co masz zrobić to witki opadają.

Lia_ napisal(a):Ale jakoś 50 letniego pana, który zdradzał swoją żonę z 20 latką, którą sponsorowal broniłeś. Urocze to jest jak bardzo potrafisz zmieniać swój punkt widzenia. Kiepski z ciebie strażnik tej moralności...


I tu jest pies pogrzebany. Klucz co otwiera wiele zamków to dobry klucz ale zamek który otwiera wiele kluczy jest do kitu :). Rozumiesz ?

Lia_ napisal(a):sęk w tym, że właśnie nie....


A ile z sobą jesteście, w sensie z mężem ? To skoro nie było ognia między wami to czemu za niego wychodziłaś ?

aurinko napisal(a):dr preszer, naprawdę szkoda czasu na dyskusje z Tobą.


Nikt Cię o zdanie nie pyta :P
napisał/a: Rooda666 2014-03-16 23:15
Lia_ napisal(a):Cytat:
Wygląda to poważniej niz w pierwszym czy drugim Twoim poście
No wiesz nie da się wszystkiego napisać od razu
tyle że to jest akurat dość istotna kwestia, którą IMO powinno się poruszyć od razu na początku. No ale teraz to już nieistotne :)

Lia_ napisal(a):szczęśliwa mama to też szczęśliwe dziecko, czyż nie?
nie o to mi chodziło :)

Lia_ napisal(a):Cytat:
pewnie nie tak dawno mówiłaś/myślałaś, że bez męża wszystko będzie bez sensu.
sęk w tym, że właśnie nie....
no to ciekawostka. W takim razie dlaczego za niego wyszłaś? Skąd decyzja o dziecku?

aurinko, preszer, jak macie coś do siebie nawzajem to polecam załatwienie tego drogą PW.
napisał/a: daffodil1 2014-03-16 23:42
Lia_ napisal(a):Masz rację ale szczęśliwa mama to też szczęśliwe dziecko, czyż nie?
tak, ale szczerze, to jak dla mnie mało się tutaj rzuciło zdań nawiązujących do Twojej córki. Tak jakbyś pomijała ją w temacie. Wiele osób Ci pisało żebyś o niej pomyślała, ale słabo się do tego odnosisz. Jaki ona ma kontakt z ojcem?

[ Dodano: 2014-03-16, 23:44 ]
dr napisal(a):
Lia_ napisał/a:
Nigdy nie powiedziałam, że jest straszny...


To czemu go zdradzasz ?


aurinko, popieram