[MASTURBACJA] i jej tematyka

napisał/a: Skyflash 2008-05-27 00:09
Ja to widzę tak. Jeśli gość to robi myśląc jednocześnie o swojej kobiecie to chyba nie jest to ciężkie przestępstwo ? Problem jest wtedy, gdy snuje przy tym fantazje o np. koleżance z pracy. Oczywiście myśli facetowi nie sprawdzicie, ale zapytać, zwrócić mu uwagę na to zawsze można. Chciałbym też odnieść się do tego, co napisał(a) mapet1111. Nie sposób się nie zgodzić z tym stanowiskiem. Jeśli facet normalnie mieszka, żyje z żoną, kobietą i jednocześnie się oanizuje, to ja, excuse le moi,tego nie czaję!
napisał/a: ~gość 2008-05-27 12:01
Necia napisal(a):wspołczuje dziewczynom, których faceci wolę własną rękę od nich samych

wiesz no kwestia, czy mają akurat do dziewczyn dostęp, poza tym wydaje mi się, że piszemy tu ogólnie na temat samozadowalania, a nie przypadku, że mieszkają ze sobą, często przebywają a facet się sam woli zabawić, bo to jest, tak jak inni napisali chore, ale jak jest jakaś dłuuuga przerwa w niewidzeniu, to proszę bardzo- wolę, żeby użył ręki niż innej panny ;)
napisał/a: brunette 2008-05-29 15:59
Necia, no dobrze nie każdy. Ale to się często zdarza. Ja w tym problemu nie widzę ale to jest sprawa osobista i delikatny temat i chyba tylko w parach, miedzy soba mozna dojsc do porozumienia. w kazdym razie ja obstaje za tym ze to normalne

[ Dodano: 2008-05-29, 16:01 ]
Skyflash napisal(a):Jeśli facet normalnie mieszka, żyje z żoną, kobietą i jednocześnie się oanizuje, to ja, excuse le moi,tego nie czaję!
przepraszam ze drugi raz, ale to dla mnie tezjest dziwne:) w tym wypadku raczka musi ustapic miejsca mnie !
napisał/a: Basia1984 2008-05-29 17:12
pomidorowa...to nie jest nic złego... I nie powinnaś to postrzegać jako zdrady..bo to nią nie jest.Mój ukochany też się zadawała w ten sposób jak mnie nie ma Mi to zupełnie nie przeszkadza,bo wiem ze to normalne .Nie martw się,postaraj sie to zaakceptować ...w końcu to jego ręka a nie innej jak to ktoś napisał wyżej
napisał/a: seru 2008-05-29 21:36
Na początek jedno zdanie do kobiet które mają facetów ale z nimi nie mieszkają: jeżeli wasz facet mówi że się nie masturbuje to moim zdaniem na 99% robi was w konia. :P Najprawdopodobniej zresztą dlatego bo zna wasze podejście do tej kwestii. Nie rozumiem trochę tutaj niektórych kobiet. Zabraniać dla faceta masturbacji wtedy gdy nie ma możliwości zaspokojenia pożądania we dwójkę (np. z powodu okresu, dużej odległości, braku miejsca, przypadłości ginekologicznych itp.) to nawet jeżeli was posłucha, to ręczę że będzie myślał tylko o seksie. Każda napotkany po drodze dekolt i długie nogi będą nasuwać mu tylko jedną myśl i będzie on ogólnie rozkojarzony i rozdrażniony. Nie wiem zupełnie po co. Rozumiem za to argumenty niektórych tu pań, które z partnerem mieszkają. Wtedy nie ma problemu z dostępem do seksu :)
Myślę że problem tu trochę leży w innym postrzeganiu seksu przez kobiety i przez mężczyzn. U was w wielu przypadkach jest chyba w ten sposób że najpierw rozmowa romantyczność przytulanie winko głębokie pocałunki chęć na seks. A teraz wyobraźcie sobie że w tym momencie gdy macie już tą wielką chcice wasz facet idzie sobie oglądać mecz. Chyba będziecie troche rozdrażnione i będziecie myśleć tylko o jednym... U faceta z kolei nie potrzeba całej tej otoczki żeby wywołać chęć na seks. Od sobie idzie idzie i nagle myśli tylko o seksie. Więc trochę dajcie im luzu, niech się rozładują zamiast chodzić tydzień podjaranym na maksa. Masturbacja to nie jest znak że się nie podobacie facetowi ani że go nie zaspokajacie. Seks zawsze będzie lepszy od masturbacji. Ale czasem po prostu nie ma jak... a sie chceeee jak jasna cholera.
Ze swoich osobistych doświadczeń dodam że z narzeczoną póki co nie mieszkam i zdarza mi się masturbować i zdarza się jej masturbować i nikt z tego powodu nie płacze bo wcale a wcale to nie zmniejsza w nas chęci do zbliżenia ani nie jest to jakikolwiek znak że w łózku nam nie wychodzi (a wychodzi, wychodzi :) )

ps. Doceńcie w facecie że był szczery i powiedział że się masturbuje. To jego penis i wcale nie musi was pytać o pozwolenie co sam na sam może z nim robić.
napisał/a: aniawawa1 2008-05-30 12:11
Wg mnie nie jest to powod do zmartwien przypadku gdy nie mieszka sie razem. Nieraz przeciez rozne okolicznosci uniemozliwiaja zaspokojenie pozadania we dwoje.
Ja wiem, ze moj K to robi czasami, sam mi to powiedzial i nie mam nic przeciwko temu, nie zakazuje mu. A układa nam sie bardzo dobrze ze soba.
Zreszta ma to tez swoj plus, jak sie spotykamy po dluzszej przerwie to nie jest taki pobudzony , mozliwe jest spokojniejsze tempo. Jakbym mu zakazala to pewnie bylby jak "chodzaca bomba" .
Jeszcze raz powtorze, ze dla mnie nie jest to cos zakazanego, a w zadnym razie nie jest to zdrada.
napisał/a: Michal 2008-07-07 13:04
jak dla mnie nie ma w tym nic dziwnego. Czasem kiedy mam wielką ochote na seks, a mojej Kobiety nie ma, to wspominam sobie jakiś najgorętszy "raz" z moją Ukochaną i radze sobie sam. Wiem też, ze moja Księżniczka robi dokładnie to samo. Jednak nic mi nie zastąpi bezpośredniego kontaktu z Kobietą.
napisał/a: antek5 2008-07-07 13:30
seru, aniawawa, Michal,

Zgadzam sie z wami 100%

A później sie kobiety dziwia że 'trawło 3 sekundy'

Niech sama chodzi z kilogramowym ładunkiem napuchnietymi j.... to sama zobaczy jak to trudno wytrzymać.

Nie wspomne juz o kwestki psychicznej.
Facet taki naładowany to jak kłebek nerwów. Wybucha jak wulkan - i to bez powodu.
A później sie mówi " że mu nie dała to chodzi i sie wyżywa"

Dla świadomości uważam to za normalne, ale faktem jest to że KOBIETY STARAJCIE SIE KOCHAĆ Z FACETAMI (swoimi) JAK NAJCZĘŚCIEJ TYLKO W GRANICACH POTRZEB
napisał/a: mi.chal 2008-07-08 17:57
Czasem mnie ludzie zadziwiają...
Każdy jest inny i ma inne potrzeby i co za tym idzie:
1. przeważnie facet ma częściej niż kobieta ochotę na seks
2. nie ma się możliwości kochać tyle ile się potrzebuje
3. facet od nastolatka się masturbuje i będzie to robił do końca swoich dni (o ile nie będzie miał kobiety, która będzie chciała codziennie uprawiać z nim seks)

Ja mam dziewczynę od 2 lat, mamy bardzo udane życie erotyczne, potrafimy rozmawiać o wszystkim co związane jest z seksem więc i także o masturbacji. Ja ją rozumiem, że nie ma ochoty na seks co drugi dzień - bo taka po prostu jest. A ona mnie rozumie, że ja co drugi dzień mam ochotę na seks i w pełni akceptuje to, że się masturbuje. Nawet się zgodziła na fotki nagie bym mógł to robić patrząc na jej zdjęcia a nie na inne.

Zatem dziewczyny taką radę mam dla was (dla tych, które nie do końca akceptują, że ich facet się masturbuje): jeśli będziecie mu mieli za złe, że to robi - to go krzywdzicie.
Nie jest to wina, że seks jest nie udany - tylko nie wystarczająco częsty jak na potrzeby waszego mężczyzny.
I proponuje wam przy kolejnym zbliżeniu poprosić go, żeby na waszych oczach pokazał wam jak to się robi - może nawet to polubicie;)
I przede wszystkim rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać o tym co nas trapi a będzie wszystko OK
napisał/a: BrygidaAnna 2008-07-10 20:01
No co wy dziewczyny????? Kazdy chlopak to robi.. Tylko niektórzy sie z tym kryja. Mój maz sie masturbuje i nie widze nic w tym zlego. Mamy rózne temperamenty i ja nie mam tak czesto ochoty na sex. A mamy bardzo udane zycie seksualne. Woli to robic przy mnie niz po cichu w toalecie. I ja tez tak wole.. Czesto mu w tym pomagam.. Po prostu sie rozumiemy i szanujemy swoje potrzeby. Jestesmy w zwiazku 3 lata i otwarcie rozmawiamy o wszystkim.
napisał/a: mi.chal 2008-07-10 21:22
Necia, proponuje Twojemu mężowi zrobić "niespodziankę" i wyjechać z domu na 2tyg i się z nim nie widzieć. Jeśli przez te 2 tygodnie nie będzie się masturbował to faktycznie on tego nie robi. Chociaż trudno mi w to uwierzyć, że nie zdarza mu się obejrzeć jakiegoś kawałka xxx na jakimś serwisie lub pooglądać jakieś nagie kobitki w sieci i przy tym się troszkę pobawić... on Ci tego za nic w świecie nie powie, bo po co...
-ania- bardzo trafnie to ujęła, popieram to zachowanie, otwartość w związku, super sprawa i też tak mam w swoim związku z czego jestem niezmiernie zadowolony
napisał/a: mi.chal 2008-07-10 21:24
Pewnie, że znasz lepiej, to chyba oczywiste
Ale nie zaprzeczysz, że jakby Ciebie w domu nie bylo 2 tyg to by tego nie zrobił:P