[MASTURBACJA] i jej tematyka

napisał/a: mi.chal 2008-07-11 17:00
Necia napisal(a):mi.chal napisał/a:
A tak mi przyszło do głowy pewna myśl: skoro kościół nadal neguję masturbacje to jak sobie radzą księża i zakonnice? modlitwą? przecież nie mają możliwości współżycia a masturbacja jest dla nich grzechem...

to już jest bzdura totalna, ale nie o religii tu piszemy


co jest tu bzdurą totalną? mógłbym prosić o sprecyzowanie
napisał/a: ~gość 2008-07-11 17:30
-ania- napisal(a):Kazdy chlopak to robi.. Tylko niektórzy sie z tym kryja.
głupota jak nic :/ to że u Was tak jest to nie znaczy że cały świat tak robi :/ boże jak ja nie znoszę jak ktoś tak uogólnia :/ badania jakieś przeprowadziłaś?
mi.chal napisal(a):jestem w stałym związku od ponad 2 lat i uważasz, że jak się ożenię to coś to zmieni z moją znajomością mojej dziewczyny?
myślę że tak ;) zresztą 2 lata to wg mnie mało ;)
mi.chal napisal(a):I ciekaw jestem skąd ona tak bardzo zna swojego męża, że tak ze 100% pewnością wypowiada się za niego
mieszkam z moim chłopakiem już prawie 3 lata widujemy się non stop (bez kilku godzin spędzonych na uczelni) i podobnie jak Necia wiem co robi znam go dobrze ;) i też się mogę w jego imieniu wypowiedzieć nie robi tego bo po co :P ma mnie! ;)

Karolinka_U napisal(a):Necia, a ja sie z tobą zgodze
i ja :)
napisał/a: mi.chal 2008-07-11 17:47
Trochę nam wcześniej dyskusja zboczyła z tematu, zatem przypomnę pierwszy post:
pomidorowa napisal(a):jestem z nim 1,5 roku,gadamy o wszystkim...ostatnio z ciekawosci spytalam czy zdarza sie mu samemu zadowalac (bylam przekonana ze nie)a on mi odpowiada ze kazdy to robi i ze tak. no bylam (jestem) w szoku, dziwnie mi sie zrobilo i wolalam nie pytac o szcegoly. jestem pewna ze mamy udane zycie łóżkowe, jest rewelacyjnie, to po co on to robi? czuje sie zdradzona, nie wiem co mam o tym myslec,a wiem ze nie moge mu tego zabronic, no bo jak?czy to normalne?

wracając do pierwszego postu, który dał początek temu tematowi chciałbym napisać co ja myślę o tym co spytała pomidorowa

1. robi to być może dlatego, że potrzebuje więcej seksu niż ty (co nie oznacza,że mu się seks z tobą nie podoba i nie jest z niego zadowolony),
2. nie da się tego zabronić stosując demokratyczne zasady,
3. to że się masturbuje to jest zachowanie normalne.

Niektóre z was piszecie, że wasz facet tego nie robi, ok, wasz nie. Mieści się w tych statystycznych 36% którzy w dorosłym życiu się nie masturbują. I to też jest normalne. Zarówno ci, którzy się masturbują też mają zachowania normalne.
napisał/a: seru 2008-07-12 11:53
eska napisal(a):Ja nie wiem, domyślam sie tylko.
Jednak uważam, że są sytuacje i "sytuacje". Niekiedy to wybaczalne i zrozumiałe. Jak osoby nie widzą siebie przez dłuższy okres czasu, bo np. któreś z nich pracuje za granicą. Wtedy to do przeżycia.
Jeżeli natomiast przebywam z chłopakiem codziennie i "przyłapuję" go na czymś takim to nie wyobrażam sobie tego. ;/ Dla mnie wtedy nie byłoby wytłumaczenia. ;/ Może dlatego tak do tego podchodzę, bo pod względem potrzeb dobraliśmy się idealnie. Wiem o tym na 100%.


OMG eska mówisz o tym jak o zdradzie. Po pierwsze pragnąłbym zauważyć że przebywanie z kobietą dzień w dzień nie powoduje rozładowania seksualnego a wręcz przeciwnie. Więc zrozumialbym gdybyś napisała zamiast "przebywam z chłopakiem codziennie" na "kocham się z chłopakiem codziennie". To wtedy cała reszta twojej wypowiedzi miałaby sens.

Zgadzam sie z sorrow w jednej kwestii, nie pisaliśmy tu o wieku... może mężowie Pań wypowiadających się w temacie mają 40 lat, wtedy to jak najbardziej się zgadzam że to możliwe :) Ja póki co mam 25 lat i kocham się z narzeczoną 2-3 razy w tygodniu i pewnie średnio z 2 razy dodatkowo się masturbuje. Ona o tym wie i raczej ją to podnieca i nakręca niż się bulwersuje.

Necia zaufanie zaufaniem, bardzo potrzebne w związku. Ale twoja bezgraniczna pewność w to co mąż Ci mówi jest wdłg. mnie hipokryzją i kiedyś się na Tobie zemści. Ja znam swoja kobietę, wiem jakie ma poglądy na świat itp. ale nie traktuje jej jako zamkniętej książki która nie może mnie zaskoczyć, nie może zmienić poglądów i nie może powiedzieć mi małego kłamstewka. Co wcale nie oznacza że jej nie ufam. I pewnie powiesz mi zaraz że mi współczujesz z tego powodu. Ale nie ma czego, wole realistycznie patrzeć na świat, związki i miłość niż bezkrytycznie i utopijnie tak jak Ty.

izuniaaa napisal(a):
-ania- napisal(a):Kazdy chlopak to robi.. Tylko niektórzy sie z tym kryja.
głupota jak nic :/ to że u Was tak jest to nie znaczy że cały świat tak robi :/ boże jak ja nie znoszę jak ktoś tak uogólnia :/ badania jakieś przeprowadziłaś?

Masz rację, niepotrzebne uogólnienie z badań przedstawionych m.in. na stronie www.seksuolog.org.pl wynika że 94% mężczyzn się regularnie masturbuje. No więc drogie Panie jesteście święcie przekonane że wszystkie sie wstrzeliliście w te pozostałe 6%? :)
Drogie Panie bardzo mi imponujecie swoją pewnością, każda z was pisze "wiem że mój facet sie nie masturbuje na 100%". Imponujecie mi tym że jesteście pewne że macie faceta wśród tych 6% i za cholerę nie powiecie "no może sie masturbuje czasem", tylko "nie, nie nie" :P Jakbym słuchał słuchaczek Radia Maryja które mówią że "nie nie nie, o. Rydzyk nie wziął pieniędzy które zbierał na Stocznie Gdańską"
napisał/a: mi.chal 2008-07-12 13:04
seru nareszcie jakiś głos, który jakoś innymi słowy niż ja określił zachowanie naszych forumowiczek, które w 100% wiedzą wszystko o swoich partnerach, mężach - widocznie ja tego nie potrafiłem ubrać w słowa ale właśnie to mnie najbardziej ruszyło w tych wypowiedziach
W 100% się z Tobą zgadzam co do poruszonego problemu
napisał/a: sorrow 2008-07-12 14:33
seru napisal(a):z badań przedstawionych m.in. na stronie www.seksuolog.org.pl wynika że 94% mężczyzn się regularnie masturbuje

Hmm... mamy w końcu jakieś zewnętrzne źródło informacji na ten temat. Który jeszcze wątek byś nam zacytował z tamtego forum? Ten:
Prawdą jest, że częsta masturbacja może wywołać późniejsze problemy z osiągnięciem erekcji. Pisaliśmy o tym na naszym forum już wiele razy.
czy ten:
Masturbacja zniszczyła mi życie, związek i przyszłość.
a może ten:
Masturbacja systematyczna i częsta ma swoje "pułapki", może powodować problemy z rozpoczęciem współżycia.

Gdzie by nie spojrzeć na tym forum, to same problemy z ta masturbacją... co więcej, wydaje się, że nie piszą tam 40-letni starcy :).
napisał/a: seru 2008-07-12 14:38
Pfffffff.... jakby nie patrzeć cały ten portal jest o problemach z seksem, tylko seksem, że boli przy współżyciu, że penis wykrzywiony w tą czy inną stronę, że krew jest po stosunku itd. itp. Sorrow, dziękuje, otworzyłeś mi oczy. Teraz już wiem że masturbacja to mały pikuś w porównaniu z seksem. Tam to są dopiero problemy. Od dziś nie uprawiam seksu i się nie masturbuje, to samo zło i pewnie dzieło szatana.
napisał/a: mi.chal 2008-07-12 22:11
Necia napisal(a):nic nie wiesz ani o mnie ani o mim związki\u

i tu się mylisz - trochę informacji napisałaś o sobie i o swoim związku w tym temacie
napisał/a: ~gość 2008-07-13 11:47
Moze wrocmy do tematu.

Tak sobie pomyslalam,ze nie miala bym nic przeciwko gdyby moj chlopak sie czasem sam "zaspokajal" co w tym zlego.Lepsze to niz skok w bok..Chociaz mam nadzieje,ze moj chlopak nie mial by nawet mysli na temat "skokow"..
Ot tak np. slyszalam ,ze rano faceci maja wielkie "cisnienie" dlaczego maja go nie wyladowac..
Pisze tak bo wiem,ze niektore dziewczyny uwazaja masturbacje chlopaka za zdrade.Ja mam obojetne zdanie jak chce prosze bardzo,a jak nie chce to tez jego sprawa Tym bardziej nie musi sie mi z takich rzeczy spowiadac-jestesmy ludzmi i nic co ludzkie obce nam nie jest
napisał/a: marik87 2008-07-13 12:04
No masz rację napewno lepiej niech się masturbuje niż ma jeździć na jakieś panie, bo to i zdrada i choróbska
napisał/a: seru 2008-07-13 12:07
No nie traktujmy masturbacji jako alternatywy dla zdrady. Tak nie jest, choć prawdą jest że gdy seksu nie ma dłuższy czas ani masturbacji, to facet ma wyostrzony wzrok na długie nogi na ulicy ;)
napisał/a: mi.chal 2008-07-13 13:49
Necia sama zaczęłaś tak bardzo wzbraniać się podając swój przykład. Pewnie, że nie wszyscy tego potrzebują - co do tego wszyscy jesteśmy zgodni.
A związek dla kobiety i mężczyzny to dwie różne sprawy. Dla kobiet to w przeważającej części miłość, stan ducha a w kolejnych szeregach stoi seks. Dla mężczyzny w przeważającej części związek to możliwość seksu a później uczucie.
Ja np. jakby dziewczyna mi powiedziała, że już nie będzie seksu nigdy w życiu, bo nie ma na to ochoty (może, wszystko jest z jej zdrowiem ok - ale nie i koniec) to bym parę miesięcy poczekał czy aby nie pokręciło jej się w głowie. I jakby się ten stan nie zmienił to byłoby to koniec mojego związku z nią.
Zdrowy facet jest z kobietą dla seksu (jak już tak spłycając temat związku mężczyzny z kobietą do minimum). To jest dla niektórych kobiet nie do przyjęcia i za nic w świecie nie przyznają temu racji ale tak jest.

A teraz jeśli masz ochotę to odpowiedz na pytanie z pierwszego postu w tym temacie a nie ciągle powtarzaj, że Twój tego nie robi - bo to już wiemy. Dla Ciebie masturbacja faceta w związku jest rzeczą normalną czy nie?