Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

matka chłopaka jest nadopiekuńcza

napisał/a: kasiasze 2009-09-02 19:29
Tak Dejna, najlepiej nie odzywaj sie. Jesli on mowi "nie wiem" a nie mowi "NIE" - wiele jeszcze mozliwe!
Sama zerwalas aby "mu pokazac" - najgorszy z pomyslow!
Zlozylam kiedys wniosek o .... rozwod, aby "mu pokazac" i .... rozwiedlismy sie!
Przestrzegam wszystkich tu zgromadzonych przed takim stawianiem sprawy.
Ty juz tak postawilas, potem sie dasalas, wiecznie niezadowolona.
Teraz "krzyczysz" - ^wroc, bede dobra^
Teraz droga Dejno poczekaj cierpliwie i najlepiej juz nic nie pisz, jesli - to o pogodzie i ptaszkach.
To tylko dwa tygodnie... Niecale? :)
napisał/a: mel1 2009-09-02 19:36
Nie pisz i nie czekaj na wiadomość od niego. Poczekaj aż wróci. Ty również powinnaś się zastanowić czego chcesz. Skoro już się Wam sypało zanim pojechał. Skąd wiesz, że za kilka miesięcy nie będzie tak samo albo jeszcze gorzej? Teraz się tak martwisz, bo boisz się że możesz go stracić i nie wiesz za bardzo co wtedy. Ale myślę, że oboje powinniście dać sobie na wstrzymanie przez te 2 tygodnie. Nie powinnaś ciągle drążyć, przy każdej okazji, tego tematu. Przemyśl wszystko sama i pozwól mu przemyśleć. A poglądami wymienicie się jak wróci :) Jeżeli na prawdę Cię kocha to będziecie razem, wyjaśnicie sobie wszystko. A jeżeli nie to nie staraj się go na siłę zatrzymywać, bo to działa na Twoją niekorzyść. Musisz uszanować jego decyzje i to, że zmęczyły go/znudziły Twoje ciągłe pretensje o masę rzeczy.

Więc uspokój się przez te 2 tygodnie, również wyjdź do ludzi. Takie "czepianie się" o wszystko też nie bierze się znikąd. Też nie byłaś zadowolona z tego co robił, jak robił i jaki był. On zobaczył, że nie odpowiada mu również Twoje zachowanie. I oboje powinniście wyciągnąć z tego wnioski.

Nie powinnaś teraz "rzucać się" przed nim na kolana, przepraszać i prosić by został. Daj mu pomyśleć! On chce utrzymać kontakt, a Ty ciągle "napastujesz go" o jedno. On wie, że Ci zależy. Nie musisz tego aż tak drążyć. Powiedział że chce pomyśleć - daj mu czas.
napisał/a: ~gość 2009-09-02 19:40
Dejna, nie truj gosciowi poza uszami bo on pewnie ma tego serdecznie dosyc...
ty mu chcialas cos udowodnic rozstaniem a tak na dobra sprawe to on udowodnil cos tobie...
zastanow sie nad swoim zyciem i postepowaniem... troszeczke to wszystko jest niepoukladane. zyjesz w chaosie...
napisał/a: Dejna 2009-09-02 19:46
To tylko dwa tygodnie... Niecale? :)[/quote]
Równe dwa tygonie. A on napisal mi takiego bezplciowego smsa.. mam ochote napsiac mu ze mam tego dosc zeby mi powiedzial co z nami ...ale musze wytrzymac najlepiej jakby ktos spuscil mi tel w ubikacji;] A jesli on wie ze to koniec i chce mi to powiedziec w 4 oczy... mysle ze nie ma to sensu po co przedluzac?ja sobei robie zbednych nadziei .. ale mowilam mu o tym a on dalej nic..
napisał/a: ~gość 2009-09-02 19:51
Dejna, jak nie moglam wytrzymac zeby nie pisac do faceta ktory mnie zlewal, oddalam telefon mamie i powiedzialam jej ze chocbym ja blagala na kolanach ma mi go nie dawac...
poskutkowalo... i facet jadl mi z reki... do dzis nie wie, ze wtedy bylam w totalnej desperacji i mialam ochote rwac wlosy z glowy...
napisał/a: Dejna 2009-09-02 19:52
Zdepresjonowana napisal(a):Dejna, nie truj gosciowi poza uszami bo on pewnie ma tego serdecznie dosyc...
ty mu chcialas cos udowodnic rozstaniem a tak na dobra sprawe to on udowodnil cos tobie...
zastanow sie nad swoim zyciem i postepowaniem... troszeczke to wszystko jest niepoukladane. zyjesz w chaosie...


To jesli on cos udowodnil to czemu nie powie ze to koniec na zawsze?ja wole znac sytuacje mam sie meczyc 2 tygodnie zeby tlko uslyszec w 4 oczy ze to koniec?moglby chociaz dac znac czy jest jeszcze z jego strony jakas szansa na jeszcze jedna probe.. i dalabym spokoj a tak to co? nie wiem nic. a OBOJETNOSC jest najgorsza!
napisał/a: ~gość 2009-09-02 19:59
Dejna, a dlaczego mu nie dasz za soba zatesknic? odpoczac od siebie... nie zadreczaj go., niech pomysli.
jak bedziesz naciskac na deklaracje to mozesz uslyszec cos co ci sie nie spodoba. i wtedy bedziesz cierpiec i nic juz nie zrobisz
napisał/a: Dejna 2009-09-02 20:03
Zdepresjonowana napisal(a):Dejna, a dlaczego mu nie dasz za soba zatesknic?

Jak sie go pytalam czy teskni chociaz troszke powiedzial "wlasnie ze nie bardzo"
napisał/a: sasha1 2009-09-02 20:25
napisal(a):Jak sie go pytalam czy teskni chociaz troszke powiedzial "wlasnie ze nie bardzo"
Jak ma za Tobą zatęsknić jeżeli ciągle go zadręczasz swoimi smsami, presją jaką mu stwarzasz? Jeżeli robisz mu awantury i to do tego przez smsy jak to sama napisałaś przez głupoty to nie dziw się, że on teraz chce spokoju. Daj mu przemyśleć wszystko w spokoju i bez ciągłych pytań. Z Twoich postów wynika, że jesteś chyba nieciepliwa a to nie jest budujące w jakichkolwiek związkach międzyludzkich.
napisał/a: Dejna 2009-09-02 20:27
niecierpliwosc to ojanajgorsza wada jestem w goracej wodzie kapana i dlatego to czekanie mnie wykancza...

Tylko jak wam sie wydaje? po jego gadce ... jest jeszcze jakas nadzieja?? bo teraz nei wiem czy on poprostu chce mi to pow w 4 oczy i czeka na to czy sam nie wie czego cche.. jeszcze jedna rzecz zrobil specjalnie pojechal do kafejki tam z aganica i usunal zdjecia z NK co wspolnie mielismy.. masakra takie zachowanie ;/
napisał/a: kasiasze 2009-09-02 21:23
Nie nakrecaj sie tak! Wyluzuj. Moze on chce jakos "od pocztku"?
A jesli nie ... masz na to wplyw? Nie maz!
Na pewno, jak wszyscy Ci tu mowia - przestan pisac moim zdaniem W OGOLE. Narzuc tak sobie, bo najwyrazniej nie umiesz pisac od niechcenia, na luzie. Wiec nie rozmawiaj z nim WCALE!
I nie boj sie, ze zle o Tobie pomysli, ze juz Ty "nie chcesz". Ucieknij sobie myslami od niego, udaj chociaz ze uciekasz!
Faktycznie, moze wyrzuc telefon?

:)

[ Dodano: 2009-09-02, 21:24 ]
Nadzieja? Jest. Mysle, ze kazdy sie z tym zgodzi. Pod warunkiem, jesli z a m i l k n i e s z i odczekasz, pokazesz, ze umiesz panowac nad emocjami!
napisał/a: mel1 2009-09-02 22:18
Zrozumiałaś swój błąd/błędy. Poczekaj teraz w spokoju aż on wróci.

Ja tak czekałam 1 tydzień. Też było strasznie, ale zajmowałam się innymi rzeczami i jakoś zleciało ;) Jak się spotkaliśmy usłyszałam to czego Ty bardzo nie chcesz usłyszeć, ale powiedziałam też wszystko co ja myślę i co czuję. Potem była cisza, a potem wielkie przeprosiny z jego strony i przyznanie się do błędu :) Grunt to zachować spokój. Niczego nie wymagaj. Im więcej dasz mu teraz spokoju tym większe są Twoje szanse.

Zachowaj spokój :D