Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

matka chłopaka jest nadopiekuńcza

napisał/a: ~gość 2009-09-07 10:52
Inwazja bezjądrowych facetow... tchorzy, kretaczy, oszustow matrymonialnych...
zwykle jak facetowi sie wlacza gadka "nie wiem co czuje, potrzebuje to przemyslec" to w dowolnym tlumaczeniu znaczy "laska nie rob sobie nadziei. jestes moja bramka awaryjna"....
co za zenada...

Dejna, wyjdz do ludzi, zabaw sie. olej goscia, wywal jego nr, nie czekaj na powrot. sama zmien nr swojej komorki i zacznij zyc od nowa. zapomnij.
nie ponizaj juz sama siebie jakims naleganiem czy cos... odpusc
napisał/a: Dejna 2009-09-07 11:11
Dejna, wyjdz do ludzi, zabaw sie. olej goscia, wywal jego nr, nie czekaj na powrot. sama zmien nr swojej komorki i zacznij zyc od nowa. zapomnij.
nie ponizaj juz sama siebie jakims naleganiem czy cos... odpusc[/quote]

Kiedy ja juz to zrobilam:( ponizylam sie...napisalam smsa..ze chcialabym aby wszystko sie ulozylo..ehhh glupia glupia glupia:( nie moge go sobie wybic z glowy..tak go kocham.. on byl moja nadzija..moja jedyna miloscia...byl wszystkim..jak on byl to udawalosie wszystko...a teraz? nie moge nawet myslec o tym ze juz go nie bedzie ze mna,przy mnie..byl taki dobry.. a jak se wyobraze ze dotykala go inna laska i on innej to mnie normlanie newry zjadaja..nie potrafie sobie poradzic ciezko mi jest bardzo:(
napisał/a: ~gość 2009-09-07 11:14
Dejna, ludziom ktorzy tak pisza radze sie udac do watku gdzie opisuje swoja historie nikita...
z nia bylo tak samo- nie mogla zapomniec, ponizala sie piszac, dzwoniac... nikt na tym forum jej nie umial przetlumaczyc do glowy...
az tu nagle spotkala milosc... :)
i chyba jest happy bo nie pisze ze nie jest :P
napisał/a: Dejna 2009-09-07 11:20
wiem rozmawialam z nia. ALe co ja poradze? jestem strasznie słaba:( mzoe jak wroci i jak pogadamy i powie mi w oczy wszystko moze mnie to jakos wzmocni?moze go znienawidze? nie wiem...ehh chcialabym zeby tak bylo. Jak narazie nie moge patrzec na facetow;/ wszedzie widze tylko go..:(
napisał/a: ~gość 2009-09-07 11:22
daj sobie spokoj dziewczyno...
chcesz byc wyjsciem awaryjnym? chcesz sie ponizyc w jego oczach i swoich... i wlasnych znajomych? lepiej sie czuc od tego nie bedziesz a jeszcze w depresje wpadniesz...
dlaczego kobiety sie chca zadowalac ochlapami milosci zamiast doswiadczyc jej prawdziwej sily....
nie kumam...
napisał/a: Dejna 2009-09-07 11:29
To jest ciezkie przez to ze jeszcze ponad 2 tyg temu mowil ze mocno kocha teskni a przed wyjazdem planowalismy super wypad jakis na weekend i takie tam...a teraz??? glupi wyjazd:( sama mu to jeszcze załatwiłam:( Boze chyba nawet bym mu wybaczyla...moze zabłądził?sam nei wie czego chce?a moze nie spał z zadna laska?mzoe poprostu jakis buziak czy cos...nie wiem ehh:( i nigdy sie calej prawdy nie dowiem:(
napisał/a: ~gość 2009-09-07 11:31
Dejna, zalosne sa proby oklamywania samej siebie bo wiesz jaka jest prawda.

a koles to po prostu nic wiecej jak egoista, hipokryta (chcialabym uzyc jeszcze kilku epitetow ale sorrow mi posta skasuje :P)

dziewczyno, jak jest taka milosc jak mowisz (jak on mowil) to nie ma "pogubienia sie" nie ma "buziakow" z inna... nie ma takich rzeczy. dziewczyno kazdy chce miec ukochanego na wylacznosc. nie dzielic sie nim z zadna inna... litosci
napisał/a: Dejna 2009-09-07 11:36
wiem, masz racje...ale ja chyba probuje miec jeszcze jakies nadzieje...nie wiem:( ehh mimo wszystko mimo tej klrzywdy i tak go kocham:(
napisał/a: ~gość 2009-09-07 11:38
milosc nie przejdzie tak latwo, ale mozna sobie wlaczyc rozum i nie robic z siebie nie wiadomo kogo ponizajac sie i skamlac o troche uczucia....
on cie nie bedzie szanowal...
powinnas go olac. totalnie olac. z gory na dol.
napisał/a: Dejna 2009-09-07 11:44
juz mnie nie szanuje:( tym co zrobil...a ja glupia idiotka dalej za nim...wiem ze powinnam juz odpuscic...wiem to..ale nie da sie:( jestem strasznei słaba:( tak bardzo uczuciowa....serduszko tak boli:(
napisał/a: ~gość 2009-09-07 11:51
idz do psychologa... mi pomogl w kazdym badz razie (kiedys tam.. :P)
pamietaj, ze jak sie sama szanujesz, tak cie inni szanuja (zawsze mama mi to powtarzala)
nie rob kichy, serce z bolu ci nie peknie. wiem, ze boli. wiem, ze to jest fizyczny wrecz bol. ale trzeba niestety to przebolec. bez nakrecania sie wspomnieniami, etc...
napisał/a: mel1 2009-09-07 13:56
Najgorsze będzie teraz te kilka dni. Musisz się uspokoić. Spróbuj się jakoś pocieszyć, zająć się czymś co lubisz, co sprawia Ci przyjemność. Odświeżyć jakieś znajomości - dawne koleżanki :) To świetna okazja do takich działań. Idź na zakupy, kup sobie coś fajnego, do fryzjera... i zobaczysz, że nim się obejrzysz na prawdę będzie Ci lżej, będzie inaczej ale jednocześnie lepiej i zobaczysz z perspektywy czasu, że na te smutki to zmarnowałaś tylko kupę czasu całkiem NIEPOTRZEBNIE.

Z psychologiem bym się wstrzymała. Wizyta u specjalisty jest potrzebna, ale jak taki stan utrzyma się dłużej. Teraz raczej przydaliby się znajomi i przyjaciele :)