Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

matka chłopaka jest nadopiekuńcza

napisał/a: Dejna 2009-09-10 18:50
szczerze? sama to rozwazam..z jednej strony nie chce ale z drugiej chcialabym zeby powiedzial mi wszystko prosto w oczy! czy ma odwage?nie wiem zostale pare dni zobacze jak sie zachowam i ja i on. Ja napewno sie nie odezwe..
napisał/a: afronis 2009-09-11 23:42
Mam dokładnie ten sam problem, z tym że my jesteśmy już po studiach i mieszkamy w "naszym" mieszkaniu z dala od mojej i jego rodziny. Jednakże obecność " mamusi" daje się odczuć chociażby przez telefon. Każda decyzja musi być zaakctepowana przez mamusie. Jego rodzice również nie pochwalaja spania razem , mimo że to ich młodszy syn, a córka od paru lat również mieszka z facetem na kocią łapę. Jednakże myśle , że zarówno w Twoim jak i moim przypadku chodzi tu o jakąś chorą rywalizację. Matka jest po prostu zazdrosna o syna.Też nie raz z tego powodu są kłótnie miedzy nami , bowiem zawsze broni własnej matki. Z kolei kiedy ona mnie obraża nie pisnie ani słowem w mojej obronie. Znam z autopsji Twoją sytuacje i nie dziwie się , że masz dosyć. Ja również poważnie zastanawiam się nad dalszą przyszłością tego związku... bowiem zdaje sobie sprawę, że jeżeli zwiąże się z nim na stałe również będę musiała znosić widzi mi się jego mamy...
napisał/a: Dejna 2009-09-14 09:08
Witam.
No i sprawy maja sie tak - odezwał sie napisał ze przeprasza za wszystko i ze jak wroci tutaj nic sie nie zmieni i ze to juz naprawde koniec ze juz nigdy nie bedziemy razem .. spytalam czy ma zamiar wpasc pogadac jak dorosly czlowiek zeby potwierdził - oczywiscie juz cisza :]
Boze co za człowiek..potraktował mnie jak [Mod: pip-pip] ;/
Spotkalam sie tez kilka razy z kims, ale...dalej mysle o tym drugim niestety...hmm kiedy mi to przejdzie?kiedy ... ;(
napisał/a: *angel* 2009-09-14 21:00
nie wiem po co on w takim badz razie napisal...co za ;/.... czy Ty do niego pierwsza sie odezwalas?? po takim zachowaniu jakby jeszcze raz napisal tym razem bym go na Twoim miejscu olała....i nie odpisywala...
staraj sie nie myslec o nim!! a jak tylko zaczniesz szybko kieruj mysli gdzie indziej...tak sie da! :) wiem to z wlasnego doswiadczenia...i po malu po malu bedzie dawala sobie rade i zapomnisz!! :)
trzymaj sie!
napisał/a: Dejna 2009-09-14 21:59
Nie ja sie nie odzywałam. Sam napisal a jak napisal to mu odpisalam no i jak nie potwierdzil ze przyjedzie juz sie nie odzywam. Nie to nie moze to i lepiej;] Dzieki wszystkim za szczere wypowiedzi:) Napewno jeszcze sie odezwe ( za dwa dni on wraca) takze jesli cos sie wydarzy dam znac;p

[ Dodano: 2009-09-17, 07:50 ]
Przyjechal...caly dzien zero odzewu i nagle wieczorem sms czy sie spotkamy bo chce mi wyjanic wszytsko..napisalam ze nie mam czasu ze dop w przyszlym tyg ( bo faktycznie nie mam) no i napisal ze ok. Ale oczywiscie wchodze na NK a tu komentarze do tej laski...ze sliczna buziaki i takie tam..boze jak to boli..:( tak kłuje w serduszku:( tak cieplo az...
Swoja droga spotykam sie z kims..lecz boje sie ze ranie tamtego bo mysle o tym...ehh kiedy to sie skonczy?? dlugo to potrwa...? Znowu jak wrocil znowu jest ciezko...

[ Dodano: 2009-09-22, 11:24 ]
..i cóż juz po spotkaniu... nie kocha mnie niby a oczy mial zaszklone ale to chyba nie łzy.. aaa i ulżyło mu ze juz nie jestemy razem boostatnie klotnie gomeczyly..
To juz jest koniec, nie ma juz nic...i chyab na tym moja ponad 2-letnia historia sie konczy..
On jest juz inna... szybko znalazł pocieszenie... moze kiedys zateskni ale chyab juz za pozno bedzie..

Pozdrawiam wszytskich i dziekuje za wypowiedzi!