Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl
Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl
Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.
Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:
- zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
- zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
- zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
- zmiany porządkowe i redakcyjne.
Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.
Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl
Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).
matka chłopaka jest nadopiekuńcza
Pozdrawiam
Rani Ciebie? A jak zerwałaś - nie zraniłaś go?
Nie oceniłabym, że Cię aż rani, przekomarza się nieco zniecierpliwiony. Chce byś mu dała czas .... a Ty go "męczysz".
Tak, przygotuj się do rozmowy po jego powrocie, bąź pogodna, dobrze nastawiona niezależnie co usłyszysz.
Nie pisz czarnych scenariuszy!
Historyjka z mojego życia: mojej młodej znajomej facet kiedyś kazał wykasować wszelkie kontakty do niego i prosił o "święty spokój w życiu".
Po pół roku od takiego obrotu sprawy ... zamieszkali razem!
Więc wiesz .....
[ Dodano: 2009-09-03, 20:31 ]
Wlasnie przed chwila nie wytrzymałam i dałam mu sygnałka...ehh nie wiem po co i dlaczego ale nie potrafie myslec:( oczywiscie dzis caly dzien zero odzewu.. ZERO.. jakos juz przestalam wierzyc.. pewnie zabawia sie tam z jakas laska badz z kumplami..eh to juz chyba koniec..dlaczego do cholery mi nie powie???Moze chce powiedziec w 4 oczy ale po co??? ja tu cierpie i jeszcze 13 dni mam cierpiec.. tragedia:(
[ Dodano: 2009-09-04, 13:55 ]
jestem zalamana:( gadalam z przyjacielem od mojego factea bo pisal do niego smsy i ten mu napisal ze jest u niego ok i ze pogadaja jak wroci i ze duzo sie pozmienialo w jego zyciu... pewnie chodzi mu o mnie ze to koniec i ze poznal kogos... :( bylam jego pierwsza laska..wiec pewnie tak jest juz nie mam nadzieji.. juz nie mam...:( cierpienie cierpienie i jeszcze raz cierpienie.. :(
I wiesz ja tez mialam takie cos jak Ty mimo to ze nas duzo km nie dzielilo ale nie odzywajac sie do siebie nie wiedzialam co robi .... i myslalam sobie ze mnie zdradza i w ogole...ale co z tego jak zdradza to predzej czy pozniej sie dowiem a i tak nic nie zrobie.... klamstwo zawsze wyjdzie na jaw... jak zdradzil to znaczy ze nie jest mnie wart i tak sobie mowilam.... Powiem Ci jeszcze cos on ma najlepszego kolege ktory mnie bardzo nie lubi bo ten kolo uwaza ze mu zabralam najlepszego przyjaciela.... ale mniejsza to przez ten czas co nie bylismy ze soba oni razem imprezowali.... ale jak sie z nim zeszlam popatrzylam na jego smsy i byl sms od tego kolegi: jestem na imprezie "gdzies tam" i jest ta fajna dziewczyna wpadaj" a moj Kochany odp" bierz sie za nia ja wrocilem do mojej dziewczyny" a ten kolega: "pojebany" .... no i moj tam mu odpisal ze nie ma tak pisac itp.... ciesze sie z tego bardzo bo moze to i jakis postep ....naprawde cieszy mnie to ze on tak odp...
Jak z nim nie bylam rozniez pokasowalismy zdjecia z nk... pochowalam wszytsko praktycznie co z nim zwiazane....ale co roznie bywa...powiedzial mi ze przez to ze sie nie odzywalam on nie mogl wytrzymac i tesknil....caly czas szukal zajec ale mimo to gdzies tam bylam caly czas... chcial uslyszec glos...itp.
I naprawde nie martw sie taki glupotami jak nk czy smsy odpusc sobie pokaz ze tez jestes tym czekaniem zmeczona... NIE PISZ DO NIEGO! naprawde tak bedzie lepiej.... nawet moim zdaniem pomysl ze to koniec i zyj tak jakby byl koniec (narazie bez zdrady) choc watpie zeby inni Cie interesowali teraz... lepiej badz mile zaskoczona... dlatego naprawde pokaz teraz mu ze juz Cie znudzilo to blaganie... moze wtedy przemysli daj u czasu..a jak nie przemysli to bedziesz wiedziala ze nie jest Tobie przeznaczony ze jeszcze Cie czeka milosc wielka... Latwo sie to pisze wiem...ale wbijaj sobie to do glowy...
Ale zobaczysz jak sie nie bedziesz odzywala on sie odezwie... moze po miesiacu ale odezwie sie faceci tacy sa... ale wtedy musisz byc twrda i nie rzucac sie w ramiona....musisz byc pewna swojej decyzji....
napewno zrobisz jak uwazasz to tylko podpowiedzi z mojej strony....
TRZYMAJ SIE !! :)
Czyt tylko ja widzę tu pewną niekonsekwencję?
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/002.gif)
[ Dodano: 2009-09-04, 15:09 ]
A to powinnaś akurat zrozumieć. Mój narzeczony, kiedy śpi u mnie, to też nocuje w drugim pokoju. Ja to rozumiem, bo co innego wiedzieć, że Twoje dziecko uprawia seks z chłopakiem, a co innego mieć świadomość, że właśnie robi to za ścianą.
[ Dodano: 2009-09-04, 15:22 ]
JA się w sumie mu nie dziwię. Robiłaś mu wyrzuty, stawiałaś w sytuacji "albo rodzina, albo ja", nagabywałaś o zaręczyny, które jak sama mówisz, "nie mają znaczenia". Facet poczuł, że się różnicic,eze macie inne priorytety w życiu.
Widzisz, myślisz egoistycznie. Zastanawiałaś się, ile razy wcześniej Ty go zraniłaś? Uważasz, że w smsie napisałaś, że wiesz, co masz zmienić i on powinien z radością zapewnić Cię o wiecznej miłości? Czasami jest tak, że żale, nawarstwiana niechęć i rozczarowanie są trudne do rozgonienia jednym smsem. Ale oczywiście, Ty tylko widziswz że on Cię rani, bo powinien napisać od razu, skoro Ty jesteś skruszona.
Moim zdaniem jedt jedna rada: on znosił Twoje fochy, teraz Ty musisz znieść jego. I uszanować to.
U mnie tak samo. Chodzi tutaj nawet o odrobinę jakiegoś obycia czy kultury.
Chciałabyś żeby udawał czy żeby powiedział prawdę? Na początku postu co innego, na końcu co innego.
Osobiście wydaje mi się, że załatwianie takich spraw przez sms'y nie jest dobrym pomysłem.. Zawsze czegoś się nie dopowie. Jeżeli pisze koledze, że dużo zmieniło się w jego życiu to myślę, że możesz wywnioskować, że pogodził się z sytuacją i przez ten czas nauczył się trochę żyć bez Ciebie. Ale z drugiej strony - może tak pisze koledze, a na prawdę czuje całkiem co innego (mężczyźni aż tak chętnie nie dzielą się emocjami z kolegami jak my ;p).
Być może z samego szacunku do Ciebie nie chce załatwiać sprawy przez sms'a. Może coś jeszcze budzi jego wątpliwości. Może też chce, żebyś wszystko przemyślała. Może czuje się dobrze i nie cierpi tak jak Ty, ale sprawa nie jest dla niego jasna.
Pomyśl racjonalnie - sytuacja nie jest dobra. Więc nastaw się na to (wnioskując z tego co piszesz i z tego co on pisze), że być może to koniec. Jeżeli chcesz ratować ten związek - próbuj, masz czas jeszcze wszystko przemyśleć i zawsze możesz mu o tym wszystkim powiedzieć jak wróci. Ale lepiej być mile zaskoczoną niż rozczarowaną.
Musisz być twarda :)
Powiedzial kumplowi, ze jest fajnie (bo moze jest) i moze miał na mysli, że widziz, jak się starasz i ma pozytywny odbiór waszej relacji, a tylko Ciebie troszkę drażnił (że niby nei tęskni, że nie wie)
Tak też mogło być. Daj mu ten czas ale i sobie też!
Nie znasz (jeszcze!) żadnej prawdy - a jeśli masz złe przeczucia to je zduś i włącz przynajmniej obojętność, umiesz?
Trudne, ale konieczne by jakoś pofunkcjonować przez kilkanaście dni.
Udaj sobie, że go nie ma. Przestań kombinować i się zadręczać, bo teraz kompletnie nie masz na to wpływu.
Nie odzywaj się, nie tylko NIE pisz, także nawet już nie odpowiadaj grzecznościowo na smsy - chyba, że będą z konkretnym zapytaniem.
Powinno to pomóc Tobie i sytuacji ....