Moja historia - ponowne cierpienie

napisał/a: dr preszer 2014-01-04 23:26
mnich-k napisal(a):Kto wie, a może zostanę feministką :D


napisał/a: bro1 2014-01-04 23:32
Tylko zostań rozsądną feministką, a nie jedną z tych co to pchają się wszędzie i próbują wygryźć facetów z męskich ról.
Bo czym innym jest zapoznanie się z męskimi zabawkami, zainteresowanie nimi (nie, nie mam tu na myśli nic zdrożnego), spróbowanie czegoś innego, nowego, a czym innym jest wepchnięcie się tam na stałe i zabranie tego mężczyznom.
Czym innym jest dążenie do partnerstwa i rozsądnego równouprawnienia - np. takie same płace za to samo stanowisko pracy, a czym innym zepchnięcie facetów do roli kobiet i przeistoczenia kobiet w facetów.
napisał/a: plainofwhite 2014-01-05 01:30
Ja bym do niej napisała i niech się dzieje wola nieba. A co on sobie myśli, że może na dwa fronty działać? Niedoczekanie. A co do deficytu na fajnych facetów, to uważam, że jest ich nawet sporo, tylko kobieta skrzywdzona tak jak np. Ty, zazwyczaj nie daje im szansy bo boi się zaufać, a jest takie przeświadczenie, że jak facet jest miły, to nie pokazuje swojej prawdziwej natury i raczej się takich unika. Ale może mowie to tylko na własnym przykładzie :P
napisał/a: bro1 2014-01-05 02:04
Jak facet jest miły, to nie wróży dobrze. Będzie czegoś chciał. Najczęściej seksu. Albo ukrywa straszną prawdę. Albo szuka naiwnej, która go weźmie na swoje utrzymanie. Albo coś z nim jest nie tak. Ale to też tylko moje doświadczenie :)
napisał/a: dr preszer 2014-01-05 02:16
Dobrze wiedzieć jak zaczynać nową znajomość :)
napisał/a: Valkiria_ 2014-01-05 07:33
Mój mąż jest miłym facetem i jakoś wszystko z nim okej, wiec dziewczyny wrzucta na luz. To, ze jest cala masa świń które kolo prawdziwego mężczyzny nawet nie stała, to nie znaczy ze męski rod jest be i mili faceci to unikat. Kobiety po prostu unikają miłych gosci bo chcą mieć mucio maczo Pedro Gonzaleza Alvareza co chwyci za klaki i wezmie do jaskini. Mniej wiecej taki zlepek "męskich" cech. Przynajmniej to udali mi się zaobserwować przez lata i to juz od czasów szkoly, do samej dorosłości. Przerażający schemat. Bo później się placze, ze chleje, lubi uderzyć i isc na lewiznę... No ale w końcu tak postępują prawdziwe samce alfa, a nie cieple kluchy jak mój mąż, jak to mnie ktoś kiedyś oświecił na innym forum, na którym juz mnie nie ma. O dziwo byla to kobieta.
napisał/a: plainofwhite 2014-01-05 09:58
Preszer, nie przesadzaj. Zawsze zamiast na mnie albo na Bro, możesz trafić na taką Valkirię, której nie zapali się czerwona lampka jak będziesz miły ;)
Valkiria: to nie jest przesada. Jeśli każdy facet, który był dla mnie miły chciał mnie zaciągnąć do łóżka, mam prawo nie wierzyć w ich dobre intencje
napisał/a: pablo3z 2014-01-05 11:05
No i wreszcie się czegoś dowiedziałem :D A więc to tutaj popełniałem błąd :P
napisał/a: dr preszer 2014-01-05 11:27
Pabloz to taka babska logika. Przecież wiadomo, że każdy z nas chciałby się przespać z dziewczyną, z którą umawia się od jakiegoś czasu i ma co do niej poważne zamiary. Przyroda. Nasze drogie panie nie napisały czy to na pierwszej randce czy na 3 :). Co do "trzymania na 2 ogniwa" o którym pisała valkiria to najciekawsze jest to, że tam kobiety praktycznie nie zdradzają. Zdradzane są ciepłe kluchy i misie przytulaki .
napisał/a: pablo3z 2014-01-05 11:55
No więc właśnie :) Czyli coś w tym jest że trzeba być za przeproszeniem ku***** i wtedy można na coś liczyć. Wtedy to kobieta za takim biega (nie wiedzieć czemu), o takim myśli i takiego chce mieć. A ciepła kluska jest dobra jak trzeba sie podleczyć po takim, jak fajnie jest mieć z kim normalnie porozmawiać i te pe. W nagrode na chwile taka kluska dostaje odrobinkę "miłości" i jest szczęśliwa :) A potem można znowu cisnąć po takiego palanta który jest panem świata. *
*Moja wypowiedź nie ma nikogo obrażać a jedynie przedstawia moje poglądy na tą sprawę. Jestem świadom że są od tego wyjątki.

Wiem, że uogólniam ;) Wiem doskonale, pewnie zaraz ktoś się oburzy że wcale nie i takich jest mało. Otóż takich jest wystarczająco wiele żebym taki schemat zauważył. I czasem się zastanawiam jak to jest że kobieta (znajoma) z jednej strony chce być doceniana, chce szacunku, a z drugiej strony szlaja się z jakimś palantem który ma ją w dupie jak ma na to ochotę. Aaaale, nie mnie rozumieć kobiety :D

Co do przespania się to owszem ;) Ale ja jestem do tego stopnia ciepła kluska że dawałem kobiecie wybrać moment w którym chciała to zrobić ;) Tak tak, dawałem sygnały że bym chciał, ale to ona zawsze mogła zadecydować kiedy. I może to też był błąd... :P

Dochodzę do wniosku że wszystko co robiłem to był błąd :D Że powinienem spisać wszystko co pamiętam od mojej niedawnej na temat jej byłego i zacząć z tego wnioski wyciągać.
napisał/a: mnich-k 2014-01-05 12:01
Czyli co, jestem ciepłą kluchą więc dlatego mnie tak potraktował i obecnie próbuje robić to samo?
Bomba!
napisał/a: dr preszer 2014-01-05 12:05
Może to jakieś zaszłości z przeszłości. Taki cham i prostak jest przeważnie silny fizycznie i ma wysoką pozycje w stadzie. Przez co pewnie ma silne geny. No i samiczki same mu się podkładają. Potem taka ciepła klucha jest dobra na wychowanie potomstwa, bo jest spokojna i opiekuńcza a taki samiec alfa może "pożreć" potomstwo :). Nie trzeba daleko szukać, ostatnie przygody pana Zelta bardzo ładnie obrazują przytoczoną przeze mnie teorię.

Mniszko, Ty jesteś kobietą. Ciebie to nie dotyczy. Ty poleciałaś na łamacza serc (w pewnym sensie).