NPR - naturalne planowanie rodziny
napisał/a:
basia1125
2011-05-01 16:34
Chyba cos innego. Nie wiem jak wygladal ten kurs, który Ty zrobilas.
Mój mailowy byl chyba z ineru, darmowy, cykl chyba 20 albo 21 maili opisujacych przyblizajacych npr.
Bardzo przydatne :)
Poszukaj lekarza, ktory zna npr, chyba wlasnie na stonie ineru sa a jak nie, to na pewno google ci pozmoze :)
Jak mi sie uda, to wkleje mój cykl z zygzakami w temp wyzszych.
Potem po b6 i magnezie ladnie sie unrmowalo.
Przeciez sluz w 19dc masz oznaczony jako grudkowaty a nie jako plodny.
No i temp nie jest na wyzszym poziomie.
Dla mnie wykres wyglada ok.
O co dokladnie pytasz?
Aha, dlatego ja nie widzialam nic do poprawienia na wykresie :)
Róznie to bywa
szukajaca czekam na PW jak to u Ciebie bylo z tymi nickami na forum i w ogóle
W ogóle widze, ze jestes obczaskana w Rotzerze.
Jak dlugo stosujesz metode??
napisał/a:
~gość
2011-05-01 19:59
Nie, to mój to było coś innego, ale ja zanim zdecydowałam się na kurs, dostałam mailowo kilkanaście plików o metodzie, tak na zachętę do kursu. Może to było to, co Ty dostałaś :)
Zaraz napiszę
Praktycznie od września.
Rotzera zaczęłam się uczyć jakoś rok temu. Wcześniej nie robiłam wykresów, bo nie mogłam się zmusić do rannych pomiarów :D No i najpierw "studiowałam' Kippleyów, w internecie czytałam o metodzie angielskiej i niemieckiej. Ale jak przeczytałam dwie książki Rotzera (tą o metodzie i tą drugą o cyklu) to zdecydowałam się na tą metodę i zapisałam się na kurs. Ale właściwie najwięcej mi dały konsultacje, bo każdy znaleziony w internecie wykres, który moim zdaniem był źle zinterpretowany konsulowałam i tak się "wprawiłam".
Cały czas myślę o kursie nauczycielskim (raczej dla własnych celów, niż żeby kogoś uczyć, ale kto wie co mi się w życiu przyda ), ale nie po drodze mi Warszawa :D
napisał/a:
~gość
2011-05-03 09:38
takie pytanie:
wprowadzam swoje cykle wna strone rodzina-naturalnie.pl
jak wiecie pierwsze 3 cykle u mnie to były potabletkowe. Obecnie konczący się cykl jest juz 6sty.Za chwilę zacznę 7my.
powiedzcie: wykasowac teraz już te pierwsze 3 cykle? Zeby nie były brane pod uwagę do statystyk i kiedyś do wyliczeń pierwszej fazy.
wprowadzam swoje cykle wna strone rodzina-naturalnie.pl
jak wiecie pierwsze 3 cykle u mnie to były potabletkowe. Obecnie konczący się cykl jest juz 6sty.Za chwilę zacznę 7my.
powiedzcie: wykasowac teraz już te pierwsze 3 cykle? Zeby nie były brane pod uwagę do statystyk i kiedyś do wyliczeń pierwszej fazy.
napisał/a:
farazi
2011-05-04 16:51
maślinka, te pierwsze trzy masz krótsze niż kolejne? Jeśli tak, to po prostu nie interpretuj tych potabletkowych, wtedy nie policzy Ci pierwszej wyższej do statystyk. W sumie to...nie wiem co Ci doradzić
napisał/a:
ZZZ
2011-05-04 22:07
maślinka, jak te potabletkowe jakoś bardzo się różnią od reszty i zaburzają Ci statystyki, to wywal, a jak się nie różnią, to wywal je dopiero jak będziesz miała 12 cykli "normalnych" :D
napisał/a:
~gość
2011-05-04 22:35
poczekam jeszcze, narazie widać że są krótsze, ze skokiem około 16 dc. a te "normalne" ze skokiem około 20/21 dc. wiec jest róznica
napisał/a:
kania3
2011-05-04 23:46
Wywal, po co Ci I tak nie współżyjecie. :P
U mnie oczywiście standardowo, cykl wrócił do "normalności"= nic nie jest normalne.
Czy którejś facet nie był za npr i trzeba było go namawiać? I jak to zrobiłyście?
U mnie oczywiście standardowo, cykl wrócił do "normalności"= nic nie jest normalne.
Czy którejś facet nie był za npr i trzeba było go namawiać? I jak to zrobiłyście?
napisał/a:
farazi
2011-05-05 00:32
kaniu, mój Mąż na hasło "metody naturalne" reagował tak: "to bardzo fajna metoda, gdyby nie ona to mnie by nie było na świecie" Zaczęłam się obserwować, żeby pokazać jemu i sobie, że to wszystko ma prawo działać. Ja bardzo nie chciałam tabletek i tak w sumie w wyniku rozmów, argumentów za i przeciw wyszło, że postanowiliśmy spróbować naturalnie. Pewien wpływ na decyzję miała też wiara. Nie wiem, czy można to nazwać namawianiem, nie czuję, jakbym Go do czegoś zmusiła. Może zadziałała siła argumentu? Nie mylić z argumentem siły
Pytasz dlatego, że Twój narzeczony jest przeciw? Jeśli można zapytać, dlaczego?
Pytasz dlatego, że Twój narzeczony jest przeciw? Jeśli można zapytać, dlaczego?
napisał/a:
kania3
2011-05-05 00:52
No to tok myślenia mieliśmy/mamy dokładnie taki jak mówisz, metodą eliminacji, więc to nie jest tak, że on jest przeciwny. Właściwie jest za, wszystko fajnie, nic nie mówi jeszcze, ale za dobrze go znam i czuję, że teraz przychodzi jego kolej na wątpliwości i kryzys nprowo-egzystencjalno- światopoglądowy;). Ja przechodziłam to jakiś czas temu i się tu wylewałam, przeszło mi, a teraz czuję, że za parę dni on zacznie, więc wolę się przygotować. Bo mój cykl to mi siły argumentu na dzień dzisiejszy nie daje. :P
W zasadzie nic innego, niż argument z metodą eliminacji do głowy mi nie przychodzi. Ale kwestii spontaniczności w npr nie rozwiążę, a czuję, że tym razem w to uderzy.
W zasadzie nic innego, niż argument z metodą eliminacji do głowy mi nie przychodzi. Ale kwestii spontaniczności w npr nie rozwiążę, a czuję, że tym razem w to uderzy.
napisał/a:
~gość
2011-05-05 08:12
moj na początku dziwnie popatrzył, potem poczytalam mu troche książki, była rozmowa o tabsach jakie są ich składniki tak naprawde jakie są skutki, ze nie widze mozliwosci zabezpieczania sie tak przez całe zycie i zebysmy sprobowali. no i najwazniejsze: ze ta npr prawidłowo stosowane sa najskuteczniejsza "metodą".
jest wiele argumentów za Npr.
mówie CI to ja - ta która sie "nawróciła" na tę metodę
napisał/a:
~gość
2011-05-05 15:25
Wydaje mi się, że tu nawet nie tyle o spontaniczność chodzi, ale o regularność, albo raczej nieregularność współżycia.. Zawsze podkreślaj skuteczność npr, bo to najważniejszy punkt. Nawet niepłodność przedowulacyjna ma ogromną skuteczność (np. zmodyfikowana reguła Doringa), porównywalną jedynie ze skutecznością tabletek..
Dla osób wybeirających npr m. in. ze względu na wiarę, wiedzących, że antykoncepcja oraz wszelkie pieszczoty doprowadzające do orgazmu są grzechem, trudno znaleźć dobre rozwiązanie, niestety :( Czytałam gdzieś zwierzenia "orto npr-owców", i niektóre były dość przygnębiające :( Wszystko zależy od danej pary. kania, zobaczycie jak będzie po ślubie i potem się zastanowicie. Ale jeśli nie można znaleźć złotego środka, trzeba spróbować wybrać mniejsze zło..
[ Dodano: 2011-05-05, 15:46 ]
Chyba zwykle tak jest, że jak facet usłyszy, że metoda tak naprawdę jest skuteczna, przy tym jego żona (partnerka) nie musi się truć tabletkami, a do tego można się kochać bez żadnej przeszkody (czytaj gumka), nie jest jakoś szczególnie przeciwny. Ale zawsze pozostaje faza płodna i na to już naprawdę ciężko zlaneźć racjonalny argument.. Szczególnie jeśli jest się na urlopie, nie ma stresu, zmęczenia, innych problemów, a tu jak na złość faza płodna w pełni..
Wiem, niezbyt pocieszające i optymistyczne te moje posty, ale widzisz, że nie jesteście sami z takimi dylematami
napisał/a:
melodya
2011-05-05 16:12
Założyłam konto specjalnie żeby się poradzić, bo narzeczony namawia mnie na właśnie na naturalne metody, mimo, że mam już swoje lata ;) nie potrafię analizować śluzu itp
używacie jakiś monitorów cyklu , komputerów cyklu? Czytałam, że mają skuteczność 98% czy bardzo wysoką. Jeśli są tu użytkowniczki takich urządzeń proszę o kontakt :)
używacie jakiś monitorów cyklu , komputerów cyklu? Czytałam, że mają skuteczność 98% czy bardzo wysoką. Jeśli są tu użytkowniczki takich urządzeń proszę o kontakt :)