Samotność

prosze: http://imageshack.us/photo/my-images/545/32165024650842539075210.jpg/


wiele nie widac, ale zawsze cos..

Chemiczna napisal(a):

moze ciut za chudy

w porównaniu z początkami moich związków zarówno były jak i obecny chłopak przybrał z czasem kilogramów, więc ja bym za chudość nie przekreślała :)

Chemiczna napisal(a):

wiele nie widac

to racja :P ciężko nawet figurę określić, bo nie dość że jesteś pochylona to te ubrania takie dość workowate w sensie luźne się wydają :P

kwiatlotosu napisal(a):

Chemiczna napisał/a:
oczywiscie nie tylko tam sie ubieram, ale rowniez w Promodzie, Mango i wielu, wielu innych sklepach i oczekuje, ze moj facet tez bedzie sie ubieral w drogich sklepach

To są wg. Ciebie drogie sklepy?

też mnie to rozbawiło

Chemiczna napisal(a):

kwiatlotosu,znam i drozsze

droższe to każdy zna... co innego czy się w nich ubiera

Chemiczna napisal(a):

Ty vanilia zainteresowalabys sie takim facetem, jesli wyglad bylby przcietny, a super dogadywalibyscie sie, czy szukala dalej

podepnę się :P
gdybym szukała kogoś do stałego związku, to oczywiście bym się z takim spotykała.. bo mnie interesuje w facecie dużo więcej, niż tylko 'ładna buzia' i 'żeby było na czym oko zawiesić' :>
gdyby to miało być w założeniu coś 'krótkoterminowego' czy 'żeby się koleżankom pochwalić, jaki przystojniak na mnie poleciał' - to szukałabym 'ładnej buzi'.

kwiatlotosu napisal(a):

vanilla napisał/a:
ależ właśnie przeciwnie. Kobiety z wysoką samooceną nie potrzebują potwierdzeń, nie potrzebują tego rozgłaszać, bo są swiadome swojej atrakcyjności i urody i nie muszą szukać ku temu potwierdzeń :) Zauważ też, że ludzie bogaci, którzy nie mają kompleksów nie potrzebują się chwalić ile to wydali na ciuchy, chwalą się tym właśnie ci co muszą się dowartościować pokazując światu metki

W takim razie nie byłabym dobrym psychologiem

fakt ;)

vanilla napisal(a):

Chemiczna napisał/a:
wiele nie widac
to racja :P

jedyne, co widać na tym zdjęciu, to ładne kwiaty

Lily Luna, czyzby ktos mi zazdroscil urody?

Chemiczna napisal(a):

Lily Luna, czyzby ktos mi zazdroscil urody?

to do mnie było?

Nie, kochana, nikomu niczego nie zazdroszczę, bo jestem szczęśliwa w życiu :D
Nie muszę się dowartościowywać facetem z 'ładną buzią', czy oznajmianiem wszem i wobec, że mam pełną szafę ciuchów od Armaniego czy Burberry.. co mam to mam i to moja sprawa :D

Lily Luna, odbiegajac od tematu, chyba jestes optymistka.. Dzieki czemu jestes szczesliwa. Tez tak chce. Jak to osiagnac? Mozesz odp na PW jesli w ogole chcesz. (zeby tematu nie zasyfiać).

elektryk91 napisal(a):

Mozesz odp na PW jesli w ogole chcesz.

nie ma problemu ;)

O ubiorze mogę powiedzieć, że wyglądał schludnie to chyba byłoby najlepsze określenie

Chemiczna, moim zdaniem powinnaś zmienić trochę swój styl ubioru... Chociaż skoro jesteś stylistką, to może nie powinnam się odzywać

Dobra, koniec jadu :). To jak z tym chudym facetem ? Idziesz w coś poważnego czy wyrywasz mu serce na żywca ?

hm, szczerze?

dlugo myslalam nad tym wszystkim, wyobrazilam sobie, ze znowu mam przystojnego mezczyzne...i w sposob jaki mnie traktuje, zdecydowanie wybieram brzydszego. moze dam mu jednak szanse i zobaczymy czy cos z tego bedzie, ja juz mam pewnosc, ze mu sie podobam, pisal do mnie wczoraj smsy swiadczace o tym, ze w jego oczach jestem ladna kobieta.
nie jest tak, ze na mysl o calowaniu sie z nim, mdli mnie, w pewnien sposob pociaga mnie on, napewno jego wrazliwosc, inteligencja napewno jest piekny wewnetrznie. widac, ze jest zainteresowany mna jako kobieta, a nie panienka na jedna noc.

tak poważnie, uroda przemija. Prędzej czy później. Przystojniacy są dobrzy na chwilę. Jeżeli szuka się kogoś na stałe, z kim chce się spędzić życie, nie wolno patrzyć na wygląd. Bo te piękne oczka i ciało mogą przyćmić wady, które z czasem staną się nie do zaakceptowania.
nie twierdzę oczywiście że wszyscy przystojni faceci są źli, pewnie że nie. ale wygląd to tak naprawdę bardzo niewiele .

Pomyślalam sobie przez chwile o takiej sytuacji:kto mnie rozweseli jak będzie mi smutno, kto przyniesie lekarstwa i posiedzi przy mnie jak będe chora i nieatrakcyjnie zakichana, w końcu kto bedzie przy mnie gdy będe w ciąży i co dzień będe mieć inny nastrój, i zachcianki.... Przystojniak pójdzie w tym czasie z kumplami na piwo, albo z nowopoznaną ślicznostka- mniej problemową niż ja...A Prawdziwe Piękno -to Coś innego - błysk w oku, to umiejętnośc rozśmieszenia, to inspiracja, to pasja i To NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z WYGLĄDEM. aa i poczucia humoru, tez mu nie brakuje

cos w srodku podpowiada mi, zeby dac mu szanse teraz: na przyjazn, a z czasem moze na cos wiecej..

No i słusznie! Taką postawę popieram i życzę wszystkiego najlepszego.

Co do gościa to wystarczy, że dobrze go nakarmisz czymś z duża zawartością białka i keratyny, wyślesz na siłownie potem dobrze ubierzesz i będziesz miała swojego przystojniaka.