Samotność

napisał/a: Mavs 2012-04-09 02:28
To zamiast marnować kasę na drogie, ale nieszczególne ciuchy poszukaj sobie tańszych, ale robiących lepsze wrażenie.
Poza tym jak mogą Ci zastępować coś co wg Ciebie nie istnieje? Przecież miłości nie ma wg Ciebie...
napisał/a: Chemiczna 2012-04-09 02:30
zastepuja mi faceta, bliskosc, nie milosc! na seks jak mowie nie mam co narzekac, mam do tych spraw swoich specow

a ty ciagle czepiasz sie tej sukienki,..dawnoo i nie prawda, teraz bym jej nie zalozyla, ja naprawde mam swietne, drogie ciuchy, wyluzuj juz, pooddychaj gleboko..
napisał/a: Mavs 2012-04-09 02:32
Jestem wyluzowany tylko Ty lepiej pomyśl czego serio szukasz, bo chyba jednak właśnie te spece przestały Ci działać i właśnie sobie sexu szukasz, a nie bliskości, bo u takich jakich szukasz to bliskości nie doświadczysz
napisał/a: Rooda666 2012-04-09 02:44
Chemiczna, jedno ostrzeżenie już masz. Jeśli w tym momencie się nie pohamujesz i nie przestaniesz się awanturować, to dostaniesz kolejne.

A tak prywatnie - żal mi Cię, bo musisz być strasznie smutną, zgorzkniałą, rozczarowaną życiem i zakompleksioną osobą...
napisał/a: postmortem69 2012-04-09 02:50
Chemiczna napisal(a):jestem jaka jestem..i jestem pewna, ze predzej ja go kopne w pupe niz on mnie, ja nawet niczego sobie blonydnka poleciiala na takiego przecietniaka, hehe nierealne, ale zobaczymy jak sie potocza te losy, musze mu troche zagrac na emocjach, zobaczymy czy mu woogle zalezy na mnie oczywiscie po wiekszym okresie czasu.

I świeta racja, zawsze uważałem, ze ludzie naiwni powinni się jak najszybciej "zderzać z rzeczywistościa" dla ich własnego dobra. "Chłopak" pewnie zobaczył drogie ciuchy i pomyslał: "stać mnie na to", zamiast sie zastanowić nad desperacja osoby tak "dobrze" ubranej, która wyrywa facetów w necie.
Chemiczna napisal(a):czlowieczku nie wytykaj mnie co studiuje co srudiowalam i co robie, a Ty kim jestes z zawodu, kloszardem? hehe

Kloszard to bardzo intratny "zawód" i pełen możliwości. Nie widzę w tym nic śmiesznego, nawet w gazetach piszą o kloszardach posiadających willę z basenem.
A co do studiów, to wcale Ci ich nie wytykam, to był taki skomplikowany sposób na ocene poziomu intelektualnego Twoich wypowiedzi, który prezentujesz z każdym nowym postem. No ale przy rejestracji na forum nie wymagaja czytania ze zrozumieniem, więc jak coś jeszcze ma Ci wytłumaczyc to wal śmiało.
Mavs napisal(a):I ciekawe czemu rodzice nie uważali Ciebie za odchody.

No cos w tym musi być, bo Chemicznej dużo rzeczy kojarzy sie z "wydalaniem" - dzieci, przecietniacy.
napisał/a: ~gość 2012-04-09 12:10
Hmm no powiem tak, mój znajomy jest typem właśnie takiego wysportowanego, dobrze wyglądającego i świeeetnie ustawionego faceta w okolicach 30. Fakt, ma żonę, ale na co chcę zwrócić uwagę - zarówno on jak i jego podobnej klasy koledzy szukają sobie kobiet (jak to słusznie wcześniej zauważono) o podobnej "specyfikacji". Czyli w skrócie - nie mówię, że laska ma być mega wysportowana i mieć 6-pak na brzuchu, ale moim zdaniem dla takiego typu jesteś po prostu ciut przy sobie za bardzo. Więc tak jak ktoś wcześniej napisał- jeśli sama się za siebie nie weźmiesz to możesz do swoich wymagań prędko/nigdy nie dobić. Wiesz, sama chuda nie jestem, ale też nie celuję w nierealnych facetów. Tzn teraz nie muszę w ogóle, bo mam swojego, ale jak byłam singielką, to nie stawiałam wygórowanych wymagań. No niestety taka jest prawda wg mnie, że ze swoją posturą nie dasz rady do tej kategorii facetów. I nie piszę tego, żeby Ci dopiec, tylko z obserwacji.
napisał/a: Chemiczna 2012-04-09 16:28
a co ma waga? waze 100 kg? a katarzyna niezgoda i tomasz kamel????? on chudy, a ona gruba i co, albo ta cala niania, tez ma przystojnego meza, a sama jest przy kosci i co powiecie na to?

[ Dodano: 2012-04-09, 16:29 ]
pozatym nie dowalajcie mi z wygladem, mam za soba anoreksje, dawno, bo dawno w wieku 18 lat chorowalam, obecnie choruje na bulimie, obzeram sie i wymiotuje, ale kazdego dnia obiecuje sobie, ze bede chuda...
napisał/a: phoebe2 2012-04-09 16:45
Hej,
A ja mam taki problem. Jestem z facetem jakoś około pół roku, miesiąc temu wyznaliśmy sobie miłość. Znaczy on wyznał, ja mu odpowiedziałam także, ale chyba nie jestem tego pewna. Jestem tez po bardzo długim wieloletnim związku. Z moim obecnym chłopakiem jest tak, ze czasami na prawde oddałabym dla niego wszystko, zrobiłabym wszystko, by tylko go uszcześliwić i ułatwić mu zycie, a czasami mam go dość. Nie czuje się szaleńczo zakochana. Chciałąbym czuć miłość w taki sposób jaki czułam do poprzedniego chłopaka, ale mam wrażenie ze to niemożliwe. Ze już nigdy nie bede w stanie tak się otworzyc i tak zaufać. Teraz np. są święta, niewidziałam z się moim obecnym chłopakiem tydzień. I nic. Nie tęsknie, bardziej się wkurzam, że skoro kocha to czemu on się nie odezwie itd. ale ja sama osobiście nie czuje tesknowy. Więc także nie dzwonie bo nie miałabym mu nic do powiedzenia.
Czuje się zagubiona i nie wiem czy to wszystko jest spowodowane brakiem miłości z mojej strony,c zy po prostu tak bardzo się asekuruje przed zranieniem... Czy ktoś miał podobnie?
napisał/a: Rooda666 2012-04-09 16:48
Chemiczna napisal(a):co powiecie na to?
że najwyraźniej dla wspomnianych par ważniejsze jest coś więcej, niż wygląd i markowe ciuchy

Chemiczna napisal(a):pozatym nie dowalajcie mi z wygladem, mam za soba anoreksje, dawno, bo dawno w wieku 18 lat chorowalam, obecnie choruje na bulimie, obzeram sie i wymiotuje, ale kazdego dnia obiecuje sobie, ze bede chuda...
w takim razie powinnaś się leczyć, dziewczyno.
napisał/a: Chemiczna 2012-04-09 17:01
phoebe, zaloz swoj temat w odzzielnym topic, ok??

leczyc sie, jeest rzecza nie prosta..nienawidze siebie tak naprawde niszcze sie rpzez jedzenie, albo glodujac albo niemilosiernie sie objadajac, nie wiem czy wogole z tego wyjde...watpie szczerze mowiac, dlatego chce takiego faceta dla ktorego nie bedzie wazny moj wyglad..takiego wlasnie poznalam calkiem nidawno, ale gdyby byl ladniejszy...
napisał/a: kwiatlotosu2 2012-04-09 17:25
Chemiczna napisal(a):oczywiscie nie tylko tam sie ubieram, ale rowniez w Promodzie, Mango i wielu, wielu innych sklepach i oczekuje, ze moj facet tez bedzie sie ubieral w drogich sklepach

To są wg. Ciebie drogie sklepy?

Ja wiem dlaczego jesteś sama. Bo masz zbyt duże mniemanie o sobie, jesteś zarozumiała i wyrachowana a ludzi oceniasz po wyglądzie. Żaden fajny facet nie zainteresuje się taką laską. Ot i cała zagadka
napisał/a: ~gość 2012-04-09 17:25
Chemiczna napisal(a):a katarzyna niezgoda i tomasz kamel????? on chudy, a ona gruba i co, albo ta cala niania, tez ma przystojnego meza, a sama jest przy kosci i co powiecie na to?
a czy oni są maniakami zdrowego trybu życia, chodzą często na salkę, trenują? Ty chcesz faceta z muskułami, tacy co są zapatrzeni na swoje ciało potrzebują analogicznych partnerek.
Chemiczna napisal(a):nienawidze siebie tak naprawde niszcze sie rpzez jedzenie, albo glodujac albo niemilosiernie sie objadajac,
masz meeega niską samoocenę, z resztą stąd bierze się zarówno anoreksja jak i bulimia, a Twoje pisanie, że jesteś lepsza, masz bogatych rodziców i fajne ciuchy są tylko po to, żeby dowartościować siebie w swoich oczach. Bo większość ludzi na forum jest za stara i za dojrzała, żeby się tym jarać :) i słusznie któryś z panów bodajże zauważył wyżej, że Ty chcesz przystojniaka, zeby udowodnić sobie i innym, że jesteś super bo Cię wybrał, że jesteś lepsza i żeby się po prostu dowartościować. Przyznam, że nie mam super ciuchów, tzn drogich, bo osobiście większą satysfakcję sprawia mi kupno czegoś fajnego po obniżce, no i odkąd muszę się z narzeczonym utrzymywać to nie możemy szastać kasą, ale mimo braku markowych ciuchów jesteśmy przynajmniej szczęśliwi ze sobą. Powiem Ci, że tak jak Lily Luna napisała, powinnaś iść sie leczyć z bulimią. Nikt nie mówi, że będzie łatwo, ale jeśli chcesz być zdrowa, to powinnaś iść do specjalisty.