Sex przed, czy po ślubie???

napisał/a: Rosaliora 2010-05-14 00:03
Dobrze się czujesz Cassidy?

Myślę, że to jest kwestia bardzo indywidualna -najważniejsze, aby seks był z miłości.
Nie ważme kiedy -ważne z kim.
napisał/a: karola1617 2010-09-12 13:21
Większość z Was po prostu chrzani.
Przede wszystkim nie tylko katolicy z średniowiecza nie uprawiali sexu przed ślubem! I nie mam tu na myśli tylko innych religii. Wielu ludzi decyduje się na czystość przed ślubem. Dla siebie. I są szczęśliwi.
Co do sprawdzenia partnera przed ślubem to bzdura. Jeśli kogoś kochasz i naprawdę ci zależy na tej osobie to zrobicie wszystko tak, żeby było fantastycznie. Nie "sprawdzisz" też wszystkiego. Ludzie się zmieniają, a ich zachowanie zależy od sytuacji. Dlatego świetny sex przed ślubem nie znaczy, że tak będzie zawsze.
I taki szczegół, że można czerpać dużo radości i satysfakcji z bliskości, bez tradycyjnego sexu.

Strasznie szkoda, że młode dziewczyny uważają, że sex po ślubie jest przestarzały i niedzisiejszy. To jest wasze skrzywione codziennością podejście. Nastolatki uważają, że lepsze są te, które zaliczyły kolesia na imprezie, niż dziewczyna, która nie stuka się ze swoim facetem po roku.
napisał/a: pusia85 2010-09-13 18:54
dazy napisal(a):
mówi się, że jeżeli jest miłość, ta prawdziwa miłość to chcąc nie chcąc sex będzie udany...

Ja myślę, że tak właśnie jest. Z osobą, którą naprawdę się kocha, seks to niesamowite przeżycie. Ja nie czekam do ślubu... po prostu nie wytrzymaliśmy, ale jeśli mam być szczera, to nie jest mi z tym za fajnie, że kochamy się przed ślubem, bo jestem wierząca. I podziwiam wszystkich, którzy są wstanie wytrzymać donocy poślubnej.
napisał/a: justynae 2011-03-30 15:42
Tylko i wyłącznie po ślubie!!! Widzę te szczęśliwe małżeństwa, które nie muszą się szukać, bo zbłądziły. Warto na to pracować; o to walczyć. To Wam da to co żadne gazety nie obiecają. Wierzcie mi... Choćbyście się mieli wyrzucać, uciekać, żegnać, to boli mniej niż rozłąka z powodu kłótni o to, że to twoja wina... Oj, nie róbcie tak. Nawet się nie całujcie. A jak Was druga strona wyśmieje, tzn. że tego chce. Przyjmij raz wyśmianie, a nie potem wyrzuty, że ja mówiłam/em, że chcę, ale tak naprawdę nie chciałem... wiesz jak to jest i cześć... adijos? Nie!!! Pamiętajcie. Jeśli wiecie, że to Twój/a przyszła małżonka/ek, to róbcie wszystko tylko nie nieczystość seksualną; żadną!!! Pod żadnym pozorem! Bo... to niszczy... tyle dobrego Dajcie sobie czas na realizację dobrych zadań. Nie spieszcie się z żadnym zadaniem, a będzie szybciej. I zawsze bądźcie gotowi podjąć tą pewną decyzję, którą już wiecie. I nie bójcie się niczego złego. Jeśli będziecie ufać sobie, być gotowymi wszystko wybaczyć i zawsze być obok (oczywiście w trójkę z Kimś;) to wszystko będzie na swoim miejscu; bo zawsze jest dobrze... tylko można się pogubić. I jeśli ktoś się pogubił już choć trochę... pamiętajcie, że zawsze możecie mieć NOWE ŻYCIE, czyli zacząć od nowa walczyć o czystość. Jest tak z Duchem, że może was oczyścić ze takich tam rzeczy niechcących - niechcianych!!! Trzeba się poprostu o to modlić; rano, wieczór, we dnie, w nocy... i o walkę i o czystość na nowo; bo istnieje taka możliwość, żeby duchowo znów stać się dziewicą, prawiczkiem. Trzeba o to prosić Jezusa - dla tych co teraz płaczą... i Życie przynosi swoje. Nie załamujcie się nigdy, błagam, jak ja; tak nie można robić!!! Proszę walczcie o to i jeśli któremuś z Was coś się przydażyło... módlcie się o przywrócenie czystości, o bycie dziewica/prawiczkiem duchową/wym jeszcze raz. Módlcie się o to, a reszta się ułoży lepiej niż obiecanki z gazet... Ja czytałam takie pisma i miałam złe przykłady. Po czasie się zorientowałam. To były złudne kłamstwa. Obudziłam się i okazało się, że nie jest tak jak obiecywali. Wchodźcie na strony katolickie i tam czytajcie odpowiedzi na pytania przecież życiowe. To już nie zabawa. Tu chodzi już o fakt, nie próby. Niech nikt z Was nigdy nie wątpi, że to nieprawda. Jeśli ktoś, nawet wielki Twój autorytet, Ci mówi, że jest inaczej - on po prostu tego nie czytał... nie ma co się też kłócić; trzeba powoliiii, jak żółw tłumaczyć. Poświęcasz czas, czyli w to wierzysz i ktoś Ci uwierzy... Ja mam trochę lat i dopiero po latach widzę konsekwencje wielu decyzji... chciałoby się cofnąć czas... tego nie uda się... można jednak naprawić popełniony błąd, zadośćuczynić, odpracować i uzyskać przebaczenie innych ludzi, bo to ich bardzo rani, najbardziej tą Najbliższą Jedyną Prawdziwą Miłość - Jezusa - ( jeśli ktoś o Nim słyszał). Jeśli nie zdajemy sobie z tego sprawy... prędzej czy później odczujemy to co On cierpiał. I tak będziemy płakać... tylko później i dłużej, aż się oczyścimy. Łączę się z Wami w walce o czystość dalszą albo ponowną. Zawsze macie Nowe Życie - zawsze możecie zaczynać od nowa i to nigdy nie ma końca, choćby inni w to nie wierzyli, to się nigdy nie skończy. Ta jedyna, ten jedyny jest tym o kim piszę i to się nigdy nie zmieni, choćby nawet długo z Tobą przebywajace osoby mówiły Ci inaczej, oskarżały druga osobę o coś; nie bierz tego do siebie, wysłuchaj i zapytaj dlaczego tak sądzi (oskarżamy drugich o to co sami zrobiliśmy - tak już jest, to się nie zmieni i ból dopiero teraz czujemy; proszę, przecierpmy to razem, aż wszystko z nas wyjdzie. Amen.) Pozwoliłam sobie za wiele w życiu i teraz dopiero cierpię, choć mogło być inaczej. Pamiętajcie też zdanie cenniejsze niż nie wiem co: ta/ ten wybrany jest dla Ciebie najlepsza/y, a Ty moja Droga/i jesteś dla niej/go najlepszym wyborem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I koniec kropka. Ja tego też może do końca nie wiem, ale tak jest, bo to za dużo znaków, wskazówek życiowych w życiu widać. A i tak się w nie nie wierzy do końca... oby nam wiary starczyło, bo warto i chodźcie kurs Alfa, kurs przedmałżeński, do wspólnoty w kościele, tam znajdziecie Jezusa, na którego Wasz wzrok powinien być skierowany, bo sobą się znudzicie na bank jak nic - bez Jezusa to nie przetrwa prób. Tylko wiara może ponoć pomóc. Bo jak coś się zrobi, to się budzi szuka i patrzy i chodzi: gdzie ten mój mąż/ gdzie ta moja żona, a gdzie te moje dzieci/ gdzie ten mój brzuch i chodzimy i szukamy, a to nie była mąż/ żona. Chciejcie się zawsze na wieki wieków. Amen
napisał/a: Ostryga 2011-03-30 17:19
A kto dzisiaj czeka do ślubu? I nie ma w tym nic dziwnego, przecież nie pobieramy się w wieku 18 lat. Ja nie ejstem za czekaniem, nie widzę w tym sensu.
cycusdzemka
napisał/a: cycusdzemka 2011-12-19 21:52
Szczurzyca napisal(a):Moga sie nie dogadac w tych sprawach. mozeee ona uzna ze jest kiepski? A moze jemu sie cos nei spodoba? Trzeba sie znac "na wylot" zeby wiedziec czy sie z kims bedzie szczesliwym w małzeństwie ;)


To jest takie beznadziejne podejście, że szok. Traktujesz siebie jak przedmiot. Przede wszystkim trzeba się szanować, kochać bez względu na wszystko. A jeśli się kochacie to seks się dogra w trakcie małżeństwa, to nie jest najważniejsze, a macie tyle lat przed sobą, że można ćwiczyć do końca życia aż będzie super, seks jak najbardziej po ślubie jeżeli tak zdecydujesz:)
napisał/a: agnwoz 2012-01-16 02:06
Oczywiscie po slubie, nawet kiedy bardzo chcemy przed ze wzgledu na emocje, ze kochamy sie itd, milosc nie jest emocja.

Przy okazji chcialam powiedziec, że znalazlam ciekawy darmowy ebook jak zapanowac nad emocjami na [url]www.szkoleniazplusem.pl[/url] i teraz juz inaczej postrzegam siebie i swoje emocje.
napisał/a: johansoonek 2012-03-07 21:59
Widzę, tu tyle opinii odnośnie sexu po ślubie i choć sam jestem tego samego zdania to nie znalazłem jeszcze dziewczyny myślącej podobnie :/
mlecznasabi
napisał/a: mlecznasabi 2012-03-27 14:43
Hym, myślę że warto zaczekać i zrobić to dopiero po ślubie, wtedy noc poślubna ma sens.. i to na prawde sens i jest niezapomnianą nocą... :)
napisał/a: urszulab1 2012-10-17 23:27
myślę, że kupowanie kota w worku to nierozsądny wybór. :)
napisał/a: ~amatiz 2012-12-16 20:04
SUPER PROMOCJE, KONIECZNIE ZOBACZ

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=24931928
napisał/a: Natasza53 2012-12-17 15:25
Dokładnie, moim zdaniem nie warto czekać. Jeżeli ktoś się kocha, to dlaczego nie skonsumować tej miłości?