Skąd wpadki???

napisał/a: magdalensis 2010-09-16 18:43
Witam! Bardzo jestem ciekawa skąd biorą się te wszystkie nieplanowane i niechciane ciąże. Pewnie znacie osoby, które nie chciały mieć dziecka, a jednak w nieplanowaną ciążę zaszły. Ciekawi mnie jednak co jest tego przyczyną. Przecież kiedy nie chcemy mieć dziecka, to odpowiednio się zabezpieczamy (a może nie?). Jak to jest według Was? I nie chodzi mi tutaj o seks bezmyślnych nastolatek czy przygodny seks.
napisał/a: ~gość 2010-09-16 22:09
główny powód jest taki, że ŻADNA metoda antykoncepcji nie daje 100% zabezpieczenia ;)
napisał/a: basia1125 2010-09-16 22:54
Przypadek, ktory ja znam, to seks w 5dc i taaaaa taaam, bedzie dzidzius za jakies 6 mies
napisał/a: Tigana 2010-09-16 22:55
magdalensis, większość tych co znam to albo wyliczyła że"teraz w ciąże nie zajdę" albo stosunek przerywany przerwany za późno
napisał/a: ~gość 2010-09-17 10:05
często kobiety biorące tabletki nie mają swiadomości co obniża skuteczność ich działania, innym pękają gumki :)
napisał/a: ~gość 2010-09-17 12:50
i jeszcze nieśmiertelna wiara w kalendarzyk, najlepiej taki internetowy, który 'bezbłędnie' wyliczy Ci dni niepłodne
napisał/a: ~gość 2010-09-17 13:25
Ja znam takie 2 przypadki.
1. Dziewczyna brala tabletki a mimo to zaszla. W zasadzie nie wiadomo przez co bo ani lekow nie przyjmowala ani nie zapomniala tabletki.
2. Dziewczyna stosowala "metode" stosunku przerywanego i nie wiedziala, ze ta "woda" (to jej slowa) przed wytryskiem ma tez plemniki... Dramat
napisał/a: Gvalch'ca 2010-09-17 14:27
Magda_86 napisal(a):Dziewczyna stosowala "metode" stosunku przerywanego i nie wiedziala, ze ta "woda" (to jej slowa) przed wytryskiem ma tez plemniki... Dramat

Nieźle, była na tym forum kiedyś laska, na dodatek mężatka, która chciała dziecko urodzić, a nie wiedziała, że po stosunku sperma wypływa z pochwy Kompletne niedouczenie panuje w kwestiach związanych z seksem i antykoncepcją i stąd pewnie wiele "wpadek". I jakiś taki brak zdroworozsądkowego myślenia, no bo niby dlaczego nie można zajść w ciąże podczas pierwszego stosunku, albo co niby miałoby się dziać z tą spermą? Przecież kurka wodna anatomia i fizjologia jest w szkołach wykładana i jakąś elementarną wiedzę w szkole można posiąść (nawet mimo tego, że wychowania seksualnego jako takiego nie ma).
napisał/a: dark_salve 2010-09-17 15:06
Rooda666 napisal(a):główny powód jest taki, że ŻADNA metoda antykoncepcji nie daje 100% zabezpieczenia ;)

no i mnie wyprzedziłaś :P

Tyle różnych programów w TV leci gdzie mówią że nie ma 100% metody zapobiegania niechcianej ciąży. Większość metod antykoncepcji (prezerwatywy, tabletki i inne) mają skuteczność w granicach 80-99%. Niewłaściwie stosowana antykoncepcja również zmniejsza stopień ochrony (ile razy się mówi że jak dziewczyna ma ostre pazury to musi być ostrożna przy zakładania facetowi gumki, czy przy zabawie gdy facet już ma ją na sobie; w ulotkach tabletek i innych piszą co może obniżyć skuteczność danej metody anty - alkohol, jakieś leki itd). Metody "naturalne" czy tam jakieś kalendarzyki - to też na dobrą sprawę metody przy których organizm może sprawić figla i wyliczenia mogą paść gruzem...

Znam tylko jedną jedyną metodą przy której stosowaniu jest 100% pewność nie zajścia w ciążę - BRAK SEKSU.

napisał/a: Gvalch'ca 2010-09-17 15:15
dark_salve napisal(a):w ulotkach tabletek i innych piszą co może obniżyć skuteczność danej metody anty - alkohol, jakieś leki itd

Chyba sam rozpowszechniasz mity. Pytałam mojego ginekologa o wpływ alkoholu na skuteczność antykoncepcji hormonalnej. Jego odpowiedź była taka, że wpływu nie ma, chyba że ktoś jest już tak pijany, że wymiotuje, to wtedy wiadomo - jak przy każdych wymiotach.
napisał/a: Nadiya1 2010-09-17 15:31
Heh. Ja chyba tutaj pisałam albo i nie na tym forum bo nie pamiętam już ale znajoma stosowała antykoncepcję w pigułce no i używali jeszcze prezerwatywy mimo to... ZASZŁA :D. Także to jest dowód na to, że NIC nie daje 100% pewności więc trzeba liczyć się z tym, że każdy seks może ponieść za sobą konsekwencje :)
napisał/a: magdalensis 2010-09-17 17:23
Wiem, że żadna metoda nie daje 100% pewności. Nie trzeba mi tego mówić. Jestem jednak ciekawa skąd bierze się najwięcej wpadek.