Skąd wpadki???

napisał/a: kania3 2011-08-01 10:40
Gvalch'ca napisal(a):Twierdzenie, że metody naturalne dają 100% skuteczności, jest wprowadzaniem ludzi w błąd,


Gvalch'ca napisal(a):Nie twierdzę przy tym, że npr to bajduły wyssane z palca, bo tak nie jest, ale twierdzenie, że taka czy inna metoda daje 100% pewności, że ciąży nie będzie to ściema i nie wiem jak można tego nie widzieć.

Gvalch'ca, nie wiem, gdzie Ty to wyczytałaś, NIKT tu niczego takiego nie powiedział.


Gvalch'ca napisal(a):Skoro organizm ludzki potrafi spłatać takiego figla jak zajście w drugą ciążę, będąc już w pierwszej i to wszystko w odstępach dwutygodniowych, mimo że jest to teoretycznie niemożliwe z tysiąca różnych powodów

Już pisałam o tym. Czytałam ogrom materiałów na ten temat. Wszędzie pisano, że to mit, że owszem, niby się mówi o tym, że coś takiego się niby zdarzyło, ale nikt nie widział opisów tych przypadków oprócz medialnych doniesień, więc traktują to trochę jako "urban legend";) Najczęściej taka wiadomość idzie do mediów zanim się ją zbada dokładnie i robi się wielką sensację (jak z tymi bliźniakami różnych ojców, która przecież jest całkowicie możliwa i żadnego cudu tu nie trzeba), a jak później się zaczyna to badać, to się okazuje, że po prostu to drugie jest o wiele mniejsze, że się zaczęło później rozwijać albo coś w tym stylu.. Ale tego już się nie prostuje później, bo co to za sensacja.;) Chyba że znalazłaś jakiś naukowy rzetelny opis, to bym bardzo chętnie zobaczyła, długo mnie interesował ten temat, a może coś przeoczyłam :)

[ Dodano: 2011-08-01, 10:50 ]
A co do przypadku opisanego przez katkę, już pomijając, że to najprawdopodobniej nie był okres (co też kiedyś pokazywałam nawet na własnym wykresie), a jak był to też jest mniej pewne, niż przy niepłodności poowulacyjnej. no i zależy od cykli. Katka, wiesz jakie były długości cykli? Nie średnia, bo jest o d** rozbić, tylko najkrótszy i najdłuższy.

W każdym razie npr nprem, bardziej mnie ta dobrze założona niepęknięta prezerwatywa zaintrygowała.;)

[ Dodano: 2011-08-01, 10:55 ]
A zeby nie było, że odbiegam od głównego tematu O tym "skąd wpadki" najlepiej pokazuje wątek "prawdopodobieństwo ciąży"
napisał/a: Gvalch'ca 2011-08-01 12:33
kania napisal(a):Gvalch'ca, nie wiem, gdzie Ty to wyczytałaś, NIKT tu niczego takiego nie powiedział.

Ale ten NIKT na każdą sugestię, że ktoś zaszedł w ciążę mimo stosowania npr reaguje "to na pewno był kalendarzyk a nie npr" ewentualnie "to pewnie błąd w interpretacji" nie dopuszczając do siebie myśli, że pewna niedoskonałość jest wpisana w każdą metodę. Dlatego nie wiem czemu intryguje cię to, że poprawnie stosowana, niepęknięta prezerwatywa zawiodła. To są rzadkie przypadki, ale się zdarzają, zresztą jak już pisałam wcześniej jest to wyraźnie napisane na opakowaniu każdej prezerwatywy.
kania napisal(a):Chyba że znalazłaś jakiś naukowy rzetelny opis, to bym bardzo chętnie zobaczyła, długo mnie interesował ten temat, a może coś przeoczyłam :)

Oczywiście, że nie dysponuje naukowym rzetelnym opisem, podobnie zresztą jak ty I nie mam się zamiaru spierać, że podana sytuacja miała bądź nie miała miejsca. W ludzkim organizmie jest tyle anomalii, rzeczy nie wyjaśnionych jeszcze przez naukę i medycynę, że wystarczy mi to by uważać, że nawet najbardziej wnikliwe obserwacje cyklu czy najnowocześniejsze tabletki mogą okazać się zawodne, jeśli natura będzie chciała nas wykiwać.
napisał/a: kania3 2011-08-01 12:51
Gvalch'ca napisal(a):
kania napisal(a):Gvalch'ca, nie wiem, gdzie Ty to wyczytałaś, NIKT tu niczego takiego nie powiedział.

Ale ten NIKT na każdą sugestię, że ktoś zaszedł w ciążę mimo stosowania npr reaguje "to na pewno był kalendarzyk a nie npr" ewentualnie "to pewnie błąd w interpretacji" nie dopuszczając do siebie myśli, że pewna niedoskonałość jest wpisana w każdą metodę. Dlatego nie wiem czemu intryguje cię to, że poprawnie stosowana, niepęknięta prezerwatywa zawiodła. To są rzadkie przypadki, ale się zdarzają, zresztą jak już pisałam wcześniej jest to wyraźnie napisane

Ale ja tak reaguje nie dlatego, że nie przyjmuje do wiadomości, że z npr też można zajść w ciążę przy prawidłowym stosowaniu, tylko dlatego, że jeszcze nikt w tych konkretnych przypadkach o których mówimy nie pokazał, że stosował npr poprawnie. Sama powiedz, jeżeli napiszą dwie osoby, że tabletki do są bani, bo są nieskuteczne, chociaż były brane jak trzeba, z czego potem się okaże, że jedna z nich brała tabletki "doraźnie", a druga tak jak trzeba, to logiczne, że powiesz tej pierwszej "nie tabletki są do bani, tylko Ty ich brać nie potrafisz". Tak czy nie?;) Z drugą się nie dyskutuje, bo nigdy nie ma 100% pewności, zdarza się i tyle, jak przy każdej innej metodzie. Tabletkom wysokiej skuteczności odmówić nie można, a ta druga zaszła mimo prawidłowego stosowania, bo się wstrzeliła w procent, po prostu.
Ale tutaj sytuacja jest inna. Często na forum słyszymy, że ktoś stosował poprawnie i zaszedł, ale wykres, w którym dziewczyna zaszła w ciążę mimo poprawnego stosowania, właśnie dlatego, że się wstrzeliła w ten procent widziałam JEDEN (na forum nprowym) i z tym nie dyskutuję. Każda inna osoba, która tutaj twierdziła, że stosowała poprawnie po moim dociekaniu przyznaje się w końcu, że albo świadomie olała zasady, albo w ogóle nie prowadziła wykresów i opierała się na kalendarzyku, albo właśnie się pomyliła w interpretacji. Dlatego od razu pytam, bo mówienie o nieskuteczności jednej metody, której się nie stosowało, albo stosowało się źle, albo stosowało się inną, to jest zwykłe wprowadzenie w błąd. Czy to dotyczy tabletek, czy npr, czy prezerwatyw, czy czegokolwiek.
Mam nadzieję, ze w miarę jasno powiedziałam.:)

A z prezerwatywami to mnie inna kwestia zaintrygowała, ale to już duży offtop.:)

[ Dodano: 2011-08-01, 12:58 ]
Gvalch'ca napisal(a):Oczywiście, że nie dysponuje naukowym rzetelnym opisem, podobnie zresztą jak ty I nie mam się zamiaru spierać, że podana sytuacja miała bądź nie miała miejsca. W ludzkim organizmie jest tyle anomalii, rzeczy nie wyjaśnionych jeszcze przez naukę i medycynę, że wystarczy mi to by uważać, że nawet najbardziej wnikliwe obserwacje cyklu czy najnowocześniejsze tabletki mogą okazać się zawodne, jeśli natura będzie chciała nas wykiwać.

A to akurat święta racja.
napisał/a: Misiaq 2011-08-01 15:17
kania napisal(a):Misiaq napisał/a:
Zwolennicy NPR zaraz napiszą, ze pewnie był bład w pomiarach, obserwacjach itp.
W tym temacie nigdy nie będzie zgody na forum i nie tylko na forum

Ależ oczywiście, że napiszą, bo przeciwnicy jakoś dziwnym trafem nigdy nie chcieli dać swoich wykresów, albo tłumaczyli, że "to w sumie było tak pi razy oko" albo że to był tylko kalendarzyk;) I to mnie po prostu śmieszy, bo jak często powtarzam, to tak jakby mieć pretensje, że prezerwatywa nie zadziałała, bo jej się akurat tym razem nie założyło.
kania, mi po prostu chodziło o to, ze npr nie jest 100% pewną metodą zapobiegania ciąży, nawet przy całkowicie poprawnych pomiarach i interpretacji może zdarzyć się wpadka, tak jak przy stosowania innych metod. To wszystko Ja npr nie stosuje i nigdy nie stosowałam, ale jednocześnie jej absolutnie nie neguje. Nie podoba mi się tylko, ze tu na forum można albo być "wielbicielem" npr i nie widzieć żadnych "wad" tej metody albo całkowicie ją negować, bo to przecież średniowiecze Nie ma złotego środka
zeta napisal(a): Komputer przeciez nie wie, że np. stało się cos, co mogło zakłócić cykl (stres, choroba).
Ale w te komputery takie dane można wprowadzić np. przeziębienie, oczywiście trochę "na oko", bo czasem trudno określić kiedy się wyzdrowiało
Gvalch'ca napisal(a):Ale ten NIKT na każdą sugestię, że ktoś zaszedł w ciążę mimo stosowania npr reaguje "to na pewno był kalendarzyk a nie npr" ewentualnie "to pewnie błąd w interpretacji" nie dopuszczając do siebie myśli, że pewna niedoskonałość jest wpisana w każdą metodę
Dokładnie o to mi chodzi, Gvalch'ca, dobrze to określiła. Jak ktos napisze że przy npr zaliczył wpadkę (teoretyzuję) to zaraz będzie odpowiedź, ze źle interpretował wykres albo to nie było prawdziwe npr, a nie ze po prostu w jego przypadku ta metoda zawiodła
napisał/a: errr 2011-08-01 15:56
Misiaq napisal(a):Jak ktos napisze że przy npr zaliczył wpadkę (teoretyzuję) to zaraz będzie odpowiedź, ze źle interpretował wykres albo to nie było prawdziwe npr, a nie ze po prostu w jego przypadku ta metoda zawiodła
może to dlatego, że ludzie nawet metodę kalendarzykową nazywają NPRem.
napisał/a: ~gość 2011-08-01 16:04
Do wszystkich zainteresowanych : ten - jak mówicie - "cud poczęcia" zdarzył się naprawdę. To nie jest historia wyssana z palca,zdarzyła się naprawdę.
Dlatego to napisałam.
napisał/a: kania3 2011-08-01 16:08
misiaq, ja wiem co masz na myśli ale to nie jest tak, że wszyscy zakładają, że to niemożliwe, bo daje 100% skuteczności, bo jak do tej pory z tego co kojarzę, wszyscy "wielbiciele" podkreślają skuteczność podobną jak przy tabletkach;) (zresztą wada się znajdzie i to nie jedna). Tylko po prostu takie gadanie, że "npr się nie sprawdziło", kiedy w rzeczywistości się go nie stosowało, bo to był kalendarzyk jest tak powszechne, że od razu pytamy, czy na pewno wszystko było tak, jak powinno być. Dokładnie tak jak w wątku o prawdopodobieństwie ciąży, padają pytania, czy brało się tabletki regularnie, czy był wytrysk itd. Tylko że na tym forum W 99% przypadkach do tej pory po moim pytaniu było "a bo w sumie to tak mniej więcej LICZYŁAM". A wiesz z czym mi się to kojarzy? :D Z tym jak jakimś programie kiedys była babka (nie wiem, czy nie w "Rozmowach w Toku"), która narzekała, że ŻADNA metoda u niej nie podziała, że miała tabletki, prezerwatywy, jeszcze w niej niekończył, a i tak zaszła. Zachodzili w głowę, jak to się stało. Dopóki na pytanie "a w tą noc, która później zaowocowała co stosowałaś?" padło: "no wtedy to akurat nic..". :D :D
napisał/a: ~gość 2011-08-01 16:10
A cykl poprzedni był normalny (monitoring cyklu), z owulacją 14. dnia. A w kolejnym cyklu ..po prostu owulacja przesunęła się, bagatelka..o jakieś 14 dni. Dokładnie o 14 dni.
napisał/a: kania3 2011-08-01 16:14
katka26 napisal(a):Do wszystkich zainteresowanych : ten - jak mówicie - "cud poczęcia" zdarzył się naprawdę. To nie jest historia wyssana z palca,zdarzyła się naprawdę.
Dlatego to napisałam.

Wiem, wiem. Trochę się nabijałam, przepraszam;) Zajście w ciążę w trakcie okresu akurat się dość rzadko zdarza (oczywiście zależy od długości cyklu, przy krótkich to już można mieć od pierwszego dnia "bana" na zabawy), a już w pierwszy dzień okresu tym bardziej. Pomylenie okresu z krwawieniem środcyklicznym już rzadkie nie jest i często się ludzie mylą, a tu już możliwość ciąży jest ogromna, dlatego pytałam.:) A jeżeli wszystko było prawidłowo i jeszcze prawidłowo prezerwatywa była użyta, to już w ogóle pozostaje się podpisać, pod tym co Gvalch'ca pisała, że jak natura chce wykiwać, to Cię nic nie ochroni. :D Dlatego ten cykl powinien być przesłany do tych co się zajmują badaniem tej metody. Przynajmniej by się przyczynił do ulepszenia. Chociaż w sumie nie wiem czy by to coś dało, skoro i tak powszechnie wiadomo, że ta faza przedowulacyjna jest o wiele mniej pewna i to żadna nowość.

Mi się owulacja o ponad 30 dni przesunęła, więc nic mnie nie zdziwi.;)
napisał/a: errr 2011-08-01 17:02
katka26 napisal(a):A w kolejnym cyklu ..po prostu owulacja przesunęła się, bagatelka..o jakieś 14 dni. Dokładnie o 14 dni.
ale do przodu się przesunęła? owulacja w pierwszym dniu cyklu, hm... to by znaczyło, że kobieta miała mieć max 16 dniowy cykl. Ciekawe.
napisał/a: Gvalch'ca 2011-08-01 17:33
Marmuzia napisal(a):ale do przodu się przesunęła? owulacja w pierwszym dniu cyklu, hm... to by znaczyło, że kobieta miała mieć max 16 dniowy cykl. Ciekawe.

Może jakby spłodzili dzieciaka w trakcie poprzedniej ciąży to mieliby aktualnie "bliźniaki" poczęte w odstępie dwutygodniowym
napisał/a: ~gość 2011-08-01 18:36
tak dokładnie było.
no i ..paradoksalnie..z tymi bliźniakami nie było to takie niemożliwe.