Skąd wpadki???

napisał/a: dark_salve 2010-09-17 17:57
Gvalch'ca napisal(a):Chyba sam rozpowszechniasz mity

no tak wszechwiedząca... to chyba jest nas więcej bo nie pisałem tego od swojego ginekologa (bo takiego nie mam) tylko z doświadczenia paru znajomych osób

Gvalch'ca napisal(a):Pytałam mojego ginekologa o wpływ alkoholu na skuteczność antykoncepcji hormonalnej. Jego odpowiedź była taka, że wpływu nie ma, chyba że ktoś jest już tak pijany, że wymiotuje, to wtedy wiadomo - jak przy każdych wymiotach.

hmmm... to w takim razie we wszystkich wątkach forum w których może pomóc Twój jakże wszechwiedzący i wiedzący najlepiej ze wszystkich gin - niech się zaloguje i udziela nam jakże cennych i niepodważalnych odpowiedzi i wskazówek - przecież się nie myli, wie wszystko naj... Ile jest rzeczy na świecie które coś powinny robić lub w jakiś sposób funkcjonować a i tak jakiś czynnik zewnętrzny powoduje jego uszkodzenie, osłabienie, zniszczenie...

Znam osobę która biorąc tabletki zaszła w ciążę po spożyciu alkoholu i nie było to ilości powodujące wymioty.

napisał/a: dark_salve 2010-09-17 18:01
magdalensis napisal(a):Jestem jednak ciekawa skąd bierze się najwięcej wpadek.

najwięcej wpadek chyba bierze się ze zbyt małej wiedzy w tych tematach oraz nieodpowiedzialności (szanownej młodzieży która chce być jak znajomi, nie być dziewicą czy prawiczkiem, czy podczas jakiś imprez domowych czy dyskotekowych - po prostu przelecieć lub zostać przelecianą, nie myśląc o konsekwencjach itd).

napisał/a: Gvalch'ca 2010-09-17 18:31
dark_salve a czemu mnie atakujesz, mogę wiedzieć? Bo wszechwiedzącego to ty zgrywasz, nie ja (zważ na takie małe słówko chyba na początku zdania). Napisałam co mi powiedział lekarz , ale przecież ty wiesz lepiej niż on Napisz może którą to akademię medyczną skończyłeś, bo umieram z ciekawości.
Aha przy okazji, grejpfruty to też mit (w który kiedyś sama wierzyłam). Ale tak to jest jak zamiast zapytać lekarza, wiedzę czerpie się z netu i netowych specjalistów co to stryjecznego szwagra, ciotecznej babki sąsiadki córka...
magdalensis może poszukaj statystyk w internecie czy literaturze fachowej? Bo tu wiarygodnej odpowiedzi nikt Ci raczej nie udzieli. Pewnie inaczej kształtuje się to w przypadku nieplanowanych ciąż wśród nastolatek, inaczej w przypadku małżeństw, inaczej singli. Wpływ ma zapewne wykształcenie, światopogląd etc. Wydaje mi się też, że wpadka to na tyle intymna sprawa, że ludzie dość niechętnie się nią "chwalą", że w ogóle wpadli (prędzej powiedzą, że od dawna planowali, ale nic nie mówili, żeby nie zapeszyć), a co dopiero o tym jak do tej wpadki doszło, co nie zadziałało, pękło, że byli po alkoholu itd.
napisał/a: jente8 2010-09-17 18:40
Gvalch'ca napisal(a):Aha przy okazji, grejpfruty to też mit (w który kiedyś sama wierzyłam). Ale tak to jest jak zamiast zapytać lekarza

No widzisz, co lekarz to inna opinia, bo ja również słyszałam opinię lekarza, który potwierdził kwestię grejpfrutów. Podobnie z alkoholem oraz lekami zawierającymi dziurawiec. I komu tu wierzyć? :P

Wracając do tematu to ja znam jeden przypadek wpadki z powodu pękniętej prezerwatywy. Tragedii nie było, bo para i tak planowała ślub za kilka miesięcy ;) A patrząc po moim otoczeniu to jest więcej tych wpadek, nie wnikam skąd się biorą, ale niektórzy mają już 3 dzieci nieplanowanych, więc raczej nie wierzę, żeby im 3 razy gumka pękła... po prostu braki w wiedzy i tyle
napisał/a: ~gość 2010-09-17 18:44
bosz, gdzie pojawia się Gvalch'ca tam zaczyna się afera

proszę o dyskusję bez personalnych przepychanek
napisał/a: ~gość 2010-09-17 18:59
Gvalch'ca napisal(a):Aha przy okazji, grejpfruty to też mit (w który kiedyś sama wierzyłam).

A o co chodzi z grejpfrutem?
Bo ja wiem tylko tyle, że nie można tabletek popijać sokiem grejpfrutowym, bo wytwarzają się jakieś szkodliwe substancje.

Co do alkoholu - podczas brania normalnie piłam, wychodziłam z założenia, że takie ostrzeżenie jest zamieszczone ze względu na wymioty.

Faktem jest, że antybiotyki osłabiają działanie tabletek.

Co do wpadek, tak jak ktoś napisał nic nie daje 100 % pewności.
Ale najwięcej jest ich właśnie przez nieumyślność, stosunek przerywany, "jazda na wyczucie" ( )


Ogólnie jeżeli ktoś sie zabezpiecza to szanse są małe (choć są).
napisał/a: Gvalch'ca 2010-09-17 19:21
Przepraszam bardzo ale ten user, którego post jest na drugiej stronie forum i nie chce mi się szukać jaki ma nick, według mojej wiedzy podał błędną informację. Ja ją w grzeczny sposób sprostowałam, a on na mnie naskoczył. Jak widać, kolega nie umie w kulturalny sposób prowadzić dyskusji i stosuje argumenty ad personam, a ja kompletnie nie rozumie skąd ten personalny atak na mnie. Jeśli jednak w moim poście jest coś co forumowicza obraża, to najmocniej przepraszam i jeszcze raz proszę o pokazanie o co chodzi? Jeśli pani moderator ma jakąś konstruktywną (a nie personalną uwagę jak do tej pory, to śmiało proszę pisać, może następnym razem pozwoli mi to uniknąć błędów).
Jeśli chodzi o alkohol i grejpfruty: gdy zaczynałam brać tabletki, podczas pierwszej wizyty miałam kilka pytań: alkohol, grejpfruty (o których przeczytałam w necie), oddawanie krwi. Piszę tylko to co powiedział mi doktor (żeby mi już wszechwiedzy nikt nie zarzucał). Alko tak jak pisałam nie wpływa na antykoncepcje, o ile się nie wymiotuje. Grejpfrutami się zdziwił i spytał skąd to ja mam takie rewelacje, i że wpływu nie mają. Krew można oddawać. W październiku się do gina wybieram to może poproszę go o jakiś szerszy komentarz w tej sprawie.
napisał/a: Kinia 2010-09-17 22:32
Nie można popijać tabletek sokiem grejpfrutowym i to jest na 100% udowodnione, że ma to wpływ:

Innym zagadnieniem jest skład soków owocowych, zwłaszcza cytrusowych zawierających flawonoidy, będące związkami o działaniu antymutagennym, przeciwzapalnym, przeciwutleniającym i przeciwnowotworowym. Dlatego spożywanie tych soków jest szeroko zalecane zwłaszcza osobom chorym. Tymczasem niektóre z flawonoidów mogą wchodzić w interakcje z lekami. Najwięcej informacji na ten temat dotyczy składu soku grejpfrutowego. Zawiera on takie flawonoidy jak: kempferol, naryngenina, kwercetyna oraz furanokumaryna – 6,7–dihydroksybergamotyna i inne. Oddziałują one na enzymy mikrosomalne wątroby i ściany jelita, czyli cytochrom P–450. Są to enzymy, które metabolizują wiele leków. Mechanizm działania flawonoidów, a zwłaszcza 6,7–dihydroksybergamotyny i naryngeniny, polega na hamowaniu jednego z enzymów cytochromu P–450, a mianowicie CYP3A4 – enzymu odpowiedzialnego za pierwszą fazę metabolizmu wielu leków – przyczyniając się tym samym do osłabienia procesu metabolizmu leku i znacznego wzrostu jego stężenia we krwi, a w konsekwencji do wystąpienia efektów niepożądanych. Dotyczy to wielu leków często stosowanych w terapii: blokerów kanału wapniowego (nifedypina, nitrendypina), leków przeciwhistaminowych (astemizol, terfenadyna), leków przeciwwirusowych stosowanych w leczeniu zakażenia HIV i AIDS (Invirase), leków stosowanych w leczeniu zaburzeń lipidowych (lowastatyna, symwastatyna) i innych. Wzrost stężenia tych leków we krwi może nawet stanowić zagrożenie dla życia w wyniku powikłań wynikających z toksycznego działania wysokiego stężenia niezmetabolizowanego leku.

Moja koleżanka też zaszła w 5dc i jeszcze do tego następnego dnia się wystraszyła i wzięła escapelle i jej to nic nie pomogło, bo niedługo urodzi bliźniaki
napisał/a: ~gość 2010-09-18 08:26
Kinia, a w którym miejscu Twojego cytatu dotyczącego działania soku padają tabsy anty? :) dopiero wstałam, więc mogłam przeoczyć, chociaż czytałam dwa razy :) nie na wszystkie leki wpływa- na anty nie- to info od mojego lekarza, a że ja lubię grejfruty, to jadłam (bo też słyszałam teksty, że do 4 godzin przed wzięciem tabletki można pić sok i jeść grejfruty) nie patrząc na porę, bo lekarz mi pozwolił :) Co do alkoholu lekarz powiedział mi tak jak Gvalch'ca, że nie ma wpływu (oczywiście dopóki nie wywoła wymiotów, lub biegunki). Dark_salve, a Ty przecież z tą parką nie mieszkasz, nie wiesz czy dziewczyna coś jeszcze nie brała :) z resztą skąd masz takie informacje pomijając JEDNO doświadczenie znajomych? bo nawet w necie większość osób twierdzi, że nie ma wpływu (chociaż ja naturalnie wierzę lekarzowi, ale tak już dla statystyk), a tu mając tylko jeden przykład wnioskujesz nt wpłwyu na tabletki. No po dojrzałym jak mneimam człowieku nie spodziewałam się takich rażących uogólnień :) Z resztą ja dość często piję jakiś alkohol, więc przez dwa lata brania tabletek nie byłoby możliwości, żeby nie wpaść, jeśli by obniżał skuteczność tabletek sam w sobie... Podobnie z kilkoma koleżankami... Więc wśród moich znajomych potwierdza się informacja lekarska ;) Co do dziurawca- jest info w ulotce nawet, że wpływa :)
napisał/a: Itzal 2010-09-18 08:43
vanilla napisal(a):a w którym miejscu Twojego cytatu dotyczącego działania soku padają tabsy anty?


a chocby tu:
Kinia napisal(a):Mechanizm działania flawonoidów, a zwłaszcza 6,7–dihydroksybergamotyny i naryngeniny, polega na hamowaniu jednego z enzymów cytochromu P–450, a mianowicie CYP3A4 – enzymu odpowiedzialnego za pierwszą fazę metabolizmu wielu leków



soki z cytrusów, a zwłaszcza grejpfrutów, osłabiają przyswajanie leków, wiec.... reszte sobie proszę dodac samemu. Tez o tym słyszałam, moze nie konkretnie o tabletkach anty, ale ogolnie- NIE POPIJAC zadnych leków sokami z cytrusów.
Tak sie uczepiliscie, a przeciez te soki z cytrusów nie stanowią podstawy waszego pozywienia, wiec co wam szkodzi zadbac o to, zeby ich nie mieszac z tabsami? Ja tam wolałam nie mieszac, bylam spokojniejsza Podobnie rzecz sie ma do alkoholu
napisał/a: ~gość 2010-09-18 08:48
Pelliroja napisal(a):NIE POPIJAC zadnych leków sokami z cytrusów.

Otóż to.
W ogóle powinno popijać się tylko wodą, bo wtedy jest pewność, ze nie ma żadnych niebezpiecznych związków.

Pelliroja napisal(a):Ja tam wolałam nie mieszac, bylam spokojniejsza

Ja też.

Pelliroja napisal(a):Podobnie rzecz sie ma do alkoholu

Ja normalnie piłam alkohol więc nie wiem jak się to ma, ale głowy nie dam.
napisał/a: Itzal 2010-09-18 09:07
Natalina1989 napisal(a):Ja normalnie piłam alkohol więc nie wiem jak się to ma, ale głowy nie dam.

nie, mi chodzilo o to, ze ja konkretnie staralam sie nie pic, ale czy ma jakis wpływ, poza wymiotnym, oczywistym, to nie wiem. Nie pilam, bo jestem troche schizofremiczka, wolałam nie pic, na wszelki wypadek