ślub

napisał/a: Chemiczna 2009-08-25 21:02
myślisz ze da sie cos zmienic?i bylby dla samego seksu ze mna prawie 11 miechów?jak mu mowie to mowi ze jest inaczej ze to ja jestem wiecznie napalona nie wiem albo mnie oszukuje:/
napisał/a: kasiasze 2009-08-25 21:03
wspolczuje ... ale .... zaraz zaraz a kim mozesz byc dla niego? Chemicnza? Kim?
Spojrz na swoj avatar orz podpis pod postami (po angielsku)

Chyba nie wszystko my tu doradzacze wiemy ....

Jutro bedziesz miec seksik nei jest zle!
napisał/a: Chemiczna 2009-08-25 21:08
no taki mam avatar nie inny i podpis tez lubie sex ale jak czuje sie kochana i jakims uczuciem darzy mnie dana osoba a on widac niczym mnie nie darzy skoro nie kupi glupiego kwiatka
napisał/a: kasiasze 2009-08-25 21:21
nie darzy Cie zbytnim uczuciem bo jestes zbyt wymagajaca na to co on chce czy moze teraz zaoferowac .... a nie dlatego, ze kwiatka nie kupi.
Nie przejmuje sie chyba faktycznie Toba, skoro planujac urlop chce go spedzic w calosci z mama. Ale .... moze sa inne pczyczyny, moze jego mama jest fajna? Albo chora na cos i chce jej umilic zycie?
Nie jestescie jeszcze na etapie chyba (on nie jest na pewno) by pytac Cie o odczucia i zgode. No niestety ...
Tak sobie teraz mysle - ze zaczynajac dyskusje o slubie moglas go zniechecic. I oto sa konsekwencje zniechecenia. Woli poluzowac wasze kontakty.
A moze histeryzujesz? Bedziesz miec dwa tygodnie na przemyslenia!
Jesli nie czujesz, nie ikochaj sie jutro z nim bo on tak chce.
Szanuja nas gdy MY sami siebie szanujemy.
napisał/a: ~gość 2009-08-25 21:22
Chemiczna napisal(a):o taki mam avatar nie inny i podpis tez lubie sex ale jak czuje sie kochana i jakims uczuciem darzy mnie dana osoba a on widac niczym mnie nie darzy skoro nie kupi glupiego kwiatka
więc może lepiej będzie odejść i znaleźć kogoś, kto będzie Cię KOCHAŁ, a nie... hmm... tylko 'czerpał korzyści'?

Dziewczyno, daj sobie szansę na szczęście...
napisał/a: Chemiczna 2009-08-25 21:26
tylko ja sie straszliwie w nim zakochalam i ciezko mi odejść od niego ale z drugiej strony czego tu żałowac...nawet mnie nie zabeirze do kawiarni nie wymagam wiele naprawde...a jak mamy sie spotkac tylko jest pytanie o sex...

jak dac szanse na szczescie?nie chce i boje sie samotności
napisał/a: ~gość 2009-08-25 22:08
Chemiczna, też kiedyś byłam w takim związku... też go kochałam (przynajmniej wtedy tak mi się wydawało...), też nie chciałam od niego odchodzić... i też chodziło mu tylko o seks...

zerwij z nim, zerwij kontakt... wiem, że 'zapomnij o nim' brzmi teraz dla Ciebie idiotycznie i niewykonalnie... ale TO SIĘ DA. Uwierz mi, jeżeli czujesz, że jest z Tobą tylko z jednego powodu, ODEJDŹ... im wcześniej uda Ci się podjąć tą ciężką decyzję, tym lepiej dla Ciebie...

tez się bałam samotności - byłam z nim ponad trzy lata, nie wiedziałam, czy poradze sobie sama...
ale odważyłam się... okazało się, że bycie 'singlem' to nie taka straszna rzecz... a gdy zaczęło mi sie to podobać... spotkałam miłośc mojego życia :)

Chemiczna, spróbuj... a nuż się okaże, że miłość Twojego życia czeka gdzieś za rogiem?
Daj jej szansę :)
napisał/a: Chemiczna 2009-08-25 22:44
Zniszczyłam poprzednie związki a teraz mnie spotkal taki w ktorym sie dusze a jednoczesnie bez ktorego nie moge żyć..

to jest moj 4 facet, poprzedni chodzili (z czego jeden student medycyny) za mną zapraszali do kina,kawiarni,kupowali kwiaty widac było że zależy im na mnie a ja czasem mwoilam od niechcenia ze nie spotkam sie bo mam taki kaprys..i to ja zrywalam w poprzednich zwiazkach...

nie powiem obecny facet jest przystojny,podoba sie kobietom,ale co z tego?skoro matka jest dla niego wazniejsza a ja jestem 2 miejscu a jak ma sie spotkac proponuje mi tylko seks i że ja sobie filmy wkrecam...

Masz racjeRooda666, nie potrafie tego narazie przyjąć do waidomości zeby zerwac,ale czuje ogromny żal że on wybrał wakacje z matka i powiedzial ze ejstem niezaradna to przykre czuje sie doslownie jak niepotrzebna dziecku zabawka...

[ Dodano: 2009-08-27, 12:33 ]
Wczoraj był w biurze podróży z mama i wyjeżdzaja niedlugo..a ja niestety nie,raz ze dla mnie za drogo drugie pewnie w trojke bysmy nie wyjechali ale on woli mame,jestem jako ta druga-gorsza,wkoncu jada na tydzień ale i tak mam mega doła,już sobie wyobrazam jak moze zapoznac super laske w hotelu...czy wniosek ze przez cale życie bede jako ta druga?zawsze bedzie wazniejsza jego mamusia i bedzie on na jej usługi?
napisał/a: Chemiczna 2009-08-31 20:10
mój facet wczoraj poleciał z matką samolotem za granice na tygodniowy urlop.Martwie sie,że może dojść do zdrady,że poprostu nie wytrzyma,już widze te wszystkie tamtejsze piekności szlag by to trafił:/,on sobie teraz tam wypoczywa a ja siedze na dupie i sie zadreczam i boje sie o zdrade,dobrze ze to tylko tydzień...
napisał/a: ~gość 2009-08-31 20:15
Chemiczna, a dał Ci kiedykolwiek powód do niepokoju?

Nie popadaj w paranoję, ja bym umierała z tęsknoty raczej a nie z zazdrości
napisał/a: ~gość 2009-08-31 20:16
ale zastanów się przez chwilę wyłączając emocje- czy Twój facet jest zwykłym samcem, zwierzęciem, które rzuci się na apetyczne mięso? Uważasz, że naprawdę zdolny byłby do zdrady?
napisał/a: Chemiczna 2009-08-31 20:20
hmm nigdy nic takiego nie zrobił,ale denerwuje mnie gadką typu"mmm tam beda mieszkani Tunezji"itp ja mowie tylko czekaj na mnie a on"no nie wiem" tylko rzuca takimi tekstami ale przypomnialo mi sie kiedys ze jest nieśmiały,że by nie podszedł do dziewczyny i nie zaprosil do tance wiec moze specjalnie mnie denerwuje taka gadką


a tesknic tesknie baaaaardzo