Zdjęcia w komputerze mego męża
napisał/a:
tratwa
2008-04-06 18:23
Mysle, ze jak bys nie sprawdzala go caly czas, to ogladanie stron nie byloby dla niego zakazanym owocem...a tak w ogole...wyglada mi to na walke z wiatrakami. Coz ja moge rzec: boli mnie to bardzo ze moj chlopak oglada te strony, sciaga filmy, itd. Osobiscie traktuje to jako forme zdrady.
napisał/a:
Hachiman
2008-04-07 14:30
Idąc dalej, należy zakładać "oparzonym" facetom klapki na oczy zeby nie mieli nawet szansy spojrzenia na inne kobiety. Szczególnie wiosną.
(albo małe lornetki żeby widac było z daleka czy on patrzy w oczy czy gdzies indziej...)
Z drugiej strony: pamiętacie ostatni tyłeczek który zaintrygował wasz wzrok?
(albo małe lornetki żeby widac było z daleka czy on patrzy w oczy czy gdzies indziej...)
Z drugiej strony: pamiętacie ostatni tyłeczek który zaintrygował wasz wzrok?
napisał/a:
Agawa8
2008-04-07 19:40
Hachimanie, czy Ty byłbyś bardzo zadowolony, gdyby Twoja żona czy dziewczyna oglądała sobie ukradkiem nagich facetów, albo paskudne pornolki? Co byś zrobił? Przeprowadziłbyś z nią rozmowę dydaktyczną, wysłał do specjalisty, urządził awanturę na 44 fajerki? Jakbyś się czuł przypadkowo natrafiając na taki arsenał szukając w komputerze np. fotek z wakacji? Zdziwienie, zaciekawienie, rozczarowanie .... czy dalej tak samo patrzyłbyś na ukochaną osobę, czy już pod innym kątem?
Odnośnie mojego przypadku, to mój men nie lubi rozmów na temat seksu, nie wykazywał potrzeby oglądania sie za innymi kobietami, nawet dla żartu. Zawsze powściągliwy, poważny, niezmienny przez 20 lat, a tu taki pasztet.
No więc odpowiedz na powyższe pytania. Ciekawa jestem jakby mężczyźni zareagowaliby na taką sytuację. Jak to wygląda od Waszej strony. Tylko nie pisz o wzrokowcach, bo kobiety tez są wzrokowcami. Na przykład ja:D
Odnośnie mojego przypadku, to mój men nie lubi rozmów na temat seksu, nie wykazywał potrzeby oglądania sie za innymi kobietami, nawet dla żartu. Zawsze powściągliwy, poważny, niezmienny przez 20 lat, a tu taki pasztet.
No więc odpowiedz na powyższe pytania. Ciekawa jestem jakby mężczyźni zareagowaliby na taką sytuację. Jak to wygląda od Waszej strony. Tylko nie pisz o wzrokowcach, bo kobiety tez są wzrokowcami. Na przykład ja:D
napisał/a:
kobieta20
2008-04-07 21:43
Coz..z tym tez roznie bywa...
Ciezko mi jest, bo pewnie bym od niego odeszla, ale czuje, i wiem to, ze jestem od niego uzalezniona. Nie moge nawet kilku dni bez zapachu jego skory i bez dotykania jej wytrzymac. On jest jakby narkotykiem dla mnie-to jest najlepsze porownanie. Narkotyki bierzesz, bo jestes uzalezniona, wiec musisz, bo nie mozesz wytrzymac bez nich...Ale jednoczesnie wiesz, jak bardzo szkodliwe sa.... I tak jest z nim. On tak na mnie dziala, nie moge sie uwolnic, BA! I to zebym nie probowala. Ale bezskutecznie. Utknelam z nim tak. I powinnam to pewnie potraktowac jak lekcje zyciowa, aby moc potem wziac swoje i ruszyc w kierunku szczesliwej milosci (jesli cos takiego istnieje..)
napisał/a:
vincentXvega
2008-04-08 08:31
Jakby nie było dziewczyn chętnych do gry w pornolach to by nie było samych pornoli -proste...:)
napisał/a:
JadwigaAnna
2008-04-08 10:17
;) czyli te filmy wyszły Wam na dobre. Ty się rozliźniłaś i zaczęłaś uwodzić swojego męża, a mąż poszerzył horyzonty zaspakajania twoich potrzeb seksualnych.
napisał/a:
helaa
2008-04-08 10:17
heh..Vincent...teoria z grupy..co było pierwsze..jajko..czy kura:)
Ludzie są rózni....jedne kobiety "robią karierę " w takich filmach...a to , że takie filmy są..nie znaczy ze trzeba je oglądac:)
..gdyby nie było chętnych do ogladania...nikt by tego nie produkował:);)
Ludzie są rózni....jedne kobiety "robią karierę " w takich filmach...a to , że takie filmy są..nie znaczy ze trzeba je oglądac:)
..gdyby nie było chętnych do ogladania...nikt by tego nie produkował:);)
napisał/a:
Hachiman
2008-04-08 10:26
Wkurzyłbym się ale ona by zobaczyła głównie moją chęć żeby porozmawiać o problemie. Najpierw chciałbym poznac przyczyne (lub próbowałbym sie domysleć na podstawie znanych objawów, tonu głosu lub gestów) a dopiero potem bym oceniał. No chyba ze bym miał jakies niewiadomojakie kompleksy (porównawcze do zobaczonych eksponatów:D) to bym się dodatkowo zesmucił, ale na pewno bym o tym rzeczowo i z jak najmniejszą ilościa emocji porozmawiał.
To znaczy że traciłas z nim kontakt orzez ostatnie lata.
Mógł od dawna wiedziec ze nie warto wspominać o innych kobietach bo to Ciebie (lub kobiety które znał w przseszłości, kobiety w otoczeniu, w tv itp...) złości nie na żarty.
Ale coś sie ostatnio zmieniło w jego świecie: z czyms ma problem, zaczął zauważać jakieś swoje wady których nie umie naprawić albo ma problem z czymś całkiem dla Ciebie nieoczekiwanym. Porozmawiaj. Bez pretensji.
Poza tym: 20 lat w związku: moze nadszedł czas na kryzys wieku średniego?
Przejdż (w przenośni) do jego warsztaciku majsterkowicza, na boisko, do baru lub gdziekolwiek tam gdzie on lubi być a ty w pełni nie akceptujesz że on na to przeznacza swój czas, i porozmawiaj o jego świecie. Inwestycja w zrozumienie jego wnętrza się opłaci.
Jak facet zaczał po latach oglądać nagość to musi to miec jakąś przyczynę i lekarstwem wcale nie musi być zaaranżowanie weekendu w łóżku i nowe koronki na bieliźnie; to w niektórych przypadkach mogłoby sprawę pogorszyć.
napisał/a:
vincentXvega
2008-04-08 10:33
Czyli jak zwykle wina leży po obu stronach - faceci są winni,że takie filmy oglądają, a kobiety,że w tych filmach grają:)
napisał/a:
Mari
2008-04-08 12:28
Kobiety kochają cierpieć...hmm..jak zakładałam swój wątek to właśnie byłam na etapie zrozumienia siebie i palnęłam ot!..taki tytuł wątku nie zdając sobie sprawy za bardzo do końca ,że to prawda!:confused:.Kochanie miłość jest to stan co prawda narkotycznego upojenia ,ale wtedy czujesz się się naprawdę szczęśliwa !.Ty kochając otrzymujesz uczucie ,ale jesteś także "bombardowana" sprzecznymi odczuciami , które podpowiadają Ci ,że jednak wg Ciebie nie tak to powinno wyglądać!.Hej!..pamiętaj jedną rzecz,że intuicja w którą jesteśmy obdarzone to najlepszy kumpel!, który nas chroni przed problemami na które się godzimy czasem celowo.Kobieto20 masz problem uzależnienia się od faceta!.Jak Cię wyciągnąć? kiedy Ty wiesz o tym doskonale i godzisz się nie wiem ...
napisał/a:
Kaha
2008-04-08 13:35
Dobra historia :) Ja bym zrobiła najpierw to pierwsze, potem bym z nim pogadała. Może on to ogląda jak ty śpisz? Albo jak idziesz do pracy?
napisał/a:
Agawa8
2008-04-08 14:06
Widzisz. Pierwsza reakcja, to wkurzenie się, jak i u mnie. Przyczynę próbuję poznać przez cały czas. Analizuję swoje postępowanie, jego i jakoś nie doszłam jeszcze do ładu. Rozmowa ... jest bardzo ważnym elementem w życiu, w komunikacji międzyludzkiej, tylko problem w tym, że nie wszyscy są wylewni w słowie i w okazywaniu uczuć. Mój mąż jest introwertykiem. Z takim typem bardzo trudno się porozumieć.
Co do porównywania sie z oglądanymi eksponatami, to owszem, mam kompleksy. Są ode mnie młodsze o 20 lat, nie rodziły dzieci, nie są zmęczone, bo nie zajmowały sie pracą, dziećmi, domem. Facet ma córki w wieku tych z filmików. Myśl, że może on patrzy na nasze dzieci poprzez pryzmat tych co wystawiają swoja nagość w sposób wyuzdany i uprawiają seks przed kamerami, napawają mnie wściekłością, bo to obrzydliwe.
Trudno powiedzieć, ale nie lubi rozmawiać o innych, szczególnie znanych nam osobach, bo wg. niego to obmowa. Kontakt ze sobą .... to zależy w jakim aspekcie. Jeśli chodzi o sprawy intymne, to fakt nie byliśmy oboje wylewni w tym temacie. To wynika zarówno z charakteru, jak i z wzorców zachowań wyniesionych z domu (niestety temat tabu w latach 50/60).
Cały czas staram się zrozumieć, a porozmawiać jeszcze nie da rady. Jestem na etapie szykowania sobie gruntu pod rozmowę.
Hmmm, może i to ten syndrom. Tylko tak sie zastanawiam, czy on musi się objawiać u facetów oglądaniem pornofilmików? Co dawniej robiono, gdy nie było telewizji i Internetu? Ja w każdym razie nie odczuwam żadnego syndromu.:D Nie zachowuje się jak dostojna matrona, nie miewam bólów głowy, fochów, nie stosuję kar w postaci separacji od łoża. Broń Boże nie mam do niego żadnych pretensji o sprawy łóżkowe (on do mnie tez nie).
Jak widzisz nie pogorszyło. Może wszyscy koledzy w jego biurze oglądają, więc tez to zaczął robić, chociaż nie jest typem, który robi tak, bo wypada, bo wszyscy tak robią. To indywidualista, a cholera jedna, robi to, co większość facetów ;) A te koronki, to tak z kokieterii. Niech wie, ze nie noszę barchanów, że dbam o siebie i jestem "trendy" :D