Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Życie po rozstaniu...

napisał/a: maja379 2009-07-30 22:35
A ja sie caly czas zastanawiam. W prawdzie 'probujemy' z moim hmm jak go nazwac 'chlopakiem' jakos wrocic do siebie,ale to nie jest to samo. Spotkania są rzadkie,on teraz sobie jedzie na wakacje ja zostaje. On nie jest już tą samą osobą...jak mozna sie tak zmienic,nie poznaje go...mi z dnia na dzien jest coraz gorzej,pisze mu o tym a on sobie z tego nic nie robi...a nigdy taki nie byl...Mam nadzieje ze ten wyjazd otworzy mu oczy,bo inaczej to nie wiem jak bedzie,ja juz nie mam sily...
napisał/a: Nikita8 2009-07-30 23:18
Ja byłam z moim 7 lat, jeszcze w kwietniu mieszkania oglądaliśmy, a w maju odszedł. 3 tygodnie później już był zakochany w koleżance z pracy... 2 tygodnie później już wiedział że w końcu odnalazł "dobrą drogę". Cudownie prawda? Ale niech sobie żyje, niech będzie szczęśliwy. Chciałabym po prostu nie myśleć. i prawie się udaje - tylko czasem wraca. Poznaję nowych ludzi, nie mam na nic czasu i jest dobrze. Czasem wraca, ale już wiem że nie byliśmy dla siebie. Zmieniłam się, wiele się o sobie dowiedziałam i... tak musiało być. Jakiś etap w życiu który musimy przejść i tyle.
W końcu przestanie boleć. Ważne żeby nie rozdrapywać ran.
napisał/a: Zakk 2009-07-30 23:44
Darek1985, no ale nie możesz za bardzo "sugerować się" jej rodzicami. Przecież to sprawa pomiędzy Tobą a nią i rodzice nie mają tutaj nic do rzeczy.
Sam przez to przechodziłem, moi niedoszli "teściowie" to wspaniali ludzie, ale musiałem urwać z nimi kontakt, mam nadzieję że to zrozumieli.
No tak, a życie toczy się dalej. Moja ex z tego co wiem jest sama i nie potrafi sobie ułożyć życia. Ludzie mówią że trochę jej "padło na mózg". Ja tez jestem sam, ale czuję w środku że zaczynam odzyskiwać kontrolę nad sobą i to mnie cieszy. I chociaż poddaję w wątpliwość myśl, że jeszcze kiedyś kogoś pokocham tak jak ją, to mimo wszystko zaczynam być coraz bardziej pozytywnie nastawiony. Myślę że jeszcze kilka miesięcy, dobije do 2 lat i powinno przejść
Spotykam fajne kobiety i tracę je, bo po prostu jeszcze dla mnie za wcześnie,

good luck
napisał/a: mrs7 2009-07-30 23:48
Nikita8, Wiem co czujesz jeszcze jakby to było takie proste...
W moim przypadku nie mam możliwośći spotykać się ze znajomymi ani wychodzić wieczorami by kogoś poznać, i tak będzie jeszcze przez następne 3 miesiące. W takich okolicznościach mimowolnie wracają wspomnienia i ból, ale tak jak mówisz to jest tylko taki etap w życiu,który musimy przebyć...
napisał/a: maja379 2009-07-31 11:17
Heh wy przynajmniej zakończyliście ten etap w zyciu a ja nadal w nim trwam. Czasem nie wiem,czy nie byloby lepiej tego zakończyć...narazie poczekam co będzie po tym jak wroci,moze coś dotrze...jak sądzicie?
napisał/a: Artur22 2009-07-31 13:37
"Zakk" Witaj bracie:) troche czasu minęło od ostatniego razu. Widzę, że podnosisz sie na duchu i dobrze. Mam nadzieje ze wszystko zmierza w dobrym kierunku. Jesli moge pomóc to wal, pamietam jak mnie postawiłeś na nogi:)

Lewa w góre
napisał/a: mariaczi251 2009-07-31 22:45
Zerwała ze maną dziewczyna powiedziała ze nie widzi ze mną przyszłości. Ona obrażała się o wszystko i brała wszystko do siebie co ja zażartowałem i powiedziała że nie psujemy do siebie a planowała wyjść za mnie za mąż i nagle zmieniła zdanie. Ja nie śpię nie jem bo ciągle myślę o niej widzę ją we snach. Nie potrafię bez niej żyć powiedzcie co mam zrobić
napisał/a: Zakk 2009-08-01 00:02
Artur22 napisal(a):"Zakk" Witaj bracie:) troche czasu minęło od ostatniego razu. Widzę, że podnosisz sie na duchu i dobrze. Mam nadzieje ze wszystko zmierza w dobrym kierunku. Jesli moge pomóc to wal, pamietam jak mnie postawiłeś na nogi:)

Lewa w góre


Witaj Bracie
Bardzo się cieszę że zaczyna Ci się układać. Mówią że najważniejsze to się nie poddawać i iść w zaparte do przodu. Walcz o to, co masz, ale świadomie, nie na hura, bo to też średni sposób.
Ja też jakoś idę, a raczej jadę, bo sezon w pełni, ale to jeszcze nie to co powinno być. I chociaż ciągle wożę "na zadupku" kogoś innego, to tak naprawdę wciąż nie potrafię znaleźć tej jedynej na tym "lśniącym rumaku", której wciąż szukam.
Ale już widzę tą prostą przede mną, otwieram przepustnicę i wchodzę na obroty...a co będzie dalej, życie pokaże...i zweryfikuje, jak zawsze zresztą.

więc szerokości Ci życzę, i do zobaczyska na route 66 ( albo highway to hell )
napisał/a: Luca 2009-08-02 13:20
Paniowie uległem mam randkę w pon. z 19letnim Wampem. Atawizmy Panowie i jeszcze raz atawizmy. Zero uczuć czysta zwierzęcość... Już wiem jaki przebieg będzie miała ta randka. Żyje się raz. Trzymajcie kciuki żebym nie dał plamy....
napisał/a: ~gość 2009-08-02 13:39
Luca napisal(a):Zero uczuć czysta zwierzęcość...

Bleee ; / Ale mówiłeś do panów wiec czuję sie zwolniona z trzymania kciuków xP
W zamian życzę nie-wpadki.
napisał/a: ~gość 2009-08-03 12:48
19letni Wamp, to brzmi uroczo a ja mimo wszystko, nie jestem panem, ale też 3mam kciuki
napisał/a: unbeliever 2009-08-04 20:53
Witam wszystkich.. Mineły juz... Nawet nie wiem ile mineło bo to były dni urwane z zyciorysu.. Jakos sobie radze.. Zaczynam normalnie funkcjonowac, w sumie mam o tyle dobrze co niektorzy bo nie jestem w stanie zobaczyc mojej byłej na ulicy czy nawet z innym chlopakiem bo jest daleko ode mnie.. Jednak dzis dzwoniła pomimo moich prosb by tego nie robiła.. Oczywiscie nie odebrałem i znow poczułem sie zle... Znow mi smutno i znow czuje ze nie zasne.. masakra