Dieta proteinowa dr Pierre Dukana

napisał/a: marita100 2010-06-22 20:52
Cześc wszystkim-jak tam wasze postępy?u mnie zastoj niestety pogrzeszylam sobie niezle,mój maly diabelek mial urodziny i tak sobie pozwolilam ze hej,a teraz pokuta i od nowa DIETA BIAŁKOWA.Na wadze 1kg przybyło
napisał/a: duszek1 2010-06-23 08:30
Necia napisal(a):no i chyba z 1,5 litra coli już wypiłam


ja też pije bardzo dużo

miriam100 napisal(a):Cześc wszystkim-jak tam wasze postępy?u mnie zastoj niestety pogrzeszylam sobie niezle,


ja też wczoraj miałam grzeszny dzień, ale miałam dwa wyjścia albo nie jeść nic albo coś w siebie wcisnąć...

prawie 24 godziny spędziliśmy w podróży bo pojechaliśmy z mamą do kliniki do Krakowa, w środku nocy zjadałam serek grani, ale okazało się, że mi się skwasił w żołądku i zaczęłam przed samym wyjazdem wymiotować... a trzeba jeszcze łyknąć aviomarin

Zjadałam jedną kanapkę z serem bez masła, żeby się uspokoiło łyknęłam piguły i w drogę. Po dojechaniu wzięłam sobie drugi serek który miałam na drogę ale po jednej łyżce widziałam, że coś nie tak będzie i odpuściłam - byłam godna jak diabli więc musiałam coś zjeść, zjadałam pół bułki i wypiłam całą masę coli.
Potem w biegu między klinikami kupiłam kefir 0%, prawie go wciągnęłam z pudełkiem :D
no i powrót, nie bardzo jest gdzie i co zjeść sensownego, więc ładuje w siebie płyny, wracamy do domciu jem gotowaną wątróbkę z ogórasem i zgrzeszyłam, zjadałam naleśnika (ale z mleka 0,5) z odchudzonym twarogiem i truskawkami...

Padłam spać jak zabita i tak się zakończył dzień. Może coś tam u mnie się zmienia - teraz chyba powinnam już wejść w II portal bo nawet nie pamiętam przez to bieganie i wyjazdy ile robiłam uderzeniówki (z wpadkami)...
Mama mówi że niby tyłek mi spadł - ale to akurat nie jest dobra wiadomość bo i tak mam poślady jak patelenie a teraz to już wogóle nie będę mieć tyłka... brzuch chyba bez zmian, zastanawiam się nad kupnem takiego czegoś... przed telewizorem chyba można sobie poćwiczyć trochę

napisał/a: kasia_b 2010-06-23 08:41
duszek napisal(a): teraz chyba powinnam już wejść w II portal bo nawet nie pamiętam

duszek, nie można tak robić - przez takie zapominanie masz takie problemy jak w poprzednim podejściu - za dużo białek może doprowadzić do poważnych problemów z nerkami i wątrobą - z tym nie ma żartów znam przypadek gdzie chłopak po diecie białkowej wylądował z zastoinowością nerek na OIOM - z tym nei ma żartów
dieta Dunkana jest rygorystyczna nie tylko pod względem jedzenai ale i prsychiki przede wszystkim - trzeba przestrzegać tego co jest napisane żeby sobie nie zaszkodzi

Necia, gratuluję wytrwałości i efektów które widzisz

ja ostatnio coś stanełam ale i grzeszyłam - musze powrócić na te 2 tyg do ścisłych rygorów
napisał/a: duszek1 2010-06-23 09:19
kasia_a napisal(a):duszek, nie można tak robić - przez takie zapominanie masz takie problemy jak w poprzednim podejściu - za dużo białek może doprowadzić do poważnych problemów z nerkami i wątrobą - z tym nie ma żartów znam przypadek gdzie chłopak po diecie białkowej wylądował z zastoinowością nerek na OIOM - z tym nei ma żartów
dieta Dunkana jest rygorystyczna nie tylko pod względem jedzenai ale i prsychiki przede wszystkim - trzeba przestrzegać tego co jest napisane żeby sobie nie zaszkodzi


Słońce ale ja już na początku napisałam że ze względu na poprzednie problemy będę na takim nie do końca dukanie :) więc to coś innego jak ktoś całkiem przegina, ja np wczoraj zjadłam i bułkę i sałatę i pomidora i wędlinę i parę truskawek :) po czym wieczorem miałam posiłek białkowy :)
I czuję się bardzo dobrze, więc chyba nie jest źle, mam świadomość, że efekty mogą być dużo wolniejsze, ale do ślubu mam jeszcze trochę czasu i mogę sobie pozwolić na to aby ten proces chudnięcia był u mnie wolniejszy...
U mnie to jest taki dukan który ma mnie przestawić - w każdej chwili w której mogę stosuję się do diety, zmieniam nawyki żywieniowe na zdrowsze, eliminuje pewne produkty całkowicie, ale jeżeli tryb życia (dana chwila dany dzień) ogranicza mnie w jedzeniu w znaczny sposób to szukam zamiennika jedzenia takiego aby za bardzo nie zburzył procesu i był zdrowy i logiczny...
W trakcie wyjazdu zamiast głodować i zjeść coś na mieście tak jak wszyscy wolałam zjeść bułkę którą sama robiłam i wiedziałam co w niej jest. Jak tylko miałam okazję wstąpiłam do sklepu kupiłam kefir. W domu zjadałam mięsko :)
Jestem zadowolona z siebie, że udaje mi się walczyć z tymi najgorszymi pokusami, że nie jem lodów jak inni, nie kupuje słodkiego, zamiast coś smażyć to duszę na wodzie... :)

A na koniec dam wam zdjęcie z wyjazdu bo patrząc się na nie czuję się już lepiej i jestem z siebie zadowolona :) po malutku się odtłuszczę i będzie super :)

Jeszcze nie dawno byłam mocnooo papuśna i było to okropnie widać po buzi łącznie z drugą brodą i kompletnym zakrywaniem brzucha którego prawie się nie dało schować a teraz hmmm no nie jest już tak źle, ubraniem pewne sparwy tuszuje i już się udaje I co najważniejsze naprawdę czuje się dobrze :) w porównaniu do poprzedniego razu

napisał/a: kasia_b 2010-06-23 10:16
duszek, nie chodzi mi o to, że coś zjadłaś nei bialkowego - kazdemu zdarzają sie grzechy mi też - ale za długo trwająca faza udrzeniowa wyniszcza organizm - dlatego max jest 7 dni bo można sobie poważnie zaszkodzić, nie myśl, że ja Cię krytykuje czy coś - ja raczej z troski i o to abyś sobie nie zaszkodziął
duszek napisal(a):Jestem zadowolona z siebie, że udaje mi się walczyć z tymi najgorszymi pokusami, że nie jem lodów jak inni, nie kupuje słodkiego, zamiast coś smażyć to duszę na wodzie...
ja też jestem z Ciebie dumna
duszek napisal(a):po malutku się odtłuszczę i będzie super
ja nadal nie wiem z czego Ty chcesz sie odtłuszczać

co do jedzenia, jak już Wam zbrzydnie wszystko można sobie zacząc pozwalac na coś co będzie zamiennikiem sosu do sałatek - ja kupuje sosy do sałatek knorr lub kotanyi i robie na jogurcie chudym i najlepszy czosnkowy i do warzyw miodzio - do mięcha też - sosy takei mają może troche węglowodanów i skorbii ale przeciez serki itp też mają więc można czasem poszaleć - a jedzenie zaczyna od razu lepiej smakować
napisał/a: KarolciaK 2010-06-23 10:36
duszek, jesli chodzi o ten sprzet do cwiczec to mam takie cos i lezy zakurzone bo nie uzywamy tego
a wogole to Ty jestes szczuplutka
napisał/a: duszek1 2010-06-23 10:36
kasia_a napisal(a):ja nadal nie wiem z czego Ty chcesz sie odtłuszczać


z tego brzuszka który pokazałam wcześniej

[ Dodano: 2010-06-23, 10:42 ]
KarolciaK napisal(a):a wogole to Ty jestes szczuplutka


w nogach - resztę zakrywam :P
napisał/a: duszek1 2010-06-23 12:05
Necia, ale masz cudowną talię

matko bosko ogólnie wyglądasz genialnie, sylwetka cud malina dosłownie

ja będę najszczęśliwszą kobietą pod słońcem jak osiągnę taki wynik jak ty teraz i tak będę wyglądać w kiece
napisał/a: ~gość 2010-06-23 12:50
Necia, muszę to napisać: jesteś śliczna! A figura - cudo!
napisał/a: KarolciaK 2010-06-23 13:16
Necia, ale Ty sliczna jestes na avatarku nie bylo tak widac
a figura idealna kobieca,super talia,ladne bioderka
napisał/a: jente8 2010-06-23 13:29
Necia, masz cudną figurę

duszek, ja nie wiem z czego Ty się odchudzasz, chyba że ubrania naprawdę rewelacyjnie tuszują problem ;)
napisał/a: duszek1 2010-06-23 14:07
Necia napisal(a):myślę, co by tu na obiad zrobić, chyba jakąs rybkę sobie zjem


a ja chyba zaszaleje z kalafiorem tylko w sumie chyba nie schudłam może ze 2 kilogramy... ale na II portalu mam jeść naprzemiennie do osiągnięcia takiej wagi jak chce?? dobrze ja no pamiętam??