◯─◯ Panowie i Panie zaczynamy spinanie! ĆWICZENIA! ◯─◯
napisał/a:
wikam2
2015-04-15 14:33
Rozumiem :)
Ja nie jestem w stanie np. położyć się na plecach i unosić nóg do góry gdzie ręce mam ułożone wzdłuż ciała. Muszę je mieć pod tyłkiem bo inaczej boli kręgosłup okropnie. Nie umiem go dociskać do podłogi.
Ale wiesz co? Ja czytam jak Ty zdrowo jesz a do tego ćwiczenia....wow - na wakacje będziesz miss :)
Jędrniutka! :)
Ja nie jestem w stanie np. położyć się na plecach i unosić nóg do góry gdzie ręce mam ułożone wzdłuż ciała. Muszę je mieć pod tyłkiem bo inaczej boli kręgosłup okropnie. Nie umiem go dociskać do podłogi.
Ale wiesz co? Ja czytam jak Ty zdrowo jesz a do tego ćwiczenia....wow - na wakacje będziesz miss :)
Jędrniutka! :)
napisał/a:
theblackcat
2015-04-15 14:43
Dziękuje :)
A to za sprawą tego forum :)
Przemili tu wszyscy jesteście co jest dodatkową motywacją :)) a powiem że przedtem diete mi ciężko było zmienić - ilekroć próbowałam to wytrwałam tylko parę dni. A dzięki właśnie forum ja za sprawą magicznej różdżki wzięłam się za siebie :)
Jedzonko zdrowe jest a teraz ćwiczonka dołączają. ;))
A to za sprawą tego forum :)
Przemili tu wszyscy jesteście co jest dodatkową motywacją :)) a powiem że przedtem diete mi ciężko było zmienić - ilekroć próbowałam to wytrwałam tylko parę dni. A dzięki właśnie forum ja za sprawą magicznej różdżki wzięłam się za siebie :)
Jedzonko zdrowe jest a teraz ćwiczonka dołączają. ;))
napisał/a:
wikam2
2015-04-15 15:26
To się cieszę :)))
W kwestii jedzenia ja nie sięgam Ci do stóp więc tylko śledzę ale i podziwiam ;)
Sama nienawidzę gotować, a muszę bo mam męza i dziecko. Mąż problemów z wagą, ze zdrowiem (na razie....) nie ma żadnych a lubuje się we wszystkim co niezdrowe. Więc u mnie prawie codziennie ziemniaki, mięso, sos albo ... omasta czyt. tłuszcz!
Wczoraj(?) miałam łopatkę z ziemniakami - skusiłam się zjadłam i rewolucja nastapiła u mnie nieziemnska :/
Pół dnia w toalecie ;)
Ja oczywiście zw wzgl. na dziecko i zdrowie staram się do tych dań robić dużo surówek, sałatek, wtrącić rybę, czy zupę ale mąż kręci nosem. Generalnie sytuacja dośc złożna, ale jak powiedziałam - nie dość, że gotuje IM, to sobie specjalnie nie mam już ani siły ani chęci. I chadzam sobie taka niedojedzona co jest oczywiście porąbane! ;)
Zazdrozszczę każdemu kto w 100%-ach dba o swoją dietę, czy zdrowe odżywianie. Ja w tym temacie raczkuje i staram się wykrzesić z siebie ile się da.
Trochę też pomaga mi mama bo ona nie stosuje nic "chemicznego" tak więc robi mi ew. przeglądy w szafkach i wyrzuca wszystko co niezdrowe. No np...magii, margaryna. Sama wyleczyła ojca z mega podwyższonych prób wątrobowych więc cosik tam wie ;)
O - ja mam tyle ułatwienia, że nie lubię słodyczy ;) ... i kokosu też nie ;)
W kwestii jedzenia ja nie sięgam Ci do stóp więc tylko śledzę ale i podziwiam ;)
Sama nienawidzę gotować, a muszę bo mam męza i dziecko. Mąż problemów z wagą, ze zdrowiem (na razie....) nie ma żadnych a lubuje się we wszystkim co niezdrowe. Więc u mnie prawie codziennie ziemniaki, mięso, sos albo ... omasta czyt. tłuszcz!
Wczoraj(?) miałam łopatkę z ziemniakami - skusiłam się zjadłam i rewolucja nastapiła u mnie nieziemnska :/
Pół dnia w toalecie ;)
Ja oczywiście zw wzgl. na dziecko i zdrowie staram się do tych dań robić dużo surówek, sałatek, wtrącić rybę, czy zupę ale mąż kręci nosem. Generalnie sytuacja dośc złożna, ale jak powiedziałam - nie dość, że gotuje IM, to sobie specjalnie nie mam już ani siły ani chęci. I chadzam sobie taka niedojedzona co jest oczywiście porąbane! ;)
Zazdrozszczę każdemu kto w 100%-ach dba o swoją dietę, czy zdrowe odżywianie. Ja w tym temacie raczkuje i staram się wykrzesić z siebie ile się da.
Trochę też pomaga mi mama bo ona nie stosuje nic "chemicznego" tak więc robi mi ew. przeglądy w szafkach i wyrzuca wszystko co niezdrowe. No np...magii, margaryna. Sama wyleczyła ojca z mega podwyższonych prób wątrobowych więc cosik tam wie ;)
O - ja mam tyle ułatwienia, że nie lubię słodyczy ;) ... i kokosu też nie ;)
napisał/a:
ewka35
2015-04-15 21:50
Masz w domu stepper?
napisał/a:
wikam2
2015-04-16 11:42
Nie mam ale robię też ćwiczenia gdzie maszeruje ok 4 mile. Może być? :)
napisał/a:
ewka35
2015-04-16 14:13
Pewnie tak:))
Ja miałam na myśli inne rozwiązanie.
Powiem Ci jak ja to robię.....
....biorę dwa ciężarki w zależności od humoru,albo 2 kilo albo zwyczajnie dwie buteleczki wody 0,5 litra,-wchodzę na steper,wciągam brzuch i jadę z tym koksem:))
Mój steper jest już stary i wyrobiony więc nie bardzo stawia opór,więc można na nim doskonale zmieniać tempo,-co pięć min.np.szybkie stepy w pozycji.......na narciarza nazwijmy to,bądź też robić ćwiczenia ze Skalpela,gdzie przyjmuje się pozycję półsiedzącą,no i oczywiście cały czas wciągnięty brzuch:)
Możesz sobie machać tymi ciężarkami jak chcesz,tylko tak,żeby sobie nie zaszkodzić oczywiście,i po godzinie ja osobiście czuję się wspaniale:))
napisał/a:
ewka35
2015-04-16 14:15
Jeszcze jedno OCZYWIŚCIE chciałam dodać:P:D
Przepraszam za te powtarzanie:)
napisał/a:
wikam2
2015-04-17 18:02
Ja już niejednej osobie tu obiecywałam, że kupię ciężarki i co.........? Nico :(
Taka niesłowna i beznadziejna bywa ;/
Taka niesłowna i beznadziejna bywa ;/
napisał/a:
ewka35
2015-04-18 10:41
A komu Ty te ciężarki chcesz kupować?:P
Kup sobie i niczego nikomu nie obiecuj:)))
Kup sobie i niczego nikomu nie obiecuj:)))
napisał/a:
wikam2
2015-04-30 19:13
I co baby? :)))) Ćwiczycie? :)
napisał/a:
wikam2
2015-05-04 19:56
No nie mówicie, że na cały forum ćwicze tylko ja - jeden z największych leni! ;))))
napisał/a:
wikam2
2015-07-08 17:35
Słuchajcie (wiem, spamuje ale nie kumam czy nikt się nie rusza, czy chęci spaliły się po pierwszym treningu czy co ;))
- sama siebie bym pobiła ale....wróciłam do Ewki.
Nawet nei chce mi się cofać i czytać co napisałam, czy nie pisze tego samego drugi raz etc. bo jw. mam dośc swojego zmiennego zdania ;)
No ale cóż - przy Ewce pot się leje mega i to chyba działa....
"Jadę" od prawie dwóch tyg. turbo spalanie + 8 min brzuch + 15-20 min nogi/bryczesy i ....zrzuciałam prawie tyle co przez 3 miesiące....
Nawet bym specjalnie nie zauważyła ale przymierzyłam dzisiaj spodnie na narty i tak jak przed 2 miesiącami były opięte tak teraz nagle są luźne.
Więc co ? Staram się przyzwyczaić do myśli, że Ewka towarzyszy mi co najmniej 4-5 razy w tyg....
- sama siebie bym pobiła ale....wróciłam do Ewki.
Nawet nei chce mi się cofać i czytać co napisałam, czy nie pisze tego samego drugi raz etc. bo jw. mam dośc swojego zmiennego zdania ;)
No ale cóż - przy Ewce pot się leje mega i to chyba działa....
"Jadę" od prawie dwóch tyg. turbo spalanie + 8 min brzuch + 15-20 min nogi/bryczesy i ....zrzuciałam prawie tyle co przez 3 miesiące....
Nawet bym specjalnie nie zauważyła ale przymierzyłam dzisiaj spodnie na narty i tak jak przed 2 miesiącami były opięte tak teraz nagle są luźne.
Więc co ? Staram się przyzwyczaić do myśli, że Ewka towarzyszy mi co najmniej 4-5 razy w tyg....