jak myjecie glowe?

napisał/a: ~Małgorzata_Krzyżaniak 2005-05-17 07:07
Pewnego dnia, a było to Mon, 16 May 2005 20:47:49 +0200, przyszła do mnie
wiadomość z adresu i powiedziała:

> 3. Jak Wy myjecie głowę, piszcie, może mnie natchnie...

Pod prysznicem. Jakoś nie przyszło mi do głowy, że można jeszcze
uprawiać jakąś akrobację nad umywalką poza tym

Zuzanka

--
.:*Z*:._.:*U*:._.:*Z*:._.:*A*:._.:*N*:._.:*K*:._.:*A*:.
Małgorzata Krzyżaniak ..... http://www.pawnhearts.eu.org/~zuzanka/
Powinno się wystawić Cię w Sevres jako wzorzec cynizmu (C) Tib
napisał/a: ~walkie!" 2005-05-17 07:25
Użytkownik Joanna Pawlus napisał:


> No ja wiem, że nie boli, ale dajmy na to taką sytuację. Niech już umyję te
> włosy podczas brania prysznica. Nakładam sobie jakąś super ekstra odżywkę,
> owijam folią i ciepłym ręcznikiem. Po godzinie (albo i trzech - różnie to
> bywa) musze tę odżywkę spłukać. No i co - znowu trzeba się rozebrać i wleźć
> pod prysznic?
>
> To mnie boli ;)
>
>
Kurcze, musisz zaczac uzywac odzywek ktore splukujesz po minucie

--
* Justyna - walkie!
* http://walkie.cegla.art.pl & http://shanties.art.pl
* http://www.grupa.szantymaniak.pl/?walkie!
* Nawet ząb bywa wstawiony!
napisał/a: ~Mme Kitzmoor 2005-05-17 07:43
Na 17.05.2005, Joanna Pawlus przeskrobal:

>> > Witam wszystkie grupowiczki po małej przerwie :))
>> [ciach reszta]
>> Joanno jestes zboczona ;))))))))
> Yyy, a czemu, bo nie kojarzę?

ROTFLOL! ;D Przedpiśczyni chyba się cukru najadła :)

Pozdrawiam
Iff (o ile dobrze zrozumiałam, to hint: mała przerwa ;)

--
Are you cool enough to wear slippers in public?
http://glinki.com/?l=fwm04r
napisał/a: ~Beth Winter 2005-05-17 08:02
Joanna Pawlus wrote:
>
> Użytkownik "Beth Winter" napisał w wiadomości
> news:428913A6.E1B58DC7@extenuation.net...
>
> > Mam taka bidette (tsd, do zastosowania pierwotnego jest absolutnie
> > genialna)
>
> Oras czy hansgrohe?
> A przy okazji powiedz mi proszę gdzie masz zamontowaną końcówkę? Na ścianie,
> czy w blacie umywalki?

Oras, zamontowane na scianie kolo umywalki w toalecie. Nic nie leci na
podloge, nie wiem, jak oni to robia, ale nawet koncowka nie jest mokra,
tylko lekko wilgotna. W dodatku swietnie sluzy do zastosowan
niekonwencjonalno-prysznicowych, na czele z myciem kociej kuwety.

> > Mozesz tez rozwazyc zamontowanie w kabinie prysznicowej prysznica z
> > wezem - wtedy po prostu zdejmujesz waz i myjesz normalnie tylko glowe,
> > pochylajac sie do przodu nad brodzikiem. To jest tez wygodne, jesli
> > chcesz np. nalac wody do wiadra za duzego na wstawienie do umywalki.
>
> A to planowałam tak czy inaczej. Jest duża różnica wzrostu miedzy mną, a
> moim TZ. W dodatku on, jak to facet, lubi jak mu leci woda solidnie z góry,
> zwłaszcza, że głowę ma ogoloną na łyso, więc nie ma oporów przed jej
> moczeniem w trakcie brania prysznica. Ja z kolei lubie sobie ustawić
> strumień wody tak, żeby trafiał mnie na wysokości szyi (właśnie ze względu
> na niechęć do moczenia twarzy i własów). W związku z powyższym nie istnieje
> optymalna wysokość na której moglibyśmy zawiesić taką wylewkę prysznicową
> bez węża. :)

No to masz problem z glowy. Zdejmujesz weza, nachylasz sie nad
brodzikiem i myjesz glowe, po krzyku :) Mozna tylko zadbac jeszcze o
jakis uchwyt, ktorego mozna sie przy tym zlapac, bo przy dluzszym myciu
moze krzyz bolec.

Bez weza tez tak mozna, tyle ze trzeba sie liczyc z zamoczeniem gornej
polowy ciala.

--
Beth Winter
The Discworld Compendium ]http://www.extenuation.net/disc/>[/URL]
"To absent friends, lost loves, old gods and the season of mists."
-- Neil Gaiman
napisał/a: ~duszołap 2005-05-17 09:21
Użytkownik Nixe napisał:

>> 3. Jak Wy myjecie głowę, piszcie, może mnie natchnie...
>
> Ja raczej nie natchnę, bo 99% myję rano podczas porannego prysznica.

Eeeee... A co robisz z tym pozostającym procentem głowy?

dusz. zdziwiona
--
---------------------------------------
Fortuna to niestała dziwka. | Ka Matu
/Konował/ | roli sze
Glen Cook "Czarna Kompania" | na wska
---------------------------------------
napisał/a: ~duszołap 2005-05-17 09:29
Użytkownik Joanna Pawlus napisał:

> 3. Jak Wy myjecie głowę, piszcie, może mnie natchnie...

Pod prysznicem, razem z resztą ciała. A jeśli mam użyć jakiejś fikuśnej
odżywki, co to ma być na włosach godzinę, to idę do wanny z dobrą
książką i drinkiem w łapie, robię duuuuuużo pachnącej piany i tyle.


(Ale ja to sobie nie wyobrażam życia bez wanny: to jedyne miejsce w
domu, gdzie nikt mi w czytaniu nie przeszkadza.)
--
---------------------------------------
Fortuna to niestała dziwka. | Ka Matu
/Konował/ | roli sze
Glen Cook "Czarna Kompania" | na wska
---------------------------------------
napisał/a: ~Nixe" 2005-05-17 10:19
"duszołap" napisał

> Eeeee... A co robisz z tym pozostającym procentem głowy?

Poleruję szmatką
[miało być w 99% przypadków, albo coś w tym guście]

PozdrawiaM
napisał/a: ~Joanna Pawlus" 2005-05-17 10:48
Użytkownik "Mme Kitzmoor" napisał w wiadomości

> Iff (o ile dobrze zrozumiałam, to hint: mała przerwa ;)

No kurka nadal nie rozumiem. :)
Ostatni miesiąc spędziłam wśród pustaków betonowych, zapraw murarskich i
styropianu, może dlatego...

--
best regards
Asia/niedzielka/Jona [wroclaw]
joanna (at) niedzielka (dot) com
napisał/a: ~Maria" 2005-05-17 10:54
Witam,

ja myję głowę nad umywalką. Poprostu wkładam głowę pod zwykły kran w
umywalce. Tylko, że ja mam krótkie włosy.

Może warto spróbować.

Pozdrawiam
Maria
Użytkownik "Joanna Pawlus" napisał w wiadomości
> Witam wszystkie grupowiczki po małej przerwie :))
> Większość czasu spędzam obecnie w górach w wirze pracy i przygotowaniach
do
> budowy domu. No i właśnie - siedzę teraz nad projektowaniem łazienki i
> potrzebna mi Wasza pomoc.
>
> Chodzi o to, że w swojej łazience nie chcę mieć wanny, bo praktycznie
nigdy
> nie zażywam kąpieli - dla mnie istnieje tylko prysznic. Pojawia się
jednak
> problem z myciem głowy. Nie myję jej biorąc prysznic, wtedy zawsze włosy
mam
> spięte, po prostu nie lubię moczenia głowy i twarzy podczas mycia ciała. W
> łazience w mieszkaniu, z którego już niedługo będziemy się wyprowadzać,
mam
> wannę i właśnie używam jej do mycia głowy. Trudno mi to opisać - po prostu
> nachylam się nad wanną, opierając się kolanami o brzeg wanny. Brzmi
dziwnie,
> ale tak mi wygodnie, czy któraś z Was też tak robi? Dla mnie mycie ciała i
> włosów to dwa osobne zabiegi. Rezygnując z wanny mam dwa wyjścia - myć
głowę
> pod prysznicem albo w umywalce. Pod prysznicem mi nie pasuje, bo
musiałabym
> się moczyć cała. Drugie na początku wydawało mi isę sensowne. Umywalkę
będę
> miała dosyć dużą (szer 80 cm) i rozważałam zakup bateriu umywalkowej typu
> bidette, która oprócz zwykłej wylewki ma w komplecie taką małą rączkę
> prysznicową. Z resztą co będę tłumaczyć - wygląda to tak:
>
>
http://www.pegasus.com.pl/dziennikarze/oras/bidetta_bateria_funkcjonalna/bid
etta_1.jpg
>
> Rzecz w tym, że ta rączka prysznicowa jest strasznie mała. Może nie widać
> tego na zdjęciu, ale ma ok 1/3 średnicy "normalnego" prysznica. Mimo iż
pani
> na zdjęciu zadowolona, to jednak wydaje mi się to niefunkcjonalne
(pierwotne
> przeznaczenie tego prysznica to funkcja podmywania, jeśli umywalkę
> umiejscowi się tuż obok kibelka). No i druga sprawa. Ja mam długie włosy.
> Jakoś nieprzyjemnie mi wyobrażać sobie, że gdy się nachylę nad umywalką i
> zacznę polewać sobie głowę wodą, to niechybnie dolna częśc włosów pięknie
> spłynie do odpływu. Bleee...
>
> Wiem, że temat może się wydać niektórym pierdołowaty, ale proszę o
> wyrozumiałość dla kobity w fazie projektowo - budowlanej. No tak, ale po
co
> ja to wszystko piszę? Otóż:
>
> 1. Może ktoś ma taką baterię typu "bidette" w umywalce i myje w ten sposób
> głowę i może się podzielić doświadczeniami. Czy to się sprawdza?
>
> 2. Widzicie jakieś inne wyjście z mojej sytuacji?
>
> 3. Jak Wy myjecie głowę, piszcie, może mnie natchnie...
>
>
>
> Ps. Wszystkim, którzy pisali do mnie w czasie mej nieobecności odpiszę
> niebawem, obiecuję :))
>
>
> --
> best regards
> Asia/niedzielka/Jona [wroclaw]
> joanna (at) niedzielka (dot) com
>

napisał/a: ~justa" 2005-05-17 11:08
Maria napisał(a):
> ja myję głowę nad umywalką. Poprostu wkładam głowę pod zwykły kran w
> umywalce. Tylko, że ja mam krótkie włosy.
> Może warto spróbować.

to niestety zależy również od umywalki. ja mam obecnie umywalkę takiej
wielkości, że ledwo dłonie się pod kranem mieszczą, więc raczej nie
zaryzykuję wkładania tam głowy ;) inna sprawa, że nie zniosłabym myśli o
moich długich włosach spływających do odpływu ;)

--
napisał/a: ~justa" 2005-05-17 11:13
Joanna Pawlus napisał(a):
> Trudno mi to opisać - po prostu
> nachylam się nad wanną, opierając się kolanami o brzeg wanny. Brzmi dziwnie,
> ale tak mi wygodnie, czy któraś z Was też tak robi?

też tak robiłam/robię u mamy. jednak zawsze mnie po tym boli kręgosłup.

> 3. Jak Wy myjecie głowę, piszcie, może mnie natchnie...

pod prysznicem. jest to dla mnie o wiele wygodniejsze niż mycie nad wanną,
kręgosłup nie boli, nie chlapię na pół łazienki... a ponowne zamoczenie ciała
w przypadku stosowania kilkugodzinnej odżywki do włosów nie stanowi dla mnie
tragedii.

--
napisał/a: ~Nixe" 2005-05-17 11:31
"Joanna Pawlus" napisał

> No kurka nadal nie rozumiem. :)

Hint: każdy ma w swoim rzyciu dużą przerwę

PozdrawiaM
[ort celowy ;-]