jak myjecie glowe?
napisał/a:
~Nixe"
2005-05-19 14:19
"Katarzyna Kulpa" napisał
> a ja sie zastanawialam, jak sobie pod takim bezwezowym prysznicem
> za przeproszeniem rzyc umyc :)
Z ust mi tę rzyć wyjęłaś
Poza tym jak bez węża porządnie spłukać brodzik po wymyciu go?
PozdrawiaM
> a ja sie zastanawialam, jak sobie pod takim bezwezowym prysznicem
> za przeproszeniem rzyc umyc :)
Z ust mi tę rzyć wyjęłaś
Poza tym jak bez węża porządnie spłukać brodzik po wymyciu go?
PozdrawiaM
napisał/a:
~Katarzyna Kulpa"
2005-05-19 14:21
"Nixe" napisał(a):
> "Katarzyna Kulpa" napisał
>
>> Brytowie z tego slyna.
>> moze sie rzadko myja po prostu :)
>
> Tu jest wyjaśnienie:
> http://tinylink.com/?CfjMxsw5at
aaahaaa... taki cywilizowany narod, a nie wymyslil
elektrocieplowni? :)
-- kasica
> "Katarzyna Kulpa" napisał
>
>> Brytowie z tego slyna.
>> moze sie rzadko myja po prostu :)
>
> Tu jest wyjaśnienie:
> http://tinylink.com/?CfjMxsw5at
aaahaaa... taki cywilizowany narod, a nie wymyslil
elektrocieplowni? :)
-- kasica
napisał/a:
~Nixe"
2005-05-19 14:21
"Katarzyna Kulpa" napisał
> Brytowie z tego slyna.
> moze sie rzadko myja po prostu :)
Tu jest wyjaśnienie:
http://tinylink.com/?CfjMxsw5at
PozdrawiaM
> Brytowie z tego slyna.
> moze sie rzadko myja po prostu :)
Tu jest wyjaśnienie:
http://tinylink.com/?CfjMxsw5at
PozdrawiaM
napisał/a:
~Nixe"
2005-05-19 14:24
"Katarzyna Kulpa" napisał
> w sumie najbardziej widocznym dla mnie mankamentem prysznica jest to, ze
> trzeba wychodzic spod tej wody - zeby sie napeelingowac czy namydlic czy
> co tam trzeba - a ja nie lubie sterczec mokra na powietrzu, bo marzne.
Nawet w zamkniętej kabinie?
PozdrawiaM
> w sumie najbardziej widocznym dla mnie mankamentem prysznica jest to, ze
> trzeba wychodzic spod tej wody - zeby sie napeelingowac czy namydlic czy
> co tam trzeba - a ja nie lubie sterczec mokra na powietrzu, bo marzne.
Nawet w zamkniętej kabinie?
PozdrawiaM
napisał/a:
~Krystyna Chiger
2005-05-19 14:29
Katarzyna Kulpa wrote:
> wszyscy wiedza, jaki jest podstawowy plus posiadania wanny: nie da sie
> czytac pod prysznicem :)
Oczy mojej duszy zobaczyły postac siedzca pod prysznicem, takim bez
weza i czytajaca ksiazke. Ksiazka jest pod mala, zgrabna parasolka.
Krycha&rozszalala wyobraznia
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
> wszyscy wiedza, jaki jest podstawowy plus posiadania wanny: nie da sie
> czytac pod prysznicem :)
Oczy mojej duszy zobaczyły postac siedzca pod prysznicem, takim bez
weza i czytajaca ksiazke. Ksiazka jest pod mala, zgrabna parasolka.
Krycha&rozszalala wyobraznia
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
napisał/a:
~Katarzyna Kulpa"
2005-05-19 14:31
"Nixe" napisał(a):
> "Katarzyna Kulpa" napisał
>
>> w sumie najbardziej widocznym dla mnie mankamentem prysznica jest to,
>> ze
>> trzeba wychodzic spod tej wody - zeby sie napeelingowac czy namydlic
>> czy
>> co tam trzeba - a ja nie lubie sterczec mokra na powietrzu, bo marzne.
>
> Nawet w zamkniętej kabinie?
nawet :) jakos nie lubie mokrej skory na powietrze wystawiac.
poza tym wszystkie znane mi kabiny sa na tyle male, ze trudno
stanac obok strumienia wody i cos ze soba zrobic - trzeba te wode
zakrecic. i wtedy jest zimno, smutno i nieprzyjemnie :) nie
mowiac juz o tym, ze niewygodnie sie obrocic, schylic, potraktowac
stopy tarka i inne takie. w wannie moge wszystko, nie czuje
sie jak w klatce, nie musze stac ani sie schylac, i moge
nareszcie odpoczac :)
-- kasica
> "Katarzyna Kulpa" napisał
>
>> w sumie najbardziej widocznym dla mnie mankamentem prysznica jest to,
>> ze
>> trzeba wychodzic spod tej wody - zeby sie napeelingowac czy namydlic
>> czy
>> co tam trzeba - a ja nie lubie sterczec mokra na powietrzu, bo marzne.
>
> Nawet w zamkniętej kabinie?
nawet :) jakos nie lubie mokrej skory na powietrze wystawiac.
poza tym wszystkie znane mi kabiny sa na tyle male, ze trudno
stanac obok strumienia wody i cos ze soba zrobic - trzeba te wode
zakrecic. i wtedy jest zimno, smutno i nieprzyjemnie :) nie
mowiac juz o tym, ze niewygodnie sie obrocic, schylic, potraktowac
stopy tarka i inne takie. w wannie moge wszystko, nie czuje
sie jak w klatce, nie musze stac ani sie schylac, i moge
nareszcie odpoczac :)
-- kasica
napisał/a:
~Kruszyzna
2005-05-19 14:33
Dnia 5/19/2005 2:21 PM,Użytkownik Nixe usiadł wygodnie i napisał:
> Tu jest wyjaśnienie:
> http://tinylink.com/?CfjMxsw5at
No, oni podobno są konserwatywni, ale że aż tak? :)
Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."
> Tu jest wyjaśnienie:
> http://tinylink.com/?CfjMxsw5at
No, oni podobno są konserwatywni, ale że aż tak? :)
Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."
napisał/a:
~Katarzyna Kulpa"
2005-05-19 14:33
Krystyna Chiger napisał(a):
> Katarzyna Kulpa wrote:
>
>> wszyscy wiedza, jaki jest podstawowy plus posiadania wanny: nie da sie
>> czytac pod prysznicem :)
>
> Oczy mojej duszy zobaczyły postac siedzca pod prysznicem, takim bez
> weza i czytajaca ksiazke. Ksiazka jest pod mala, zgrabna parasolka.
tylko jak osoba widzi ksiazke, skoro parasolka zaslania? :)
ja bym raczej optowala za wodoodpornymi ksiazkami. albo
wodoodpornymi palmtopami z ebookami.
-- kasica (ktorej malzonek odwaznie czyta ebooki w wannie)
> Katarzyna Kulpa wrote:
>
>> wszyscy wiedza, jaki jest podstawowy plus posiadania wanny: nie da sie
>> czytac pod prysznicem :)
>
> Oczy mojej duszy zobaczyły postac siedzca pod prysznicem, takim bez
> weza i czytajaca ksiazke. Ksiazka jest pod mala, zgrabna parasolka.
tylko jak osoba widzi ksiazke, skoro parasolka zaslania? :)
ja bym raczej optowala za wodoodpornymi ksiazkami. albo
wodoodpornymi palmtopami z ebookami.
-- kasica (ktorej malzonek odwaznie czyta ebooki w wannie)
napisał/a:
~Katarzyna Kulpa"
2005-05-19 14:40
Lia napisał(a):
>
> No to jesteś normalna :)
mimo wszystko nie sadze :)
> Moja mama potrafi spokojnie dwie godziny przeleżec w wannie z ksiązką.
> A TŻet godzinę z gazetami.
moj malzonek podobnie, moglby w wannie zamieszkac.
> Ja mam w sumie małą łazienkę, więc po kilku minutach prysznicowania robi
> się w całej przyjemnie ciepło, i wtedy bez problemu można się peelingowac
> nieco obok głownego strumienia wody.
> U rodziców tez miałam problem marznięcia.
ja tez mam mala, malusienka, a i tak mi jakos tak... chlodno. pewnie
kwestia przyzwyczajenia. dla mnie kapiel ma rozgrzewac (no chyba, ze
jest upal - wtedy nie ma to jak posiedziec troche w letniej wodzie :))
> Napisz... bo ja potrzebuję takiej motywacji, żeby poleżeć w wannie :)
prosze bardzo :)
-- kasica
>
> No to jesteś normalna :)
mimo wszystko nie sadze :)
> Moja mama potrafi spokojnie dwie godziny przeleżec w wannie z ksiązką.
> A TŻet godzinę z gazetami.
moj malzonek podobnie, moglby w wannie zamieszkac.
> Ja mam w sumie małą łazienkę, więc po kilku minutach prysznicowania robi
> się w całej przyjemnie ciepło, i wtedy bez problemu można się peelingowac
> nieco obok głownego strumienia wody.
> U rodziców tez miałam problem marznięcia.
ja tez mam mala, malusienka, a i tak mi jakos tak... chlodno. pewnie
kwestia przyzwyczajenia. dla mnie kapiel ma rozgrzewac (no chyba, ze
jest upal - wtedy nie ma to jak posiedziec troche w letniej wodzie :))
> Napisz... bo ja potrzebuję takiej motywacji, żeby poleżeć w wannie :)
prosze bardzo :)
-- kasica
napisał/a:
~Krystyna Chiger
2005-05-19 14:42
Katarzyna Kulpa wrote:
> u nas Szarsza wlazi do wanny. tak po prostu sobie wlazi i wyglada.
> czasem bawi sie korkiem :)
Tak, korek jest dobry i czasem zostaej przyniesiony do pokoju,
jako prezent dla mnie.
> ja z przyjemnoscia celebruje chwile, kiedy
> nie musze sie donikad spieszyc :)
Takie chwile celebruje z kawa i ksiazka w lozku :)
>
> z maseczkami oczyszczajacymi sie tak nie da.
Nie lubie oczyszcajacych - wszystkie mi sciagaja skore.
> zreszta ja
> w ogole nie lubie zostawiac maseczki - z reguly te nieoczyszczajace
> sa za tluste i wole je zmyc tak czy owak, chyba, ze mam akurat
> strasznie przesuszona skore (co zdarza sie tylko zima).
A nawilazajace?
>
> kiedy te dzisiejsze umywalki to maja kran 10 cm od umywalki.
Aaa, wiem. To ja sobie czegos takiego niezrobilam i zmusilam pana
lazenkowego, zeby mi nad umywalka zainstalowal baterie zlewowa.
te krniki typu wodotrysk to mi do niczego nie pasuja.
> ze
> nie wspomne o tym, ze do takiego czegos musialabym dokonac nachylu z
> przykucem -
Ja tylko lekkiego nachyłu :)
> a do wanny wystarczy zwykly nachyl i prysznic z wezem :)
Ale duzo mocniejszy nachyl. A prysznic musi byc z wezem, tu sie zgadzam
z przedpiscami. W Pieciu Stawach i w innych schroniskach sa/byly
prysznice bez weza. Wozilam plastikowa miseczke i gabke :/
> zreszta to jalowe rozwazania, bo umywalki nie mam, a jesli bede miala,
> takowa w obecnej lazience, to raczej minimalnej wielkosci, do ktorej
> zadna glowa nie wejdzie.
No na wsi tez nie mam miejsca na umywalke.
> a ja nie lubie siadac w pustej wannie - w takim pustym zimnym czyms to
> co najwyzej przykucnac mozna...
Bo to sie najpierw polewa ciepla woda, a potem siada :)
>
>
>>>-- kasica, gimnastykujaca wyobraznie
>>Gimnastyka jest zdrowa ;)
> podobno :)
A tak przy okazji zdrowia - Myszylla mi sie wykapala w misce z woda.
Pierwszy raz widzialam cos takiego i nie wiem, czy to dla zdrowia czy
wrecz przeciwnie :O
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
> u nas Szarsza wlazi do wanny. tak po prostu sobie wlazi i wyglada.
> czasem bawi sie korkiem :)
Tak, korek jest dobry i czasem zostaej przyniesiony do pokoju,
jako prezent dla mnie.
> ja z przyjemnoscia celebruje chwile, kiedy
> nie musze sie donikad spieszyc :)
Takie chwile celebruje z kawa i ksiazka w lozku :)
>
> z maseczkami oczyszczajacymi sie tak nie da.
Nie lubie oczyszcajacych - wszystkie mi sciagaja skore.
> zreszta ja
> w ogole nie lubie zostawiac maseczki - z reguly te nieoczyszczajace
> sa za tluste i wole je zmyc tak czy owak, chyba, ze mam akurat
> strasznie przesuszona skore (co zdarza sie tylko zima).
A nawilazajace?
>
> kiedy te dzisiejsze umywalki to maja kran 10 cm od umywalki.
Aaa, wiem. To ja sobie czegos takiego niezrobilam i zmusilam pana
lazenkowego, zeby mi nad umywalka zainstalowal baterie zlewowa.
te krniki typu wodotrysk to mi do niczego nie pasuja.
> ze
> nie wspomne o tym, ze do takiego czegos musialabym dokonac nachylu z
> przykucem -
Ja tylko lekkiego nachyłu :)
> a do wanny wystarczy zwykly nachyl i prysznic z wezem :)
Ale duzo mocniejszy nachyl. A prysznic musi byc z wezem, tu sie zgadzam
z przedpiscami. W Pieciu Stawach i w innych schroniskach sa/byly
prysznice bez weza. Wozilam plastikowa miseczke i gabke :/
> zreszta to jalowe rozwazania, bo umywalki nie mam, a jesli bede miala,
> takowa w obecnej lazience, to raczej minimalnej wielkosci, do ktorej
> zadna glowa nie wejdzie.
No na wsi tez nie mam miejsca na umywalke.
> a ja nie lubie siadac w pustej wannie - w takim pustym zimnym czyms to
> co najwyzej przykucnac mozna...
Bo to sie najpierw polewa ciepla woda, a potem siada :)
>
>
>>>-- kasica, gimnastykujaca wyobraznie
>>Gimnastyka jest zdrowa ;)
> podobno :)
A tak przy okazji zdrowia - Myszylla mi sie wykapala w misce z woda.
Pierwszy raz widzialam cos takiego i nie wiem, czy to dla zdrowia czy
wrecz przeciwnie :O
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
napisał/a:
~Krystyna Chiger
2005-05-19 15:13
Katarzyna Kulpa wrote:
>>>wszyscy wiedza, jaki jest podstawowy plus posiadania wanny: nie da sie
>>>czytac pod prysznicem :)
>>Oczy mojej duszy zobaczyły postac siedzca pod prysznicem, takim bez
>>weza i czytajaca ksiazke. Ksiazka jest pod mala, zgrabna parasolka.
> tylko jak osoba widzi ksiazke, skoro parasolka zaslania? :)
Parasolka moze byc z przezroczystej folii.
> ja bym raczej optowala za wodoodpornymi ksiazkami.
To calkiem niezly pomysl. teraz juz tylko wykonawcy brakuje ;)
> albo
> wodoodpornymi palmtopami z ebookami.
Tego bym nie ryzykowala, chyba zeby one byly na pedaly zamiast
na prad ;)
>
> -- kasica (ktorej malzonek odwaznie czyta ebooki w wannie)
Oj, bo bedziesz miala kopnietego malzonka...
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
>>>wszyscy wiedza, jaki jest podstawowy plus posiadania wanny: nie da sie
>>>czytac pod prysznicem :)
>>Oczy mojej duszy zobaczyły postac siedzca pod prysznicem, takim bez
>>weza i czytajaca ksiazke. Ksiazka jest pod mala, zgrabna parasolka.
> tylko jak osoba widzi ksiazke, skoro parasolka zaslania? :)
Parasolka moze byc z przezroczystej folii.
> ja bym raczej optowala za wodoodpornymi ksiazkami.
To calkiem niezly pomysl. teraz juz tylko wykonawcy brakuje ;)
> albo
> wodoodpornymi palmtopami z ebookami.
Tego bym nie ryzykowala, chyba zeby one byly na pedaly zamiast
na prad ;)
>
> -- kasica (ktorej malzonek odwaznie czyta ebooki w wannie)
Oj, bo bedziesz miala kopnietego malzonka...
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
napisał/a:
~Beth Winter
2005-05-19 16:04
Kruszyzna wrote:
>
> Dnia 5/18/2005 11:31 PM,Użytkownik Beth Winter usiadł wygodnie i napisał:
>
> > Mialam takie cudo w lazience w Irlandii. Bez weza i bez kranu.
>
> Tak a propos, przypomniało mi się, jak kumpel przywiózł zdjęcia z
> Anglii, z Londynu i specjalnie uwiecznił na jednym z nich tamtejsze
> krany nad wanną i umywalką. Uwaga: jeden kran na zimną i jeden, OSOBNY
> kran na gorącą. Jeden kran po lewej (z jednym kurkiem), drugi kran po
> prawej (też z jednym kurkiem). Tak samo nad wanną. Do wanny był
> specjalny prysznic przyponinający kształtem literę Y (wąż łączył dwa
> OSOBNE krany w jeden). Jeszcze nigdy się nie spotkałam z tak
> niepraktycznym podejściem. :)))
No to ja tak mialam przez trzy miesiace, cholery mozna bylo dostac :( W
dodatku w zlewie byl niby 1 kran, ale z jednej strony lecial wrzatek, a
z drugiej lodowate... Prymitywizm :P
--
Beth Winter
The Discworld Compendium ]http://www.extenuation.net/disc/>[/URL]
"To absent friends, lost loves, old gods and the season of mists."
-- Neil Gaiman
>
> Dnia 5/18/2005 11:31 PM,Użytkownik Beth Winter usiadł wygodnie i napisał:
>
> > Mialam takie cudo w lazience w Irlandii. Bez weza i bez kranu.
>
> Tak a propos, przypomniało mi się, jak kumpel przywiózł zdjęcia z
> Anglii, z Londynu i specjalnie uwiecznił na jednym z nich tamtejsze
> krany nad wanną i umywalką. Uwaga: jeden kran na zimną i jeden, OSOBNY
> kran na gorącą. Jeden kran po lewej (z jednym kurkiem), drugi kran po
> prawej (też z jednym kurkiem). Tak samo nad wanną. Do wanny był
> specjalny prysznic przyponinający kształtem literę Y (wąż łączył dwa
> OSOBNE krany w jeden). Jeszcze nigdy się nie spotkałam z tak
> niepraktycznym podejściem. :)))
No to ja tak mialam przez trzy miesiace, cholery mozna bylo dostac :( W
dodatku w zlewie byl niby 1 kran, ale z jednej strony lecial wrzatek, a
z drugiej lodowate... Prymitywizm :P
--
Beth Winter
The Discworld Compendium ]http://www.extenuation.net/disc/>[/URL]
"To absent friends, lost loves, old gods and the season of mists."
-- Neil Gaiman