jak myjecie glowe?

napisał/a: ~Katarzyna Kulpa" 2005-05-19 16:04
Krystyna Chiger napisał(a):
>
> Parasolka moze byc z przezroczystej folii.

bardzo przezroczystej :)

>> ja bym raczej optowala za wodoodpornymi ksiazkami.
>
> To calkiem niezly pomysl. teraz juz tylko wykonawcy brakuje ;)

cos mi sie kolacze po glowie, ze to juz bylo realizowane.

> Tego bym nie ryzykowala, chyba zeby one byly na pedaly zamiast
> na prad ;)
>>
>> -- kasica (ktorej malzonek odwaznie czyta ebooki w wannie)
>
> Oj, bo bedziesz miala kopnietego malzonka...

kopniety to on juz jest, a od wrzucenia pocketa do wanny
to chyba nic mu nie bedzie (to nie jest 220V, tylko
mala bateryjka, wiesz :))

-- kasica
napisał/a: ~Katarzyna Kulpa" 2005-05-19 16:08
Beth Winter napisał(a):
>
> No to ja tak mialam przez trzy miesiace, cholery mozna bylo dostac :( W
> dodatku w zlewie byl niby 1 kran, ale z jednej strony lecial wrzatek, a
> z drugiej lodowate... Prymitywizm :P

ale moze przynajmniej nie musialas w zwiazku z tym napuszczac
wody do zlewu.

organicznie nie cierpie myc czegokolwiek w wodzie stojacej
(wyjatkiem jest moczenie sie w wannie, oczywiscie).

-- kasica
napisał/a: ~Mo 2005-05-19 22:24
Ktoś (Katarzyna Kulpa, a któżby! ) wyklepał:
> Krystyna Chiger napisał(a):
>>
>> Parasolka moze byc z przezroczystej folii.
>
> bardzo przezroczystej :)
I z wycieraczkami! ;)

Pozdrawiam
M.
--
Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną
bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain)
napisał/a: ~Katarzyna Kulpa 2005-05-20 00:41
Krystyna Chiger wrote:
>
> Tak, korek jest dobry i czasem zostaej przyniesiony do pokoju,
> jako prezent dla mnie.

tez dostawalismy :)

>> z maseczkami oczyszczajacymi sie tak nie da.
>
> Nie lubie oczyszcajacych - wszystkie mi sciagaja skore.

bo po oczyszczajacej sie daje nawilzajaca i po sciagnieciu ani
sladu :)

>> zreszta ja
>> w ogole nie lubie zostawiac maseczki - z reguly te nieoczyszczajace
>> sa za tluste i wole je zmyc tak czy owak, chyba, ze mam akurat
>> strasznie przesuszona skore (co zdarza sie tylko zima).
>
> A nawilazajace?

no napisalam wszak - tluste sa. wyjatkiem sa zelowe, ale
one sa zwykle przeznaczone do zmywania. jedyny rodzaj maseczki
nie potrzebujacy wanny, a wrecz przeciwnie, wymagajacy
wyjscia z niej i staniecia przed lustrem, to peel-off.

> Aaa, wiem. To ja sobie czegos takiego niezrobilam i zmusilam pana
> lazenkowego, zeby mi nad umywalka zainstalowal baterie zlewowa.
> te krniki typu wodotrysk to mi do niczego nie pasuja.

tak samo zrobilam ze zlewem kuchennym (baterie zlewowe tez
sa teraz "takie"!). nie wiem czemu, ale
wole tradycyjne krany, ktore siedza w scianie i maja
normalne kurki, a nie te wajchy do przekladania.

>> a do wanny wystarczy zwykly nachyl i prysznic z wezem :)
>
> Ale duzo mocniejszy nachyl.

ale normalny i swobodny, a nie z przykucem kurczowym, ktory
jest potrzebny do trzymania glowy na
tej-wlasnie-wysokosci-i-ani-centymetra-wyzej-ani-nizej
(probowalam raz myc glowe w zlewie, to wiem).

>> a ja nie lubie siadac w pustej wannie - w takim pustym zimnym czyms to
>> co najwyzej przykucnac mozna...
>
> Bo to sie najpierw polewa ciepla woda, a potem siada :)

i co z tego, ze sie polewa? mokre, gole, paskudne, brr :)

> A tak przy okazji zdrowia - Myszylla mi sie wykapala w misce z woda.
> Pierwszy raz widzialam cos takiego i nie wiem, czy to dla zdrowia czy
> wrecz przeciwnie :O

a umyslnie sie wykapala, czy przypadkiem?
dlugo schla biedaczka?

-- kasica
napisał/a: ~Krystyna Chiger 2005-05-20 08:43
Katarzyna Kulpa wrote:

>
>>Parasolka moze byc z przezroczystej folii.
> bardzo przezroczystej :)

Moze to wogóle byc miniwiata, ze szkła.
>
>
>>>ja bym raczej optowala za wodoodpornymi ksiazkami.
>>To calkiem niezly pomysl. teraz juz tylko wykonawcy brakuje ;)
> cos mi sie kolacze po glowie, ze to juz bylo realizowane.
>
Było :) Ale w wersji dla dzieciaków, takie harmonijkowe z obrazkami.
>
>>Tego bym nie ryzykowala, chyba zeby one byly na pedaly zamiast
>>na prad ;)
>>>-- kasica (ktorej malzonek odwaznie czyta ebooki w wannie)
>>Oj, bo bedziesz miala kopnietego malzonka...
> kopniety to on juz jest, a od wrzucenia pocketa do wanny
> to chyba nic mu nie bedzie (to nie jest 220V, tylko
> mala bateryjka, wiesz :))

Hm, zamoknieta latarka krzywdy mi nie zrobiła, ale bateryjka
była do wyrzucenia.

--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
napisał/a: ~Krystyna Chiger 2005-05-20 10:07
Katarzyna Kulpa wrote:

>> Nie lubie oczyszcajacych - wszystkie mi sciagaja skore.
> bo po oczyszczajacej sie daje nawilzajaca i po sciagnieciu ani
> sladu :)

To ja nie mam tyle cierpliwości i czasu.

>>
>> A nawilazajace?
> no napisalam wszak - tluste sa. wyjatkiem sa zelowe, ale
> one sa zwykle przeznaczone do zmywania. jedyny rodzaj maseczki
> nie potrzebujacy wanny, a wrecz przeciwnie, wymagajacy
> wyjscia z niej i staniecia przed lustrem, to peel-off.

Yhm, chyba dalej pozyje sobie bez maseczek ;)
>
> tak samo zrobilam ze zlewem kuchennym (baterie zlewowe tez
> sa teraz "takie"!).

Straszne, przy wymianie trzeba będzie szukać po świecie czegoś
normalnego :(

> nie wiem czemu, ale
> wole tradycyjne krany, ktore siedza w scianie i maja
> normalne kurki, a nie te wajchy do przekladania.

Też wolę. I wiem dlaczego - są o wiele wygodniejsze :) Wajchom
mówimy stanowcze "nie".
>
> ale normalny i swobodny, a nie z przykucem kurczowym, ktory
> jest potrzebny do trzymania glowy na
> tej-wlasnie-wysokosci-i-ani-centymetra-wyzej-ani-nizej
> (probowalam raz myc glowe w zlewie, to wiem).

No najwygodniej to pod przysznicem. I nie zastanawiać się, gdzie mi
zacieknie.
>
>>> a ja nie lubie siadac w pustej wannie - w takim pustym zimnym czyms to
>>> co najwyzej przykucnac mozna...
>> Bo to sie najpierw polewa ciepla woda, a potem siada :)
> i co z tego, ze sie polewa? mokre, gole, paskudne, brr :)

No mokre, a jakie ma być? Gołe też jest, ale czemu zaraz paskudne?
W kwiatki Ci pomalować? ;)
>
>> A tak przy okazji zdrowia - Myszylla mi sie wykapala w misce z woda.
>> Pierwszy raz widzialam cos takiego i nie wiem, czy to dla zdrowia czy
>> wrecz przeciwnie :O
> a umyslnie sie wykapala, czy przypadkiem?

Wyglądało na to, że umyślnie. Poleżała chwilkę na boku, wyglądała
szalenie niezdarnie, potem równie niezdarnie wylazła.

> dlugo schla biedaczka?

Nawet nie, chociaż jak wyłaziła, widać było że taka zamoknieta jest
cięższa. Widocznie szybko obcieka :)

--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
napisał/a: ~aniared/A.L." 2005-05-20 10:10
Nixe napisał(a):

>> a ja sie zastanawialam, jak sobie pod takim bezwezowym prysznicem
>> za przeproszeniem rzyc umyc :)
>
>
> Z ust mi tę rzyć wyjęłaś


Dziewczyny! A fe!
--
Ania
napisał/a: ~aniared/A.L." 2005-05-20 10:13
Katarzyna Kulpa napisał(a):

>>To calkiem niezly pomysl. teraz juz tylko wykonawcy brakuje ;)
>
>
> cos mi sie kolacze po glowie, ze to juz bylo realizowane.

Moja córeczka ma coś o nazwie "ksiażeczka kąpielowa" - jest wykonane z
ceraty, takiej pompowanej w środku :).
--
Ania
napisał/a: ~Katarzyna Kulpa" 2005-05-20 12:06
Krystyna Chiger napisał(a):
>
> Yhm, chyba dalej pozyje sobie bez maseczek ;)

co to za zycie bez maseczek? :)

>> tak samo zrobilam ze zlewem kuchennym (baterie zlewowe tez
>> sa teraz "takie"!).
>
> Straszne, przy wymianie trzeba będzie szukać po świecie czegoś
> normalnego :(

najgorzej, ze jak chcesz wymienic zlew, to wszystkie maja dziure
na ten kran.

> Też wolę. I wiem dlaczego - są o wiele wygodniejsze :) Wajchom
> mówimy stanowcze "nie".

popieram. wajchy obsysaja.

> No najwygodniej to pod przysznicem. I nie zastanawiać się, gdzie mi
> zacieknie.

no wlasnie pod prysznicem. schylasz sie nad wanna, polewasz prysznicem
i nic ci nie cieknie :)

> No mokre, a jakie ma być? Gołe też jest, ale czemu zaraz paskudne?

bo zimne. :) i przylepia sie czlowiek tylkiem i w ogole.

> W kwiatki Ci pomalować? ;)

wole w kotki :)

>> dlugo schla biedaczka?
>
> Nawet nie, chociaż jak wyłaziła, widać było że taka zamoknieta jest
> cięższa. Widocznie szybko obcieka :)

powies jej szlafrok frotte w poblizu :)

-- kasica
napisał/a: ~Krystyna Chiger 2005-05-20 12:29
Katarzyna Kulpa wrote:

>>Yhm, chyba dalej pozyje sobie bez maseczek ;)
> co to za zycie bez maseczek? :)

Ciężkie i pod górkę.
>
> najgorzej, ze jak chcesz wymienic zlew, to wszystkie maja dziure
> na ten kran.

To już przećwiczyłam przy umywalce - dziura została zatkana eleganckim
metalowym kółkiem i po problemie.
>
>
>>Też wolę. I wiem dlaczego - są o wiele wygodniejsze :) Wajchom
>>mówimy stanowcze "nie".
> popieram. wajchy obsysaja.

I wogóle są obciachowe.
>
>>No najwygodniej to pod przysznicem. I nie zastanawiać się, gdzie mi
>>zacieknie.
> no wlasnie pod prysznicem. schylasz sie nad wanna, polewasz prysznicem
> i nic ci nie cieknie :)

Eee, po co mam się schylać? Może jeszcze stanąć na głowie? :)
>
>>No mokre, a jakie ma być? Gołe też jest, ale czemu zaraz paskudne?
> bo zimne. :) i przylepia sie czlowiek tylkiem i w ogole.

Jak leci ciepła woda, to nie jest zimne a już przylepne to na pewno nie.
>
>
>>W kwiatki Ci pomalować? ;)
> wole w kotki :)

Dobrze, jak wróce do Warszawy.

>>>dlugo schla biedaczka?
>>Nawet nie, chociaż jak wyłaziła, widać było że taka zamoknieta jest
>>cięższa. Widocznie szybko obcieka :)
> powies jej szlafrok frotte w poblizu :)

Masz rację, nie pomyślałam :)

--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
napisał/a: ~Katarzyna Kulpa" 2005-05-20 12:46
Krystyna Chiger napisał(a):
> Katarzyna Kulpa wrote:
>
>>> Yhm, chyba dalej pozyje sobie bez maseczek ;)
>> co to za zycie bez maseczek? :)
>
> Ciężkie i pod górkę.

no wlasnie. maseczki rulez. musze sobie nabyc glinke
Argiletz, chyba w esentii, bo mi sie nie chce po sklepach szukac.

> To już przećwiczyłam przy umywalce - dziura została zatkana eleganckim
> metalowym kółkiem i po problemie.

o, to pocieszajace. da sie to zrobic samemu (jak?) czy potrzebny
"pan lazienkowy"?

> Eee, po co mam się schylać? Może jeszcze stanąć na głowie? :)

no wlasnie, czemu o tym nie pomyslalysmy? napuszczasz nieco wody
do brodzika, stajesz na glowie, i gotowe.

> Jak leci ciepła woda, to nie jest zimne a już przylepne to na pewno nie.

no dobra, nie bede sie spierac, ale w pustej wannie siadala nie bede
i juz :)

>> powies jej szlafrok frotte w poblizu :)
>
> Masz rację, nie pomyślałam :)

i spraw jej kabine prysznicowa, moze tez by wolala od wanny :)

-- kasica
p.s. dostalas ode mnie maila i smsa?
napisał/a: ~Krystyna Chiger 2005-05-20 13:17
Katarzyna Kulpa wrote:
>
> no wlasnie. maseczki rulez. musze sobie nabyc glinke
> Argiletz, chyba w esentii, bo mi sie nie chce po sklepach szukac.

Bożenka kiedyś pisała o jakiejś rewelacyjnej glince, chyba czarnej?
>
>>To już przećwiczyłam przy umywalce - dziura została zatkana eleganckim
>>metalowym kółkiem i po problemie.
> o, to pocieszajace. da sie to zrobic samemu (jak?) czy potrzebny
> "pan lazienkowy"?

U mnie było to połączone z wymianą umywalki, czyli wszystko robił
pan łazienkowy. Ale myślę, że i inny pan potrafi. Panie raczej
mniej się do tego nadają, sama umywalka waży o wiele za dużo dla mnie.
>
>>Eee, po co mam się schylać? Może jeszcze stanąć na głowie? :)
> no wlasnie, czemu o tym nie pomyslalysmy? napuszczasz nieco wody
> do brodzika, stajesz na glowie, i gotowe.

No i to chyba będzie optymalna wersja. Tylko na takiej namydlonej głowie
to się można pośliznąć.
>
>>Jak leci ciepła woda, to nie jest zimne a już przylepne to na pewno nie.
> no dobra, nie bede sie spierac, ale w pustej wannie siadala nie bede
> i juz :)

Przymusu nie ma, możesz postać ;)
>
>>>powies jej szlafrok frotte w poblizu :)
>>Masz rację, nie pomyślałam :)
> i spraw jej kabine prysznicowa, moze tez by wolala od wanny :)

Nie doprowadzę jej wody bieżącej, musiałabym pana łazienkowego wzywać :)
>
> -- kasica
> p.s. dostalas ode mnie maila i smsa?

Dostałam, nawet podwójnego, smsa też, odpisałam. Byłam przez dwie
godziny off wszystko ;)

--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)