Ekspresowy konkurs! "Wygraj zestaw kosmetyków Revitalash"

napisał/a: szi1984 2015-12-03 23:04
Odkąd pamiętam, moja mama nie rozstawała się z czerwoną szminką.Czasami podejrzewam ją o to, że nawet do porodu musiała umalować nią usta, aby dodać sobie odwagi, i udowodnić wszystkim wokół, że jest silną i niezależną kobietą. Bo w połowie owszem, taka właśnie jest. To ten kolor nadaje jej twarzy posągowości, klasy i według mnie, jest jej barwą ochronną. Z tym swoim krwistym odcieniem czerwieni na ustach budzi respekt otoczenia i wydaje się być osobą z pozoru zimną, wymagającą i niedostępną. Jednak tak naprawdę, o czym wiedzą tylko najbliżsi, czerwień na jej ustach jest kolorem miłości, bezgranicznego ciepła i troski, którym obdarza nas każdego dnia i który tak naprawdę ją demaskuje. Wystarczy tylko spojrzeć na ślady szminki, jakie zostawiają jej usta w momencie obdarzania mnie, siostry czy taty pełnymi uczucia buziakami. Wtedy ta lodowata czerwień zdaje się roztapiać pod wpływem siedzącego w sercu mojej mamy ciepła i przybiera sympatyczne odcienie, które tworzą portret kobiety niezwykle rodzinnej, dbającej o swoje gniazdo i potrafiącej dla jego szczęścia poświęcić wszystko!
napisał/a: black_lilac 2015-12-03 23:53
Moja mama zawsze dba o siebie - używa podkłady, cienie do powiek i tusze do rzęs. Układa włosy przy pomocy pianki, a potem utrwala lakierem. Stosuje kremy do twarzy i odżywki do włosów. Dlatego pomyślałam, że ciężko będzie wybrać jeden kosmetyk. A jednak uświadomiłam sobie, że jest coś takiego, co kajarzę z moją mamą - woda Today (Avon). Mama dostaje perfumy od taty z różnych okazji, bo bardzo ją lubi. Zawsze zapach będzie mi przypominał, jak mama używa tej wody przed wyjściem (stojąc przed lustrem w przedpokoju).
lola92
napisał/a: lola92 2015-12-04 00:10
Z moją Mamą najbardziej kojarzą mi się cienie do powiek, a to wszystko przez to, że wiele lat temu, gdy jeszcze ja byłam małą dziewczynką chodzącą wtedy do przedszkola, a mama pracowała w innym miejscu codziennie do pracy się szykowała już dzień wcześniej wieczorem, codziennie była inaczej ubrana, ale najbardziej w niej zachwycał makijaż oczu, który kolorystycznie dobierała do którejś części ubrania. Pamiętam, że gdy przestała to robić to brakowało mi tego, bo lubiłam oglądać jak codziennie zachwycała inną stylizacją i makijażem.
nietota
napisał/a: nietota 2015-12-04 00:22
Moja Mama to nie róż do policzków, to nie podkład, ani nie lakier do paznokci.

Moja mam to czysta natura i zapach kąpieli. Ciepły, nieco mleczny, otulający. Taki zapach to - przynajmniej według moich dziecięcych śledztw - mieszanka dwóch kosmetyków: zwykłego, szarego mydła oraz.. perfum Bourjois Evasion.

Pierwszy z nich nadawał element nieskazitelnej czystości i specyficznej dobroci, która unosiła się w całym domu, gdy mama wychodziła z łazienki po kąpieli. Drugi nieco przyprawiał ten aromat, dodając szczyptę dziwności, kwaskowatości, kobiecości.

Oba te kosmetyki, w zestawie, tworzyły klimat iście magiczny, taki, który teraz kojarzy mi się z domem, bezpieczeństwem, ale też z pewną zadziornością i oryginalnością.

Nigdzie później nie napotkałam na podobną mieszankę, nawet gdy sama próbowałam zastosować oba wspomniane kosmetyki na sobie. Cóż - widocznie moja Mama sama w sobie była kimś, kto z tych produktów wydobywał wszystko to, co najwspanialsze!
napisał/a: julciap26 2015-12-04 00:35
Z moją mamą kojarzą mi się niebieskie cienie do powiek. A dlaczego? Już mówię. Otóż kiedy miałam 6 lat, a moja siostra 4, bardzo chciałyśmy zrobić mamie prezent na urodziny. Otworzyłyśmy więc szufladę z kosmetykami i wyjęłyśmy mamy niebieskie cienie do powiek. Zapakowałyśmy i dałyśmy mamie w prezencie. Ale rodzice się uśmiali z tego, że mama dostała w prezencie swoją własność. Cieni do powiek mama często używała, więc pomyślałyśmy, że na pewno jej się przydadzą. Co z tego, że były jej :)
napisał/a: ketrinka21 2015-12-04 09:13
Moja mama nie kojarzy mi się z farbą do włosów. Od kiedy pamiętam maluje włosy...i to jest jedyny kosmetyk, który mi się z nią kojarzy. Moja mama jest naturalną kobietą, mało się maluje, nie ma jakiegoś stałego kosmetyku tzw. ulubionego. Mama jest dla mnie symbolem naturalności.
napisał/a: czarnulas 2015-12-04 10:54
Jaki kosmetyk najbardziej kojarzy ci się z Twoją Mamą?

Roświetlacz, bo jak po roświetlaczu jak i po spotkaniu z Mamą moja twarz promienieje.
Nadaje mojej cerze subtelną świeżość i blask, a spojrzeniu wyjątkową promienność.
Moja Mama jest jak Wielofunkcyjny Rozświetlacz.Rozświetla mi drogę po której idę.
Jeden kosmetyk - Jedna Mama - mnóstwo blasku!
napisał/a: kasiagrono 2015-12-04 11:04
Gdybym miała wybrać tylko jeden kosmetyk, który kojarzy mi się z mamą byłaby to krwistoczerwona pomadka Bell:) W czasach, kiedy kosmetyki były towarem deficytowym, mama zawsze miała sposób, żeby zdobyć tę szminkę, która pięknie podkreślała jej urodę i pełne usta:) Moda się zmieniała, trendy w makijażu też, a moja mamcia pozostawała wierna tej jednej pomadce. I chociaż nie raz razem z siostrami próbowałyśmy ją przekonać, żeby spróbowała czegoś nowego, bo być może będzie jej bardziej pasowało, mama malowała (dla świętego spokoju) usta szminkami, które od nas dostawała, a do pracy czy na inne wyjścia używała TYLKO czerwonej pomadki Bell. No cóż, kobieta wie co dla niej najlepsze ;)
efffciaa
napisał/a: efffciaa 2015-12-04 11:35
Moja mama , mimo swojego słusznego wieku ( ma już 67 lat ) jest cały czas osobą bardzo zadbaną . Długie lata pracowała w sekretariacie na uniwersytecie i dbanie o siebie i bycie osobą reprezentacyjną tak mocno weszło jej w krew , że teraz mimo tego , że od kilku lat siedzi w domu na emeryturze i bawi wnuka cały czas bardzo dba o siebie . Nigdy nie widziałam jej bez makijażu i "fryzury" , chociaż mieszkamy w jednym domu . Z tego względu kojarzy mi się z nią cały zestaw kosmetyków :" kremy przeciwzmarszczkowe , tusze do rzęs , cienie , pomadki , lakier do włosów , mnóstwo perfum , przeróżne serum i mnóstwo kremów "na każdą okazję" . Ciężko jest mi wymienić , który kosmetyk najbardziej mi się z nią kojarzy , bo co dzień używa ich wszystkich . A ja mam od kogo pożyczać kosmetyki jak się moje skończą .
napisał/a: emilka1587 2015-12-04 12:37
Moja mama zawsze uczyła mnie, że najpiękniejsze kobiety, to te, które nie mają na sobie kilogramów makijażu, a jedynie potrafią w odpowiedni sposób podkreślić swoje atuty.

W związku z tym jedynymi kosmetykami do makijażu jakich używa moja mama są: tusz do rzęs oraz szminka!

Najbardziej jednak zapadł mi w pamięć - ten zakazany owoc z dzieciństwa, czyli wyrazista pomadka w kolorze amarantu!
Piękny kolor, przyjemna konsystencja, a do tego subtelny zapach.

Wystarczyło tylko pomalować nią usta, aby poczuć się jak prawdziwa kobieta - nie ważne, czy miałam wtedy 5, 10, 15 lat czy może 28 - bo fakt - robię to do dzisiaj tj. podkradam ją mamie przy nadarzającej się okazji :)
napisał/a: tosia123 2015-12-04 13:26
Z moją mamą kojarzy mi się brązowa konturówka do ust.
Jako mała dziewczynka obserwowałam jak moja mama z niezwykła starannością obrysowywała nią usta. I zawsze podziwiałam ją za tą staranność myśląc jakie to musi być trudne żeby zrobić tak idealne kreseczki. Kiedy wyjeżdżałam na studia mama oddała mi swoją końcówkę tej brązowej konturówki i ja zaczęłam konturować nią usta. Dziś mam 27 lat i w dalszym ciągu w mojej kosmetyczce gości brązowa konturówka, może z przyzwyczajenia, może z sentymentu, ale jest to mój ulubiony kosmetyk :)
napisał/a: wiola120892 2015-12-04 15:35
Z moją mamą nieodparcie kojarzy mi się krem oliwkowy firmy Ziaja. Ten maleńki, zielony słoiczek od wielu lat gości w jej ulubionych kosmetykach. Zawsze w domu było kilka egzemplarzy tego kosmetyku - w łazience, w kuchni, na toaletce w sypialni, w torebce mamy, na korytarzu. Dla mnie krem się nie nadaję, gdyż mam inny rodzaj cery, ale moja mama go uwielbia i chociaż często sięga po różne nowości rynkowe to wiem, że krem oliwkowy zawsze będzie stał na półkach w moim rodzinnym domu :)