Jak rzucic palenie ??

napisał/a: margaret3 2010-05-03 22:45
Mój D kupił sobie tabex i już ponad tydzień nie pali. Mam nadzieję, że mu się uda
napisał/a: hefi1 2010-05-03 22:49
bluebell napisal(a):Jak rzucić palenie mhhhyyy .... zajść w ciąże, rzuciłam z dnia na dzień, a przedtem męczyłam się miesiącami. A tak na poważnie to zawsze podświadomie wiedziałam że to będzie jedyna motywacja aby pozbyć się tego nałogu, i na szczęście się udało :D


polecam tą metodę :D Paliłam paczkę dziennie, jak zaszłam w ciążę to z dnia na dzień papierosy poszły w odstawkę. Dym mnie drażnił niesamowicie. :)
Mam tylko nadzieję że nie wrócę do palenia
napisał/a: bluebell1 2010-05-03 23:08
hefi napisal(a):Mam tylko nadzieję że nie wrócę do palenia
jak przez jakieś dwa lata nie będziemy palić to może będzie szansa że nie wrócimy, teraz tylko muszę dopingować mojego męża bo ona ma ogromny problem z rzuceniem, nawet wypróbował elektronicznego papierosa i to też nie pomogło :(
napisał/a: Hanusiek 2010-05-04 00:24
Ja próbuję z e-papierosem. :D Znajoma tak rzuciła, więc i ja się biorę za siebie. :D
napisał/a: E-rka 2010-05-04 13:56
No i Necia bardzo się mylisz. :) Ja się przerzuciłam na e-papierosy. :)
Po pierwsze i chyba najważniejsze to nie to samo! E-papierosy nie mają żadnych subst. smolistych, a dym powstaje z pary, więc zmieniasz używkę na mniej szkodliwą. Od dwóch miesięcy nie miałam kontaktu z "analogiem", ogólnie skóra, kondycja wszystko się poprawia, nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo. Jedyne co jest nieciekawe to odkrztuszanie wydzieliny płucnej, bo płuca się oczyszczają. To jest niefajne.

Druga istotna sprawa. To to że nie musisz zmieniać swoich nawyków. Masz zajęcie dla rąk, jednak możesz wyjść na przerwę na papierosa. Możesz go nawet palić w pomieszczeniu, bo nie śmierdzi, nie ma potem kapcia w buzi. Fajne na kaca. :)

Kwestią jest tylko odpowiednie dobranie papierosa, żeby się nie zniechęcić, ja zanim "ogarnęłam" temat to pół roku się męczyłam z jakimiś kmiotami. ;/

Masz rację z silną wolą, bez niej i odpowiedniej motywacji nie da się zwalczyć nałogu. Mi EP bardzo pomógł i tyle. :) Kwestia osoby i ogarnięcia tematu.
napisał/a: E-rka 2010-05-06 16:52
Necia napisal(a):
no i pytam się co z tego?? skoro nie leczy sie uzależnienia PSYCHICZNEGO od papierosów
ten nałóg to nie tylko uzależnienie od nikotyny

To jest przede wszystkim uzależnienie psychiczne i tu masz zupełną rację, tylko nie wiem czy palisz ale palaczowi bardzo ciężko jest zerwać całkowicie z uzależnieniem, wiem po sobie bo zabierałam się 4 razy i za każdym razem fiasko.

Przerzuciłam się powoli, bo powoli na EP, ale zwykłych już nie ruszam. Próbowałam nawet ostatnio żeby się sprawdzić i jak tylko spróbowałam to odłożyłam, bo mi po prostu nie smakował, więc chyba jakoś na uzależnienie psychiczne też działa. Chociaż nie jest to lek cud, bo potrzeba również motywacji do zmiany.

Nie wiem jak dla Ciebie ale dla mnie lepszym rozwiązaniem jest zmienić używkę na tańszą i chyba lepiej wdychać parę niż pochodne spalania? "To z tego"


Necia napisal(a):
i to nie jest zerwanie z nałogiem, a tylko przerzucenie się na substytut, robisz dalej to samo, tyle, że niby się nie trujesz, co do końca prawda też nie jest


Nie ma co się oszukiwać jest to substytut palenia, ale czuję wyraźnie po skórze i płucach, że poprawił się na lepsze. Póki co nie stwierdzono negatywnego wpływu, a jeśli się pojawią to wtedy będę rozważała to inaczej.

Ja wolę palić EP niż zamiast palić buszować po kuchni i jeść. Organizm sam sobie szuka substytutów, a tak nie muszę zmieniać wszystkich nawyków tylko poprawiam ich jakość. (O to mi chodziło w poprzedniej wypowiedzi)

Dla mnie jest to krok na mojej drodze w rzucaniu i tyle. :) Znam kilka osób które też tak rzuciły, więc chyba nie jest to taki badziew jak sądzisz. :]
napisał/a: margaret3 2010-05-06 17:35
Moja mam też rzuciła bez żadnych wspomagaczy i nie pali już 13 lat Jedyne co zaczęla robić po rzuceniu to jadła cukierki miętowe na kilogramy przez jakiś czas.
napisał/a: E-rka 2010-05-06 18:00
To gratuluję wytrwałości i samozaparcia, serio serio podziwiam. Ja nie miałam na tyle siły żeby tak radykalnie wszystko zmienić. Nawet w pracy mogę wyjść na przerwę z całą grupą z tym że oni palą zwykłe, a ja popalając swojego e-petka nie mam jakiś chęci do palenia zwykłych. A takie sytuacje były dla mnie impulsem do ponownego rozpoczęcia palenia jak rzucałam.

Rzucając za każdym razem podjadałam, a przez to przychodziło kilka kilo. O to mi chodziło. Opieram się tutaj tylko na swoim przykładzie.

Myślę, że e-papierosa też kiedyś zdecyduję się odstawić. To tak pięknie nie jest że chce całe życie palić, ale na razie w moim towarzystwie i życiu byłoby to dla mnie zbyt dużą pokusą żeby zacząć znowu palić, a nie chcę rezygnować z przerw ze znajomymi w pracy, bo jest to dla mnie chwila relaksu w pracy.

Naprawdę podziwiam Twoje rzucenie, ale ja uważam że też udało mi się dużo osiągnąć, bo samo to nie przyszło, a przy mojej osobowości i towarzystwie to duży sukces. Dlatego się tak spinam. :)
napisał/a: krzema1 2010-05-07 04:24
Ja na razie nie myślę o tym jak rzucić i nie przytyć, tylko jak w ogóle rzucić... Nie mam silnej woli - wystarczy, że z 15 razy zaczynałam diety i nigdy nie wytrzymałam dłużej niż dwa tygodnie ;) Wkurza mnie moje palenie co raz bardziej, zwłaszcza, że mi zęby strasznie od tego zżółkły, a zęby są akurat dla mnie bardzo ważne... Więc tak sobie myślę, że jak pójdę do dentysty i jak mi pięknie wybieli ząbki, to będzie dla mnie motywacja, żeby rzucić palenie i już nie brudzić tych swoich kłów. Tylko, że na takie wybielanie, to musiałabym troszkę oszczędzić, a do oszczędzania potrzebna jest silna wola, tak jak do diety i do rzucania palenia, więc na razie siedzę w tym swoim błędnym kole - z żółtymi zębami, z kilkoma dodatkowymi kilogramami i śmierdząca papierosami... Pozdrawiam wszystkich palących, niepalących, rzucających :P
napisał/a: margaret3 2010-05-07 07:29
Unicorn, spróbuj kupić sobie ten tabex, minął już tydzień odkąd mój D musiał definitywnie odstawić papierosy ( przez pierwszych 5 dni można jeszcze palić ) i z tego co mówi to wcale nie ma ochoty żeby sobie zapalić. Te tabletki nie kosztują majątku wiec uważam że warto spróbować a może się uda.
napisał/a: krzema1 2010-05-07 12:47
Dzięki za radę :) Ten tabex brała moja koleżanka. Na jakiś czas rzuciła, chyba nawet dwa razy, ale znowu kopci jak smok. Od tego na jakiś czas faktycznie całkowicie przechodzi chęć na palenie, ale... wraca. Więc silna wola też jest tu szalenie potrzebna. Spróbuję się zmotywować i zacząć od poniedziałku ;)
napisał/a: tomb1 2010-05-25 08:40
Możesz też spróbować jednej z technik motywacyjnych. Powiedz najważniejszym osobom w Twoim otoczeniu, że do określonej dany zerwiesz z nałogiem i że brak wykonania zadania będzie dla Ciebie największą porażką w życiu.

W twojej głowie zaczną dziać się ciekawe procesy, które sprawią, że będziesz musiała rzucić ponieważ w przeciwny wypadku wyjdziesz na słabą i osobę u osób, którym o tym powiedziałaś.

Warto zastosować ten sposób, z tego co słyszałem jest bardzo skuteczny.