Jak rzucic palenie ??

pollcia napisal(a):

Lepiej stopniowo odzwyczajać organizm, właśnie poprzez e-papierosa, który umożliwia w prosty sposób zmniejszanie dawek nikotyny. Możesz zacząć od liquidiu o zawartości 24 mg nikotyny / ml, później zmniejszać do 18, 12 czy 6 a na koniec palić nawet zerowe wkłady. Ja mam taki plan i jak na razie idzie mi nieźle, bo z 18 zeszłam na 12:)

jest tylko jeden mały szczegół - wciąż nie wiadomo, jak dokładnie e-papieros wpływa na zdrowie ;)

Na pewno nie może być bardziej szkodliwy niż tradycyjne papierosy ;) Z tym się chyba zgodzisz :) Brak 4 tysięcy trujących i rakotwórczych substancji w moim rankingu stawia e-papierosa zdecydowanie wyżej od zwykłego dymka. A ja sama czuję, że odkąd przerzuciłam się na e-p jest ze mną już zdecydowanie lepiej, chociaż Ty oczywiście nie musisz się z tym zgadzać:)

Ja bym nie kombinowała z niczym, po prostu postanowić, obrzydzić sobie, pomyśleć o kosztach i efekt murowany. Wypalić ostatnie, jeden za drugim jakie się ma aż oczy będą wyłaziły z orbit zaręczam, że na papierosa nikt nie spojrzy. Tak zrobiłam i pomogło.Nie palę już parę lat,a paliłam baaaardzo długo. Pozdrawiam. Powodzenia.

Rzucenie palenia to trudna sprawa, wiem bo sama paliłam kilka lat. Próbowałam rzucać nieraz, niestety nie na długo Było mi ciężko ponieważ samo palenie sprawiało mi przyjemność. Mimo to zaczęłam się ograniczać, razem z moim mężem przestaliśmy palić w domu, przestałam kupować i paliłam tylko jak S. miał swoje, i tak coraz rzadziej i rzadziej i... od 4 miesięcy nie palę, a w sumie razem z mężem, ponieważ na naszym ślubie spaliliśmy ostatnie papierosy Także najlepiej jest ograniczyć liczbę spalanych papierosów aż dojdzie się do wniosku, że nie jest to niezbędne do funkcjonowania Powodzenia w rzucaniu

Misiowy_Misiowa brawo:) Faktycznie we dwoje, jak się wspólnie motywujecie to jest łatwiej rzucić fajki:) Obyście wytrwali w tym postanowieniu. I najlepiej nie pozwolić sobie nawet na jednego papieroska tak od czasu do czasu, bo to się nie sprawdza niestety. Jak zapali się jednego, to później już pójdzie.... U mnie niestety tak było wielokrotnie, dopiero e-papieros obrzydził mi zwykłe śmierdziuchy i mam nadzieję, że już mi się nie odmieni ;)

Ja rzuciłem po 7 latach palenia. Zacząłem jako gówniarz około 14 lat. Żeby rzucić trzeba mieć cel, bo tak naprawdę palenie jest fajne, nie powiecie, że nie ;) Tak naprawdę w wielu przypadkach nie jest to uzależnienie, a przyzwyczajenie. Przyzwyczajamy się do wszystkiego, nawet do miłości, do pracy, do przyjaciół.. Gdy coś tracimy nie możemy znaleźć zajęcia i jest nam pusto. Czegoś brakuję. W paleniu jest dokładnie tak samo. Więc aby rzucić całkowicie fajki trzeba znaleźć sobie inne zajęcie. To takie proste ;) Oczywiście najlepszym sposobem jest na początku przyzwyczaić organizm do coraz mniejszej ilości nikotyny. Rozłóżmy rzucanie na kilka dni. Pierwszego zapal tyle papierosów ile palisz normalnie, drugiego zrezygnuj z np. z popołudniowego, następnego dnia z kolejnego, a następnego z pierwszego, albo ostatniego.. Po kilku dniach nie zapal już wcale. Na początku organizm będzie dziwnie reagował, bo nie czegoś będzie mu brakować, ale to normalne. Jak kończy się jakiś epizod w życiu, np. w miłości na początku też nie wiemy co z sobą zrobić i latamy po całym domu szukając sobie miejsca ;) TO JEST PRZYZWYCZAJENIE!

SinuSoidandobrze powiedziane. Faktycznie najgorsze w tym wszystkim to przyzwyczajenie. Niektórym Twój sposób pomaga, innym - w tym mi - niestety nie. Codziennie obiecywałam sobie, że zacznę palić chociaż 1-2 papierosy mniej, ale na obietnicach się kończyło... Zazdroszczę tym, którzy potrafią rzucić z dnia na dzień, albo tak jak Ty stopniowo. U mnie niestety to nie wypaliło. Ale z e-papierosem idzie dużo lepiej, chyba właśnie dlatego, że w każdej chwili mogę po niego sięgnąć, zaciągnąć się dwa razy i odłożyć na później. Ostatnio eksperymentuję ze smakami i teraz mam liquid karmelowy - niebo w gębie

Z dnia na dzień można rzucić, ale jest to straszny cios dla organizmu. Pozbawiamy go dawki nikotyny w drastyczny sposób. Ludzie różnie reagują, rozdrażnienie gwarantowane. Lepszym rozwiązaniem jest ograniczanie.

Zgadzam się. Najlepsze jest stopniowe odzwyczajanie organizmu od nikotyny, dlatego tak e-papierosy są popularne, bo właśnie pozwalają w prosty sposób schodzić z wysokich dawek nikotyny na mniejsze. Chyba najprostsza i najmniej obciążająca metoda.

No i za palenie e-papierosów nie wyrzucają z lokali

O tak, to jest ogromny plus. Szczególnie w taką pogodę jak mamy teraz za oknem. Dla mnie to zawsze było męczące, żeby z ciepełka wyjść na mróz i śnieg. Zresztą co to za przyjemność palić na takim zimnie ;) A teraz na luzie przy piwku i w miłym towarzystwie można sobie e-palić ile kto chce. Chociaż wiem, że jeszcze jakiś czas temu e-palacze nie mieli tak łatwo, bo wszyscy jak zobaczyli "dym", to nawet nie czując zapachu już podnosili krzyk. Teraz jest już lepiej, bo i e-palaczy mamy więcej :D

Sam się kiedyś zastanawiałem co jest w tych oparach z e-papierosów?