Konkurs "Nogi bez cellulitu"!

Zacznę od tego, że nie lubię nakazów i zakazów....
Po prostu nikt nie przemówi mi do rozsądku mówiąc, zrób to, nie rób tego....Tego jedz więcej , tego mniej....jestem uparta jak osioł i wszystko na złosć zrobię na odwrót.

Jednak z cellulitem toczę walkę. Ogólnie rzecz biorąc bardziej ciekawą i bardziej efektywną niż gra naszej reprezentacji w meczu z Irlandią....no ale o tym nie wspominajmy.....

Sama szukam sposób i bardzo rzadko korzystam z tych, podsuwanych mi przez innych. Wychodzę z założenia, że to, co pomaga koleżance niekoniecznie pomoże mi.

Po pierwsze biegam...jogging 6 kilometrów dziennie. Męczące , owszem, ale za to daje satysfakcję i pomaga w zwalczaniu pomarańczowej skórki. Po drugie rower...niezwykle skuteczny, chociaż ja jestem troche zbyt leniwa na rower więc nie wyvhodzi mi to tak regularnie jak z biegami....

Po drugie, coś, co wzbudza zwykle podziw w oczach mojej mamy i siostry....katuje się masażami tzw biczami wodnymi. na zmiane gorąca i zimna woda. Mało przyjemne, ale pobudza, ożywia, dodaje energii i skutecznie pomaga w walce z cellulitem. Dodatkowy plus: tanie. A zarazem dobre.

Cóż jeszcze...tak...nie kapię się w zbyt gorącej wodzie, ponieważ długie kapiele w parówkach sprzyjaja odkładaniu sie cellulitu.

A potem wystarzy pomachać i powiedzieć ,,adieu":)

Cellulit która kobieta z nim nie walczy?!
Jest tysiące sposobów aby ujędrnić uda , wzmocnić mięśnie lecz skórki pomarańczowej się nie pozbędziemy.
Ja swego czasu próbowałam żelu rozgrzewającego.Nakłada się go na skórę zakłada obcisłe spodenki i trzyma pół godziny.Po 5 minutach już miałam dość!Kosmetyk rozgrzewał do czerwoności całe ciało zamiast nogi:eek:
Drugim sposobem były wyczerpujące ćwiczenia.Rano i wieczorem serie powtórzeń ,lecz szybko się poddałam.
Obecnie moim sposobem na cellulit są:
*codziennie spacery
*dieta bogata w warzywa
*masaże w kąpieli taką oto szczotką :

A przede wszystkim zaakceptowałam siebie taką jaką jestem.Uśmiechniętą , wesoła Mamą.Ciało jest do KOCHANIA,gdyż kochanego ciała nigdy dość.
Gdy jest się pełną energii , małe szczegóły jak cellulit nie istnieje.

Taniec przed lustrem po porannym prysznicu i wieczorny masaż rękawicą z włosia !!!
+ uśmiech na twarzy :) wtedy każdy zwraca uwagę na naszą buzię, a nie pośladki i brzuch

Mój sposób to mąż masażysta.W domu też może sie wykazać,w dodatku nie zdziera ze mnie ...

ja tez staram sie bardzo dbac o to zeby niemiec CELLULITU. mam male dziecko wiec chodze na dlugie spacery a wtedy nogi na dobrze ukrwione bawie sie z nim zazywam swierzego powietrza. to jeden krok dalej bo CELLULIT nielibi ruchu. wmasowuje kremy i balasam odpowiedni w skore systematycznie. gdy biore prysznic masuje cale cialo a w szczegolnosci nogi specjalna szczotka do tego przeznaczona wiec zadne fajdy sie nierobia i rowniez robie to systematycznie. acha trzeba polewac nogi na przemian zimna i ciepla woda. rowniez opalanie sprzyja dobremu samopoczuciu poniewaz zadbane nogi maja "piekna"oprawe w postaci pomaranczowej skorki.niektorzy stosuja ostra diete ale ja stram sie niejesc za tlustych rzeczy poniewaz duza ilosc tluszczu gdzies sie osadzi a jak same wiecie to gdzies sie nagromadzi (przewaznie na biodrach brzuchu udach z tad tam jest ten nieszczesny celulit) a przeciez tego niechcemy. ja sie podzielilam moja rada mam nadzieje ze komus ona przyniesie "zyski" tak jak mi.

wyobraźmy sobie, że cellulit jest mały i włochaty. Pojawia się zawsze tam gdzie nie trzeba i kiedy nie trzeba. Lubi przeszkadzać, ale zawsze robi to w tajemnicy i bez hałasu, gdy nikt nie widzi i nie słyszy. Wyobraźmy też sobie, że są trzy metody pozbycia się tego małego paskudnego szkodnika: walnąć go co jakiś czas młotkiem, kilka razy podpalić i na koniec najważniejsze! nigdy prze nigdy o nim nie mówić, ale robić wszystko, żeby nie wrócił. Czym jest owy młotek w naszej wyobraźni? Młotek to ćwiczenia- intensywne, częste i skuteczne. Czym jest podpalenie? To kremy antycellulitowe. Czym jest niepamięć? Tego chyba nie muszę tłumaczyć;) Tak więc ja mała, drobna kobietka pokonałam włochata potwora i mam zamiar już nigdy nie dopuścić do tego, aby wrócił! tak więc ćwicz, smaruj, zapomnij a wszystko pojdzie tak jak trzeba.

1:
wprowadzenie do posiłków zdrowych produktów (świeże owoce, warzywa)
2:
mam 8 miesięczna córeczkę wiec wraz z nadejściem wiosny więcej ruchu(spacery, wycieczki i przede wszystkim prace domowe) i ćwiczenia (brzuszki, rower)
3:
picie dużej ilości wody i herbatki ze świeżej mięty(herbatka działa kojąco, relaksująco, oczyszczająco i jest przede wszystkim zdrowa)
4:
stosowanie kremów, pillingów i masaży.
5:
dużo słońca, uśmiechu i zadowolenia z życia jest niezbędne do tego aby dobrze wyglądać i się świetnie czuć :) ;) :)

Po zazwyczaj sutych swietach Bozego Narodzenia i szaleństwach karnawałowych - dopada mnie sumienie - juz niedługo wiosna...Pamietasz co było rok temu??? I tak od konca stycznia zaczynam od zmiany diety - mniej białego wiecej ciemnego (pieczywa), warzywa i owoce - to na osłodzenie nastroju i pogodzenie się z adidasami i strojem sportowym - witamy Sporcie...:)Jak to dobrze mówią - lepiej zapobiegac... :) Dodatkową atrakcją i przyjemnościa jest udanie sie na zakupy po nowosci kosmetyczne - czyli nawilzanie i ujedrnianie...Dla umysłu - pare gazetek juz nie plotkarskich jak to zima bywało a o zdrowej zywnosci,cwiczeniach i... trendach na wiosne - po takim przeczytaniu i ogladnieciu nowych ciuszków - organizm sam domaga sie treningu - przeciez musze dobrze wygladac na wiosenke...:) najwazniejsza jest silna wola ...a słowo pomarancza bedzie sie kojarzyło tylko z pysznym soczkiem:)

wiosną wykonuję peeling całego ciała,usuwam zbędne owłosienie,smaruję ciało dobrym kremem nawilżającym.Piję dużo wody niegazowanej,aby od wewnątrz nawilżyć skórę.Aby nadać skórze jednolity,lekko opalony kolor wsmarowuję w niego samoopalacz dobrej firmy.Poza tym zażywam wit.E oraz stosuję kremy z Q10

widzę same cudowne przepisy i każdy działa - pytanie po co Wam ten krem, skoro wg tych cudownych magicznych receptur macie skórkę jak pupcia niemowlaczka :D

A ja tam nie narzekam na swój Cellulit i nie użalam się nad swoim wyglądem.
Kosmetyków nie używam na cellulit gdyż jestem zwolenniczką fizycznej regeneracji ciała.Niema wytłumaczenia że nie ma się czasu , dla chcącego nic trudnego.Córeczkę zostawiam u Mamy a sama wybieram się na :
-co piątek na jogę , po jodze sauna
-co środa godzinny aerobic taneczny
-w niedziele biegam po lesie, czasem córka z mężem towarzyszą i jest wesoło
-po każdej kąpieli używam masażera to ud
-ostatnią rzeczą jest wypicie co wieczór koktajlu z zielonych warzyw

Póki co efekty małe , ale jestem dobrej myśli;)

Co robię, aby bez obaw odsłonić ciało wraz z nadejściem wiosny?
Oj, to staram się bardzo dużo i nie zniechęcam się powolnymi rezultatami.

Po pierwsze staram się dbać o skórę od wewnątrz, a więc odpowiednia dieta, staram się codziennie zjeść porcję warzyw i owoców, ale ponieważ nie zawsze mi się to udaje, więc wtedy przyjmuję witaminy- suplementy diety no i oczywiście dużo piję zazwyczaj wodę mineralną nisko-gazowaną (aby nie wydęło i tak nie płaskiego brzuszka :)) albo nie gazowaną, jeśli nie mam pod ręką mineralnej to zastępuję ją zwykłą przegotowaną.

Po drugie dbam o skórę od zewnątrz. Staram się również to robić na wiele sposobów.
- Peeling oraz oczywiście tylko wtedy, gdy pozwala na to czas naprzemienne strumienie wody ciepłej i zimnej
-Staram się, ale to oczywiście tylko wtedy, gdy pozwalają na to fundusze, aby żel pod prysznic był również ze specjalnym przeznaczeniem do potrzeb mojej skóry, a więc wyszczuplający bądź antycellulitowy
- Po kąpieli jeszcze przed zaaplikowaniem swojej skórze balsamów czy też innych preparatów :) poświęcam parę minut na masaż, a w szczególności tych miejsc szczególnie tego wymagających, w których najbardziej widoczne są rozstępy oraz cellulit.
- Stosuję balsamy czy też mleczka, oczywiście w miarę możliwości staram się, aby były przeznaczone właśnie do skóry z takimi problemami jak moja.

Po trzecie staram się codziennie pamiętać, że ruch i ćwiczenia są najlepszym sposobem, aby ciało pozostało w dobrej formie. Nie mówię, że wyciskam siódme poty na siłowni, ale staram się dużo spacerować, przy okazji sprzątania porobić kilka skłonów i przysiadów, a jeśli nie zapomnę :) oglądając film napinam mięśnie brzucha.

Dziękuję!