Konkurs "O mojej Mamie"!

napisał/a: kickong 2009-05-04 11:03
Jaka jest moja mama? Mądra, troskliwa, wyrozumiała, pogodna, wrażliwa. Lubi piesze wędrówki, czekoladowe cukierki, kolor chabrowy i długie niespieszne wieczorne rozmowy. Uwielbia tańczyć i śpiewać co wygląda przezabawnie bo nie ma za grosz poczucia rytmu :) Potrafi nas zaskoczyć wymyślnym przepysznym obiadem, ale sama woli zjeść... kiełbasę z pajdą chleba! A gdy wypijemy ciut za dużo nalewki krzywy palec u nogi staje się powodem do płaczu przeplatanego atakami śmiechu :) Potrafi się cieszyć jak dziecko z drobnostek, uchyliłaby każdemu niebo nie oczekując niczego w zamian i zawsze jest tuż obok gdy Jej potrzebuję. A gdy czasem jakieś czarne myśli zaczają się w ciemnościach i pomyślę, że mogłoby Jej zabraknąć to nie wyobrażam sobie świata bez Niej, zgasłoby słońce... Kocham moją mamę nie za coś, kocham Ją za wszystko!
napisał/a: Hekathe 2009-05-04 14:27
Można pisać wiersze. Można wspominać, wychwalać, opowiadać, jaka to Ona nie jest, chwalić się, przytulać, ciągle zapewniać o swojej miłości.
Ja tak nie zrobię. Nie, nie dlatego, że nie mam powodów - absolutnie!
Przeciwnie - powodów mam za dużo, by je wszystkie opisać.
Powiem tylko... a może aż, że Mama to najpiękniejsze słowo na świecie. Moja Mama zasługuje na to, co najlepsze i teraz, kiedy już każda z nas - moje siostry i ja - żyją własnym życiem - kawałek swojego "ja" oddajemy Jej pamiętając, że to Ona zawsze oddawała nam kawałek swojego życia. Taka wzajemna budowa - budowa więzi, miłości, fundamentów szczęścia. Gdyby nie moja Mama - nie byłoby mnie tu, nie byłabym taka, jaka jestem, nie robiłabym tego, co robię, nie kochałabym tak, jak kocham. Gdyby nie Mama - nie byłoby takiego cudownego Taty, takich sióstr, baaa, nawet takiego Narzeczonego. Wszystko, co dobrego spotkało mnie w życiu - zawdzięczam Jej, bo uczyła mnie, jak być dobrym człowiekiem, jak pokazać pazur, kiedy trzeba, jak się cieszyć, jak doceniać to, co mam, jak być wdzięcznym, jak żyć, by być z siebie dumnym. Pokazywała mi zakręty losu, pozwalała na nie wejść, bym mogła spaść i przekonać się, że nie było warto. Pokazywała mi góry stojąc na dole, by złapać mnie, gdybym się potknęło. Pokazywała doliny, w których echo odpowiadało Jej imieniem, pokazywała swoją ulubioną muzykę, której "Mamy nie słuchają", zaszczepiając we mnie miłość do rocka. Malowała, jak śpiewa ptak. Płakała, śmiała się, chorowała i zdrowiała, krzyczała, dała lanie, złościła się i nie rozumiała. Przytulała, pogłaskała zranione miejsce, śmiała się, tak słodko się trzęsąc, przegadywała ze mną godziny, szalałyśmy po sklepach, kawiarniach i po polach z psem. Zawsze wiedziała, co robić. Dama w każdym calu, kobieta z klasą, budząca szacunek, podziwiana i uwielbiana. Nie miała ani swojego początku, ani końca.
Wszystkiego mi w życiu może zabraknąć. Mogę być biedna, brzydka i nieszczęśliwa. Ale wiem, że mojej Mamy nigdy nie zabraknie. I to mnie wzbogaca. Z taką myślą... z taką Mamą... jestem najbogatsza, najszczęśliwsza i najpiękniejsza, bo Ona jest moją ozdobą, gdy idziemy razem po ulicy, Ona jest moim uśmiechem, moją iskrą w oku i moim dobrym słowem. Moją myślą, moim oddechem, moją krwią. Ona jest moją Mamą...
I nic się nie zmieniło. Mam wrażenie, że to ja się starzeję, że dla mnie czas nie ma litości. A Mama... fikuśna, filigranowa kobietka, mały trzpiot biegający w adidaskach i getrach, z figurą nastolatki, uśmiechem jak z żurnala, oczami pełnymi blasku i tym cudownym charakterem! I wszystko jest takie, jak zawsze... To niesamowite. Rozmowy, szaleństwa, poznawanie świata... Nic się nie zmienia. Cóż - cuda są cudami na zawsze...
I jeśli tak ma być, jeśli faktycznie tylko dla mnie płynie czas - przyjmę to z otwartymi ramionami. Mogę się zestarzeć w ciągu dwóch lat, może mnie połamać, może mnie szlag trafić... Niech tylko moja Mama będzie taka, jak zawsze...
Coś się jednak zmieniło. Teraz to ja oddaję Mamie wszystko, co od Niej dostałam. Kiedyś to ja uczyłam się od Niej - teraz Ona uczy się ode mnie... Kiedyś to Ona gotowała, sprzątała, prasowała... Teraz to ja to robię, by jej pomóc. Kiedyś to Ona mnie rozpieszczała... Teraz to ja rozpieszczam ją. Bo chcę, bo lubię, bo tak łatwi dać komuś szczęście, bo Ona na nie zasługuje jak nikt inny...

Mamusiu:*
Redakcja
napisał/a: Redakcja 2009-05-04 16:00
Uwaga! Kolejni zwycięzcy to:

7. mango2908
8. polka.pl
9. lambada
10. kasia89tn
11. Hekathe

Serdecznie gratulujemy!
napisał/a: pioge7 2009-05-04 19:29
a zwycięzcy są już z dziś?

dobra już wiem
sa z dziś!
napisał/a: viola88viola 2009-05-04 20:01
Gdy byłam mała obiecywałam,
że ci przywiozę małpkę z podróży gdy będę duża.
A Ty się śmiałaś i powtarzałaś,
że małpki ci nie trzeba,
że do szczęścia Ci wystarczy dom, rodzina i kawałek nieba.
I czytałaś bajki, malowałaś motyle
- moje dzieciństwo to były piękne chwile.
Dziś jestem duża, a świat się zmienił
Każdy gdzieś wyjeżdża, szuka swojej przestrzeni
A ja nie chcę brać udziału w tym wyścigu szczurów
Nie chcę się wspinać, rozbijać głową muru
I gdy ktoś mnie pyta, czy nic mi więcej nie trzeba
Mówię że do szczęścia wystarczy mi rodzina i kawałek nieba!

Dziękuję, że nauczyłaś mnie, co naprawdę w życiu ważne Mamo!
renatakamola5
napisał/a: renatakamola5 2009-05-05 14:36
tekst piosenki Do ciebie, mamo - Violetta Villas który chciłabym zadedykować mojej mamie:

Mamo, smutno tu i obco
drzewa inne rosną
i ciszy nikt nie zna tu
Mamo, nie myśl, że się skarżę
żal mi tylko marzeń
dziecięcych dni, moich dni
Widzę znów nasz dom
ciebie mamo w nim
wspominam stary klon
ciemny i wysoki jak dym
Mamo wołam twoje imię
znowu jesteś przy mnie
jak za dawnych lat
Widzę znów nasz dom
ciebie mamo w nim
wspominam stary klon
ciemny i wysoki jak dym
Mamo w sercu cię kołyszę
list do ciebie piszę
ciemny jak ta noc
To nieprawda mamo
jutro wyślę list
i będzie mamo tak jak miało być
a ty mamo śpij
jeszcze noc dobrze śpij
o mamo

Słowa tej piosenki,sa tak trafna, tak porażające,tak głęboko docierają do nas, zawsze kiedy ją słyszę myślę o swojej mamie, choć jest daleko choś na chwilkę jest mi lepiej, bliżej.Tęsknię za nią bardzo kiedy słysze słowa tej piosenki nie potrafię powstrzymać łez,które same napływaja mi do oczu.bardzo wzrusza mnie ta piosenka.Zycze mojej mamie aby żyła jeszcze sto długich lat,zawsze pomocna,doświadczona ,służy radą i dobrym słowem.Sama jetem matką i wiem jak wiele znaczy słowo "Mama",jak długo czekamy nate pierwsze słowa,od naszej kruszynki.Chciałabym Mamie podziękować za wszystko,za trud wychowania,za naukę życia za dobro dla innych ludzi.Dziękuję.
napisał/a: kliwia42 2009-05-05 14:39
MAMO
```````````
Już posiwiały mamo Twe włosy,
a twarz zmarszczkami poryta
i ciężkie stały się mamo Twe kroki,
choroba też częściej do Ciebie zawita.
Lecz w oczach Twoich uśmiech zawsze widzę,
ta sama miłość w Twoim sercu płonie
i choć wiek Twój słabość przypominać karze ,
Ty zawsze do mnie wyciągasz swe dłonie.
Ty zawsze czujna i ciągle gotowa ,
rozumiesz mnie zawsze nawet bez słów,
a dobroć i czyny zdobią Twe słowa,
Ty jesteś dla mnie mamo wyjątkowa.
Dziś Twoje święto , przyjmij więc proszę,
to co dla Ciebie w mym sercu noszę.
Życzę Ci abyś zawsze szczęśliwa była,
aby Ci zdrowia nie brakło dobrego,
gdyż skarbu nie znam od niego lepszego.
Nie zaznaj nigdy bólu , cierpienia,
Takie są skromne moje życzenia.
Jeszcze o jednym marzę w ukryciu--
byś zawsze przy mnie była,
bo Cię KOCHAM , i jesteś najważniejsza w mym życiu
napisał/a: Fraggy 2009-05-05 16:50
Mama,
każdy kocha swoją jak największy skarb, ja też, choć w sumie rzadko to okazuję... Nie jestem osobą wylewną, okazywanie uczuć nie jest moją mocną stroną, ale wiem doskonale, że Ona czuje moją miłość do Niej :)
Mówię na swoją mamę, z dzisiejszego slangu - ZIOMEK ;) Jest równą babką, rozumie wszystkie durne sytuacje, wybacza głupie zachowania, czy nieumyślnie rzucone słowa...
Kiedyś myślałam, że nie mam "fajnych" rodziców, ze nie na wszystko mi pozwalali, że stosowali pewne zasady. Jednak.... nigdy nie były one aż tak rygorystyczne, nigdy nie dostałam szlabanu, nigdy nie zabronili mi czegoś, co bardzo mocno chciałam zrobić,mieć...
Słysząc opowieści różnych ludzi o swoich rodzicach, stwierdzam, że mam świetnych ;)
Zażyłość moja z mamy rośnie wraz z wiekiem. Kiedyś stroniłam od mówienia rodzicom czegokolwiek z racji braku zrozumienia, teraz mówię więcej, niż w życiu przypuszczałabym... Bo wiem, że już nikt mnie nie skrzyczy, nie zgani, nie skrytykuje... Owszem, Jej opinia jest dla mnie ważna, ale Ona wie, że i tak zrobię po swojemu, ale mi ufa. Za to zaufanie i wyrozumiałość Kocham Ją najmocniej na świecie :)))

Miałam kiedyś mała niedyspozycję zdrowotną spowodowaną zatruciem alkoholowym (oczywiście byłam już pełnoletnia), aczkolwiek mama okazała się najukochańsza na świecie. Pomogła mi dojść do siebie i nie powiedziała złego słowa, śmiała się tylko i stwierdziła, że człowiek uczy się na błedach, więcej tak nie zrobię.
Uwielbiam Ją po prostu! :)
Mojego Ziomka ;)
napisał/a: Aga_TM 2009-05-05 19:01
Opowiadając o mojej mamie mogłabym napisać książkę... Jest to niezwykle ciepła i życzliwa osoba i przez wszystkich bardzo lubiana. Na imię ma Marysia i to imię doskonale do niej pasuje, bo pomimo swoich 52 lat czasami jest taką mała Sierotką Marysią. Wiele różnych zabawnych historii przychodzi mi teraz do głowy...
Pamiętam jak kiedyś szykowała się gdzieś do wyjścia, rozmawiałyśmy... Ona rozłożyła deskę do prasowania i zamiast żelazka wzięła do ręki mikser (taki starszy typ), włączyła do kontaktu i czeka... i jakież było jej zdziwienie gdy zaczęła tym mikserem prasować. Ja już wcześniej zobaczyłam co ona robi, ale uważnie obserwowałam jej reakcję. Za chwilę pękałyśmy ze śmiechu obie;)
Moja mama lubi jeździć rowerem, ale bardzo chciałaby nauczyć się prowadzić samochód. Wzięłam ja kiedyś za miasto na taką polankę, dałam skróconą lekcję z teorii i ruszyłyśmy. Gdy droga zaczęła się kończyć, ja mówię hamuj, a moja mama gaz do dechy, wskoczyło 6 tysięcy obrotów, a ona rozpędza się i krzyczy... Gdy wjechała pomiędzy drzewa do lasu to serce stanęło mi na chwilkę, ale na szczęście cała ta przygoda dobrze się skończyła... Udało się jej nad „niesfornym autem” zapanować;)
Moja mama ma małą obsesję, że ktoś ją może napaść wieczorem więc jak tylko na dworze robi się ciemno, ona w jednej ręce trzyma latarkę, a w drugiej... gwizdek. Mówi, że jak ją ktoś zaczepi to zacznie gwizdać i latarką mu po oczach – taki sobie wymyśliła swoisty rodzaj samoobrony;)
Ostatnio jak odwiedzili ją znajomi to tak na szybko zrobiła danie chińskie. Wszyscy się zajadali, a mama myśli sobie: czemu to takie niedobre? Gdy goście poszli, a mama zmywała to wówczas spostrzegła, że na kuchni na patelni została podsmażona pierś z kurczaka z papryką... Zapomniała dodać do chińszczyzny najważniejszego składnika;)
Mogłabym tak opowiadać bez końca, bo moja mama jest urocza jak niemowlę... Mamo kocham Cię za to, że jesteś i że taka gapa z Ciebie również;) Ubarwiasz to nasze czasem szare życie. Dziękuje, że pomagasz mi każdego dnia i że kochasz mnie całym sercem. Za to, że jesteś ze mnie dumna pomimo tego, że nie osiągnęłam w swoim życiu niczego nadzwyczajnego... dziękuję:)
napisał/a: madzialena15 2009-05-05 19:58
Jaka jest moja Mama? Jest prawdziwą Mamą - przyjaciółką!
Gdy zamykam oczy i przypominam sobie swoje dziecinstwo, od razu czuję delikatny zapach kremu Nivea na dloniach mojej mamy. Przypominam sobie jak bezpiecznie się czułam, gdy w nocy szłam do łóżka rodziców i wtulałam się w ramiona mamy. Jak kłóciłam się z nią w co mam sie ubrać nastepnego dnia do przedszkola (mamy odmienne gusta jesli chodzi o modę)i jak mimo tego kupiła mi spodnie o jakich marzyłam. I jak była przy mnie, gdy zaszłam w ciąże i sama urodziłam córeczkę. Tez chcę być taką wspaniałą Mamą dla mojej małej dziewczynki, jak Ty byłas i jesteś dla mnie Mamusiu. Dzięki :)
napisał/a: Brzoskwinkaa 2009-05-06 07:36
Kocham Cię Mamo i dziękuję za to, że dałaś mi życie;
za to, że idziesz ze mną przez życie...
że kochasz mnie miłością szczerą i tak oczywistą.
Że pomagasz mi na codzień...
że mnie ochrzciłaś,
że poszłam do zerówki a później do szkoły...
że spędzałaś ze mną każdą wolną chwilę,
choć tak naprawdę niewiele czasu miałyśmy dla siebie,
bo pracowałaś całymi dniami...
że akceptujesz moje wybory...
Za wszystko Mamo dziękuję Ci!

A z ciekawszych opowieśći...
Kiedy miałam kilka miesięcy mamie strasznie spodobał się jeden misiek w sklepie i postanowiła sobie, ze mi go kupi... Przeznaczyła na to wtedy znaczną część wypłaty i co... i misiek być cudowny, ale ja tak panicznie się go bałam, że minęło kilka dobrych lat zanim się do niego przekonałam :)
napisał/a: Katjen27 2009-05-06 11:17
Katjen27 napisal(a):Dołączam się do pytania, bowiem nie zauważyłam laureata z dnia 24go kwietnia.
Za odpowiedź z góry dziękuję.


Ponawiam pytanie o laureatkę z dnia 24go kwietnia.
Za odpowiedź z góry dziękuję.