Konkurs "Piękna trzydziestolatka"

ja tez jestem za młoda, ale chciałabym wygrac te kosmetyki dla mojej mamy. wiele jej zawdzieczam, bo opiekuje sie wszytskim dookola od wielu juz lat. urodziny mojej mamy jak zwykle przebiegały w rodzinnym gronie, wiec było zabawnie i głośno;)

hi hi już się domyślam dlaczego redakcja wymyśliła taki konkurs. Przez te wszystkie afery i awantury itd pewnie stwierdzili, że zachowujemy się jak przedszkolaki i promują forum dojrzałym osobom :D

O to konkurs dla mnie 30 mam skończone :D

Moje 30 urodziny spędziłam w pracy. Gdy przyszłam do domu był tort i urodzinowa fiesta. Mnie nie cieszyła jednak ta imprezka- bo miałam dziwne uczucie utraty czegoś niezdefiniowanego i pięknego. Teraz jednak, gdy o tym myślę - uważam ,że lata nie mają nic do rzeczy - jest się młodym na tyle ile się czuje.Tak więc nie mam problemu ze swoimi latami , bo wciąż jest we mnie zwariowana osiemnastolatka.

Kto powiedział,że trzydziestolatki są dojrzałe?hehehe...Moze troszke bardziej doswiadczone,ale raczej bardziej zwariowane!Mi stuknęło w tym roku 33 lata,mam trzech synów na koncie a jestem szalona,jak 16 ;)
Co do konkursu to moje 30 urodziny przepłakałam nad morzem...Nigdy tego nie zapomne!Było strasznie zimno...snieg....wiatr hulał w kazdą strone....moje zycie sie sypało!Moze nie powinnam wcale tego pisac,no ale nie zawsze chwile sa kolorowe.
Poczułam pewien przełom w swoim życiu.Postanowiłam cos zmienic.Moje małżeństwo się sypało,sprawy zawodowe zbyt wolno sie rozwijały...
Tak moje drogie panie-trzydzieste urodziny to dzień wazny w zyciu kobiety,bo na powaznie podejmuje postanowienia,które realizuje dokładnie!
Nie muszę pisac co postanowiłam,napiszę tylko że rozwiodłam sie,postawiłam firmę na nogi i zmieniłam swój wygląd :) Jestem cholernie szczęśliwa,bo dorosłam do decyzji,które powinnam podjac w wieku 20 lat,co niestety patrząc z perspektywy czasu nie jest mozliwe....

No to się łapię, ale czy jest się z czego cieszyć?

rakastan napisal(a):

No to się łapię, ale czy jest się z czego cieszyć?

:)
Ja się nie łapię i jakoś mnie to nie smuci :D Życzę powodzenia trzydziestolatkom (i wzwyż) :)

rakastan napisal(a):

No to się łapię, ale czy jest się z czego cieszyć?

Myślę,że jest!To najlepszy okres w życiu kobiety :)
...a swoją drogą jak ktoś jest optymistą to i będzie cieszył sie życiem i mając 80 lat ;)

Maja02 napisal(a):

:)
Ja się nie łapię i jakoś mnie to nie smuci :D Życzę powodzenia trzydziestolatkom (i wzwyż) :)

Chyba nie zrozumiałaś. Chodziło mi o to, że wolałabym mieć 20 lat, a mam już ponad 30 lat.

Chyba, że ja nie zrozumiałam tego co napisałaś, bo masz już skończone 40 lat i dlatego sie nie łapiesz:)

gocha542 napisal(a):

Myślę,że jest!To najlepszy okres w życiu kobiety :)
...a swoją drogą jak ktoś jest optymistą to i będzie cieszył sie życiem i mając 80 lat ;)

Mam nadzieję, że tak będzie.

rakastan napisal(a):

Chyba nie zrozumiałaś. Chodziło mi o to, że wolałabym mieć 20 lat, a mam już ponad 30 lat.

Chyba, że ja nie zrozumiałam tego co napisałaś, bo masz już skończone 40 lat i dlatego sie nie łapiesz:)

Nie ja się cieszę , że nie mam jeszcze 30 :) Chociaż myślę, że nawet jeśli bym już miała 30 na karku to bym się też nie martwiła, bo najważniejsze to być młodym duchem :D Ja się nawet na moje 28 nie czuję.

Ja tam mysle,że najważniejszą rzeczą w zyciu jest sie nim cieszyc!Jak dodatkowo jestesmy otoczone miłoscia i spełniamy sie(zawodowo,czy tez inaczej) to gwrancja szczęścia murowana w każdym wieku:)