Konkurs "Świat snów"

napisał/a: wera07 2013-10-21 07:55
Często śni mi się świat po Apokalipsie. Nie jest to jednak miejsce pełne zgliszczy, trupów i szemranych niedobitków ludzkości. To świat pierwotnie piękny, pozbawiony przemocy, wyścigu szczurów i niegodziwości. Przemierzam wyludnione ulice z moim mężem, aby dotrzeć do parku, gdzie na trawie urządzamy piknik. Wokół nas nie ma nikogo i słychać tylko ptasie trele w akompaniamencie wiatru. Cieszymy się swoim towarzystwem i możemy zachowywać się swobodnie, gdyż jesteśmy ostatnimi ludźmi na planecie. Sen ten może z początku wydawać się ponury i niepokojący, ale ma swój urok i zawsze budzę się po nim rozmarzona i zadowolona z czekającego mnie dnia.
evelinek13
napisał/a: evelinek13 2013-10-21 08:45
Niestety ja nie sypiam zbyt dobrze, budze sie w nocy, czesto chodze niewyspana, rzadko kiedy przespie całąnoc. Ale czasami się uda
Najpiekniejszym snem jaki mialam dotychczas to nie zadna milosc, bogactwo czy slawa...
Potrafiłam LATAĆ!!! Czulam sie taka wolna, czulam ze moge wszystko. Gdy lecialam to bylo takie realne widziala mwszystko z gory, miasta wsie, bylam gdzie chcialam szybko bez korków
Przysiadalam na czubku drzewa i obserwowalm ludzi.
Móc polatać chociażby we śnie to mega przezycie
napisał/a: anusia2184 2013-10-21 10:30
Sen, który do mnie wciąż powraca dotyczy mojej pierwszej miłości. Jestem mężatka, mam dziecko, mimo to sentyment do pierwszego zakochania pozostał. W tym śnie idziemy wzdłuż alejki parkowej, w lekkiej mgle, mam świadomość, że nie powinnam, jednak coś przyciąga, jest tylko jeden mankament. Nasze dłonie bardzo chcą się spotkać, jednak nie mogą. Sceneria tworzy romantyczny klimat, złote promienie słońca z nieśmiałością przedostają się przez delikatną mgłę oświetlając wybrukowaną aleje parkową. A my wciąż idziemy obok siebie, ale nie razem... :)
napisał/a: fenus 2013-10-21 10:46
xxx
Ja najbardziej lubię, gdy śni mi się morze, deska i ja w roli króla deski! Lato zawsze trwa zbyt krótko i pozostawia niedosyt, ale dzięki snom mogę surfować całym rokiem. W realu wciąż uczę się podstaw, za to w snach mogę rozwinąć skrzydła...
Na wymarzonym sprzęcie pokonuję fale wysokości wieżowców, pędzę ze zdwojoną siłą, rozcinam na pół piętrzące się bałwany, bez trudu podrywam się z najcięższych opresji, a na brzegu zawsze czekają na mnie owacje i podziw w oczach drużyny wyjętej niczym z kadru "Słonecznego patrolu";) Do tego słońce, turkusowe morze i ciepły piasek pod stopami - tak... to zdecydowanie mój ulubiony sen!
xxx
napisał/a: ji26 2013-10-21 12:15
[CENTER]CUKIERKI CZEKOLADOWE
MISIE GUMOWE
LANDRYNKI OWOCOWE
LIZAKI KOLOROWE
WATA CUKROWA
POLEWA LUKROWA
LODY TRUSKAWKOWE
TORTY ŚMIETANKOWE
CIASTA I CIASTECZKA
TONY PTASIEGO MLECZKA

ja pośród tych wszystkich słodyczy, nie wiem które chwytać, buzia radośnie krzyczy,
mogę jeść swobodnie i do woli, nie jak na co dzień w swojej restrykcyjnej niedoli,
wszystko bez kalorii, nikt o nich nawet nie słyszał w tym świecie,
to mój ulubiony sen, mój czyli łakomczucha na wiecznej diecie...[/CENTER]
napisał/a: bb26 2013-10-21 12:37
"To był sen, piękny sen
W Barcelonie, w San Andre
Coś mi mówi: ”Życie zmień!”
Tylko słońce, wino, śpiew
W sercu pusto, nie ma nic
To, co było, miało być
Tylko przyjaźń, która trwa
W Barcelonie, bliżej gwiazd..."

W moim śnie oczywiście w Barcelonie, magicznym mieście, w otoczeniu baśniowych zabytków, dzieł Gaudiego byłam...żoną piłkarza FC Barcelona.
Mogłam oglądać mecze bez ograniczeń, chodzić na zakupy w szpilkach Louboutina, z torebką Gucci. Pyszne dania gotował dla mnie osobisty kucharz, świetne ubrania znanych projektantów, wyjazdy na wakacje odbywały się co tydzień. Szalone imprezy na Ibizie, wakacje pod palmami, Sylwester w Paryżu, Tajlandia, Baleary, Meksyk i wiele innych. Wszystkie moje podróżnicze marzenia zostały zaspokojone.
Prawdziwe życie na bogato, w luksusie, sława i paparazzi...pobudka, czas wstawać do pracy...
napisał/a: miszel17 2013-10-21 16:02
Czy sny to nasze głęboko ukryte pragnienia ? tego nie wiem ,ale są jak przepowiednia która może się spełnić .
Mnie kilka razy w roku śnił się sen ,kiedy to szłam brzegiem morza z moim ukochanym psem owczarkiem niemieckim .Na przeciw mnie spacerował z psem tej samej rasy wysoki ,przystojny mężczyzna.Psy zaczynają się obwąchiwać i zaczynają się bawić .
Mężczyzna się uśmiecha do mnie i proponuje wspólny spacer .Rozmawia nam się świetnie , jakbyśmy znali się od dawna .Na pożegnanie całuje mnie w usta .
Twarz tego mężczyzny przewijała się przez moje sny dość często .
Aż do tegorocznych wakacji ,kiedy to wyjechałam na urlop do Darłowa.
W słoneczny poranek postanowiłam pospacerować z swoim pupilem i co widzę ?
Widzę mężczyznę z moich snów który na mój widok się uśmiecha .
Dziś jesteśmy parą ,nie mam watpliwosci że go sobie wyśniłam :)
napisał/a: zanka88 2013-10-21 16:16
Aktualnie marzenia senne pojawiają się u mnie bardzo rzadko, a nawet jeśli są to niestety niczego nie pamiętam. Natomiast moje dzieciństwo obfitowało w mnóstwo snów z przewagą koszmarów tak rozbudowanych, że niejeden reżyser mógłby zaczerpnąć inspiracji do niezłego horroru okraszonego sporą dawką dreszczy i strachu. Ten sen pamiętam chyba najbardziej i mimo, że czas z roku na rok coraz bardziej zaciera pewne szczegóły. W moim śnie znajduję się w świecie zupełnie pozbawionym barw, wszystko jest szare i czarne, ludzie i postacie o dziwnych kształtach, przerażający i sprawiający, że moje serce bije szybciej. Na jednej ścian w pomieszczeniu, w którym się znajduje wisi obraz przedstawiający zieloną łąkę i małe postaci bawiące się na niej. Kolory są jasne, barwy różnorodne i bije od tego miejsca niespotykane szczęście i radość. Co jakiś czas z mojego szarego świata ktoś przez ten właśnie obraz przechodzi do tamtego pięknego miejsca, a mi za każdym razem się to nie udaje. Można powiedzieć, że ten sen raczej nie należy do tych pięknych, ale dla mnie ma znaczenie bardziej sentymentalne i metaforyczne. Nie miałam łatwego dzieciństwa i często dni były własnie takie szare i zawsze marzyłam o innej rodzinie i zwykłym spokoju. Podobno sny w pewien sposób sa odzwierciedleniem myśli i może ten mechanizm tak zadziałał u mnie. Może to być prawdą ponieważ teraz jestem szczęśliwa i koszmary omijają już mnie szerokim łukiem....
napisał/a: CiastoPanda 2013-10-21 17:28
Mój sen myślę że jest spowodowany pragnieniami.Dużo myślę o rodzinie, i zastanawiam się codziennie jak im pomóc.Sobie również.
Śniło mi się że dostałam dużo pieniędzy.Nie wiem skąd, po prostu miałam je na koncie.Nie jestem materialistką, ani pazerną kobietą i nawet powiedziałabym że nie przepadam za zakupami, ale w tym śnie-bo dość często do mnie wraca, uszczęśliwiłam cały swój mały świat.
Kupiłam mojej babci łóżko rehabilitacyjne, wózek którym sama steruje.Nie leżała już jak bezbronna sarenka. Stać mnie było na wyremontowanie jej mieszkania,podłączenie ciepłej wody ,a samą babusię wzięłam do mamy,która teraz po śmierci taty jest bardzo samotna. Wystarczyło mi pieniędzy na zapłacenie wszystkich długów rodzinnych,które pochłonął pogrzeb, pomogłam siostrze z pracą, kupiłam jej nowe auto o którym tak marzy. Moja mama w końcu doczekała się wyjazdu,zawsze pragnęła zobaczyć ciepłe kraje bo jest zmarzlaczkiem. Moj ukochany Mąż zawsze pragnął mieć swój dom,więc go kupiłam.Sam sobie wybrał i był bardzo szcześliwy. A co dla siebie,to czego pragnę w życiu- opłaciłam sobie całe studia,kupiłam wszystkie atlasy o anatomii zwierząt jakie potrzebuję, zapłaciłam za miejsce w szpitalu i w końcu onkolog podjął się operacji. Wstawili mi nowe piersi i nie jestem już chora.Za resztę pieniędzy kupiłam ogrom jedzenia do schroniska w którym całe życie pragnę pracować.
...taka bajka dosłownie, ale warto żyć dla marzeń
napisał/a: ana_z 2013-10-21 18:53
Sny to piękna sprawa... Możemy wędrować tam, gdzie nikt nie będzie mógł nas zabrać. Będziemy tam gdzie chcemy być. Spełniają się wtedy nasze wszystkie marzenia i najskrytsze pragnienia. Moim snem, który pamiętam do dziś była podróż w czasie ;) Śniłam, że przeniosłam się w czasy, kiedy poznałam mojego Ukochanego mężczyznę. Wszystko było idealne i piękne. Pierwsze spotkanie bardzo romantyczne. Ten wzrok i błysk w oczach, ta miłość, która od niego była. Wyidealizowane postaci i idealne chwile sprawiały, że sen był pięknym marzeniem. Wszystkie chwile były jak te o których myślałam nie raz.... Dotyk w śnie, gdzie praktycznie czułam muśnięcie zaraz po przebudzeniu... Wszystko zbyt idealne, jednak to był tylko sen.... ;)
napisał/a: endorfino 2013-10-21 20:45
NAJPIĘKNIEJSZY SEN
Śniłam, że odnalazłam swój dom.
Dom, czyli azyl; czyli ramiona, dzięki którym mogłam się schować przed złymi spojrzeniami ludzi z zewnątrz.
Mój dom nie miał okien, miał oczy. Szare w pochmurny dzień, błękitne w blasku słońca.
Widziałam przez nie wszystko, co mnie mogło zainteresować, inne obrazy się tam nie pojawiały.
Siebie też tam widziałam.
Ten dom miał setki naczyń krwionośnych, swój własny smak i zapach, który w różnych porach dnia był inny, a mimo to zawsze ten sam.
Tego domu nie można kupić, nie można wynająć na jakiś czas.
Nie można go zburzyć ani zniszczyć, obiecał mi, że wytrzyma wszystko, każdą burzę i każdego nieproszonego gościa.
Mój dom miał imię.
A zamiast tabliczki z numerem charakterystyczny uśmiech jednym kącikiem ust zaraz po przebudzeniu i niepowtarzalny układ linii papilarnych.
Musiałam jednak o niego dbać, ale to sama przyjemność patrzeć, jak się rozwija i coraz bardziej na mnie otwiera.
Pokochałam mój dom.
Chciałabym do niego wracać za każdym razem, gdy zasypiam.

Kto wie, być może sen się spełni i w rzeczywistości również odnajdę swój Dom.
napisał/a: basiula1 2013-10-21 21:07
Bardzo rzadko coś mi się śni ,a jeśli nawet to tych snów nie pamiętam .
Opowiem Wam jeden z tych który udało mi się zapamiętać .Śniłam go w czasach ,kiedy leciał w telewizji mój ulubiony serial "Czterej pancerni i pies"
W moim śnie przeniosłam się wprost na plan filmu .Byłam żołnierzem i walczylam wspólnie z Gustlikiem .Tomkiem,Gregorijim ,Jankiem no i Szarikiem .
W Janku byłam strasznie zakochana tak jak Lidka i Marusia .Wszystkie zabiegałyśmy o jego względy, on jednak wybrał mnie .
Odbyło się wielkie nasze wesele, moimi druhnami były moje konkurentki Marusia i Lidka :)
Welon za mną niósł Szarik :) Był to sen który na zawsze zapadł w mojej pamięci .
Jak się obudziłam byłam bardzo rozczarowana rzeczywistością .A najbardziej tym że Janek nie jest moim mężem .