Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Konkurs "Wyczyn godny superbohatera"

napisał/a: lubiekisiel 2013-10-04 22:55
Moje największe osiągnięcie sportowe? Może to głupie ale za swoje największe osiągnięcie uważam bieg skrzata, czyli wyścig organizowany dla dzieci 1 czerwca, sprzed parunastu lat. Na lini startu tłumy, sygnał i ruszamy. Jednak po pary metrach czuję, że tracę panowanie nad moimi nogami, wyciągam ręce i padam na beton. Zdarte kolana i śródręcza, pojawiły się kropelki krwi. Wstałam, otrzepałam się i... zamiast rozpłakać się zobaczyłam z daleka twarz mojego tat, który chyba niedokońca widział co się stało, bo ciągle mnie dopingował. Zaczęłam biec, pomimo bólu, pomimo tego, że byłam ośmioletnią dziewczynką z zakrawionymi kolanami, wtedy chyba po raz pierwszy w życiu naprawdę zależało mi na wygranej. Biegłam ile sił w nogach, musiałam wyglądać conajmniej strasznie, bo dorośli próbowali zatrzymać mnie z 5 razy ze względu na rany, a inne dzieci naprawdę dziwnie się na mnie patrzyły. Ale wtedy to się jakoś zupełnie nie liczyło, ważna była tylko meta. Niestety, to moje życie a nie brazylijska telenowela, więc przybiegłam jako trzynasta, a podium i nagrody były tylko do dziesiątego miejsca. Jednak ważniejsze było coś innego. Udowodniłam coś sobie, pokonałam swój strach, wstyd i wszystko co mnie powstrzymywało. Chciałabym częściej w życiu mieć taką determinację i taką wolę walki o marzenia, jaką miałam wtedy jako ośmioletnia dziewczynka
napisał/a: 79magda 2013-10-04 22:59
:) :)
napisał/a: myszata7 2013-10-05 17:18
Pół roku na steperze, zaparłam się, pauzowłam tylko w wyjątkowych sytuacjach. Odhaczałam dzień po dniu w podręcznym kalendarzu ciesząc się rosnącą z tygodnia na tydzień kondycją. Wyznaczyłam niewielki limit, łatwy do zrealizowania, 20 min codziennie, bo wiedziałam, że większe obciążenia nie sprawdzają się na dłuższą metę. Mój sukces to determinacja i konsekwencja, teraz wiem ,że potrafię wytrzymać w postanowieniu i cieszyć się przychodzącym powoli, ale jednak przypływem formy.