Konkurs "Wymarzona randka"

napisał/a: patrycja1110 2008-06-08 20:46
Randka ... to chwile intymne, czas spedzony tylko we dwoje. Moment, kiedy przestaje istnieć wszystko dookoła, a światem staje się tylko nasz partner ...


Zachód Słońca nad naszym cudownym polskim morzem. Woda powoli wycisza się, jest ciepło. Tylko momentami ciała drżą pod wpływem lekkich podmuchów morskiej bryzy ...
Plaża jest pusta. Nie ma na niej nikogo, tylko Ja i On . Ubrana jestem w lekką, zwiewną sukienke do kolan, wiatr targa i bawi się nią, zmienia jej kształt. Spotykam się z nim przy plazy, okrywa mnie swym cieplym,bawełnianym swetrem. Lekko przytula do siebie, wręczając mi maleńki bukiet słoneczników. Idziemy wzdłuż plaży, a woda lekko muska nasze stopy. Rozmawiamy o nas, o planach na przyszłość, jesteśmy sobą zachwyceni. Czuję jego ciepło, jeo bliskość. Zatrzymujemy się. On odgarnia moje rozwiane włosy z twarzy, dotyka mojego policzka, całuje mnie w usta. Łapie mnie za rękę, a ja jak zaczarowana, omamotana jego milością, idę za nim. Idę tam, gdzie on. Wiem, że nic mi się nie stanie, przecież jego dłoń, delikatna jak aksamit, nie może mnie oszukać ... Nie zrobi mi nic złego.
W głębi plaży widzę przygotowane dla nas miejsce. Koc, szampan, dwie lampki do niego, muzyka. W tle " How wonderful you are " Gordona Haskell'a ... Moj mężczyzna siedzi obok mnie, nie opuszczajac mnie ani na chwilę, przytula mnie i dba, aby zawsze było mi ciepło. Bawi sie moją dłonią, gładzi policzek. Wreszcie sięga po schłodzonego szmpana, zapala świeczki . Wznosimy toast za nas, za naszą miłość, za jej siłę i potęgę . Jest juz ciemniej, opustoszała plaża jest tylko nasza. Przytulam się do niego, kładziemy się na kocu. Zasypiam wtulona w jego ramiona, czując jego pocałunki na mych ustach. Morze lekko szumi, ale tak cichutko, jakby wiedziało, że ma nam nie przeszkadzać ... Zasypiamy wtuleni w siebie, czując bliskość, niezmierną miłość wokół nas. I wszystko inne traci sens, liczymy się tylko my ...


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

zestaw Miss Paisley
rozmiar 36
miseczka A
napisał/a: onlyme30 2008-06-09 10:09
Oto jak by wyglądała moja wymarzona randka...
Mówi mi, że zabiera mnie w piękne miejsce gdzie spokój i harmonia dopełnia radość i zadowolenie. I tak znajdujemy się w przytulnym lasku, otoczeni brzózkami na cudownej polanie gdzie rozciąga się widok na góry. Przyświeca nam słońce malujące rumieńce na naszych twarzach. Rozkłada koc, wyciąga koszyk pełen smakowitych owoców - PIKNIK wśród zieleni, My i natura. Naszemu śmiechowi i rozbawieniu wtórują śpiewy ptaków. Z kwiatowej polany zrywa mi przecudownie pachnące kwiaty - upina mi we włosach - wyglądam jak pani wiosna:) Przechadzamy się ścieżką wśród szumu drzew kierując się w stronę strumyka. Siadamy na brzegu, chłodząc stopy w chłodnej wodzie i wpatrując się w skarby jaki kryje lustrzane odbicie wody - nasze odbicie. Lubię przyrodę, świat zwierząt - więc taka randka była by inna, miała by swój urok z dala od miejskiego gwaru. I siedzielibyśmy tak wpatrując się w zachodzące za czubkami drzew słońce, przytuleni w ciepłym uścisku.

Komplet nr 1
Rozmiar 38/B
napisał/a: aneti 2008-06-09 12:01
Słoneczne popołudnie, letni wiatr lekko porusza firankami...
Dzwonek do drzwi.
To ON.
Wkłada mi na głowę słomkowy kapelusz, usta zamyka pocałunkiem i porywa w nieznane...
Plaża... Gorący piasek przesypuje się pomiędzy palcami. Nad głowami krzyczą mewy... Powracający do domów turyści zazdroszczą nam szczęścia...
Iskrząca w zachodzącym słońcu woda chłodzi nasze stopy... Trochę rozmawiamy... O nas, o życiu, o dniu, o niczym...
Mijamy kolejną wydmę... i kolejną... Plaża zupełnie pustoszeje... Słońce coraz bardziej wtula się w morze...
Przed nami kolejna wydma... On puszcza mnie przodem....

Na chwilę tracę oddech... Przede mną skrząca droga... Dziesiątki świec zanurzonych w złotym piasku prowadzą mnie w nieznane...
Jeszcze jeden zakręt i... niebo
Kraciasty koc otoczony firmamentem żółtych świec...
On bierze mnie za rękę i wprowadza w tę nierealistyczną wręcz krainę... Wokół zapach kwiatów i morza miesza się z aromatem truskawek skrytych w plecionym jak z bajki koszyczku... Strzela korek szampana...
- Kocham Cię...
- Kocham Cię...
Otula mnie ciepłym pledem, bledną gwiazdy.
Niedługo będę jego żoną...

--------------
rozmiar 40 /75/ b
najbardziej podoba mi się komplet 1 (ew 2 albo 10)
napisał/a: mama_pati 2008-06-09 14:17
[CENTER]Nie romantyczna,
Przy świecach, liryczna
Lecz aktywna, szalona,
Jest ma randka wymarzona.

Chcę więc wspinać się po ściance
Potem pójść na disco tańce.
W próżnię rakietą się wzbić
Wino bez kieliszków pić.

Mieć widok z rakiety na Ziemię
Realnie wtedy będzie jak w niebie.
Z natłoku wrażeń cała bym zbladła,
Taka randka by z pewnością w pamięć zapadła.

Jednak bym w ten sposób dotknęła nieba,
Prawdziwego bogacza byłoby trzeba.
Więc znowu na Ziemi dziś zostanę,
I do kina po bilety w kolejce stanę.[/CENTER]


Miseczka A, rozmiar 36
Najbardziej podoba mi sie komplet 10, ale wszystkie są ładne i z każdego będę zadowolona
napisał/a: mama_pati 2008-06-09 14:22
[CENTER]Nie romantyczna,
Przy świecach, liryczna
Lecz aktywna, szalona,
Jest ma randka wymarzona.

Chcę więc wspinać się po ściance
Potem pójść na disco tańce.
W próżnię rakietą się wzbić
Wino bez kieliszków pić.

Mieć widok z rakiety na Ziemię
Realnie wtedy będzie jak w niebie.
Z natłoku wrażeń cała bym zbladła,
Taka randka by z pewnością w pamięć zapadła.

Jednak bym w ten sposób dotknęła nieba,
Prawdziwego bogacza byłoby trzeba.
Więc znowu na Ziemi dziś zostanę,
I do kina po bilety w kolejce stanę.[/CENTER]
napisał/a: mala1313 2008-06-09 14:51
Słoneczny, ciepły letni dzień. Wczesnym wieczorem mój chłopak zabiera mnie swoim ścigaczem na przejażdzkę, jedziemy powoli po polnych drogach przez lasy i łany zbóż. Wtem on zatrzymuje się, zsiadamy, bierze mnie za rękę i prowadzi przez mieniące sie złotem ściernisko. Idziemy w kierunku słońca i nagle zatrzymuje się i bez jednego słowa pokazuje mi ręką, zerkam w tym kierunku i widzę tuż przy mendlu pszenicy rozłożony koc a na nim przygotowaną piknikową kolację. Siadamy i jemy, cieszymy się sobą. Wtuleni w siebie oglądamy zachód słońca i zasypiamy nadal trzymając się za ręce.


Miss style komplet nr 1
rozmiar 38, mis. C
napisał/a: evatherine 2008-06-09 16:23
Moja wymarzona randka zdarzyła się we śnie...

Był piątek. Jak zwykle o 21 weszłam do wanny, po brzegi wypełnionej pianą. Wypiłam lampkę wytrawnego martini. Potem ubrałam swoje ukochane jeansy, biały t-shirt, w którym delikatnie zarysował się kształt mojego nagiego biustu. Spojrzałam w lustro. Mokre kosmyki moich długich włosów bezwładnie opadały na ramiona i koszulkę. Czułam się kobieco, pięknie lecz dosyć samotnie. Było ciemno. Mała lampka oświetlała sypialnię i korytarz. Nagle w mieszkaniu rozległ się dzwonek do drzwi. Nieco zdziwiona podeszłam do nich pociągnęłam za klamkę. Nikogo nie było. Już chciałam zamykać drzwi, myśląc, że dzieci sąsiadów znów robią sobie żarty... wtem ujrzałam małą karteczkę na wycieraczce. Wyszłam przed drzwi, rozejrzałam się. Spojrzałam na kartkę. Widniało na niej wielkie, niedbale narysowane serce. Uśmiechnęłam się, ponownie podniosłam wzrok. Oświetlony przez gwiazdy i księżyc, stał On. W beżowej marynarce ze stójką, zaczesanymi włosami z ogromnym bukietem białych róż i butelką wytrawnego wina.
-Pięknie wyglądasz- wyszeptał do ucha i dał mi kwiaty. Byłam okropnie zmieszana, miałam mokre włosy, zwykłą koszulkę. Jedynie zapach mojego balsamu o zapachu kwiatu lotosu sprawiał, że czułam się lepiej.
Weszliśmy do środka. Poprosiłam, by dał mi minutę. Pobiegłam do toalety. Przejechałam po wargach pędzelkiem z malinowym błyszczykiem. Popryskałam się perfumami i potrząsnęłam mokrą głową. Spojrzałam w lustro. Tym razem nie czułam się kobieco. Nie byłam wolna i piękna. Odkryłam w sobie tyle niedoskonałości , wad, minusów. Niepewnie wyszłam z toalety. Weszłam do salonu. Z głośników leciała cicha, lecz bardzo namiętna muzyka. Na stoliku zobaczyłam dwa kieliszki i mnóstwo małych świec. Wtem zdałam sobie sprawę, że nieważne, jaka jestem. Ważne kim jestem dla Niego- piękna i jedyna. Wprost idealna.
Podszedł do mnie i objął. Położył rękę na mej talii, drugą złapał mą dłoń. Zaczęliśmy tańczyć. Powoli, delikatnie zbliżył się do mnie. Jego policzek, z delikatnym zarostem dotknął mojego. Swoją ręką przejechał po moich nadal mokrych włosach. Zjechał nią delikatnie w dół… Zaczął mnie całować. Pocałunek był delikatny, romantyczny. ..
Siedzieliśmy do późna, popijając czerwone wino. Rozmawialiśmy o rzeczach ważnych i tych mniej ważnych. Każde jego słowo wypływało z ust. Było tak aksamitnie... Jak nigdy. W pewnym momencie, śmiejąc się z tego co powiedział, oparłam głowę nie na oparciu sofy, tylko na tej dolnej części. Dotknął mojego brzucha, odkrywając sekret moich łaskotek. Czułam się jak dziecko. Wolna od wszystkiego, uwięziona w miłości. Po kilku wspaniałych godzinach, odprowadziłam go do drzwi. Padał deszcz. Pociągnął mnie za rękę. Tańczyliśmy w deszczu, omotani przez miłość, zapominając o czasie. Mieliśmy siebie. Całowaliśmy się w deszczu. Świat kręcił się wokół nas. A my w nim.
Nad ranem obudziłam się. Trzydziestoletnia kobieta, miesiąc po rozwodzie, z kilkoma kilogramami nadwagi.


"Bielizna Triumph linia Miss Millefleur" stanik 75B majtki 38
"Bielizna Triumph linia Miss Sexy U" - komplet 2 stanik 75B majtki 38
napisał/a: iwonciaaa 2008-06-09 19:19
Wycieczka niespodzianka. Przychodzi do mnie rano zawiązuje oczy i wsadza do auta. Pytam: Gdzie jedziemy? On tylko tajemniczo mówi że to niespodzianka. Gdy samochód zatrzymuje się słyszę pełno śmiechów i hałasów. Oczy dalej zasłonięte nie wiem gdzie jesteśmy. Czuje jak łapnie mnie za ręke, pochyla mi głowę żebym się nie uderzyła. No gdzie jesteśmy kochanie? Pytam po raz kolejny. A on mói : ,,to porwanie''. Prowadzi mnie, a hałasy ciągle się nasilają. Możesz odwiązać mówi i całuje mnie w czoło. Stoimy przed wesołym miasteczkiem! Uwielbiam takie miejsca. Dwoję się i troję. Szalejemy na samochodzikach, karuzelach, diabelskim młynie. Nadchodzi wieczór. To jeszcze nie koniec mówi i mnie przytula. Płyniemy statkie na pobliską wyspę. A tam malutki stoliczek z dwoma krzesełkami i kolacją. Tylko dla nas. Krzysiek wyciąga bukiet kwiatów i mówi : Kocham Cię wiesz?:)
Komplet nr.8 miseczki B rozmiar 38.
napisał/a: maria83 2008-06-09 21:33
A ja bym chciała żeby mój mąż zabrał mnie na randkę ... byle gdzie- byle by deszczyk letni, ciepły padał- żebym mogła tańczyć w deszczu, biegać boso po trawie , piszczeć z zadowolenia, skakać po kałużach i chodzić po błocie, zeby tysiące kropelek delikatnie obijały się o moje ciało mocząc letnią sukienkę...

rozmiar 42, miseczka B
napisał/a: bbabby 2008-06-09 23:42
Tak sobie myślę, że nie ważnie gdzie i kiedy, ale ważne z kim ;)
Oto kilka moich propozycji na wymarzoną randkę;

1.Spotkanie na mieście : ) Nie ma nic lepszego, niż w upalny dzień pójść ze swoim wybrańcem np. na lody czy mrożoną kawę . Najlepsze miejsce to małe kawiarenki w rynku miasta gdzie nie będzie za dużego tłoku. By można było spokojnie porozmawiać. Ubrałabym się delikatnie, kobieco i tajemniczo, ale nie zakrywałabym swojego ciała :) Np. jakaś zwiewna sukieneczka albo rybaczki i do tego jakaś sexowna bluzeczka na ramiączka. Oczywiście nie zapomniałabym o dodatkach, to bardzo ważny element ubioru. Na pewno w taki upalny dzień nie umalowałabym się zbyt mocno, bo wyglądałoby to nie naturalnie. Więc zrobiłabym tylko lekki makijaż by podkreślić urodę bym wyglądała naturalnie. Oczywiście piorytetem będzie błyszczyk. Noszę go wszędzie!

2. Wodny park np. basen. Fajnie jest popluskać się w wodzie ze swoim mężczyzną. Dodatkowo piękna opalenizna też robi wrażenie O ubiór nie trzeba się martwić, ani długo wybierać. Obowiązkowo kostium kąpielowy, bluzka, torba, japonki i spódniczka lub duża chusta bo jak wyjdziemy mogłybyśmy w pasie się okryć. Wygląda to sexownie i tajemniczo. Zamiast bielizny założyła bym kostium kąpielowy, do tego bluzeczka w kolorze nie za bardzo kontrastującym z ramiączkami kostiumu. Pasuje tu też torba; duża, zakładana na ramię i japonki. Oczywiście nie zapomniałabym o zapakowaniu do torby emulsji do opalania lub oliwki. Na basen ogóle nie używam kosmetyków, bo i tak pewnie nic z makijażu by nie zostało, po kontakcie z wodą ;) Ewentualnie umalowałabym się kosmetykami wodoodpornymi. Ale to i tak bym musiała uważać bo i tak pewnie nic po kontakcie z wodą by z niego nie zostało. Czasami nakładam krem matujący bo nawilża, dzięki czemu ochroni twarz przed wysuszeniem przez chlor, a także matuje, dając efekt pudru.

3. Kino, Teatr ... W kinie jest cudowna. Najpierw spacerkiem dojście do kina, później, w wygodnym fotelu można przytulić się do swojego wybrańca :) A powrót, najczęściej wieczorem, przy blasku gwiazd czy księżyca jest bardzo romantyczny... Ubrałabym się ładnie i wygodnie. Np. obcisłe dżinsy i tunika lub obcisła bluzeczka i do tego elegantsze buty i bluza lub sweterek (później może być zimno). Tu mogłabym zaszaleć, ale z umiarem ;)
Umalowałabym się troszkę mocniej, ale nie za mocno.

Wybieram bieliznę: Triumph linia Miss Daydream
Komplet nr. 3
Rozmiar 44C
napisał/a: gwiazdereczka 2008-06-09 23:57
Tak szczerze to mi się wydaje ze nie ma wymarzonej randki na której by się wszystko ułożyło po naszej myśli...

Ale chciałabym pospacerować po parku w świetle księżyca, spacer nad brzegiem morza późnym wiczorkiem, spacer po parku ........ Ogólnie każda randka co wiązałaby się ze spacerem by mi odpowiadała. Uwielbiam spacerki wtedy człowiek jest taki wolny ;)
Potem mógłby zaprosić mnie do swojego domu gdzie czekałaby na mnie niespodzianka.
Tą niespodzianką byłoby wystrojenie całego domu począwszy od pokoju a skończywszy na łazieńce malutkimi świecami. To naprawdę robi wrażenie ;) I w pokoju czekałaby na mnie przygotowana przez faceta kolacja. Takie pyszności z afrodyzjakami powaliłby mnie na kolana. Przecież kolacja przygotowana własnoręcznie przez naszego partnera smakuję najlepiej!


Bielizna Triumph linia Miss Sexy U - komplet 1
Rozmiar 42C
napisał/a: pannaXzonk 2008-06-10 00:18
Zachód słońca, plaża, ja i On... Jakie to romantyczne... Uważam, że nie liczy się ani czas, ani miejsce, lecz osoba, z którą się jest.
Ale romantyczne by było: plaża, gwieździste niebo, trzymanie za ręce, przytulanie.... Ehhh....
Byłoby to piękne i romantyczne.i co najważniejsze realne, ale w końcu wszędzie dobrze byle byśmy byli razem we dwójkę bez osób trzecich. A najlepiej jak najdalej od zgiełku i gwaru. Jakieś zacisze miejsce. A potem to pewnie w takiej aranżacji sama randka nabrałaby blasku i pewnej harmonii. Gdzie jest ta druga osoba to wszystko wokoło jest cudowne. I tak powinno być. Obojętnie czy miejsce naszej randki byłoby np.wysypisko śmieci, plaża czy romantyczna kolacja nawet w najdroższej restauracji. Byle razem ;) No przesadziłam...na wysypisku może troszkę by brzydko pachniało ;/

Ja z galerii bielizny wybrałabym Bieliznę Triumph linia Miss Millefleur.
Rozmiar dla mnie to 40 C