Konkurs "Zabłyśnij na wiosnę"

Kocham tegoroczną wiosnę za (najprawdopodobniej ;) zdaną maturę i koniec stresów z nią związanych. Po dłuuugich trzech latach intensywnej nauki wreszcie będę mogła oderwać nos od książek i zacznę zauważać urok budzącego się do życia świata.

Kocham wiosnę bo...po długim okresie "ukrywania się" zrzucam zimową pelerynkę i mogę "zabłysnąć" ubrana w zwiewne kreację oraz moją ukochaną biżuterię :)

Kocham wiosnę za szczęśliwy maj. Z jednej strony w tym miesiącu są moje urodziny, a z drugiej strony - właśnie w maju mój tata przeszedł pomyślnie operację. Pamiętam ten dzień jakby to było wczoraj, a minęło już kilka lat. Słońce pięknie świeciło, słychać było trel ptaków, wiatru darmo było szukać...Pomyślałam wtedy, że w tak cudowny dzień operacja musi się zakończyć sukcesem i...zakończyła. Wiosna od tamtej pory kojarzy mi się z odrodzeniem i powrotem do zdrowia.

Kocham Wiosne Za Jej Kolory
To Według Mnie Jej Najcenniejsze Walory,
Błekitne Niebo,piekne Fiołeczki,
No I Ta Cudna Zieleń Traweczki,
Przepiekne Bzy Kwitnace
Tak Słodko Pachnące,
Kolorowe Kwiaty Kwitnące Na łace....
To Wszystko Dodaje Energie
I ładuje Po Zimie Nasze Wyczerpane "baterie"

Kocham wiosnę za ENERGIĘ, jaką ze sobą niesie!

Słońce opala moja twarz i wyzwala moc endorfin - hormonów szczęścia!
Ciepło sprawia, ze mogę wreszcie pozbyć się ton ciuchów i stać się lekka niczym motyl w samej tylko sukience i klapkach!
Ptaki nucą nad moja głową, aż chce się śpiewać wraz z nimi!
Zieleń razi w oczy nowymi pokładami nadziei na przyszłość!
Bzy i konwalie wypełniają powietrze świeżością!
Ludzie wokół zaczynają się uśmiechać i emanować pozytywnymi fluidami!

Wszystko to łączy się w POZYTYWNĄ ENERGIĘ, która zawsze na wiosnę przepełnia moje spragnione jej po zimie ciało i duszę!
Za to właśnie KOCHAM WIOSNĘ!

Kocham wiosnę za pierwsze promienie słoneczka, które ogrzewają wszystko, na co tylko padną. Dzięki nim pojawiają się pierwsze letnie piegi na mojej twarzy, rozkwitają pierwsze kwiaty w ogrodzie, zielenią się pierwsze listki na drzewach. Kocham wiosnę za te promienie, których zawsze brakuje mi zimą. ;)

KOCHAM WIOSNĘ za PRZYGODY,które moge przeżywać z moim synkiem.
Mieszkamy na wsi i wiosna to czas kiedy wreszcie mogę z synkiem od rana do wieczora cieszyc sie życiem.
Widząc jego usmiech kiedy jeździ swoim rowerkiem,kiedy pomaga sadzic mi kwiaty w ogródku,
kiedy swoja taczką wywozi niezdarnie chwasty i kiedy biega ze swoja małą koneweczką podlewając tulipany,hiacynty i niezapominajki są bezcenne.
Usmiech na jego twarzy i okrzyk:"mamuś,jak ja kocham to swoje podwórko!" sprawia,ze wiosna to czarodziejka rozdajaca najpiękniejsze prezenty.
A wieczorem padnięty ze zmęczenia mówi:"Obudź mnie jutro rano,to pójdziemy na konwalie.Ale ja jadę rowerem..."
I cóz piękniejszego może dać wiosna?
...a konwalie stoją juz i cudownie pachną w wazoniku.

kocham wiosę za to ze dzieki niej nastawiam sie pozytywnie do zycia jestem pełna energii i nadzieji oraz zapachu ,tak zpachu pachnacego bzu ,którego czuje nawet koło pobliskiej ruchliwej ulicy .

Wiosna to moja ulubiona pora roku.
Przeczekuję upalne lato, smutną jesień i zawsze zimną zimę, by poczuć Wiosnę. Mało tego, czasem uciekam chociaż na kilka dni do innych krajów o przyjaźniejszym klimacie, żeby doświadczyć Wiosny.
Najważniejszy jest Zapach.
Ten Zapach, który sprawia, że już na początku marca wieczorami otwieram okno i wciskam nos w szparę między szybą a ścianą po to, by posmakować prawdziwej Wiosny.
Kiedy wyjdziesz na dwór, właśnie dzięki wiosennemu Zapachowi wiesz, że jest już prawdziwa Wiosna.
Taka, że chce się oddychać pełną piersią i czuć to wszystko, co pozornie jest ulotne - ledwo rozkwitające pączki bzu, trawę, która dopiero ma się zazielenić, radość wszystkich zwierząt i ludzi, że to już Wiosna...

A ja kocham wiosenne nowalijki :) Świeże warzywa stają się wtedy podstawą mojego codziennego menu.Po długiej zimie mam ochotę na lżejsze, lekkostrawne posiłki,a przy tym wzmacniam mój organizm cennymi witaminami i składnikami mineralnymi. Wcinam sałatę, rzodkiewkę,bób, botwinkę, dymkę i kalarepkę w postaci kanapek,sałatek i surówek, na parapecie wyczarowuję "mój mały wiosenny ogródek" z pietruszką , koperkiem, rzeżuchą i szczypiorkiem. Dzięki nim moje ciało, zarówno jak i przyroda budzi się na wiosnę do nowego życia:)

Kocham wiosnę za szczęście, jakie wzbudza w ludziach. Dzięki niej są oni optymistyczniej nastawieni, uśmiechnięci, dlatego, że każdy znajduje w niej coś dla siebie pięknego, jakiś powód do radości - o czym najlepiej świadczą odpowiedzi w tym konkursie:)

Wiosna to moja ulubiona pora roku i jest mnóstwo powodów, dlaczego właśnie na nią czekam z utęsknieniem. Jeśli mam podać ten najważniejszy, dzięki któremu życie wydaje się piękniejsze, to byłby to zapach powietrza po deszczu, orzeźwiający, energetyczny, tak wyryty w moim sercu, że mogę go dokładnie odtworzyć nawet w zimowe wieczory. Kocham te chwile, gdy w deszczowy dzień siadam na tarasie i z kubkiem herbaty wpatruję się w mokre drzewa, krzaki i trawę, to mnie oszyszcza i dodaje energii na resztę dnia.