Konkurs Ziaja - pielęgnacja bio olejkami

ivanotta
napisał/a: ivanotta 2012-04-08 17:42
Wiosna to pora promienna i wesoła
wtedy wszystko zieleni się dookoła.
W tym okresie wielkie zachodzą zmiany
i pojawia się krokus od dawna wyczekiwany.
Cieplejsze powietrze powoli rozpieszcza nasze ciała
aż z wrażenia na tą myśl cieszę się cała.
Grube kożuchy i swetry wgłąb szafy wrzucamy
i cieńsze ubrania na wierzch wyciągamy.
Panie coraz więcej ciałka eksponują
a ludzie na słońcu się swobodnie wylegują.
Wiosna to dla miłości dobra pora
bo leczy moralnego kaca i zimowego doła.
By w pełni z życia czerpać wtedy uciechę
trzeba nauczyć się jak poprawiać humor śmiechem.
Nawet gdy Ci smutno i nic Ci się nie udaje
nic na przeszkodzie do uśmiechania mi nie staje.
Wierzę że wspaniałym radosnym nastawieniem
nigdy nie stanę się świata cieniem.
Zawsze będę pozytywnie postrzegana
i za to mile doceniana.
Gdy chcę na wiosnę zwolnić tempo i akumulatory podładować
biorę rower, uciekam na łono natury popedałować.
Ten sport zawsze mnie bawi oraz uspokaja
naturalną więź z nieskalaną przyrodą spaja.
Gdy na wieś w ulubione szlaki wyjadę
daleko za sobą chowam miastową powagę.
Tutaj spontanicznie mogę się zachowywać
i nie muszę swojej energii w kieszeni przechowywać.
Gdy nad jezioro z wiatrem we włosach docieram
mimo że z braku kondycji prawie umieram.
Lecz jestem bardzo szczęśliwa i w duchu zadowolona
gdy wokół wiosenną naturą jestem otoczona.
gosia45
napisał/a: gosia45 2012-04-08 18:06
Wiosna to najwspanialsza pora roku, bo zrzucamy wreszcie ciężkie ubrania, dzień jest dłuższy, słońce świeci, pierwsze majowe deszcze i burze… Ach, jakie cudowne dni! Aż chce się żyć!! Dla mnie taka pogoda mogłaby trwać przez cały rok, cieplutko, świeci słonko, wieje delikatny wiatr. Idealnie na odpoczynek i grillowanie na działce.
Swoje ciało po zimie również staram się przygotować na wiosnę w ten sposób, że dbam o skórę, aby była zdrowa, gładka i delikatna, co w znacznym stopniu zależy od jej pielęgnacji, czyli oczyszczenia, nawilżenia, natłuszczenia, również masażu, który dodatkowo korzystnie wpływa na sprawne jej funkcjonowanie. Bardzo ważne jest nawilżanie skóry już podczas oczyszczania w trakcie kąpieli lub prysznica. Używam zatem głęboko nawilżających żeli do mycia Ziaja oraz szamponów z żelem. Kosmetyki te, poza doskonałym nawilżeniem mają także działanie tonizujące, łagodzące i odświeżające. Do oczyszczania skóry stosuję również mydła: glicerynowe szare, z olejkami naturalnymi, a do mycia twarzy doskonałe są mydła z serii BIO. Do kąpieli zawsze dodaję mleczko Ziaja, które łagodzi i zmiękcza skórę lub sól morską suszonymi roślinami: z algami, które oczyszczają skórę z toksyn, ujędrniają oraz wygładzają oraz sól z kwiatami lawendy, która relaksuje i uspokaja. Kąpiel z dodatkiem soli owocowych tonizuje i odświeża. Stosowanie do kąpieli soli morskich ma niezwykle dobroczynny wpływ na skórę, zwłaszcza po zimie, ponieważ dostarcza jej niezbędnych mikroelementów, delikatnie złuszcza naskórek i odczuwalnie zmiękcza skórę. W moim przypadku (mam suchą skórę) staram się systematyczne ją natłuszczać, pomaga w tym kąpiel z dodatkiem olejków zapachowych lub z oliwki z oliwek bądź z użycie perełek do kąpieli. Kąpiele z dodatkiem olejków zapobiegają łuszczeniu się skóry i sprawiają, że będzie cudownie gładka. Po kąpieli osuszam ciało lekko ręcznikiem, tak aby pozostało wilgotne, a następnie smaruję się mleczkiem do ciała Ziaja, co daje lepszy efekt, niż nakładanie mleczka na suchą skórę. Mleczko czasem zastępuję masłem, bo ma dużą skuteczność w wygładzaniu zmarszczek i likwidacji niedoskonałości skóry, szybko się wchłania i jest dobrze tolerowane przez moją skórę. Poza tym co dwa, trzy dni depiluję nogi i pachy za pomocą kremu oraz używam zawsze po depilacji balsamu Ziaja łagodzącego podrażnienia. Dzięki takim codziennym zabiegom, kąpielom , masażom i depilacji cieszę się zdrową i ładną skórą, co znacznie poprawia mój wygląd i samopoczucie na wiosnę.
napisał/a: ludkowa 2012-04-08 20:11
Wiosna wiosna ach to ty , trzeba zabrac sie za swoja sylwetke i ciało oto moje sposoby :)

- Oczyszczenie organizmu dieta
- odpowiednie odżywianie
- ruch na świeżym powietrzu
- odpowiednie odsypianie czyli sen
- zamiana samochodu na rower
- piling całego ciała
- odpowiednie kosmetyki
- siłownia albo areobik
- relaks poprzez kapiele solankowe
- najważniejsze optymizm i dobre samopoczucie daje gwarancje dobrego wyglądu dla całego ciała :)






.
napisał/a: krzysia_a 2012-04-09 12:03
Wiosną czas zmienić swój styl życia, codzienne przyzwyczajenia i dietę. Koniec z niedźwiedzim stylem życia, objadaniem się i lenistwem w długie zimowe wieczory. Powiew ciepłego, wiosennego powietrza mobilizuje mnie do działania. Zaczynam więc od dzisiaj. A oto jak ja przygotowuję się na spotkanie z wiosną:
1. Zmieniam dietę. Jem jeszcze więcej warzyw i owoców niż zwykle, unikam tłustych, kalorycznych dań. Piję więcej soków i wody aby oczyścić organizm z toksyn.
2. Wracam do ulubionych zajęć sportowych. Jeżdżę na rolkach, rowerze, chodzę na spacery. Koniecznie muszę rozruszać organizm po zimowym lenistwie.
3. Zmieniam w miarę możliwości garderobę. Zaczynam od przeglądu szaf. Chowam ciemne zimowe stroje, wracają kolorowe, jasne, wiosenne ubrania. Nie zaszkodzi zakup drobnych ciuszków, które poprawią mój nastrój.
4. Staram się bardziej zadbać o wygląd skóry, w końcu teraz przyjdzie czas odsłonić stopy, dekolt, ramiona. Stosuję więc peelingi, maseczki, balsamy,czas na pedicure i manicure. Rozjaśniam jak zwykle włosy na wiosnę aby poczuć się bardziej optymistycznie. Zmieniam również makijaż na bardziej naturalny, koniec z ciemnymi kolorami, ciemnymi podkładami. Cerę należy rozjaśnić, rozświetlić.
Wiosna już jest, czas zabrać się za siebie ...
napisał/a: drewienko 2012-04-09 14:30
Po minionym sezonie szykuję kochanemu ciału AKCJĘ REGENERACJĘ, bo nie ma co ukrywać, że uroki Pani Zimy zafundowały mojej skórze prawdziwą szkołę przetrwania. Odezwała się cioteczka ODWODNIONA, kuzyneczka SZORSTKA i teściowa MAŁO ELASTYCZNA - ale dam im radę i do promiennej wiosny wszystkie odeślę do swojej "zagrody"( przynajmniej taki mam plan).
A niech tam...niech ciałko posmakuje kosmetycznych przysmaków świata: tak więc, na wstępie wstępów - peeling - jak w kinie akcji, pozbędę się w białych rękawiczkach martwego naskórka.
Z wiosennym uczuciem, że wszystko mogę: masażem wygładzę skórę: potarmoszę, popieszczę - krew lepiej popłynie, a skóra sobie pooddycha (trochę zanieczyszczonym powietrzem).
Gdy wygram w totka i kasę będę upychać po bankach, to fundnę sobie nawilżające cuda o egzotycznych nazwach i mocy bomby atomowej...a póki co, poszukam kremów i balsamów (sprawdzonych z pokolenia na pokolenie, na własną maleńką, ale uroczą kieszeń) bogatych w olejki roślinne (może nawet trafi się jakiś olejek kokosowy) i cennych w składniki nawilżające.

Najwięcej roboty będę miała z buntującymi się zawsze partiami, przeze mnie zwanymi wrażliwcami - skóra wokół oczu i dalsza rodzina skórnych awanturowników: pięty, łokcie i kolana. Może wyślę je na szkolenie o zaostrzonym rygorze do tajnych gabinetów kosmetycznych.
Mam nadzieję, że moja skóra zrozumie nawałnicę wiosennych porządków i zaangażuje się w nie całą sobą, a po wszystkim usiądziemy razem pod jabłonią i schrupiemy słodkie, pełne w witaminy jabłuszko.
napisał/a: asiakali 2012-04-09 17:03
Wiosna to czas wyjątkowy, ciało mimo wszystko potrzebuje odnowy. Słoneczko ciepłe wszystkie braki i niedociągnięcia odkrywa. Zima dodatkowe kilogramy ciepłą odzieżą przykrywa, a wiosna jest w tej kwestii bezlitosna. Nie ma co rąk załamywać tylko zabrać się do pracy. Tak więc peeling całego ciała to podstawa, masaż i dobry balsam nawilżająco -ujędrniający. Przede wszystkim zmiana kosmetyków , bo skóra twarzy nie potrzebuje już ochrony przed mrozem.Stopy potrzebują specjalnej uwagi ,bo mimo systematycznej pielęgnacji trzeba je bardziej zregenerować. Tu z pomocą przychodzi mi zestaw to manicure i pedicure, dzięki niemu moje stopy i dłonie są w dobrej kondycji. Pielęgnacja to połowa sukcesu, trzeba jeszcze pozbyć się fałdek ,które po cichu zimą zadomowiły się na moich boczkach. Dlatego odkurzam swój sprzęt ,który zimą popadł w niełaskę, orbitrek i hula hop, a wspomgają mnie taśmy do ćwiczeń ,ciężarki i mata do ćwiczeń ,a kiedy się znudzę włączam kasetę z aerobikiem. Nie ma mowy ,żeby fałdki zostały na stałe. Żeby celulit nie miał szans ,ćwiczenia wspomagam kosmetykami wspomagającymi walke z celulitem. I wiosna mi nie straszna....
napisał/a: zeldka 2012-04-09 17:47
1)jak tylko zaczyna się robić ciepło wsiadam na rower i robię sobie wycieczki po najbliższej okolicy. Staram się też jeździć rowerem na uczelnie jak tylko pogoda pozwoli :).
2)Biegam biegam . uwielbiam bieganie. Daje mi dużo energii i radości.
Radosna ja = piękne ciało ;)
3)Piję dużo wody staram się nawilżyć skórę.. od środka.
4) Używam wiosennych kwiatowych perfum.Mój ulubiony- ten o zapachu bzu :).
5) Wyciągam z szafy cienkie i wzorzyste ubrania a te szaro-bure zimowe chowam w kąt:).
6) Wyciągam hulahop i przy okazji oglądania seriali ,kręce sobie tym magicznym kółkiem. Przyjemne z pożytecznym.
7) Jem więcej owoców i warzyw i piję owocowe soki.
8)Raz w tygodniu robię sobie dzień piękna :). Nakładam różne maseczki ,kremy. Robię naturalny peeling ciała z .. fusów kawy. Świetnie drapie i pobudza :D.
No i ten zapach !
9)Używam owocowych balsamów do ciała które super nawilżają wysuszoną po zimie skórę
10)Oddaję się w ręce najlepszego masażysty.. mojego mężczyzny ;).[/COLOR]
napisał/a: Magdalena93 2012-04-09 20:07
Po zimie moje ciało potrzebuje więcej uwagi, opieki. Ciepłe promienie słońca motywują do zmiany trybu życia i przestawienia się z zimowego okresu na, ten wspaniały, letni. Skóra i organizm wręcz proszą o pomoc w regeneracji, a ja z wielką przyjemnością jej im udzielam. W końcu tylko na tym zyskuje.
Zaczynam od diety oczyszczającej organizm z toksyn nagromadzonych w ciągu chłodnych dni. Nie poprzez głodówkę, o nie! A poprzez 3-4 dniowe ZDROWE gruntowne oczyszczenie organizmu. Skupiam się na zielonych warzywach, które mają najwięcej właściwości pomocniczych(np. chlorofil: oczyszcza wątrobę, unieszkodliwia toksyny, leczy żylaki, czyści jelita, poprawia obraz krwi, przynosi ulgę w bólach gardła i zmniejsza katar etc etc, tyle genialnych właściwości, a tak mało się o tym mówi!)
Spożywam śliwki, jogurty jabłka na wsparcie systemu trawiennego. Pije bardzo dużo wody i świeżo wyciskanych soków – w takiej formie najłatwiej i najszybciej organizm przyswaja witaminy! Polecam wszystkim sprawdzić! Ja byłam oniemiała efektami.
Do tego więcej ruchu. Ruch to podstawa. Dbając o organizm – jego wnętrze i samopoczucie automatycznie poprawiam wygląd skóry, paznokci, włosów. Nie kremy lecz naturalne zdrowie ma na nas największy wpływ, a mi się marzy naturalny blask bijący z wnętrza, ten błysk w oku!:)
Tak więc do grafiku tygodnia wprowadzony jest 2-3 razy basen! Wzmacnia mięśnie równomiernie, pozwala popracować nad tymi głęboko ukrytymi(żaden wysiłek fizyczny nie angażuje tylu mięśni naraz!). Co trzeci dzień rano szybko maszeruje, na siłowni bądź jeśli pogoda pozwoli wybieram się do pobliskiego lasku i ćwiczę na świeżym powietrzu. Szybki marsz, nie bieg, by nie obciążać kolan!
Joga! Joga dla wzmocnienia i równowagi nie tylko fizycznej ale również i psychicznej. Medytacje, wyciszanie pomagają mi w funkcjonowaniu w tym pędzącym świecie.
Oprócz stałych treningów( tańczę od 10 roku życia) dokładam sobie taniec na rurze, dla wzmocnienia mięśni i podniesienia poczucia kobiecości. Nie za dużo by nie mieć zbyt umięśnionych rąk. Ale przyznam, jest to jedną z bardziej podbudowujących rzeczy kiedy nauczę się kolejnego, trudnego tricku!:) Wtedy nie tylko +10 dla ciała, ale także dla samopoczucia!:)
Chłodny, mocny prysznic poprawiający krążenie, szorstka myjka by zwiększyć efekty, nawilżający krem po kąpieli, peelingi, maseczki domowej roboty na twarz i na włosy – tak umilam sobie pobyt w łazience. Skóra z dnia na dzień staje się delikatniejsza i jędrniejsza.
W tym roku skusiłam się również na depilacje laserową nóg i bikini by ułatwić sobie życie, czuć się zawsze zadbana i gładką! Wspaniałe efekty, polecam!
Kupuję kolejną parę okularów przeciwsłonecznych, wyciągam stary słomiany kapelusz z szafy i nastrojem staram się przyciągnąć lato do Warszawy!:D
napisał/a: panikulka 2012-04-09 20:46
Dla mnie wiosna zaczyna się kiedy tylko temperatura pozwoli mi na nie ubieranie zimowej kurtki przez dwa dni z rzędu, jestem strasznym 'zmarzluchem' więc to dla mnie znak nadejścia mojej wewnętrznej wiosny ! Wtedy uśmiecham się do siebie i czuje przypływ siły, staranniej układem włosy bo wiem że nie grozi im śnieg, dbam o cerę bo wiem że nie chce nosić już ciężkiego podkładu, szukam na dnia szafy sukienki bo wiem, że nie będę już mogła schować się w za dużym swetrze i udawać że to z zimna a nie lenistwa :) Wiosną chce mi się balsamować ciało bo wiem że nie ukryję go w spodnich i swetrze ale będę chciała się nim pochwalić, zakładając zwiewne sukienki. I mogę w końcu wyprowadzić mój piękny rower na spacer, bo od początku zimy patrzył na mnie z pod byka stojąc w kącie pokoju. Zioła kiełkują na parapecie, a ja kwitnę dla siebie i dla Niego !
napisał/a: basia2999 2012-04-09 21:54
Nie tylko nasze ciała domagają się intensywniejszego dbania o nie, gdy wraz ze zmianą pogody zmienia się także nasze nastawienie do życia ....
Po zimowym marazmie i zastoju nasze mózgi także. Stąd gdy tylko pojawiają się pierwsze promyki słońca ruszamy na piknikowe eskapady, bierzemy rowery i odkrywamy na nowo nasze lasy, wdychając świeże powietrze.Oprócz wcześniejszych pobudek i porannym joggingu w pierwszych promykach słońca, oprócz witaminowych burakowych bomb w postaci świeżych soków warzywnych na pierwsze śniadanie ( wszystko dla mózgu!!!)nasze ciało cały czas przypomina o sobie.....O tym, że ono też potrzebuje nowości, zmiany, intensywniejszych zapachów...Nie wyobrażam sobie dbania o ciało bez naprzemiennych natrysków pod prysznicem raz ciepłą raz chłodniejszą wodą.Zwykłe żele pod prysznic wysuszają moja skórę wobec tego stosuje naturalne mydła bez mydła które genialnie przygotowują moją skórę do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych . I o moim podstawowym obowiązku wobec siebie tzn, przynajmniej raz w tygodniu po zastosowaniu cukrowego peelingu pomarańczowego smaruję się olejkiem o tym samym zapachu, następnie wcieram balsam lub masło( a jakże, też pomarańczowe:)tylko po to, aby następnie owinąć się folią spożywczą i w tymże kokonie pod kocem lub w mocno nagrzanej łazience spędzić około 30 minut. Efekt jedwabistej skóry jest 100 procentowy.Co tu dużo ukrywać olejki towarzyszą mi od wielu lat i są moimi najlepszymi przyjaciółmi. Mleczka i balsamy pozostaną tylko dobrymi znajomymi.Na wilgotną skórę wcieranie pomarańczowych aromatycznych olejków i regularne masowanie całego ciała jest dla mnie jedną z wielu przyjemności bez których nie wyobrażałabym sobie życia....Wieczorne wylegiwanie się w wannie pełnej wody pachnącej egzotycznymi olejkami też jest dla mnie formą luksusu, na którą mogę pozwolić sobie od czasu do czasu..Oczywiście nie trwa to długo, gdyż bałabym się iż wysuszę skórę, maksymalny czas wylegiwania trwa zazwyczaj 20 minut...Co zmieniam na wiosnę w swojej łazienkowej szafce?Na wiosnę zmieniam jedynie zapachy....Olejków oczywiście

[
napisał/a: Natti72 2012-04-10 00:48
Wiosna to moja ukochana pora roku.Już pierwsze promienie słońca wprawiają mnie w optymistyczny nastrój i napełniają energią.Mimo,że staram się dbać o swoje ciało przez cały rok,to jednak po zimie moja skóra jest w nieco gorszej kondycji.Na skutek mrozu,wiatru i ogrzewania w mieszkaniu staje się przesuszona,szorstka i miejscami się łuszczy.A im cieplej za oknem,tym mniej ciuszków mamy na sobie:)Więc zanim nadejdzie wiosna biorę się ostro za siebie.Zaczynam od zmiany sposobu żywienia.Wprowadzam więcej warzyw i owoców a także piję więcej wody niegazowanej i ziołowych herbatek.Codzienne spacery z psem plus poranna gimnastyka,to w zasadzie wystarczająca dawka ruchu jak dla mnie;) Do pielęgnacji ciała wprowadzam natomiast masaże szorstką rękawicą,bo sam peeling to niestety za mało,żeby idealnie wygładzić skórę.Po kąpieli nawilżam skórę mleczkiem lub balsamem a raz w tygodniu oliwką.Na twarz,szyję i dekolt tuż po peelingu nakładam maseczkę wygładzającą bądź odżywczą,robię to dwa razy w tygodniu.Piękne ciało to również piękne włosy,dlatego od czasu do czasu nakładam na nie maskę,owijam folią i ręcznikiem na dwie godziny.Po takim zabiegu moje włosy są mocne,sprężyste i błyszczące.
Stopy moczę w wodzie z mydłem a następnie pumeksem usuwam zrogowaciały naskórek na piętach,nakładam grubą warstwę kremu do stóp i zakładam skarpetki.Podobny zabieg stosuję na dłonie:po peelingu smaruję ręce kremem i zakładam bawełniane rękawiczki.I tak idę spać;)Rano mam piękne i gładkie stopy i dłonie,pozostaje mi jeszcze pomalować paznokcie na jakiś energetyzujący kolor np.pomarańcz i... Witaj wiosno!!!
napisał/a: anna7325 2012-04-10 07:24
Wiosna już zawitała, czas więc najwyższy odpowiednio do niej przygotować swoje ciało. Jestem już w takim wieku, że regeneracja i ładowanie „akumulatorów” trwa coraz dłużej, no więc do dzieła, pełna determinacja i mobilizacja.Trzeba się za siebie wziąć i zrobić życiowy lifting!
Zaczęłam od diety. Moje śniadanie to może monotonia i nie każdemu w smak
pójdzie, ale można się przyzwyczaić. Smakuje wybornie! Żadne gotowe
musli! Sześć łyżek płatków owsianych zalanych mlekiem + dwie łyżki miodu
i jeden banan. Kiedyś to się surówką piękności szumnie nazywało! Od miesiąca takie śniadanko mi codziennie towarzyszy. Potem dużo warzyw gotowanych na parze i świeżych owoców, dużo wody mineralnej do picia, a mało mięsa, jaj i innych tego typu potraw. Dzięki temu czuję się lekko i naprawdę skóra jest mniej "wymęczona". Ja mam dużo energii i siły.
Do mycia przestałam używać wysuszającego mydła, tylko żele pod prysznic z dodatkiem olejków. Do dekoltu i twarzy obowiązkowo mleczko i tonik. Dwa
razy w tygodniu peeling z płatków owsianych (okazuje się, że to niezastąpiony składnik nie tylko w mojej kuchni). Oczywiście maseczki, które sama sobie aplikuję i przygotowuję, najczęściej są z miodu i żółtka lub żółtka i oliwy z oliwek. Na koniec balsam na całe ciało i już.
Jest jeszcze coś. NIE ŻAŁUJĘ KASY NA DOBRY NAWILŻAJĄCY KREM NA DZIEŃ i ODŻYWCZY KREM NA NOC! Kupuję je w dobrych sklepach i sprawdzonych marek!
I tym sposobem mimo swoich trzydziestu dziewięciu już wiosenek- czuję się młodo. Ja i moje ciało jesteśmy gotowi przeżyć kolejną wiosnę w naszym życiu.