Marka Claire’s zaprasza do udziału w wakacyjnym konkursie!

ania1714
napisał/a: ania1714 2015-07-06 19:21
Po co zabrać plecak Claire's tylko w jedno miejsce jak mogę go zabierać ze sobą dosłownie wszędzie. :D
Zwykła torebka nie jest zbyt użyteczna podczas wypadów z przyjaciółmi, ale za to taki cudowny plecak owszem. Mogę go zarzucić i biegać, skakać, siedzieć z nim, a także nawet pozować do zdjęć. :D
Przy okazji jest mega dodatkiem dla młodej i aktywnej dziewczyny. (tak mówię akurat o sobie).
Sądzę, że spakowałabym do niego wszystkie przydatne akcesoria podczas pamiętnych ognisk, wypadu do lasu, czy nawet pojechania rowerem nad jezioro. Ale nawet wyjazd do zoo byłby dobrym pretekstem jak każdy inny, by założyć plecak marzeń i błyszczeć. :D
mckaty
napisał/a: mckaty 2015-07-06 19:43
Swój plecak Claire’s zabrałabym na wakacje na greckie wyspy- może na Kretę lub Santorini. Czuję, że wyglądając tak stylowo przypodobałabym się greckim bogom mody, którzy musieliby powiedzieć: „Αγόρι, αυτό το κορίτσι μοιάζει καταπληκτικά. Γρήγορα. ρέχει μετά την αστρική πιστοποιητικό γέννησής της και αρχίζει υπάρχει κάποιο τυχερό αστέρι

(co, nie jestem ekspertką, ale zgaduję , że musiałoby znaczyć „Kurcze, ta dziewczyna wygląda bosko. Szybko, biegnijcie po jej gwiezdną metrykę i wpiszcie tam jakąś szczęśliwą gwiazdę”)

Mając więc pomoc od greckich bogów trafiłabym pewnie do knajpki, w której odbywałoby się akurat ”Coroczne tajne spotkanie najprzystojniejszych mężczyzn świata”.

Weszłabym w momencie kiedy John Mayer rozgrzewa swoje struny głosowe, szykując się do duetu z Justinem Timberlakem, Chris Pine jest zmuszony ściągnąć koszulkę, ponieważ Douglas Booth i Sam Claflin właśnie oblali go wodą, Ryan Reynolds wymienia porady rodzicielskie z Ryanem Goslingiem (który przy okazji zastanawia się czy ponownie nie zostać kawalerem), Andrew Garfield z niewiadomego powodu również nie ma na sobie koszulki, Tom Hardy i Tom Hiddleston próbują nauczyć Chrisa Evansa brytyjskiego akcentu a Alexander Skarsgard zastanawia się czy też nie czułby się lepiej, gdyby zdjął koszulę.

Gdy już Harry Styles oderwałby się od snapchata i zobaczył mnie w drzwiach zrobiłoby się lekkie zamieszanie. Odwróciłabym się szybko na pięcie, próbując uciec, ale on zobaczywszy mój plecak zawołałby coś, żeby mnie powstrzymać (nie jestem wybredna, ale może coś na melodię „Stop in the name of love”?)

Zszokowana wróciłabym do pomieszczenia pełnego najpiękniejszych mężczyzn świata, gdzie Chris Pratt wyjaśniłby mi, że gdyby nie mój plecak mogliby pomyśleć, że jestem zwykłą fanką, ale plecak mówi im, że jestem modną, niezależną kobietą, od której dodatkowo można wyczuć błogosławieństwo greckich bogów.

I tak właśnie zostałabym poproszona o sędziowanie w konkursach na najpiękniejszy akcent, najlepszą sylwetkę, na sobowtóra Christiana Greya i na najbardziej wzruszające odegranie sceny z „Pamiętnika”,

Żegnając się z uczestnikami „Corocznego tajnego spotkania najprzystojniejszych mężczyzn świata” popatrzyłabym na mój plecak Claire’s, który byłby właśnie fotografowany przez George’a Clooneya z zamiarem zakupu takiego samego dla Amal, i dziękowałabym mu za te wszystkie przygody, które dzięki niemu przeżyłam. *







*Od biedy plecak Claire’s nadałby się też do założenia w drodze po bułki. W końcu nigdy nie wiadomo, gdzie akurat Alexander Skarsgard postanowi zdjąć koszulę.
napisał/a: cizia131 2015-07-06 22:02
Łatwiej byłoby mi odpowiedzieć na pytanie ''Gdzie nie zabrałabyś ze sobą swój plecak Claire’s? '' :D
Na pewno wzięłabym go na Czad Festiwal! :D jest to kilkudniowy festiwal, na którym grają genialne rockowe zespoły.
Jestem dziewczyną, która nie używa modnych torebek itp., gdyż zdecydowanie wolę plecaki! :D i też może dlatego, że nie lubię torebek...
Mogę zapewnić, że plecak Claire’s brałabym wszędzie, gdzie się tylko da! :)
Właśnie kilka dni temu rozdarł mi się mój ulubiony plecak... i jak zobaczyłam ten konkurs oraz śliczny plecak w czerwoną kratę to od razu pomyślałam, że muszę go zdobyć za wszelką cenę! :D
Nie macie pojęcia jak bardzo mi na nim zależy :)
Jeszcze nigdy nie wygrałam żadnego konkursu i bardzo chciałabym, żeby chociaż raz mi się poszczęściło ^^

Gorąco pozdrawiam :*
napisał/a: paula191099 2015-07-06 22:04
Ja swój plecak Claire's wzięłabym WSZĘDZIE! W każdą wakacyjną podróż. Wzięłabym go do Wiednia, Pragi, Sydney, Nowego Jorku, Los Angeles... Na każdą podróż idealny.
napisał/a: agoszkaa 2015-07-06 22:08
Audioriver - tam zabiorę go w pierwszej kolejności. Festiwal to idealne miejsce na plecak, nie przeszkadza gdy szaleję się pod sceną ( chociaż osoba stojąca z tyłu może nie podzielać tego zdania ), wszystko się mieści ( oczywiście w granicach kobiecego rozsądku - o ile taki istnieje, bo wszystko przecież jest potrzebne!), nie jest ciężko i przede wszystkim jest uzupełnieniem całego stroju ( w szczególności taki wypchany dodatkami). Jestem fanką plecaków, taki must have w mojej szafie, dlatego dobrze byłoby powiększyć kolekcję o jeszcze jeden - jeżeli sprawdzi się na audioriver, to znaczy, że będzie ze mną i na uczelni, i w pracy, i na imprezie, i już na zawsze !
szigi
napisał/a: szigi 2015-07-06 23:21
Przyszły plecaku,
Kiedy zobaczę Cię czekającego przed drzwiami mojego domu, wiedząc że przyjechałeś z bardzo daleka specjalnie do mnie do Gdyni, wezmę Cię na barana, a następnie pokażę Ci moje lokum oraz gdzie będziesz odpoczywał. Musisz wiedzieć, że w sierpniu wyruszam na stopa. Będzie mi bardzo miło jeśli i Ty wyruszysz ze mną. Nie musisz się martwić, będą z nami jechały jeszcze dwa, pewnie starsze od Ciebie plecaki. W razie trudności na pewno wezmą Cię pod swoje skrzydła. Wyruszamy z Gdyni w kierunku Zielonej Góry i według moich obliczeń to będzie nasz pierwszy i ostatni przystanek w Polsce. Po przejechaniu granicy zatrzymamy się w jakże malowniczej Pradze. Jeśli nie byłby to dla Ciebie problem to czy mógłbyś potrzymać przez resztę podróży parę pamiątek stamtąd?
Dalej czeka nas australijskie Linz i Liezen. Wiesz według mnie to tylko brzmi tak strasznie. Będziemy się trzymać razem, więc na pewno się nie zgubisz. Dalej szybki przeskok do Słowenii, a potem już Włochy i Wenecja, Padwa i Werona. Zrobimy sobie mnóstwo zdjęć! Obiecuję!
Tak, będziesz mógł nieść aparat. Jak nam się już znudzi zwiedzanie to pokierujemy się troszkę dalej- do Monako, a na koniec Hiszpania i jej piękna Barcelona, katedra Sagrada Familia i opalanie dzień w dzień. Zapewniam Cię że nie zejdzie Ci kolor od tego opalania. I oczywiście zawsze będziesz miał coś do jedzenia i picia ze sobą.
Bardzo mi zależy, żebyś towarzyszył mi w tej podróży. To jak, jedziesz ze mną?
Czekam na odpowiedź i dbaj o swoje zamki!
Szigi
napisał/a: ~falklanda 2015-07-07 00:00
Widzę po zapinkach plecaka, że marzy o podróży takiej jaką chcę mu zafundować. Wycieczka śladami ukochanych filmów- najpierw Nowa Zelandia z Aragornem jako przewodnikiem, później Anglia i szlaki przetarte przez Rona, Harrego i Hermionę. Dlaczego by nie zajrzeć także do Atlanty i poczuć się jak szkolony trybut z "Igrzysk Śmierci"? Przy okazji jeszcze piękna szkoła z "X-man'a" w Kanadzie. Ostatni zagraniczny punkt to Disneyland. Następnie wracając do Polski, zamiast jechać prosto do centrum, można by zahaczyć o Białystok i pobliskie miejscowości, gdzie kręcono serię "U Pana Boga...". Tyle pięknych miejsc do odwiedzenia, więc musi być miejsce na aparat, telefon, butelkę wody i notes do szkicowania. Myślę, że plecak byłby ze mną bardzo szczęśliwy, tak jak ja z nim :>
napisał/a: edytasonia24 2015-07-07 11:44
Mój plecak Claire's zabrałabym ze sobą w magiczne miejsca, które muszę zobaczyć przed śmiercią :p Najpierw na Malediwy - Wyspa Mudhdhoo, gdzie podziwiałabym widok świecącej, niebieskiej wody. Potem, żeby zmienić kolorystykę - Isla Harbour, Bahamas - Pink Sands Beach. Następnie Santorini, Grecja, rozkoszowałabym się spokojną i leniwą atmosferą z plecakiem marzeń u boku. Moja podróż dalej potoczyłaby się w kierunku…Japonii (Yoshino-Baigo – Tokio). Z chęcią odwiedziłabym również Skandynawię, wyjęła aparat z mojego nieodłącznego towarzysza i zrobiła zdjęcie ze sławnej skały- Trolltunga.
Chciałabym być w miejscach, do których nie dociera zamęt świata, gdzie panuje spokój i piękno. I żyją ludzie, którzy niczego więcej nie pragną, tylko trochę czasu, żeby się tym radować. Żeby odkryć jak piękna może być kąpiel na malutkiej plaży wśród skał albo wylegiwanie się na łące i obserwowanie chmur na niebie, jak dobrze jest usiąść w chłodzie wieczoru z książką w ręku albo zbudzić o świcie, patrzeć na wschodzące słońce i malować to. Ubrudzić sobie ręce farbami. Śmiać się z przyjaciółmi, rozpalić ognisko i oglądać gwiazdy. Odczuwać chęć odkrywania życia w jego najprostszych przejawach. I odkryć, że magia jest wszędzie dokądkolwiek pójdziesz.
Wystarczy wziąć plecak Claire's, marzenia i ruszyć w drogę :) :o
waybii
napisał/a: waybii 2015-07-07 12:34
Gdzie zabralabym plecak Claires?
Do kina, do Lublina, w maju do tramwaju, do metra, do miasta, do wiochy, do szkoły, do lasu, do parku, do zoo, w góry, nad morze, na krótki spacer, na długi spacer, do pracy, nad rzekę, do biura, na księżyc, do babci, do dziadka, do Ameryki, do Szczebrzeszyna, na czerwony dywan, na budowę, na kręgielnię, na tor gokartowy, na plażę, do knajpki, do restauracji, na sushi, na lody, na pączki (mniam mniam), na zakupy, na randeczkę, na siłownię, na imprezę, na koło naukowe, na piwo, na wino i na herbatę, na łąkę, na ławkę w nocy oglądać gwiazdy, na ławkę w dzień oglądać fajnych facetów, na pole, nad staw, na ryby, na grzyby, na łyżwy, na giełdę samochodową, do warzywniaka, do banku, na dworzec, na tor samochodowy, na kajaki, na basen, do teatru, do opery, na rynek, we wszystkie miejsca ktore są dla mnie wyjątkowe...
Mam jeszcze wymieniać? :)
napisał/a: anathema95 2015-07-07 14:07
Swój równie praktyczny co dziewczęcy plecak marki Claire's zabrałabym na jednodniową, samotną podróż w leśne zacisze. Tylko ja, mój plecak i śpiew ptaków. Do życia nic więcej nie byłoby mi potrzeba! Podczas tej wyciszającej i regenerującej moje skołatane nerwy podróży, zdana byłabym jedynie na swoje umiejętności i możliwości, a niewielkie zaopatrzenie plecaka, pozwoliłoby mi przetrwać tą przyjemną podróż.;) Niewielki pakunek skrywałyby jedynie niezbędne rzeczy. Pierwszym celem tej podróży, byłoby odnalezienie właściwej polanki, na której mogłabym "osiąść" ze swoim jednoosobowym obozem. Następnie rozpoczęłabym rozbijanie namiotu. W tym celu, na pewno przydałby się niewielki młotek, który czekałby w plecaku na użycie. Gdy pokonałabym trudy tego mało kobiecego zajęcia, wybrałabym się na krótki spacer "po okolicy", jednocześnie robiąc wspaniałe zdjęcia leśnej przyrody :). Całą czynność miałabym znacznie ułatwioną, gdyż wspaniały plecak na plecach uwolniłby ręce. Już czuję ten piękny zapach lasu, błogi śpiew ptaków i delikatny szelest liści. Wieczorem, padnięta i równie mocno głodna, rozpaliłabym ognisko jedynie przy udziale paru gałązek i zapałek. Pyszne, pieczone ziemniaki, to coś co uwielbiam! Późną nocą, ułożona do spoczynku, gdzie niezbędny plecak Claire's stanowiłby poduszkę, błogo senna oczekiwałabym kolejnego, cudownego dnia powrotu do rzeczywistości z moim kompanem marki Claire's !
napisał/a: konkursy1 2015-07-07 14:34
MANHATTAN - w to miejsce plecak Claire's najlepiej się wpasuje. Najdroższa dzielnica Nowego Jorku, ja i mój plecak. To wszystko tworzy niewyobrażalnie piękną całość, która tworzy kompozycję nie do przebicia. Miejsce turystyczne, zarazem centrum finansów i bogactwa. Plecak, dzięki zawartych w nim pięknych zamków błyszczy się niczym wszystkie najwyższe wieżowce nocą. Oślepia i sprawia, że wzrok wszystkich jest skierowany tylko na niego. Idąc 5th Avenue z naszym plecakiem i dodatkami chociaż przez chwile możemy się poczuć jak gwiazda. Nie jesteśmy zwykłymi przechodniami lecz w tym momencie możemy uznać się za milionerów z Upper East Side. Idziemy z dumnie podniesioną głową, ponieważ nie idziemy ze zwykłą plecakiem lecz ozdobą, która ubogaca nasz strój a także wygląd. Dodaje nam elegancji i szyku. A każda chwila staje się droższa niż wszystkie papiery wartościowe z Wall Street. Dlatego w to miejsce zabrałabym mój plecak :)
napisał/a: doris85 2015-07-07 15:30
Plecak Claire's najpierw bym zabrała na porodówkę - wygląda na pojemny, więc zmieści się do niego wszystko, czego potrzebuję i do tego ładny wygląd i design plecaka sprawi, że do porodu pójdę z uśmiechem na ustach :) Podejrzewam, że takim miejscu nikt jeszcze takiego plecaka nie miał - będę więc przecierać szlaki i wprowadzać nową modę...

A później plecak przyda się na wakacyjne wyprawy z synkiem - do lasu, nad jezioro, nad morze, do parku - jest tak wyjątkowy, że w każdym miejscu będzie się pięknie prezentował i dodawał szyku. I miło będzie - po długim okresie ciąży i kryzysie ubraniowym (nie mieszczę się w żadne stare ciuchy!) - wziąć coś ładnego i modnego i wyruszyć wśród ludzi.

Jeśli mogłabym zrealizować moje największe marzenie podróżnicze - zapakowałabym wszystko, czego turysta potrzebuje, zarzuciła plecak Claire's na plecy i ruszyła szlakiem Inków i Azteków - byłaby to niezapomniana przygoda i idealne miejsce na realizację dziecięcych marzeń...