Przyłącz się do akcji ActiVenus i zgarnij sportowe nagrody! Do wygrania 4 vouchery i

napisał/a: enii 2013-03-25 11:55
Jaki jest mój sposób na formę?

Mieszkając na 4 pietrze nie narzekam na brak ruchy. Kilkakrotnie w ciągu dnia schodzę i wychodzę. A to odprowadzić syna do szkoły, a to przyprowadzić, 2x dziennie na zakupy, do tego dochodzą niezaplanowane wyjścia. Od kilku miesięcy ćwiczę z moim synem (uczęszcza na Kung Fu+ walki) by było mu raźniej a i dla siebie coś robię. Staram się nie jeździć autobusami ( wolę spacerek). Jak tylko pogoda się poprawi ( u mnie jest teraz -16) zaczynamy biegać a i rower już niedługo trzeba będzie z piwnicy wyciągnąć :).Również zwracam uwagę na to co jem i jak jem, na ilość wypitej wody ( uwielbiam zielona herbatę).
I tak oto pasja mojego syna stała się motywatorem dla mnie by lepiej się odżywiać i zacząć dbać o swoja kondycje fizyczną ( ale również i psychiczną).
napisał/a: marzusia65 2013-03-25 12:17
Moim sposobem na formę jest aktywność fizyczna. Uprawiam fitness, jeżdżę na rowerowe wycieczki poza miasto. Dodatkowo staram się utrzymywać odpowiednią dietę, bogatą w witaminy i składniki mineralne. Raz w tygodniu z całą moją rodziną robimy sobie także wypad na basen, żeby popływać. Te wszystkie zabiegi sprawiają, że moje forma ma się po prostu dobrze:)
napisał/a: fronezis 2013-03-25 14:00
[CENTER]ZAKOCHAĆ SIĘ...Miłość uskrzydla - aż palimy się do tego by coś zrobić, hormony szczęścia nie pozwalają na leniuchowanie, a szybciej bijące serduszko poprawia nam krążenie. Zakochać się to biegać na randki bez wytchnienia, to mniej czasu na dotychczasowe sprawy więc musimy się streszczać aby ze wszystkim zdążyć. Nie ma też większej motywacji niż poczuć męskie spojrzenie z nutą tajemnicy i nieukrywanej fascynacji, mogące być zaczątkiem obietnicy i zaproszeniem...Dlatego dbamy o siebie, bo chcemy jeszcze lepiej wyglądać: żeby sie podobać naszemu mężczyźnie, żeby wbić się w każdy szałowy ciuch, żeby dobrze wypaść przed jego znajomymi, żeby utrzeć nosa zazdrosnym koleżankom - nie tylko super facetem ale i super formą, ŻEBY SEKS BYŁ WSPANIAŁY I UROZMAICONY.! Sam seks to kopalnia sposobów i możliwości dorobienia się życiowej formy... A jak już wypracujemy taką formę to, to wykorzystujemy i jeszcze bardziej czerpiemy z życia... Aż chce się czerpać z życia garściami, czerpać radośc całymi dniami, czerpać przyjemnośc z zabawy, zaszaleć bez żadnej obawy....Gdzie tu miejsce na zmęczenie, złą formę i czekanie aż coś samo spadnie nam z nieba...?[/CENTER]
evelinek13
napisał/a: evelinek13 2013-03-25 14:42
a my mamy motywacje W tym roku jedziemy na urlop nad morze, chce wygladac super!! Codziennie staram sie ciwczyc, niestety nie chodze na fitness ani inne tego typu zajęcia ponieważ nie ma mco zrobić z dziećmi Wiec cwiczymy wszystkie 3 w domku:)
Dodatko ostatni posiłek jem o 18:00, jem 5 posiłków dziennie,regularnie. W każdą sobotę biegam na swieżym powietrzu
Już widzę efekty mojej cięzkiej pracy, JESTEM Z SIEBIE DMUNA:)
Każda mama może być znow sexi :)
mnemonbender
napisał/a: mnemonbender 2013-03-25 15:12
och, ostatnie dziecko urodziłam 2 lata i 3 miesiące temu.... ciągle łudziłam się, że kiedyś samo zejdzie...., bo tak jest po ciąży i takie tam. A prawdę mówiąc nie miałam motywacji. Luźny sweter, jeansy niby dobre ale jakoś tak gorzej się zapinały. W tym roku jest inaczej niż w tamtym, wtedy zmotywowała mnie sąsiadka, razem męczyłyśmy się biegając i nie odpuszczałyśmy przez 4 miesiące. Trochę biegania, trochę chodzenia i plotkowania, narzekania, jak to z koleżanką. Koleżanka wyjechała do pracy na drugi koniec Polski a moja motywacja razem z nią.... Aż tu nagle dostałam 2 zaproszenia na wesela no i komunia syna...., kurczę tylko i aż 7kg. Mąż nie chciał mnie samej puszczać na nocne wojaże po ulicach, więc kupiłam tani orbitrek w popularnej sieci sklepów, żadny drogi, profesjonalny. Wydrukowałam sobie z jakiejś stronki plan ćwiczeń. Ćwiczę 3x w tygodniu, staram się robić to regularnie, choć nie zawsze mam siłe, ochotę i czas. Ale waga drgnęła i to w dół... :) na razie malutko bo mniej 1,4 kg a ćwiczę już 4 tygodnie. Jestem z siebie dumna bo nawet mąz który był sceptyczny zauważył różnicę :)
napisał/a: KawaInka 2013-03-25 17:34
Wiosenne słońce działa na mnie pobudzająco. Pierwsze nieśmiałe promienie przedzierają się przez zamknięte okiennice, a ja czuję, że chcę żyć, choćby tylko tę kolejną wiosnę. Zaczynam od cierpliwego sprzątania mieszkania, gdzie wyganiam szczotką i szufelką ostatnie oznaki zimy. Dobrze mi z tym. Dom lśni, a ja zmęczona szykuję się do maratonu nowych wiosennych wyzwań. Wyciągam rower z piwnicy, przyczepiam koszyk w którym już po chwili lądują rzodkiewki, sałata, soczyste pomidory, owoce i świeże soki. Pędzę przed siebie na mym nieco jeszcze zaspanym rowerze, a kalorie zupełnie zdezorientowane gdzieś gubią się po drodze w tej szalonej podróży. Widzę jak spadają, ale już nie potrafię, już nie chcę się zatrzymać. Wypijam litry wody, a moje ciało wdzięczne jak nigdy lekko wita każdy nowy dzień. Lubię ten stan. Energię do działania. Moja forma po zimie nieśmiało otwiera oczy i mówi: A więc to tak, to już czas drzemki się skończył.? Ochoczo wyskakuje z ukrycia i pędzi obok mnie na hulajnodze. Może w tym roku namówię ją, by nie zapadała w swój głęboki sen zimowy? Tak! Oczywiście, kupię jej pod choinkę sanki!:)
napisał/a: miszel17 2013-03-25 21:12
Od niedawna znalazłam świetny sposób na formę !
Zamiast porannej telewizji śniadaniowej wybieram hula hop ktorym kręcę do woli .
Ta zabawa działa zbawiennie na sylwetkę ,wystarczy regularnie kręcić . Dzięki temu mam talię jak osa a w dodatku ujędnilam brzuch i pośladki .Taki godzinny trening stosuję codziennie wspólnie z dziećmi ,które mają z tego niesamowitą frajdę .Wysiłek zwłaszcza w formie zabawy najlepiej smakuje w towarzystwie najbliższych .
Jadam bez pośpiechu , zdrowo :)
Słodycze zamieniłam na owoce i warzywa , dzięki marchewce mam cerę jak po wakacjach w ciepłych krajach .
Dużo się śmieję bo śmiech to zdrowie ,a endorfiny już robią swoje . Kipi ze mnie szczęście a skoro jestem szczęśliwa i zadowolona to znaczy że jestem w znakomitej formie .
CallMeAlex
napisał/a: CallMeAlex 2013-03-26 13:59
Miłość- mój sposób na formę ;) Kilka miesięcy temu zakończyłam coś, co miało być jak bajka... Niestety, on odszedł jak huragan- pozostawił ogromny nieład w moim zyciu a moją psychike zrównał z ziemią. Przestałam w siebie wierzyć, czułam się brzydka, zaniedbana. Przestałam ćwiczyć, dbać o ciało, duszę.
Na początku lutego poznałam Jego- moją motywację, moja wiarę, moją miłość.To był ciepły i słoneczny dzień. Czekałam na autobus. Podszedł do mnie młody, przystojny Francuz. Byłam kompletnie zdeziorientowana! Zabraklo mi słów! On ciągle się do mnie uśmiechał a z jego niebieskich oczu biła radość życia!
Tego dnia postanowilam, że się zmienię. Jeszcze tego samego dnia zapisałam sie na francuski, wykupiłam karnet na siłownie, a ze sklepu sportowego wyszłam z hula hop i super ciuchami na trening. Wróciła moja pozytywna energia, pewność siebie, chęć do życia. Odważyłam się. Teraz codziennie dbam o formę- z nim :) Chodzimy razem na basen, siłownie a także na tai-chi! Dzis, jestem już zupełnie inną osobą, a sport to moje zycie! Wracam do super formy. Z Nim mogę więcej :)
Bisous! :)
napisał/a: mgd-z 2013-03-26 20:48
To mój sposób na dobrą formę. Rano biegiem po bułeczki, potem szybkie śniadanko. I do pracy ile sił, a ja jak zwykle ostatnia. Po pracy szybki maraton do marketu po zakupy a potem pędzę jak wicher do domu, bo obiad trzeba robić. Po obiadku na spacerek z synkiem. A po powrocie chwila wytchnienia, czas dla siebie. Dziecko zasypia a ja nie wiem co mam atakować..hmmm... pranie, prasowanie a może coś na kolację podszykować. NIE!!! NIC Z TYCH RZECZY. IDZIE WIOSNA. Więc kładę się na matę by ostro robić brzuszki. Tak, tak już wydrukowałam plan areobicznej 6 weidera. Muszę w końcu zacząć i nie ominę ani dnia. Skakankę zaliczę przy wieczornym serialu, a hula hop jak synek będzie brał kąpiel. Czy aby na pewno dam radę??:rolleyes: Myślę że dam bo jestem wytrwała choć mam słomiany zapał...ale już widzę tą figurę na lato. Nie poddam się. Ale kolację zjem, tego nie odpuszczę. p
goskaf1
napisał/a: goskaf1 2013-03-26 21:21
Z natury jestem leniwa... dlatego areobik, siłownia i inne ćwiczenia odpadają - juzto przerabiałam, góra po miesiącu wymiekałam...
Dlatego staram sie dbać o formę tak,a bym robiła coś co lubię i co daje mi przyjeność.
-Otóż wybrałam pracę, gdzie nie siedze 8 godzin za biurkiem - moja praca jest w TERENIE, dzięki temu,w większości chodzę, a jedynie przez kilka godz spisuję wszystko na komputer
- do tego zaczełam hartowac siebie i synka - i tak nawet w bardoz mocne mrozy ub deszczowa pogodę wychodzimy z domu i idziemy pospacerowac lub poskakac w kałużach
- no i podpisałam ze sobą sama zobowiązałnie, które przyczepiłam na lodówce - otóż za każdą slodycz robią po 50 brzyszków lub nożyc....

Forma to nie tylko ciało.. to także psychika, dlatego staram się żyć bez stresu, co dobrze wpływa na moje samopoczucie oraz formę:D
napisał/a: nadinka07 2013-03-26 23:17
Mój sposób na formę jest prosty i znany.
Sport dla ciała i ducha zawsze mile widziany.
A więc wyginam śmiało swe niedoskonałe ciało.
Biegam i pływam – ciągle jest mi mało.
Tańczę zumbę, hula-hoopem kręcę.
Na drążku ćwiczę brzuch oraz ręce.
Na rowerze górskim ochoczo pedałuję,
wałeczki tłuszczu raz dwa eliminuję.
Codziennie przemierzam tyle kilometrów,
aby same strzępki zostały z mych getrów.:)
Nawet zimą ruszam swoje cztery litery
i z psem rasy Husky odbywam spacery.
Potem patrzę w lustro i duma mnie rozpiera.
Wymiary posągowe i rozświetlona cera.
Dlatego trzymam formę ponad polską normę
i przeprowadzam dla sylwetki skuteczną reformę.
Taki sposób na życie polecam także Tobie,
bo jak wszyscy wiedzą ruch to samo zdrowie.
Niestraszne mi są kontuzje i siniaki,
sportem zarażam też przedszkolaki.
Bo kto dużo się rusza ten jest zuch,
a w zdrowym ciele wiadomo - zdrowy duch ! ;)
napisał/a: basiulka1 2013-03-27 08:38
Ja mam sprawdzony sposób na swoją formę. Nawet przez zimę nie czuję się ociężała i leniwa. Codziennie maszeruję do pracy -3 km i z pracy- 3 km. Nie czuję zmęczenia , a moje mięśni mają codzienną porcję ruchu. Mam sporo energii. Codziennie wypijam również porcję soku i zjadam owoce, dzięki temu dostarczam organizmowi dawkę naturalnych witamin. Witam wiosnę fantastyczną figurą i pogodą ducha.