Przyłącz się do akcji ActiVenus i zgarnij sportowe nagrody! Do wygrania 4 vouchery i

Mój sposób na formę to moja praca ,wykonuję niewdzięczny zawód listonosza .Mimo wszelkich przeciwności bardzo lubię swoją pracę .Daje mi to co najbardziej sobie cenię " kontakt z ludźmi"
W każdą pogodę jeźdżę na rowerze lub maszeruję roznosząc emerytury ,listy te upragnione i te nie chciane .Nie zawsze jestem mile przyjmowana ,czasami muszę szybko uciekać przed ostrymi psami .Nie narzekam więc na swoją kondycję ,figura jest wysportowana a moja cera zdrowa dotleniona .W chwili obecnej jestem na urlopie macierzyńskim i każdą chwilę wypełniają mi moje dzieciaczki - bliżnięta .Wstawanie po nocach do płaczących dzieci ,zabawianie ich pochłania wiele energii ale też daje wiele radości ta bliskość zbawiennie działa na moją psychikę .Dzięki temu moja forma jest zawsze na wysokim poziomie .

W - ielkie porządki w domu ( ruch )
I - nteligentna rozrywka duchowa np teatr ( forma intelektualna też jest ważna)
O - rganizacja dnia, aby starczylo czasu na gimnastyke ,spacer, jazdę na rowerze...
S - ystematyczna gimnastyka i ćwiczenia ruchowe
N - ie jem słodyczy i nie piję słodkich napoi
A - mbitny plan na cały tydzień, którego się konsekwentnie trzymam

W - ażne i pilne sprawy załatwiam od razu, nie odkładając ich na później, by odciążyć umysł i pamięć

F - ormę poprawiam, zażywając witaminy oraz jedząc owoce i warzywa
O - dważnie dobieram kolory ubrań, bo poprawiają nastrój
R - uch np jazda na rowerze, spacery, bieganie, pływanie...
M - IŁOŚĆ, MIŁOŚĆ I JESZCZE RAZ MIŁOŚĆ, bo uskrzydla i dodaje energii
I - nteresujące menu czyli bogate w przeróżne zdrowe potrawy
E - nergia, którą trzeba czerpać z wszystkiego co sie wkoło dzieje

Lubię biegać

Mój sposób na formę jest jednocześnie moim obowiązkiem i wolnym. Jak to? Po prostu- formę ćwiczę w pracy- pracy którą kocham. A pracuję w żłobku. Muszę więc biegać, dźwigać ciężary, turlać się, skakać, robić skłony i przysiady. I to codziennie, przez 5 dni w tygodniu.
A w weekend? A w weekend kontynuacja tradycji tygodniowych, bo jestem też mamą dwójki maluchów. I tak jak w tygodniu po pracy, tak przez całą sobotę i niedzielę, muszę z nimi udawać konia (a właściwie koniem jestem ja, oni są jeźdźcami), pilota samolotu, a do tego co najmniej raz dziennie, w parku na spacerze szaleć, gonić gawrony, wisieć głową w dół na trzepaku.
Czasem czuję się, jakbym przez 14 godzin na dobę była na siłowni- jestem zmęczona, ale ilość endorfin dostarczona przez wysiłek i radość dzieciaków pokrywa wszystkie niedogodności :)

Moim sposobem na formę jest aktywne życie oraz regularne bieganie. Dziennie rano biegam po 45 min. Również, staram się zdrowo odżywiać, wypijam też co najmniej 2 litry płynów dziennie.

Mó sposób na formę, Wybieram poranny jogging, codziennie robię brzuszki. Staram się codziennie jak najwięcej ruszać. Zdrowa dieta, koniec ze słodyczami, zamiast tego jem dużo owoców. Piję duzo wody. Jak najwięcej uśmiechu i spędzania czasu z rodziną.

Mój sposób na formę to dance mata-najlepsze co mogli wymyśleć! Tańczę od miesiąca i z pełną satysfakcją mogę stwiedzić, że zdecydowanie poprawiła mi się kondycja-teraz każda piosenka jest "do przejścia" bez dużej zadyszki, teraz każdą piosenkę zatańczę do rytmu, wyszczupliły mi się uda i poprawiła skóra. Oprócz tego to sama frajda i przyjemność, a dzięki tanecznym krokom zwiększa się hormon szczęścia-czegóż chcieć więcej? :D

Mój sposób na formę to przede wszystkim pozytywne myślenie i optymizm że na pewno mi się uda ,bez tego ani rusz.W taki dzień jak dziś kiedy słońce pięknie świeci od razu czuję przypływ energi do działania.Nie mam niestety zbyt wiele czasu dla siebie odkąd urodziła mi się córcia ,a tez przydałoby mi się zadbać o siebie,ale postanowiłam działać.Zdrowe odżywianie to podstawa muszę kupić dużo marchewki ,rzucam też kawę na rzecz wody mineralnej.Wyciągam z zakamarków strój sportowy i do dzieła ,ulubiona szybka muzyka biorę skakankę (chyba zostało mi to z dzieciństwa) i do boju.Skakanka dobra na wszystkie partie ciała i na pewno poprawi mi kondycje oczywiście nie od razu, wszystko wymaga pracy.Następnie partia brzuszków ,po ciąży ten brzuszek nie prezentuje się najlepiej.Jak mała będzie umiała już siedzieć wezmę ją na brzuch jako dodatkowe obciążenie ,założę się że będzie jej się podobać.No i na dokładkę szybki spacerek na świeżym powietrzu (o ile jest takie w Krakowie)na dotlenienie organizmu.A więc nie ma czasu biorę się do pracy.

Mój sposób na formę to zdrowy rozsądek, odpowiednia dieta, systematyczny ruch i szczera radość życia!
[LIST]
[*]Zdrowy rozsądek, żeby móc oszacować swoje możliwości, nie wymagać od siebie rzeczy nie do zrobienia, nie katować się, nie dręczyć, a jedynie przemyślanie i odpowiedzialnie kreować swój styl życia tak, by sprzyjał naszemu zdrowiu, sylwetce i kondycji.
[*]Odpowiednia dieta czyli lekka, bogata w błonnik, pełna warzyw i owoców, urozmaicona - taka, która sprawia, że czujemy się dobrze i mamy energię do działania! Jeść częściej, a mniejsze porcje to moja złota zasada, która potrafi zdziałać cuda.
[*]Systematyczny ruch to przy wiecznym braku czasu ciężki orzech do zgryzienia, ale wystarczy nastawić się na aktywny odpoczynek, wykorzystywać każdą wolną chwilę, angażować najbliższych (rodzinne wycieczki rowerowe, ścianki wspinaczkowe z przyjaciółmi czy basen z dzieciakami), żeby aktywność fizyczna wpisała się naturalnie w nasz rytm życia, nie kradła czasu i nie potrzebowała żadnych innych wyrzeczeń, za to dawała mnóstwo frajdy i dobre samopoczucie.
[*]Szczera radość życia - to najważniejszy punkt, bo żadne z powyższych założeń nie zadziała właściwie, gdy będziemy czuć się nieszczęśliwi, zmęczeni narzuconym rygorem i nie będziemy mogli się doczekać końca wyznaczonego planu, żeby wrócić do niezdrowych przyzwyczajeń. Trzeba przekonać samego siebie do słuszności dbania o formę, a zdrowy rozsądek wnet pojawi się na warcie. Zdrowe jedzenie może sprawiać dużo przyjemności. Nie lubisz marchewki? To jej nie jedz! Znajdź wśród całej masy zdrowych rzeczy produkty, które będą Ci faktycznie smakowały. Podobnie ze sportem. Jeden woli siłownię, drugi gry zespołowe, a trzeci samotny jogging. Moim zdaniem dbanie o formę ma sens tylko wówczas, jeśli to, co robimy będzie dawało nam niekłamaną radość. Wtedy mamy szansę osiągnąć zadowalające i przede wszystkim trwałe efekty.
[/LIST]

Nie ma lepszego sposobu na formę niż gonienie i zabawa z szesnastomiesięcznymi bliźniakami i 5-cio latkiem mówię wam to jest wycisk !!Jednak czasem warto tyle przysiadów ,schylań ,podnoszeń i gonitwy uf ,aż czasem siły brak a ile kropelek potu wyciśniętych cóż dla takich chwil warto żyć.Relaks jest w tedy gdy śpią i nic nie rozrabiają w tedy można zamknąć oczy i się wyciszyć .Polecam forma jak talala.

Mój sposób na dobrą formę jestem sposobem sprawdzonym od wielu lat i mogę go śmiało polecić.Przede wszystkim zdrowa dieta,sen,duża dawka aktywności fizycznej plus odpowiednie preparaty kosmetyczne.W przypadku aktywności fizycznej najważniejsze,aby robić to co sprawia nam frajdę,bo wtedy z podwójną przyjemnością podchodzimy do ćwiczeń.Ja wiele lat temu postawiłam na taniec/oczywiście uprawiam go amatorsko i może dlatego sprawia mi taką przyjemność/Od siedmiu lat są to zajęcia z tańców łacino-amerykańskich i standard,a od roku dołożyłam do tego zumbę-tu dopiero można "nabrać"formy- wyjątkowo energetyczne zajęcia.Do tego zawsze do pracy chodzę piechotą,nie korzystam z windy,nie stronię od seksu.Codziennie jem otręby probiotyczne pszenne na przemian z orkiszowymi.Codzienne wieczorne rytuały w łazience- peeling,żel,prysznic naprzemienny-ciepłą i zimną wodą.Potem wklepanie odpowiedniego balsamu-w trakcie którego zawsze funduję ciału masaż.To wszystko sprawia,ze ciało się jędrne,a ja w coraz lepszej formie.Kiedy słoneczko już wyżej pojawia się na niebie wyciągam rower i wrotki-uwielbiam ten rodzaj fizycznego wysiłku-gdzie dodatkowo mogę podziwiać naturę,głęboko oddychać ,dotleniając każdą komórkę organizmu i przez to również poprawiam swoją formę.Raz w miesiącu wizyta w gabinecie i profesjonalny masaż ,nieprzebrane ilości optymizmu,uśmiech ,śmiech/wszak śmiech i sen to zdrowie/i jestem w takiej formie,że czuję,że mogłabym zdobywać najwyższe góry- i to bez zadyszki!

Witam :D
Może zacznę od tego ,że jestem mamą 16-miesięcznego maluszka. Nie zamierzam wypisywać tutaj żadnych cudawianek, bo prawda jest taka, że przy takim szkrabie jest mi trudniej utrzymać taką formę jaką miałam przed ciążą ale pomimo tego staram się w każdej wolnej chwili zrobić coś dla siebie i swojego lepszego samopoczucia. Tak więc bardzo często staramy się wychodzić na rodzinne spacery. Dzięki temu nie tylko ja ale i cała moja rodzina zwiększa swoją odporność, dotlenia się i odpręża. Kolejną rzeczą którą mogę polecić to muzyka i taniec. Kiedy chcę "rozruszać swoje kości " włączam po prostu ulubione kawałki i tańczę razem z córcią.Świetna zabawa i do tego obydwie doskonalimy swoje ciało :) Pod koniec dnia lubię wziąć aromatyczną kąpiel . Wtedy staram się "wyłączyć" myślenie, nie zadręczać się codziennymi problemami tylko ...relax,relax i jeszcze raz relax. Aaa... zapomniałabym dodać. Mój mąż też dba o moją/naszą formę zachęcając mnie do nocnych igraszek ;) Ostatnio coraz częściej,bo marzy się Jemu synek! Pewnie Was zanudziłam ale tak to u mnie właśnie wygląda. Cieszę się,że chociaż w taki sposób mogę coś dla siebie zrobić :) Mówi się: lepsze to niż nic.
Pozdrawiam serdecznie :)