Tabex

napisał/a: L.Spooky 2012-06-20 14:36
Alksandra32 - dzieki. Tobie powodzenia, jak cos czytaj mojue posty bo na poczatku duzo tutaj pisalem.
napisał/a: Aleksandra32 2012-06-24 19:00
Tak sie zastanawiam czy juz nikt nie walczy z nalogiem i nikt tu juz nie zaglada???, nawet Ci co probowali a tym bardziej Ci ktorzy juz wygrali:)Wiecie co? Wasze posty tutaj , nie wiem jak innym ale mi pomagaja w czytaniu i kazdego dnia daja ogromne wsparcie:)
Dzisiaj moj 10 dzien z Tabex-em a 7 bez papierosa:))))))) nie wyobrazalam sobie ze moze pojsc tak latwo, gdzie wlasciwie tylko alarm w telefonie przypomina o kolejnej tabletce. Oczywiscie sa w ciagu dnia mysli "o czas na fajke" ale wowczas sama sie usmiecham do siebie i licze godziny do kolejnej dawki Tabex-u:)
Jesli ktokolwiek to czyta a i bieze tabex, to mam pytanie zwiazanem z cala kuracja..czy wskazane jest branie tabletek do konca? czy jest ktos kto przerwal, bo czul sie wystarczajaco silny bez Tabex-u i faktycznie nie wrocil juz do palenia?, w moim przypadku gdyby nie alarm to pewnie bym zapomniala ze trzeba brac kolejne tabletki w ciagu dnia:)Pozdrawiam Was serdecznie!!
napisał/a: L.Spooky 2012-06-24 19:43
Chyba wiekszosc upadla, tak mi sie wydaje. Ja trwam. Nie wiem co mam pisac. Czasami jest lepiej czasami jest gorzej. Np dzisiaj mialem moment slabosci bedac nad basenem, piwko, slonce znajomi wiadomo... cos sie przypomina i czegos brakuje. No ale wytrwalem i tak bez konca chyba...
napisał/a: Paweł100 2012-06-24 22:02
Witam,więc i ja się pochwalę moimi postępami :)
Od 8 czerwca kuracja a 11 rzuciłem fajki.Momentami mam pociąg do fajek i czasem huśtawki nastoju ale generalnie nie jest źle.
3 miesiące temu miałem za sobą nie udaną próbę z tabex.Poddałem się w ok 15 dniu nie palenia.Sam nie wiem dlaczego...Stres w pracy albo i nuda.
Mam nadzieję że po kuracji nie będzie mnie wykręcać bo te tabletki serio działają.
Jako że już 1 nałóg rzuciłem skutecznie oprócz fajek mogę powiedzieć ogólnie że dobrze jest też zacząć aktywnie spędzać czas i nie siedzieć na 4 literach.
Polecam również książkę allena carra easy way prosty sposób rzucenia palenia.
Życzę wszystkim powodzenia i sobie również :)
napisał/a: sliwa7 2012-06-27 09:32
Aleksandra32 napisal(a):..czy wskazane jest branie tabletek do konca? czy jest ktos kto przerwal, bo czul sie wystarczajaco silny bez Tabex-u i faktycznie nie wrocil juz do palenia?, w moim przypadku gdyby nie alarm to pewnie bym zapomniala ze trzeba brac kolejne tabletki w ciagu dnia:)Pozdrawiam Was serdecznie!!

Gratuluje wytrwałości! Ja wziąłem połowę opakowania, gdyż uznałem, że chyba już jestem gotowy do dalszej walki bez wspomagaczy, jak również dlatego, że zaczęły mi się pojawiać "rewolucje żołądkowe". I poszło rewelacyjnie. Ale każdy organizm jest inny. Ja na początku przez pierwsze dwa dni wspomagałem się jeszcze gumami antynikotynowymi. Olu-jeżeli uważasz, że już jest coraz lepiej to odstaw (szkoda wątroby, żołądka itp.) a bierz tylko wtedy, gdy poczujesz "pociąg". Pozdrawiam.
napisał/a: Aleksandra32 2012-06-27 13:23
13 dni minelo jak zyje z Tabexem a 10 juz bez papierosa, szczerze Wam powiem ze dla mnie to bylo niewyobrazalane, a jednak stalo sie realne:)))))i co najlepsze w tak latwy sposob; przynajmniej do tej pory. Wlasciwe juz pomalu nawet zapominam brac Tabex, no ale stwierdzilam ze jeszcze troche pozyje z nim za "Pan Brat";)
Pawel100 trzymam kciuki za Ciebie, mam nadzieje ze owa kuracja i Twoje 2 podejscie przyniosa owocne rezultaty,pisz czasami jak sie dzielnie trzymasz:))))
sliwa7 dzieki za info,wlasciwie to mja glowa zupelnie nie swiadomie odstawia bo zapomina juz o stalych godzinach,ale tak jak piszesz czasem jeszcze ten poacig i mysli kraza wokol tego smierdzacego patyka a wowczas przywoluje swoje myslenie do porzadku a Tabex w tym pomaga:)
Nie wiem jak Wy mieliscie ale u mnie jest problem ze spaniem...Spie duzo krocej i nie moge doczekac porannego budzika az zadzwoni a to masakra...choc funkcjonuje w ciagu dnia dosc na sporych obrotach to jakos zmeczenia nie czuje..czyzby tabex mial tu jakis wplyw,napiszcie jesli mozecie...Pozdrawiam i trzymam kciuki na Was i siebie tez:)))))
napisał/a: kamika1000 2012-06-28 21:34
problemy ze spaniem tez mialem ale minely tak samo szybko jak sie pojawily ;D
napisał/a: Eskulapek 2012-07-03 15:08
48 dni bez papierosa :)
Chwalimy się
napisał/a: Aleksandra32 2012-07-03 16:01
))))U mnie 16 dopiero...ale jest w porzadku, impreza z % za mna....i pociag byl do smierdziucha ale wcale nie taki straszny, dalam rade:))))). gorzej bo smaki wrocily i waga w gore idzie...poki co 2 kg w ciagu 2.5 tygodnia wiec..masakra:)))) ale co tam... juz cwiczeia poszly w ruch i rowerek tez:)same plusy))Pozdrowienia !!
napisał/a: viking01 2012-07-03 20:16
Witam wszystkich . właśnie się zalogowałem .
Rzucanie palenia zacząłęm właśnie od czytania tego forum . 0d 2 tyg "jestem na Tabexie ". i nie palę już 9 dni . Paliłem ponad 40 sztuk dziennie i nie wyobrażałem sobie życia bez papierosów . A tu niespodzianka......
Te małe tabletki na prawdę działają i jeśli ma się odrobinę silnej woli to musi się udać
napisał/a: L.Spooky 2012-07-04 13:36
Jak sie chwalimy to sie chwalimy:)
U mnie zaraz bedzie 120 dni - 4 miesiace jak kto woli. Robi wrazenie!!!
Poprawila mi sie cera, nie jest wysuszona tylko jedrna i taka żywa. Przytylem 6 kg ale to akurat dobrze. Ustabilizowal mi sie apetyt. Juz nie zajadam chęci na zapalenie.
Najlepsze jest jednak to o czym nigdzie nie przeczytałem. Czuje się z 10 lat młodszy!!! To wspaniale uczucie!!! Latam za pilką jak mały gowniarz. Nie jestem zmulony i mam ochote robic wszystko co związane z ruchem. Myślałem kiedys ze z wiekiem poprostu powaznieje i robie się leniwy, zamulony, niechętny. POMYLKA! Rzuciłem palenie od razu zyskałem chec do zycia i stalem się osoba, która byłem kilkanaście lat temu!!!

Niestety jednak całkowicie nalog nie zostal ze mnie wyplewiony. Czasami powraca ta chec, ta pustka, ten brak czegos, lecz z mniejszym natężeniem niż na początku rzucania – trwa to chwilke. No i trzeba się pilnowac. Pozdrawiam wszystkich co zaczeli co trwaja i walcza. Niektórzy już wiedza ze warto, a Ci co zaczeli to wkrótce to poczują.
napisał/a: viking01 2012-07-05 21:09
No to się chwalimy .... Cieszę się jak dziecko bo zaraz będzie 2 tyg.bez papierosów . Wcześniej ciężko było wytrzymać 2 godziny . Jest to moja pierwsza próba rozstania się z nałogiem i już wiem , ze ostatnia ..... bo albo teraz albo nigdy . Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów .