Aborcja :(
napisał/a:
Tigana
2008-11-27 18:10
ok ok, takiej odpowiedzi sie mniej wiecej spodziewałam... cóż, każdy ma prawo do własnej opinii, czyż nie??
sorrow, a gdzie w mojej wypowiedzi znalazłeś, że jestem za usuwaniem płodów z czystym sumieniem?? mi o samą nazwę chodziło...napisałam tylko , ze to powinno być kwestią sumienia każdej kobiety , a z boku to łatwo rzucać kamienie mi chodziło tylko o to , że przeciwnicy aborcji przesadzają z argumentacją, co mnie irytuje, bo fanatyzmu nie cierpię. co nie zmienia faktu, że jestem przeciwniczką aborcji. czytajcie ze zrozumieniem , proszę
sorrow, a gdzie w mojej wypowiedzi znalazłeś, że jestem za usuwaniem płodów z czystym sumieniem?? mi o samą nazwę chodziło...napisałam tylko , ze to powinno być kwestią sumienia każdej kobiety , a z boku to łatwo rzucać kamienie mi chodziło tylko o to , że przeciwnicy aborcji przesadzają z argumentacją, co mnie irytuje, bo fanatyzmu nie cierpię. co nie zmienia faktu, że jestem przeciwniczką aborcji. czytajcie ze zrozumieniem , proszę
napisał/a:
sorrow
2008-11-27 20:59
O którą dokładnie chodzi?
Rzeczywiście to była moja nadinterpretacja twojej definicji dziecka... przepraszam. Widząc, że dzielisz nowe życie na dziecko i "nie-dziecko" pewnie dopowiedziałem sobie, że nie masz nic przeciwko usuwaniu "nie-dzieci", co jak piszesz nie jest prawdą. Nie wiem więc do czego ten podział miałby służyć, ale to nie moja sprawa. Ja osobiście czuję się zbyt mały, żeby tą granicę postawić w tym, czy innym miejscu... wolę więc dmuchać na zimne.
napisał/a:
~gość
2008-11-27 23:04
nie nie spokojnie.gdyby byly wczesnoporonne nie bylyby tak dostepne.tabletka po ma za zadanie zagęścić śluz kobiety do tego stopnia by nie umożliwic dojscie plemnikowi do jajeczka.jesi zdarzy sie ze tabletka zostanie zazyta za poźno zaczyna ona ciąży sprzyjać a nie jej szkodzić.dlatego tak wazny jest czas w ktorym nalezy ją przyjąć.
napisał/a:
sorrow
2008-11-28 08:19
nikita24, niestety podałaś tylko jedno działanie takiej tabletki. Drugim działaniem jest niedopuszczenie do zagnieżdżenia zapłodnionej komórki jajowej. Zobacz co piszą o tym np. na nastolatek.pl:
"tymczasem lek hormonalny podany po stosunku może zapobiegać zapłodnieniu, ale jeśli już do niego doszło, utrudnia zagnieżdżenie zapłodnionego jaja i prowadzi do usunięcia zarodka i jego zniszczenia"
Tu oczywiście znowu jest kwestia rozpoczęcia życia ludzkiego... czy od zapłodnienia, czy od zagnieżdżenia, czy jeszcze później w zalezności od poglądów. Dla niektórych więc będzie to środek wczesnoporonny (dla odróżnienia od poronnych). Poza tym nie wiem co masz na myśli przez "nie bylyby tak dostepne". Na wszystkie tego typu tabletki w Polsce potrzebna jest recepta.
"tymczasem lek hormonalny podany po stosunku może zapobiegać zapłodnieniu, ale jeśli już do niego doszło, utrudnia zagnieżdżenie zapłodnionego jaja i prowadzi do usunięcia zarodka i jego zniszczenia"
Tu oczywiście znowu jest kwestia rozpoczęcia życia ludzkiego... czy od zapłodnienia, czy od zagnieżdżenia, czy jeszcze później w zalezności od poglądów. Dla niektórych więc będzie to środek wczesnoporonny (dla odróżnienia od poronnych). Poza tym nie wiem co masz na myśli przez "nie bylyby tak dostepne". Na wszystkie tego typu tabletki w Polsce potrzebna jest recepta.
napisał/a:
Misiaq
2008-11-28 09:42
Nie jestem specjalistą w kwesti tych tabletek i nie do końca wiem jak one działają ale wiadomości ze strony:
nie są dla mnie wiarygodne....
nie są dla mnie wiarygodne....
napisał/a:
sunshain
2008-11-28 09:42
wg mnie aboracja powinna być legalna bo jeśli ktoś chce z niej skorzystać to zakaz go nie powstrzyma a przynajmniej zrobi to w "normalnych" warunkach
jeśli ktoś nie chce aboracji to jej nie wybierze
zresztą nieoficjane dane mówią, że mimo zakazu aboracji w tym pseudokatolickim kraju to tak na prawdę jet ona wykonywana u znacznego procenta kobiet - taz. podziemie aborcyjne
trzeba tylko uświadomić ludziom, że aborcja to nie środek po lub antykoncepcja
jeśli ktoś nie chce aboracji to jej nie wybierze
zresztą nieoficjane dane mówią, że mimo zakazu aboracji w tym pseudokatolickim kraju to tak na prawdę jet ona wykonywana u znacznego procenta kobiet - taz. podziemie aborcyjne
trzeba tylko uświadomić ludziom, że aborcja to nie środek po lub antykoncepcja
napisał/a:
sorrow
2008-11-28 14:16
To może bardziej wiarygodne będą informacje ze strony producenta:
"Lek Escapelle tabletka 1500 mikrogramów może również powodować zmiany w błonie śluzówowej macicy, które zmniejszają możliwość implantacji (zagnieżdżenie zapłodnionej komórki jajowej w macicy)."
http://www.gedeonrichter.pl/pdf/escapelle.pdf
"Preparat może powodować zmiany w endometrium (błona śluzowa macicy), które zmniejszają prawdopodobieństwo implantacji (zagnieżdżenia zarodka)."
http://www.gedeonrichter.pl/pdf/postinor_duo.pdf
napisał/a:
Misiaq
2008-11-28 14:20
sorrow, to są już źródla które mnie przekonują
napisał/a:
~gość
2008-11-28 14:39
"tymczasem lek hormonalny podany po stosunku może zapobiegać zapłodnieniu, ale jeśli już do niego doszło, utrudnia zagnieżdżenie zapłodnionego jaja i prowadzi do usunięcia zarodka i jego zniszczenia"
nie wydaje mi sie byśmy mieli na mysli jedną ite samą tabletkę.skoro ja piszę,że po zaplodnieniu sprzyja ona ciąży a ty o utrudnieniu zagnieżdzenia to chyba jsno wynika,że piszemy o czymś innym
napisał/a:
sorrow
2008-11-28 14:49
Tu muszę się z tobą całkowicie zgodzić. Mowa jest o tzw. tabletkach "po" i do nich się odnoszę, więc szczerze mówiąc nie wiem o czym ty piszesz :). Mogę jedynie przypuszczać, że o zwykłych tabletkach antykoncepcyjnych.
napisał/a:
~gość
2008-11-28 16:23
oj sorrow...zamiast sledzić net w którym mozna wyczytac wszystko może udaj sie na konsultację z ginekologiem i on Ci wyjaśni ,że to o czym ja piszę daleko się ma do zwykłej antykoncepcyjnej.
sama osobiście nie jestem za usuwaniem.embrion.zarodek itd co za róznica?jakkolwiek nie nazwiemy TO Zyje.czy sobie ktoś tego chce czy nie.to jakaś forma usprawiedliwiania się?zabijania wyrzutów sumienia?nie jest dzieckiem więc usunę i po sprawie.popieram to co napisala wcześniej Monini-seks jest dla dorosłych i odpowedzialnych.a jeśli nie dla dorosłych to chociaż przede wszystkim dla odpowiedzialnych.sama jestem obecnie w ciąży.nie była to ciąża planowana, zaskoczyla mnie zupelnie przy nieskończonych studiach braku mieszkania i innych możliwych przeszkodach.myśl o aborcji przeszła mi tylko na chwilę przez myśl, w tym dniu kiedy sie dowiedziałam.juz na drugi dzień wstydziłam się za to.na trzeci głaskałam się po brzuchu.obecnie jestem w 6tym miesiący i obsesyjnie śledze od początku co się dzieje z moim małym Pępuszkiem-dla tych którzy uważają to za zwykły embrion proponuję taką lekturę, ktora w szybki sposób przedstawi,że to nie jest sobie jakiś tam embrion.
ktoś tu pisał o zalegalizowaniu aborcji-nie mam zdania na ten temat ponieważ ne mogę wypowiadac się za cały świat.myśle że jest to sprawa przede wszystkim sumienia.jedno co mnie zaszokowalo-przeczytałam ostatnio,że w Anglii aborcja jest legalna nawet do 24 tyg ciąży.ja jestem w 22.czuję jak moje maleństwo mnie kopie, widzialam na usg jak łyka płyny, dłubie sobie w nosku, wsadza paluszki do oczu itp.jak można legalnie iśc i na takim etapie poprostu zabić?
sama osobiście nie jestem za usuwaniem.embrion.zarodek itd co za róznica?jakkolwiek nie nazwiemy TO Zyje.czy sobie ktoś tego chce czy nie.to jakaś forma usprawiedliwiania się?zabijania wyrzutów sumienia?nie jest dzieckiem więc usunę i po sprawie.popieram to co napisala wcześniej Monini-seks jest dla dorosłych i odpowedzialnych.a jeśli nie dla dorosłych to chociaż przede wszystkim dla odpowiedzialnych.sama jestem obecnie w ciąży.nie była to ciąża planowana, zaskoczyla mnie zupelnie przy nieskończonych studiach braku mieszkania i innych możliwych przeszkodach.myśl o aborcji przeszła mi tylko na chwilę przez myśl, w tym dniu kiedy sie dowiedziałam.juz na drugi dzień wstydziłam się za to.na trzeci głaskałam się po brzuchu.obecnie jestem w 6tym miesiący i obsesyjnie śledze od początku co się dzieje z moim małym Pępuszkiem-dla tych którzy uważają to za zwykły embrion proponuję taką lekturę, ktora w szybki sposób przedstawi,że to nie jest sobie jakiś tam embrion.
ktoś tu pisał o zalegalizowaniu aborcji-nie mam zdania na ten temat ponieważ ne mogę wypowiadac się za cały świat.myśle że jest to sprawa przede wszystkim sumienia.jedno co mnie zaszokowalo-przeczytałam ostatnio,że w Anglii aborcja jest legalna nawet do 24 tyg ciąży.ja jestem w 22.czuję jak moje maleństwo mnie kopie, widzialam na usg jak łyka płyny, dłubie sobie w nosku, wsadza paluszki do oczu itp.jak można legalnie iśc i na takim etapie poprostu zabić?
napisał/a:
Tigana
2008-11-28 17:13
sorrow, chodziło mi o to, że takie nazewnictwo prowadzi własnie do nadinterpretacji i niepotrzebnych porównań. weżmy na przykłąd metodę in vitro. wiesz na czym polega? poza organizmem matki zapładnia sie komórki, zazwyczaj koło 5-6. z nich wybiera się zazwyczaj dwie, najsilniesze, i wszczepia do macicy, z czego częstokroć tylko jedna się zagnieżdża, używając terminologii, której sie chcesz trzymać, kobieta ma 5 dzieci. wybiera sobie dwoje najlepszych i je rodzi, a reszta? no, do zamrażarki..... toż to brzmi prawie jak ta historia z trzymaniem zwłok dzieci w beczce po kapuście
dlatego myśle, że jednak warto rozdzielić jedno od drugiego, nie odbierając jednak żadnej istocie prawa do życia.