Aborcja :(

napisał/a: palika 2010-08-27 20:14
Donia i ja się wypisuję .
Mea Maxima Culpa, bo odniosłam się równocześnie do postów powyżej zarzucających agresję... Żeby nie było nieporozumienia między nami, bo bez wazeliny napiszę, że uwielbiam Cię jako mamę i jako kobietę o naprawdę zrównoważonym podejściu do życia! Cenię sobie Twoje wypowiedzi i nie chcę żadnych niesnasek

To tymczasem, borem, lasem spadywuję stąd w trybie przyspieszonym
napisał/a: ~gość 2010-08-27 20:17
Hmmm z racjo swojego zawodu nie wolno mi w tej kwestii nikogo oceniac, ani tez jakos szczegolnie opowiadac sie po ktorejs ze stron. Podsumowujac wiele madrych slow od Was padajacych i jako takie doswiadczenie z takimi osobami, moge powiedziec nastepujace 3 rzeczy.
Po pierwsze, nie powinnismy oceniac takich kobiet i uwazam ze pytania jestes za czy przeciw sa troche niepoprawnie skonstruowane. Jesli juz, nalezy sie postawic albo przynajmniej sprobowac postawic w sytuacji tych "ofiar". Obojetnie czy jest to aborcja dokonana po gwalcie czy wpadce, kazda z tych kobiet w jakis sposob to przezywa. Predzej czy pozniej wroca wspomnienia, bol, wyrzuty sumienia. Generalnie takim osobom nalezy sie pomoc, wsparcie.
Po drugie, uwazam ze nalezy kategorycznie rozgraniczyc 2 grupy kobiet. Pierwsze to te ktore dokonuja tego zabiegu w wyniku wystapienia wczesniejszego gwaltu, choroby ktora zagraza im lub malej istotce (np taka kobieta moze byc samotna matka majaca juz dziecko i nie moze zostawic go samego), druga to kobiety ktore dokonuja tego zabiegu dla wygody, lepszego zycia. Sytuacja o ktorej ostatnio bylo glosno w mediach. Takim kobieto (w moim przekonaniu) nalezy sie pomoc psychologa lub nawet psychiatry, zeby wytlumaczyc, ze istota ktora chca zabic to czlowiek. Jak sie bedzie czula z mysla, ze zabila swoje dziecko "x" lat temu, ze nie uslyszy "mamo" itp. Trzeba wytlumaczyc lagodnie, ze to co chce zrobic jest zle, ze powinna urodzic, a zawsze dziecko moze oddac do adopcji, zrzeknie sie praw, sama bedzie szczesliwa i uszczesliwi innych. Nie nalezy ich jednak oceniac, gdyz konczy sie to tak jak widzimy. Burza bo Polska jest zla, bo w Polsce nie wolno.

A teraz jednak zdanie calkiem osobiste poza zawodowe...
jestem PRZECIWNA aborcji... Dla mnie jest to zabicie nowego zycia, zabicie czlowieka. Nie pozwolilo by mi na to sumienie i napewno kiedys by wrocilo. Jest wiele kobiet ktore urodzily dziecko z gwaltu - to wkoncu nie jest wina dziecka, dlaczego wiec ono ma cierpiec?? Pozatym jesli juz taka osoba nie chce, czemu musi zabijac?? Niech urodzi i odda do adopcji. Jest tyle par ktore nie moga miec swoich dzieci, moze wiec beda mialy adoptowane... Ja napewno nie usunelabym ciazy, bez wzgledu na to czy bylaby po gwalcie czy z choroba. Sama spotkalam sie z przypadkiem gdy lekarze radzili matce usunac ciaze podobno tragicznie chora bez zadnych szans, a dalsze jej utrzymanie zagrazalo zyciu matki. Dziewczyna sie nie zdecydowala i co?? I zyje majac pieknego, zdrowego, silnego 3-letniego synka
napisał/a: ~gość 2010-08-27 20:33
Necia napisal(a):to też jest trauma na całe życie, to nie takie proste niestety
ja to wiem, ale tu mowa o aborcji, a oddanie dziecko do adopcji jest lepszym wyjsciem niz aborcja... pozatym jesli kogos stac na zabicie, to chyba latwiej bedzie oddac, no taka jest prawda
napisał/a: ~gość 2010-08-27 20:45
Necia, to napisalam ze ja tez 1 czesc staralam sie spojrzec zawodowo
napisał/a: ~gość 2010-08-27 21:18
Necia, pedagogike opiekunczo-wychowawcza. ona sie wlasnie tym zajmuje... psychologii mialam polowe ze wszystkich zajec wiec tez wiem... ale generalnie moja praca polega na czyms podobnym jak psychologa
napisał/a: Agaluk 2010-09-13 12:56
Obecnie są różne organizacje pomagające kobietom, bo w Polsce przecież istnieje tzw. podziemie aborcyjne, właśnie dlatego, iż aborcja jest nielegalna. Zgodnie z danymi Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny liczba takich aborcji w Polsce sięga 80-200 tys. rocznie. To ogromna liczba. I ta właśnie organizacja udziela darmowych porad w zakresie antykoncepcji, aborcji, przemocy w rodzinie, ciąży czy też rozwodu. Na stronie internetowej federacji można znaleźć numer telefonu zaufania oraz uzyskać pomoc prawną drogą mailową. Warto skorzystać w tak trudnych dla nas sytuacjach z pomocy. Sama także jestem przeciwniczką aborcji, gdyż uważam, że lepiej oddać wtedy dziecko do adopcji. Jest tyle rodzin starających się o dzieci..
napisał/a: basia1125 2010-09-13 20:29
Donia1981 napisal(a):Jeśli chcesz się pozbyć problemu, jeśli uważasz, ze dziecko, które nosisz, jest pomyłką, to urodź i oddaj do adopcji tym ludziom, którzy czekają na swoje szczęście latami. (...) jeśli nie będziesz mogła spojrzeć na dziecko, które jest owocem gwałtu - podaruj je komuś, kto uważa, że dziecko to skarb, upragnione szczęście. Na pewno sporo ludzi z wdzięcznością ten dar przyjmie i będzie dbać jak o swój własny.

Podpisuje sie pod tym obiema rekami.

Rooda666 napisal(a):istnieje też coś takiego jak ciąża z gwałtu

Jako odpowiedz, musialabym znów zacytowac wypowiedz Doni
napisał/a: Tigana 2010-09-13 20:44
napisal(a):Sama spotkalam sie z przypadkiem gdy lekarze radzili matce usunac ciaze podobno tragicznie chora bez zadnych szans, a dalsze jej utrzymanie zagrazalo zyciu matki. Dziewczyna sie nie zdecydowala i co?? I zyje majac pieknego, zdrowego, silnego 3-letniego synka


Super.A mój brat pracuje z dziećmi głęboko upośledzonymi, dla niektorych każdy dzień jest cierpieniem. Badania prenantalne są ważne i potrzebne, a opowiadanie takich historii " a może się uda" może prowadzić do tragedii.

Nie oszukujmy się, aborcja zawsze była obecna na świecie, nieraz kobiety przypłacały ją życiem. Niechciane dziecko to cieżki los, a oddanie do adopcji to też ciężka decyzja. Poza tym nie każdy nadaje się na matkę.
Moim zdaniem aborcja powinna być legalna, bo przynajmniej nie zagrażałoby to wtedy życiu kobiet. A od zapłodnionej komórki do dziecka długa droga, zreszta wiele z Was tu się stara o dziecko, stąd zapewne takie nastawienie; jak sie czegos bardzo chce, to trudno pojąć, że ktoś inny to odrzuca.

Nie zrozumcie mnie żle; jestem przeciwko aborcji, ale uważam, że kobieta powinna mieć wybór. Nie mnie oceniać, co wybierze, ale tak czy siak nie powinna przypłacac tego zdrowiem.
napisał/a: ~gość 2010-11-22 19:17
witam.
Gdy miałam 19 lat zaszłam w ciążę z wakacyjną miłością. był ode mnie młodszy i nie wiązałam z nim żadnej przyszłości.... przeszukałam internet. Aborcja farmakologiczna... wzięłam tabletki... bardzo bolało, takiego bólu nie da się opisać... zastanawiałam się nad stroną moralną... napiszę tak: żałuję, że przez moją nieodpowiedzialność zaszłam w ciążę, ale że usunęłam - nie żałuję...
Teraz jestem szczęśliwą mężatką. od paru miesięcy staramy się o dziecko... czy aborcja może mieć wpływ na to, że jak do tej pory nie zaszłam w ciążę? czy mogę być trwale bezpłodna?
może ktoś był w podobnej sytuacji i potrafiłby mi odpowiedzieć... teraz świadomie chciałabym być mamą
napisał/a: badbutterfly1 2011-09-10 14:28
Nie ma chyba nikogo rozsadnego kto bylby zwolennikiem aborcji , sory ale jak ktos jest zwolennikiem aborcji to jest idiota tak samo jak idiota jest ktos kto jest zwolennikiem mordowania.
Chyba kazdy czlowiek wie o tym ze powinien miec prawo wyboru ciezarne kobiety rowniez ale czy maja one prawo do dysponowaniem zyciem innych jakie rozwija sie z w ich wnetrzu ? nie nie maja!nie ma wolnosci bez odpowiedzialonosci . niektore feministki krzycza: "moj brzuch moja sprawa"wedlug nich plodowi nie powinny przyslugiwac te same prawa co juz narodzonym ludziom.
Zwolennicy aborcji twierdza ze nie mozna nikogo zmuszac na sile do macierzynstwa . calkowicie sie z tym zgadzam tylko tyle ze w przypadku ciezarnych kobiet nie ma o tym mowy nie da sie kogos zmusic do czegos jesli ktos juz to zrobil.To tak samo jak kazywalo by sie komus ukonczyc studia kiedy ta osoba od dawna jest juz magistrem .podobnie jest z ciaza zycie dziecka rozpoczyna sie w chwili jego poczecia w tym momencie kobieta staje sie matka i rozpoczyna sie jej macierzynstwo .
Kobieta rzeczywiscie powinna miec prawo wyboru czy chce byc matka ale taka decyzje powinna podjac zanim nia zostanie .
Jesli uznajemy ze zycie zaczyna sie od poczecia to nie moze byc mowy o zadnym prawie wyboru.prawo wyboru okazuje sie wowczas niczym innym jak prawem do zabicia niewinnej istoty.
napisał/a: errr 2011-09-10 14:40
problem w tym, że sporo kobiet uważa, że życie człowieka zaczyna się od zagnieżdzenia/któregoś_miesiąca/urodzenia uj wie czego jego jeszcze.
napisał/a: badbutterfly1 2011-09-10 15:05
To czym jest to "cos"co nosza pod sercem w ich przekonaniu jezeli zycie czlowieka zaczyna sie dopiero w ktoryms miesiacu zycia ???
Jeśli płód nie jest czlowiekiem to czym jest ?przeciez nie bylo jeszcze przypadku by plod plodem pozostal kazdy plod przeksztalcil sie w czlowieka skoro twierdzicie ze aborcja to pozbycie sie czegos no to do cholery powiedzcie czym to "cos" jest??!!
zycie ludzkie jest procesem ciaglym ktore swoj poczatek bierze w momencie gdy nastepuje polaczenie plemnika i komorki jajowej czego podwazyc nie mozemy chyba ze wrocimy do teori kapusty czy bociana . kazdy kto zna odrobine biologi wie ze z tych dwoch komorek powstanie dziecko majace serce mozg rece nozki...i nawet jezeli bedziemy upierac sie przy twierdzeniu ze to co usuwa sie w pierwszych tygodniach ciazy to tylko zlepek komorek pytam jakie mamy prawo decydowac ktory zlepek a ktory nie moze ewulowac w czlowieka a ktory nie .dla mnie rzecza oczywista i jasna jest to ze jesli cos bedzie czlowiekiem za miesiac czlowiekiem juz jest bo czlowiek to nie zaden pokemnon nie zmienia sie z kota w lamparta...