Aborcja :(

napisał/a: KokosowaNutka 2012-05-04 22:10
jakis_tam, troche sie pogubiles. Rozumiem, ze jestes za aborcja ale Twoje argumenty sa bezsensowne.. Bo jak to plod nie zyje?
napisał/a: ~gość 2012-05-04 22:22
jakis_tam napisal(a):To Waszym zdaniem płód czy zygota który moim zdaniem nie jest człowiekiem, nim jest. Więc każdy plemnik potencjalnie jest człowiekiem.

jakis_tam napisal(a):Cytat:
"płodu w komórce jajowej" to już nawet nie skomentuje....

Skoro nie jest to płodem, tym bardziej nie jest człowiekiem.
haha leze i kwicze takich glupot w zyciu nie slyszalam!! Nawet dzieci w podstawowce wiedza, ze plod powstaje z polaczenia komorki jajowej i plemnika wiec nie moze byc w komorce jajowej juz bys nie robil z siebie nie powiem czego...
zygota to polaczenie plemnika i komorki. etap w ktorym nowe zycie podzielone na miliardy komorek zaczyna sie przeksztalcac i zyc wiec nie mow, ze plemnik jest czlowiekiem!! hahaha nie moge.... wg Twojego rozumowania to sam facet ze swoimi plemnikami moze "poczac" dziecko podobnie jak kobieta sama ze swoimi komorkami - zenada!!
napisał/a: Mavs 2012-05-04 22:23
jakis_tam napisal(a): Dla mnie to co kobieta nosi w brzuchu nie jest człowiekiem, i nie mozna tego zabić ;) bo to nie żyje.


Hmm to potem jak ma już kilka miesięcy i kopie to dalej nie jest człowiekiem? Swoją drogą ciekawe jak byś się czuł jakby to o Tobie ktoś tak mówił jak Ty byłeś w brzuchu.
napisał/a: Aganesu 2012-05-05 11:47
jakis_tam napisal(a):Z Waszej strony też nie dostałem otwartego argumentu, czemu płód można nazwać człowiekiem.
Bo ma wytworzony układ nerwowy(mózg, móżdżek), narządy wewnętrzne - wszystkie, ręce i nogi, oczy, nos i usta.
Bo jak to nie jest dla Ciebie argumentem to ciekawa jestem co nim jest?

I polecam przeczytać co nieco o rozmnażaniu się człowieka bo jesteś w czarnej de w tej kwestii
napisał/a: errr 2012-05-05 14:01
Mavs napisal(a):Swoją drogą ciekawe jak byś się czuł jakby to o Tobie ktoś tak mówił jak Ty byłeś w brzuchu.
nic by nie czuł.
jakis_tam napisal(a):No właśnie i to pytanie jest kwestią sporną, ponieważ jeżeli zygotę można nazwać już człowiekiem to plemnik któremu nie pozwoliliśmy dojść do komórki jajowej też byłby człowiekiem, ale nim nie jest.
tylko plemników jest ile? tysiące? miliony? nie pamiętam. A komórka jest tylko jedna na cały cykl. Więc idąc Twoim tokiem rozumowania mężczyzna powinien wypuszczać jednego plemnika na jedno współżycie i to w okresie kiedy jajeczko zostało już na sto procent uwolnione. Mógłby wpuścić drugiego ale po uprzednim udowodnieniu, że tamten plemnik nie dotarł do jajka.
Bez sensu, nie? :)
naoglądałeś się za dużo durnych kwejków o ludobójstwie na klawiaturze.

Kiedy płód staje się człowiekiem?
Nie jesteś w stanie wyznaczyć granicy. Za dużo niewiadomych. Już zarodek rozwija się, jest czymś nowym, żywym i masz pewność, że za 9 miesięcy urodzi się z tego istota którą nazwiesz człowiekiem. Tak jak z zapłodnionego jajka którego nie zjesz wykluje się kurczak a słonica urodzi słoniątko. Dalej - Dlaczego mielibyśmy przyjąć że człowiek zaczyna się od pierwszego uderzenia serca a nie kiedy zaczyna wyglądać jak człowiek? a jeśli uznamy że człowiekiem jest istota podobna do człowieka to w którym momencie taka się staje? w chwili pojawienia się serca, palców, siusiaka czy ok rok po urodzeniu kiedy przestaje przypominać kosmitę? a może w wieku 15 czy 16 lat kiedy przestaje kształtować się mózg? noworodek nie jest siebie świadomy a więc dlaczego nazywamy go już człowiekiem? bo oddycha i odczuwa? szympans też tak ma a jednak to szympans a nie człowiek.
Nie wiesz kiedy płód staje się człowiekiem, nikt tego nie wie.
Katolicy ( i nie tylko) wierzą, że jest nim od poczęcia. I to jest bardzo bezpieczna granica której przekroczenie jest zbyt ryzykowne.
Chcesz ją przekraczać? masz do tego prawo. Tylko jak byś się czuł, gdyby naukowo udowodnili, że człowiekiem jest się od momentu zapłodnienia? jak by Ci się żyło ze swiadomością że zabiłeś własne dziecko? nie płód. Dziecko.
napisał/a: KokosowaNutka 2012-05-07 13:58
errr, fajnie to napisalas :)
Nie wiemy dokladnie kiedy mozemy powiedziec TO JEST CZLOWIEK, dlatego jesli ktos chce dokonac aborcji powinien spytac sie samego siebie.. Jesli sumienie mu pozwoli na ten krok to prosze bardzo.
Ja sie zastanawiam czasem nad ta kwestia i mysle, ze nie usunelabym ciazy. Ale nie ze wzgledow religijnych, prawnych czy ze strachu przed ocena innych ale dlatego, ze ta mala istotka, ktora nosze w brzuchu jest MOJA i w chwili gdy dowiedzialabym sie, ze jestem w ciazy pokochalabym ja. Jak mozna zabic kogos kogo sie kocha? A czy to juz jest czlowiek czy jeszcze nie to mnie to nie obchodzi..
napisał/a: ewka19841 2012-06-11 20:00
Nie wiem, czy ktoś ma ochotę jeszcze podyskutować.
Osobiście uważam aborcję za morderstwo. Są inne rozwiązania. Nie chcesz dziecka? Oddaj komuś innemu.
Są ludzie, którzy latami starają się o ciążę i im nie wychodzi. Tymczasem inne kobiety decydują się, ot tak..., na coś tak strasznego jak aborcja!
napisał/a: Monini 2012-06-11 23:50
ewka1984, zgadzam się co do słowa...

errr, KokosowaNutka, nic dodać nic ująć
napisał/a: Mrs.Hyde 2012-12-21 21:46
Kazdy ma prawo do swojego zdania i kazdy postepuje zgodnie z wlasnym sumieniem. Ale wytlumaczcie mi prosze 1 rzecz. A wlascieiw 2, ale po kolei.
Pytanie do dziewczyn tak bardzo przeciw aborcji, bo przeciez od zaplodnienia to juz dziecko istota z prawem do zycia:
1. czy uzywacie tabletek antykoncepcyjnych albo wkladek wewnatrzmacicznych (spiralek)? Obie te metody zostaly zakwalifikowane jako metody wczesnoporonne, bo nie dopuszczaja do zagniezdzenia sie zaplodnionego jaja w sciance macicy. Czyli co, morderstwo poczetego dziecka? Czy zaplodnione jajo dopoki sie nie zagniezdzi to nie dziecko jeszcze, a staje sie nim dopiero jak sie zagniezdzi?
2. Jesli po stwierdzeniu smierci mozgowej osoby np po wypadku odlacza sie ja od respiratora to jest to morderstwo? Pierwsze fale mozgowe zarodka rejestrowane sa ok 9-10go tygodnia ciazy. Wczesniej kiedy fale te nie wystepuja sytuacja jest analogiczna do tej z dorosla osoba u ktorej stwierdzono brak fal bozgowych (tzw smierc mozgowa). Wiec w takim wypadku to jest morderstwo z zimna krwia?
Ja jestem cala soba za prawem kobiet do aborcji, odpowiednio wczesnej (dla mnie wyznacznikiem jest pojawienie sie fal mozgowych). Na pewno to lepsze niz pozbawianie takiego prawa czego efektem sa min noworodki wyrzucone na smietnik i dzieciobojczyni.
napisał/a: Blanka:) 2012-12-21 21:54
Mrs.Hyde napisal(a):Pytanie do dziewczyn tak bardzo przeciw aborcji, bo przeciez od zaplodnienia to juz dziecko istota z prawem do zycia:
1. czy uzywacie tabletek antykoncepcyjnych albo wkladek wewnatrzmacicznych (spiralek)?
Nie, właśnie ze względu na ich działanie wczesnoporonne.

Mrs.Hyde napisal(a):Na pewno to lepsze niz pozbawianie takiego prawa czego efektem sa min noworodki wyrzucone na smietnik i dzieciobojczyni.
Na szczęście jest wiele innych rozwiązań, a nie tylko alternatywa aborcja - wyrzucenie dziecka na śmietnik...

Mrs.Hyde napisal(a):Czy zaplodnione jajo dopoki sie nie zagniezdzi to nie dziecko jeszcze, a staje sie nim dopiero jak sie zagniezdzi?
Ze względu na problem z jednoznacznym określeniem, od kiedy jest to już człowiek, to dla bezpieczeństwa uznaję, że jest to najwcześniejszy moment, tzn zapłodnienie.
napisał/a: Monini 2012-12-21 21:57
Mrs.Hyde napisal(a): czy uzywacie tabletek antykoncepcyjnych albo wkladek wewnatrzmacicznych (spiralek)? Obie te metody zostaly zakwalifikowane jako metody wczesnoporonne, bo nie dopuszczaja do zagniezdzenia sie zaplodnionego jaja w sciance macicy

przepraszam bardzo, ale tabletki hamują po 1 owulację, więc skoro nie ma owulacji nie może być mowy o zapłodnieniu. W przypadku spirali to nie wiem.

Na pewno nigdy nie zastosowałabym tabletki po, nigdy w życiu
napisał/a: Mrs.Hyde 2012-12-21 22:45
Blanka:), w takim razie co zostaje z antykoncepcji- kalendarzyk? Dla mnie metoda dosc zawodna... Gumka? przez cale zycie jakos do mnie nei przemawia...
Monini, dzialanie tabletek jest 3plaszczyznowe- zahamowanie owulacji, zageszczenie sluzu i zmiany w wysciolce macicy nie pozwalajace jaju sie zagniezdzic. Zdarza sie tak, ze owulacja wystapi (jesli zapomni sie o tabletce, albo nawet jesli sie spozni z przyjeciem jej o kilka godzin- tylko w wypadku tabletek jednoskladnikowych) albo, ze stosunek odbywa sie przed owulacja (plemniki w sprzyjajacych warunkach moga przezyc w pochwie i jajowodach do 4 dni), wiec owszem, zdarza sie, i to nierzadko, ze dochodzi do zaplodnienia jaja, ale nie zagniezdza sie ono i jest usuwane z macicy w trakcie krwawienia z odstawienia.