Będę mamą cd....

napisał/a: chasia 2015-08-06 10:46
Borusia napisal(a):
Teraz te upały trochę dają mi się we znaki i to ciągnięcie w podbrzuszu (ale najbardziej w nocy przy zmianie pozycji, jak jestem w pracy to jest ok), stąd moje rozważanie nad zwolnieniem. I tak jak pisałam- mogę się dostać dziś do gina, ale po co mam mu zabierać czas, jak każdy lekarz może załatwić mój "problem".

masz prawo się źle czuć, te upały na pewno nie ułątwiają sprawy. Więc pozwol sobie na chwille odpoczynku :)
napisał/a: Borusia 2015-08-06 10:53
chasia napisal(a):masz prawo się źle czuć, te upały na pewno nie ułątwiają sprawy. Więc pozwol sobie na chwille odpoczynku :)


Też wychodzę z tego założenia. Jednak skrócenie czasu pracy o godzinę- dwie dziennie byłoby dla mnie zupełnie wystarczające, ale skoro i tego ostatnio nie mam to pozostaje mi nie mieć skrupułów i przestać pojawiać się w pracy
Tzn. jeśli bym z tym poszła do szefa i poprosiła o skrócenie czasu pracy to być może poszedłby mi na rękę. Tylko, że atmosfera przy tym byłaby nie za ciekawa- oczekiwałby wdzięczności, jaki to on jest dobroduszny itp. A ja nie zamierzam być wdzięczna za coś co właściwie mi się należy.
napisał/a: jente8 2015-08-06 11:01
Borusia napisal(a):chasia napisał/a:
masz prawo się źle czuć, te upały na pewno nie ułątwiają sprawy. Więc pozwol sobie na chwille odpoczynku :)


Też wychodzę z tego założenia. Jednak skrócenie czasu pracy o godzinę- dwie dziennie byłoby dla mnie zupełnie wystarczające, ale skoro i tego ostatnio nie mam to pozostaje mi nie mieć skrupułów i przestać pojawiać się w pracy
Tzn. jeśli bym z tym poszła do szefa i poprosiła o skrócenie czasu pracy to być może poszedłby mi na rękę. Tylko, że atmosfera przy tym byłaby nie za ciekawa- oczekiwałby wdzięczności, jaki to on jest dobroduszny itp. A ja nie zamierzam być wdzięczna za coś co właściwie mi się należy.
_________________

A ja pod tym względem tęsknię za pracą - oni tam mają klimatyzację Tymczasem siedzę w domu i się pocę ;)
napisał/a: Agusiek 2015-08-06 11:06
ula_jente napisal(a):
A czy to w ogóle ma sens, że pani która do 9 miesiąca ciąży tyra na kasie w Auchan dostanie 1000 (a dostałaby pewnie mniej, ale ta wspaniała ustawa chociaż tyle robi dobrego, że wyrównuje do takiej kwoty wszystkie niższe świadczenia), a inna pani która całe życie jest na utrzymaniu państwa i w życiu rąk pracą nie pobrudziła, też dostanie ten sam 1000? Ja bym się w tym sensu nie doszukiwała...

To fakt bez sensu jest.
Aczkolwiek ja tam się z tego cieszę. Cały zeszły rok pracowałam z domu na maksymalnie umowy o dzieło bo do pracy normalnej iść nie mogłam przez to że Martynka zamiast w przedszkolu ciągle była chora w domu.
Myślę że jakieś wymogi tutaj powinny być co do tego zasiłku bo chociażby jeśli chodzi o umowy inne niż o pracę to widać jak rzadko one są dawane, wtedy czemu miałby się macierzyński nie należeć skoro też się pracuje tylko bez odprowadzania odpowiednich składek. Gdyby każdy pracownik miał wybór to by przecież na innej umowie zatrudniony być nie chciał tylko o pracę
napisał/a: chasia 2015-08-06 11:08
ula_jente napisal(a):A ja pod tym względem tęsknię za pracą - oni tam mają klimatyzację Tymczasem siedzę w domu i się pocę ;)

ja absolutnie nie tęsknię!! nie cierpiałam swojej pracy nie przez obowiązki, a przez atmosferę, podejście do pracownika, wyzysk i oszustwa (po 3 miesiącach okresu próbnego i adaptacji miałam przejąć obowiązki innego działu, pracować 8-16 z wolnymi weekendami i robić to, co umiem dobrze i na czym się znam, oczywiście tak się nie stało)...
dodatkowo teraz w pracy upały, brak klimy, temperatura z 35 stopni i tłumy ludzi.... o nie, dziękuję.

[ Dodano: 2015-08-06, 11:12 ]
Agusiek napisal(a): ula_jente napisał/a:

A czy to w ogóle ma sens, że pani która do 9 miesiąca ciąży tyra na kasie w Auchan dostanie 1000 (a dostałaby pewnie mniej, ale ta wspaniała ustawa chociaż tyle robi dobrego, że wyrównuje do takiej kwoty wszystkie niższe świadczenia), a inna pani która całe życie jest na utrzymaniu państwa i w życiu rąk pracą nie pobrudziła, też dostanie ten sam 1000? Ja bym się w tym sensu nie doszukiwała...

To fakt bez sensu jest.
Aczkolwiek ja tam się z tego cieszę. Cały zeszły rok pracowałam z domu na maksymalnie umowy o dzieło bo do pracy normalnej iść nie mogłam przez to że Martynka zamiast w przedszkolu ciągle była chora w domu.
Myślę że jakieś wymogi tutaj powinny być co do tego zasiłku bo chociażby jeśli chodzi o umowy inne niż o pracę to widać jak rzadko one są dawane, wtedy czemu miałby się macierzyński nie należeć skoro też się pracuje tylko bez odprowadzania odpowiednich składek. Gdyby każdy pracownik miał wybór to by przecież na innej umowie zatrudniony być nie chciał tylko o pracę

Agusiek, ale umowa zlecenie to zupełnie co innego i jak najbardziej naleza się tym kobietom wszystkie przywileje. Nie siedziałaś w domu i nie pachniałaś tylko pracowałaś!
My z ulką tylko zauważamy, że w tej sytuacji wykorzystywać to będą patologie i nie podoba nam się, że świadczenie będzie przyznawane bez względu na dochody męża.
napisał/a: mała_czarna 2015-08-06 11:16
chasia napisal(a):
miałas juz przebytą?


wg internetu wychodzi, że "ujemne IgM i IgG oznacza brak zakażenia" - więc założyłam, że to dobry wynik

ula_jente napisal(a): Nasze państwo robi wszystko, żeby zdemotywować ludzi do pracy...


niestety racja

chasia napisal(a): masz prawo się źle czuć, te upały na pewno nie ułątwiają sprawy. Więc pozwol sobie na chwille odpoczynku :)


napisał/a: jente8 2015-08-06 11:18
Agusiek napisal(a):Myślę że jakieś wymogi tutaj powinny być co do tego zasiłku bo chociażby jeśli chodzi o umowy inne niż o pracę to widać jak rzadko one są dawane, wtedy czemu miałby się macierzyński nie należeć skoro też się pracuje tylko bez odprowadzania odpowiednich składek. Gdyby każdy pracownik miał wybór to by przecież na innej umowie zatrudniony być nie chciał tylko o pracę

Z tym wyborem to nie byłabym taka pewna - naprawdę są ludzie, którzy wolą umowę-zlecenie, bo dostaną na niej więcej kasy, niż normalną umowę. Tylko nie myślą chyba o przyszłości i swojej emeryturze, albo choćby głupim L-4...
W ogóle jeśli chodzi o te wszystkie umowy śmieciowe to jestem na tak z macierzyńskim, mogli np. wprowadzić właśnie normalne prawo do zasiłków chorobowych i macierzyńskich z takim umów - bo to są ludzie którzy naprawdę PRACUJĄ, tylko umowę mają beznadziejną. Ja pracowałam na śmieciowych umowach przez całe studia, nikt inaczej nie chciał studentki zatrudnić - fajnie bo kasa była, ale docelowo jestem stratna na tym, bo do emerytury mi się to nie liczy, a nawet do głupiego dodatku stażowego w pracy. I 5 lat "w plecy".

chasia napisal(a):dodatkowo teraz w pracy upały, brak klimy, temperatura z 35 stopni i tłumy ludzi.... o nie, dziękuję.

Ja tęsknię za klimą i za współpracownikami. Za samą pracą, tłumami ludzi itp. - bynajmniej, więc Cię rozumiem ;)
napisał/a: chasia 2015-08-06 11:18
mała_czarna napisal(a):chasia napisał/a:

miałas juz przebytą?


wg internetu wychodzi, że "ujemne IgM i IgG oznacza brak zakażenia" - więc założyłam, że to dobry wynik

ja też mam brak atywnego zakażenia z pierwszego badania
ale podobno cytomegalią można się zarazić nawet kilka razy i raz przebyta chora nie wyklucza ponownego zakażenia... ja musze się gina teraz spytac o powtórke tego badania.
napisał/a: mała_czarna 2015-08-06 11:23
ula_jente napisal(a):W ogóle jeśli chodzi o te wszystkie umowy śmieciowe to jestem na tak z macierzyńskim, mogli np. wprowadzić właśnie normalne prawo do zasiłków chorobowych i macierzyńskich z takim umów - bo to są ludzie którzy naprawdę PRACUJĄ, tylko umowę mają beznadziejną.




chasia napisal(a):ale podobno cytomegalią można się zarazić nawet kilka razy i raz przebyta chora nie wyklucza ponownego zakażenia...


to może będą miała z czasem powtarzane to badanie, nie mam pojęcia jak to wygląda
napisał/a: ivory 2015-08-06 12:24
Dzien dobry.
Co do tej ustawy to jest pewne,ze juz wejdzie i mnie tez by objela?Ja pracowalam na zleceniu,no ale ze wzgledow zdrowotnych musialam zrezygnowac zaraz na poczatku ciazy i zostalam z niczym bo o zwyklej umowie moglam pomarzyc w sieciowce...
Obudzilam sie dzisiaj z okropnym bolem glowy i mdlosciami. Nie wiem czy to znowu jakis atak migreny czy codzienne nieprzespane noce w koncu daly o sobie znac. Tak czy inaczej raczej nie ruszam sie z lozka bo nawet nie mam na to sily i jeszcze bardziej mi wtedy niedobrze.
napisał/a: chasia 2015-08-06 12:33
ivory, ustawa jest juz podpisana.
Ciebie tez powinna objąć tylko tak jak pisalam. Zakladajac, że urodzisz we wrześniu, to pieniądze będziesz dostawac od stycznia do września.
napisał/a: believe1 2015-08-06 12:36
chasia napisal(a): to obejmie tez rodzące w tym roku, ale tylko do ukończenia przez dziecko 1 roku żcyia, jesli ktoś rodzi w pazdzierniku 2015, to dostanie do pazdiernika 2016.

tak jak pisałam ja się w ten temat nie zagłębiam, bo ja się na to nie łapię.
ula_jente napisal(a): Tak. Nasze państwo robi wszystko, żeby zdemotywować ludzi do pracy...

zgadzam się!
Ale wiecie co, moja kuzynka jest w 21 tc i się okazało, że na umowie na zastępstwo nie ma wpisanej daty do kiedy ma tą umowę i podobno nic jej się nie należy, nawet przedłużenie do czasu porodu. Rodzić ma 23 grudnia i biedna siedzi w pracy i nie wie co ze sobą zrobić.
Suerte napisal(a): My też się tak umówiliśmy, że próbujemy aż córki nie będzie

Mój mąż mówi, że musi mieć syna i będzie próbować do skutku! Więc oby ten lokator w moim brzuchu był chłopcem:)
Borusia napisal(a):Józek

Moja znajoma ma synka Józia:)
ula_jente napisal(a): A ja pod tym względem tęsknię za pracą - oni tam mają klimatyzację Tymczasem siedzę w domu i się pocę ;)

U mnie w pracy klimatyzacji brak, ale w domu mam za to klimatyzację, więc całymi dniami siedzę w domu i się chłodzę.
chasia napisal(a):ja absolutnie nie tęsknię!! nie cierpiałam swojej pracy nie przez obowiązki, a przez atmosferę, podejście do pracownika, wyzysk i oszustwa (po 3 miesiącach okresu próbnego i adaptacji miałam przejąć obowiązki innego działu, pracować 8-16 z wolnymi weekendami i robić to, co umiem dobrze i na czym się znam, oczywiście tak się nie stało)...
dodatkowo teraz w pracy upały, brak klimy, temperatura z 35 stopni i tłumy ludzi.... o nie, dziękuję

a ja tęsknie za swoją pracą, za moimi szkolnymi dzieciakami i gdyby nie różne choróbska, dyżury, wycieczki to pewnie dalej bym pracowała.
mała_czarna napisal(a): to może będą miała z czasem powtarzane to badanie, nie mam pojęcia jak to wygląda

mnie kazał lekarz powtarzać, ale po 24 tc