Jesienno-zimowe Mamy od Wrzesnia do Grudnia 2011

napisał/a: matoolq 2011-10-24 22:58
Scilla pocieszę Cię może tym, że stres jest mniejszy gdy nie wie się czego się spodziewać. Nieświadomość to piękny stan. Ja najbardziej boję się szpitala. Zastanawiam się nad tym który wybrać.W jednym rodizłam wcześniej i tam opieka poporodowa jest na b.wysokim poziomie. Mam do niego jakieś 30 km. Drugi który biorę pod uwagę mam właściwie na miejscu ale to duży szpital i tam z opieką po jest dużo duzo gorzej a po cc raczej będę zdana na różne panie położne. ....
Później to jest z górki. Intuicja to naprawdę dobra doradczyni. Fakt nie jest lekko ale macierzyństwo to naprawdę piękna sprawa.
Ja też już myslę co muszę dokupić...Czekam na wypłatę i ruszam na miasto. Żeby wszystko mieć. Powoli chyba zacznę już prać i prasować, mimo że nie mam szafy :/ Bo świadomość że moglabym nie zdążyć dobija mnie coraz bardziej....
napisał/a: Scilla 2011-10-25 22:52
Pewnie masz rację, choć strach przed nieznanym też nie jest fajny. :)
Kurcze, tak piszesz o tym praniu i prasowaniu, że zastanawiam się czy się za to nie wziąć...

Byłam ostatnio za rzeczami dla siebie i się przeraziłam. Kupić koszulę tylko do szpitala za 50zł... masakra. Niby nie tak dużo, ale jak pomyślę, że więcej jej nie użyję to mi szkoda :P i tak ze wszystkim... Ehhh. Nie ma lekko.
napisał/a: matoolq 2011-10-25 23:45
uzyjesz użyjesz:) Przede wszystkim przez cały okres karmienia. Ja na pierwszy porod kupiłam taką rozpinaną zprzodu, wygląda jak normalna,uzywam jej do dziś ale wtedy rodziłam w kwietniu i było bardzo ciepło teraz w grudniu przyda się chyba coś na dlugi rękaw. W nd chcę jechać na gieldę i tam może dostanę coś do 35zł, jeśli nie to zamówię przez allegro. Są do 30zł. Całkiem fajne
napisał/a: matoolq 2011-10-25 23:46
Mnie bardziej przeraża kupno staników do karmienia. Zlikwidowali sklep w którym kiedyś kupowałam i w pobliżu są same markowe, po prawie 100zł sztuka a tyle mi się nie uśmiecha płacić bo wiem że ich po okresie karmienia po prostu wyrzucę...
napisał/a: matoolq 2011-10-25 23:51
No a co do prania to od przyszłego tygodnia zaczynam:) Decyzja podjęta:) W tym tygodniu czas przeznaczam na kupno tego co mi brakuje dla mnie i jakieś drobiazgi dla maleństwa. Listę mam w czwartek biegam po mieście:)
napisał/a: matoolq 2011-10-25 23:52
Aha Scilla do szpitala weź 2 koszule. Jedna może być malo.... Fakt na początek do porodu dostaniesz szpitalną ale potem ubierzesz swoją. Po porodzie krwawienie jest calkiem spore i może być konieczność zmiany koszuli na nową....
napisał/a: Scilla 2011-10-26 12:32
U mnie z tymi koszulami to jest tak, że ja nie cierpię w nich spać. :) nie mam w domu ani jednej. :P
Ale faktycznie myślałam o 2 do szpitala. I nadal szkoda mi na nie kasy :P
My byliśmy w weekend na zakupach dla małego. Wanienka, przewijak, szczotka do włosków itp kupione. :) Nie wiem czy już wszystko mam, ale na pewno większość. :)
Normalnie tak piszesz o tym praniu, że sama o tym myślę, ale boję się, że to się zakurzy... nawet leżąc w komodzie.
napisał/a: matoolq 2011-10-26 13:30
hej hej:)
fajnie, że większość już masz, ja jadę jutro, m.in wlaśnie po przewijak, pościel, prześcieradełka na przewijak, szczotkę do but, podkłady poporodowe (dla mnie), tetrę, flanelę (pieluchy), pieluchy jednorazowe 1, muszę jeszcze zamowić oilatum na allegro.

Nie sądzę, żeby ciuszki się miały jakoś mocno zakurzyć w komodzie, zresztą można je przeprasować przed ubraniem maluszkowi i wytłuc wszystkie bakterie.:) Ja muszę się za to zabrać bo coraz bardziej dobija mnie to, ze nie jestem przygotowana.
misia92one
napisał/a: misia92one 2011-10-26 15:15
Wczoraj mieliśmy wycieczke do szpitala bo minoł mi termin i lekarz kazał mi sie do szpitala wybrac na ktg bo sie martwił o mnie, w szpitalu wielkie oczy i dostałam opierdziel po co Pani wgl tu przyszła nigdy tak nie miło nie zostałam potraktowałam zaraz zjechałam te pielegniary bo normalnie chyba jakiś szacunek mi sie należy ja zmeczona samym faktem ze musze jechac i zestresowana a one jeszcze do mnie pretensje...eh te szpitale mam nadzieje ze jak za tydzień pojde tak jak mi kazali to już mnie przyjmą, boje sie przenosić ciąze kazdy dzień po terminie jest coraz cieższy zwłaszcza psychicznie martwie sie o małego...Juz sie nie mozemy doczekac az go przytule i zabiore do domku :)

Widze ze macie tutaj problem z koszulami nocnymi. Ja kupiłam koszule jedna za 18 zł na rynku i druga troche pozniej na promocji za 15 zł w markecie obydwie dla kobiet karmiacych :) ale widziałam na allegro koszule po 15 zł mam taka jedna z allegro i jestem z niej zadowolona polecam wam, nadruki nieschodzapo praniu koszulawyglada jak trzeba i materiał jest przyjemny naprawde wam polecam. Co do staników do karmienia kupiłam też narynku za 13 zł sztuka i materiał jest naprawde przyjemny. Rynki i stragany i tego typu rzeczy to naprawde zaoszczedzone pieniadze :)
My wyprawke dla maluszka zaczeliśmy kompletowac już od 5 miesiaca ciązy i dzieki temu mamy już naprawde wszystko, napewno nie opłacasie kupować wszystkich nowych rzeczy ponieważ nie wzystko użyje sie wiele razy, przewijak np ja kupiłam za 15 zł od innej mamy, karuzele do łozeczka tez za 15 zł na róznych portalach inne mamy sprzedaja rózne przydatne rzeczy i w bardzodobrym stanie za naprawde niskie pieniądze... :)
napisał/a: Scilla 2011-10-26 16:21
Szkoda tylko że pogoda u mnie nie dopisuje, więc jakoś nie bardzo mam ochotę na wycieczki po straganach... Ale może za kilka dni będzie lepiej. Byle by nie padało. :)

My też powoli kompletujemy już od jakiegoś czasu wszystko. Bo w jeden miesiąc to nie dalibyśmy rady.
Zastanawiam się czy kupować od razu butelki i wszystko do nich... bo ja to bym chciała sama karmić, a nie butelką. No i kolejny dylemat :P

Misia trzymaj się mocno i nie martw się. Tylko pamiętaj żeby być pod kontrolą lekarza. Wszystko będzie dobrze. )
napisał/a: matoolq 2011-10-26 18:12
O kurcze Misia ale mialaś wyprawę... szkoda że niemiłą, ale niestety to chyba standard w naszych szpitalach....
Nie martw się, że przenosisz, tak naprawdę termin porodu jest terminem orientacyjnym, maleństwo i natura mają swoje terminy, odmienne od tych z usg czy miesiączki. Tylko 5% dziewczyn rodzi w terminie a większość niestety po. Ale to nie znaczy, że coś się dzieje.... Tak więc głowa do góry, będzie dobrze! :)
misia92one
napisał/a: misia92one 2011-10-27 17:22
Dziewczyny czekanie jest meczarnia psychiczna nie da sie nie myśleć o porodzie jak wszyscy tylko o tym mówia...Kazali mi przyjść 2 listopada ale czy 9 dni po terminie to nie zadługo? Miałam bardzo dokładnie wyliczony termin znałam wszystkie potrzebne czynniki przy obliczaniu. Kurcze martwie się...
Szyjka jest zgładzona skrócona i wgl ale cisza... Czy któraś z Was też tak miała ze zdawało sie że ten poród nigdy nie nadejdzie?